Zespół Alpine zaapelował do kibiców o powstrzymanie się od ataków słownych na Jacka Doohana i jego rodzinę po tym jak w weekend duże zamieszanie wywołało jedno z fałszywych kont społecznościowych.
Alpine potępiło słowne ataki ze strony części kibiców, które pojawiły się w kierunku rodziny Doohanów, głównie Micka, który stał się tematem sfałszowanego postu w mediach społecznościowych.
Konto, które słynie z propagowania fałszywych informacji ze świata sportów motorowych, w tym także Formuły 1, w weekend udostępniło post, który miał sugerować, że pochodzi on z Instagramowego konta Micka Doohana, ojca Jacka.
Post ukazywał rozbity bolid Franco Colapinto, dla którego weekend na Imoli był pierwszym po zastąpieniu Jacka Doohana w Alpine. Zdjęcie zostało podpisane "bardzo imponujące" i opatrzone dopiskiem kilku emotikonek rozbawionego do łez człowieka.
Post ten wystarczył, aby w stronę Micka Doohana i jego rodziny posypały się wulgarne i często karalne groźby. Doszło do tego, że Jack Doohan sam na swoim koncie zaapelował do kibiców w mediach społecznościowych.
Właściciel konta propagującego fałszywe informacje zdążył już przeprosić za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, ale Alpine również zabrało głos w tej sprawie, wydając własne oświadczenie.
TEAM STATEMENT pic.twitter.com/MSt0Bq4jR6
— BWT Alpine Formula One Team (@AlpineF1Team) May 19, 2025
"Jako zespół F1, wierzymy, że jesteśmy szczęściarzami, że możemy brać udział w globalnym wydarzeniu sportowym, które przywołuje wspaniałą pasję i emocje przy stale rosnącej społeczności fanów, którzy z entuzjazmem śledzą każdy ruch swoich ulubionych kierowców, czy to jeśli chodzi o odważny manewr wyprzedzania, czy styl w jakim przybywają na padok" pisano w oświadczeniu.
"Prosimy, aby wszyscy pamiętali, że za wizjerem kasku tych super sportowców znajduje się osoba. Ktoś z uczuciami, rodziną, przyjaciółmi i ukochanymi. Jako zespół nie możemy akceptować nadużyć w internecie i apelujemy do wszystkich fanów tego ukochanego przez nas sportu o życzliwość i szacunek."
W trakcie weekendu z podobnym apelem do kibiców wystąpił przewodniczący FIA Mohammed Ben Sulayem po tym jak fani obrzucili obelgami i rasistowskimi wyzwiskami Yukiego Tsunodę, który zagorzałym fanom Franco Colapinto naraził się już w pierwszym treningu na Imoli.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się