komentarze
  • 1. waterball
    • 2018-08-25 17:27:49
    • *.dynamic.chello.pl

    Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że ten sezon dla Williamsa jest stracony. Nie ma sensu poprawianie tego bolidu. Trzeba się skupić na nowym sezonie. Oczywiście jesli jest za co.

  • 2. belzebub
    • 2018-08-25 18:30:32
    • *.centertel.pl

    Racja. Zwłaszcza że jeśli chcą myśleć o jakiejkolwiek poprawie w przyszłym sezonie muszą zacząć już teraz. Kwestia ociera się jednak o budżet, którego de facto nie widzę. Sorry, ale jakim cudem Claire Williams chce uzupełnić stratę po kasie od Martini i od Strolla? Jeśli nie wejdą we współpracę z Mercedesem to pozostaje im tylko zatrudnić kolejnego paydrivera, ale z o wiele większą walizką niż dał sponsor Sirotkina. Dlatego zatrudnienie RK jako podstawowego kierowcy jest iluzoryczne z tymi jego bodajże 8 milionami, które zaproponował w zeszłym roku.
    Nie ma kasy, nie ma rozwoju!

  • 3. saint77
    • 2018-08-25 19:27:49
    • *.centertel.pl

    @2.
    Pytanie tylko kto byłby na tyle głupi aby wykładać kilkadziesiąt milionów dolarów na ożywianie trupa? Przecież z taką kasą potencjalny paydriver znalazłby miejsce w Sauberze czy Hassie.
    Potwierdzają sie moje słowa, że pieniądze nie jeżdżą.

  • 4. belzebub
    • 2018-08-25 19:57:02
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    No pieniądze nie jeżdżą, ale bez kasy tym bardziej. Po prostu w pewnym momencie Williams popełnił błąd obsadzają Claire jako szefową zespołu i od tamtego czasu zespół zaczął diametralnie zjeżdżać w dół. Myślę że dzisiaj osiągnęli taki punkt z którego ciężko będzie się odbudować. Fakt, nikt rozsądny nie zainwestuje w trupa ileś milionów dolarów czy też Euro, że po prostu pójdą w błoto. Dzisiaj słuchałem wypowiedzi Claire i ta kobieta w ogóle straciła poczucie rzeczywistości. Zespół jest w ciężkiej sytuacji ale był już wcześniej, kiedy???? To jest bredzenie w jakimś pijanym widzie. Gdyby miała choć krztynę honoru odeszła by z funkcji. Niech zajmie macierzyństwem. Jeszcze rok jej rządów, a nie będzie czego ratować. W ogóle problem z Williamsem jest jeszcze taki, że ma się wrażenie iż zatrzymali w filozofii zarządzania gdzieś w latach 90 -tych i nie potrafią dostosować się do obecnych realiów. Zobaczymy jak sportowo dobrze jest zarządzany Force India i gdzie byli oni na samym początku, a gdzie są teraz, a gdzie są dzisiaj i patrząc przez pryzmat Williamsa. Force India pod rządami Strolla ma szansę dużo więcej zdziałać niż do tej pory dysponując bodajże mniejszym budżetem niż Williams. Można? Można!

  • 5. belzebub
    • 2018-08-25 19:59:41
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Powinno być: "Zobaczmy jak sportowo dobrze jest zarządzany Force India i gdzie byli oni na samym początku, a gdzie są teraz i porównajmy patrząc przez pryzmat Williamsa. "

  • 6. Ferrante
    • 2018-08-25 20:55:14
    • *.ksi-system.net

    pozwólcie Panowie, że wtrącę swoje trzy grosze...

    najpierw cytaty:

    Nie ma kasy, nie ma rozwoju!

    Potwierdzają sie moje słowa, że pieniądze nie jeżdżą.

    Zwracam się do użytkowników portalu
    2. belzebub
    3. saint77

    Obydwaj macie rację jednocześnie nie mając racji.

    Panowie, oprogramowanie komputerowe do obliczeń CFD (Computable Fluid Dynamics) kosztuje krocie. Zapytajcie rzeczników Boeinga czy Airbusa o skalę wydatków na badania rozwojowe. Napisałbym tutaj ale mój HP takiej ilości zer nie obejmuje. A teraz poproszę o skreślenie litery C w skrócie CFD. Dochodzimy do "dynamiki płynów", która to przez wszystkie encyklopedie tego świata nazywana jest problemem klasy NP. Tutaj wleję cytat:

    Problem NP (ang. nondeterministic polynomial, niedeterministycznie wielomianowy) ? problem decyzyjny, dla którego rozwiązanie można zweryfikować w czasie wielomianowym. Równoważna definicja mówi, że problem jest w klasie NP, jeśli może być rozwiązany w wielomianowym czasie na niedeterministycznej maszynie Turinga.

    Chcę jedynie podkreślić opinię belzebuba, że bez ogromnych pieniędzy Formuła 1 nie istnieje.
    A teraz coś za tym co napisał saint77: Możemy wpakować w Wiliamsa 100 mln $, 25 w każde koło, o ile będzie szybszy? Boję się, że wcale.

    A jeżeli oprócz milionów USD wsadzimy za kółko Roberta Kubicę?

    Otóż tego nie dowiemy do czasu kiedy KUB nie spędzi jednego weekendu na torze......

  • 7. sliwa007
    • 2018-08-25 21:11:28
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Myślę, że jest kwestią czasu, kilku najbliższych miesięcy jak zaczniemy dostawać sygnały o niewypłacalności tego zespołu. Niestety, ale Williams kończy się na naszych oczach.
    Obwinianie Claire o wszystkie nieszczęścia nie jest do końca sprawiedliwe bo na przestrzeni ostatnich kilku lat w zasadzie każdy zespół bez fabrycznego wsparcia miał kłopoty finansowe a od sportowej strony również McLaren pogrążył się w ciemnościach na długie lata.
    Fakty są takie, że nie da się w sposób w pełni niezależny zarządzać ekipą bez dodatkowego wkładu finansowego z własnej kieszeni. Williams nie jest marką, która potrafi dołożyć z własnych środków by później z zyskiem odzyskać te pieniądze ze sprzedaży promowanego produktu, to nie ten model biznesowy.
    Claire przejęła zespół w ciężkich czasach i nie podołała. Ale dostała zadanie z gatunku niewykonalnych.

  • 8. Ferrante
    • 2018-08-25 21:31:26
    • *.ksi-system.net

    pozwólcie Panowie, że wtrącę swoje trzy grosze...

    najpierw cytaty:

    Nie ma kasy, nie ma rozwoju!

    Potwierdzają sie moje słowa, że pieniądze nie jeżdżą.

    Zwracam się do użytkowników portalu
    2. belzebub
    3. saint77

    Obydwaj macie rację jednocześnie nie mając racji.

    Panowie, oprogramowanie komputerowe do obliczeń CFD (Computable Fluid Dynamics) kosztuje krocie. Zapytajcie rzeczników Boeinga czy Airbusa o skalę wydatków na badania rozwojowe. Napisałbym tutaj ale mój HP takiej ilości zer nie obejmuje. A teraz poproszę o skreślenie litery C w skrócie CFD. Dochodzimy do "dynamiki płynów", która to przez wszystkie encyklopedie tego świata nazywana jest problemem klasy NP. Tutaj wleję cytat:

    Problem NP (ang. nondeterministic polynomial, niedeterministycznie wielomianowy) ? problem decyzyjny, dla którego rozwiązanie można zweryfikować w czasie wielomianowym. Równoważna definicja mówi, że problem jest w klasie NP, jeśli może być rozwiązany w wielomianowym czasie na niedeterministycznej maszynie Turinga.

    Chcę jedynie podkreślić opinię belzebuba, że bez ogromnych pieniędzy Formuła 1 nie istnieje.
    A teraz coś za tym co napisał saint77: Możemy wpakować w Wiliamsa 100 mln $, 25 w każde koło, o ile będzie szybszy? Boję się, że wcale.

    A jeżeli oprócz milionów USD wsadzimy za kółko Roberta Kubicę?

    Otóż tego nie dowiemy do czasu kiedy KUB nie spędzi jednego weekendu na torze......

  • 9. belzebub
    • 2018-08-25 21:39:29
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @7 Ale gdyby rządzenie zostało osobie bardziej kompetentnej niż Claire, a komuś bardziej odpowiedniemu z odpowiednimi kwalifikacjami, zespół byłby w lepszej sytuacji. Co do kierowców, patrzmy na Saubera, nie mają kogoś doświadczonego w składzie, a jaki zrobili postęp w przeciągu przerwy zimowej. I tutaj @Ferrante jak widać doświadczony kierowca nie będzie lekarstwem na słabe zarządzanie. W przypadku Saubera potwierdziło się, że wystarczy zmienić osobę zarządzającą - Kaltenborn, dać zastrzyk kasy dać jednego dobrego debiutanta i są efekty. Przypomnijmy sobie, że to w zeszłym sezonie Sauber był trupem, ale jednak ktoś zaryzykował, włożył kapitał i są efekty. Podobnie może być w przypadku Williamsa, bo jego sytuacja jest bardzo podobna. I jeszcze jedno, @7 piszesz, że Claire dostała zespół w nienajlepszej kondycji, tutaj właśnie potwierdza się to co wcześniej napisałem, zespół zatrzymał się w zarządzaniu gdzieś w latach 90-tych kiedy odnosił swoje ostatnie wielkie sukcesy, a potem nie potrafił dostosować się do nowych, zmieniających się realiów. Dlatego winę za taki stan rzeczy ponosi również sam Frank.

  • 10. qinto
    • 2018-08-25 22:39:09
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Claire jako szef zespołu oczywiście ponosi odpowiedzialność za bieżącą sytuację, ale gdyby popatrzeć na jej wybory to nie są one takie złe (pozyskanie kasy od Strolla - wtedy jeszcze nie wiedziała, że odejdzie do FI; zatrudnienie Sirotkina, który daje trochę pieniędzy a źle nie jeździ, zatrudnienie doświadczonego konstruktura...). W całej tej dyskusji brakuje mi przede wszystkim wskazania na Paddy'ego Lowe'a. Z punktu widzenia szefostwa Williamsa zatrudnienie takiej osoby było sensowne (świetne CV, doświadczenie w Mercedesie, który święci tryumfy). Z mojego punktu widzenie to jednak właśnie on zawiódł: to on zaprojektował bolid, który nie jeździ, mając jednocześnie wiedzę na temat najlepszego samochodu w stawce. Paddy sam przyznał, że popełnił błędy, jednak nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego nadal nie potrafi zrozumieć dlaczego ten bolid nie jeździ (a to jest główny problem). Pamiętacie jak w ostatnim wyścigu przed wakacjami bolid z niewyjaśnionych przyczyn tracił przyczepność w zakrętach? A to przecież przez słabe osiągu odchodzi Stroll i nie widać nowych sponsorów.

    Dla mnie jedyną sensowną opcją dla zespołu jest nawiązanie współpracy z Mercedesem. Chyba, że znajdzie się sensowny sponsor, ale takiego nie widać na horyzoncie.

  • 11. Ferrante
    • 2018-08-25 22:40:21
    • *.ksi-system.net

    dlatego napisałem, że masz rację, i pewnie masz jej 95%, że to kasa wyznacza kierunki, i zakres rozwoju.
    Ale zechciej zwrócić uwagę, że w F1 byli też Adrian Newey czy Ross Brawn. Nie odważę się przeliczać ich zasług na USD.

    sorry, zapomniałem zaznaczyć na wstępie: # 9. belzebub

  • 12. saint77
    • 2018-08-26 02:37:41
    • *.centertel.pl

    Ja też widziałem wywiad z Clair i wnioskuję z niego, że ona myślami jest bardziej przy swojej rodzinie niż przy zespole.
    Jej filozofia: co będzie to będzie. Czyli JAKOŚ tam będzie.

    I w tym właśnie tkwi problem zespołu. Ten wyraz i jego brzmienie. JAKOŚ.
    Brakuje tu tej jednej literki na końcu. Niby niewiele a stanowi o sukcesie. Gdyby mieli jednego kierowcę wyścigowego, który wie po co wsiada do kokpitu. Wówczas byłby komplet i byłaby JAKOŚĆ. A tak jest tylko JAKOŚ...
    I tak na razie zostanie i świadczą o tym dobitnie myśli strategiczne Clair na kolejny sezon: jakoś to będzie.

  • 13. saint77
    • 2018-08-26 02:56:07
    • *.centertel.pl

    @11. Ferrante
    Skoro w F1 kasa odgrywa powiedzmy 95% sukcesu jak można wywnioskować z tego co napisałeś, to dlaczego Williams z kasą od Martini, Strolla i Sirotkina znalazł się nagle na poziomie innej serii wyścigowej? Przecież oni kończyli poprzedni sezon na 5 miejscu zgarniając niemałą gażę za ten wynik w klasyfikacji.
    Ten sezon miał potężne wsparcie finansowe. Na pewno nie mogli narzekać na brak funduszy. Mieli ich dużo więcej niż w sezonie poprzednim. I gdzie zajechali?

    Tegoroczny William jest właśnie encyklopedycznym przykładem faktu, że pieniądze to nie wszystko.
    Potrzebna jest równowaga. Dochodzi się w pewnym momencie do miejsca, gdzie pieniądzę zaczynają odgrywać mniejszą rolę a człowiek stanowi o sukcesie. Nię mam na myśli jedynie kierowców ale również a może przede wszystkim inżynierów.

    sliwa007 podał przykład McLarena. Bardzo dobrze. Tylko przypomnijcie sobie jak McLaren znalazł się tu gdzie jest. Oni nie zrezygnowali z kierowców wyścigowych na rzecz dzieci z pieniędzmi od tatusiów. Zaryzykowali z silnikiem bo chcieli na tymsię wybić. I przegrali. Teraz dowód: gdzie byłby McLaren gdyby nie Alonso? Na dnie razem z Williamsem. To Alonso jest jedyną przyczyną dla której ten zes]ół jeszcze trwa i zdobywa regularne punkty. Gdyby nie on to byliby na dnie do spółki z Clair.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo