2018-06-30
Kubica stawia sobie jasny cel na sezon 2019
Robert Kubica przyznaje, że cały czas jego celem jest powrót do Formuły 1 w sezonie 2019 w roli podstawowego kierowcy i zaznacza, że niekoniecznie musi to być Williams.R E K L A M A
Były zawodnik BMW i Renault w tym roku zmuszony został do podpisania kontaktu jedynie na rolę testowego kierowcy Williamsa. Kubica otrzymał również szansę występu w trzech piątkowych treningach, z których dwa ma już za sobą, a trzeci będzie miał miejsce na zakończenie sezonu w Abu Zabi.
Williams w tym roku powrócił jednak do tragicznej formy sprzed kilku lat, a jego kierowcy regularnie zamykają stawkę co w połączeniu z jednym z najmocniejszych silników w stawce niezbyt dobrze świadczy o jakości nowego bolidu.
Robert Kubica zapytany co mu się podoba w bolidzie FW41, żartował sobie, odpierając: "Silnik i malowanie też jest ładne."
Polak przyznaje, że ekipa nie robi postępów na jakie liczą jej kibice: "Jeżeli powiem, że zrobiliśmy postęp, napiszecie, że go uczyniliśmy. Ale nie mogę tego powiedzieć."
33-letni Kubica przypomina jednak, że cały czas walczy o powrót do królowej sportów motorowych w sezonie 2019.
"Moja sytuacja nie uległa zmianie od końca roku" mówił w Austrii Polak. "Wiem, że będzie wiele spekulacji, ale trzymam się od nich z daleka. Obecnie czołowi kierowcy kończą swoje kontrakty, więc szczęśliwie macie o czym pisać i niekonieczni musi to być moja osoba."
"Chcę otrzymać szansę w przyszłym roku. Taki jest cel. W listopadzie zeszłego roku był tylko jeden wolny fotel w Williamsie, ale teraz pojawia się więcej ekip. Moim celem jest powrót do stawki w przyszłym roku."
Williams w tym roku powrócił jednak do tragicznej formy sprzed kilku lat, a jego kierowcy regularnie zamykają stawkę co w połączeniu z jednym z najmocniejszych silników w stawce niezbyt dobrze świadczy o jakości nowego bolidu.
Robert Kubica zapytany co mu się podoba w bolidzie FW41, żartował sobie, odpierając: "Silnik i malowanie też jest ładne."
Polak przyznaje, że ekipa nie robi postępów na jakie liczą jej kibice: "Jeżeli powiem, że zrobiliśmy postęp, napiszecie, że go uczyniliśmy. Ale nie mogę tego powiedzieć."
33-letni Kubica przypomina jednak, że cały czas walczy o powrót do królowej sportów motorowych w sezonie 2019.
"Moja sytuacja nie uległa zmianie od końca roku" mówił w Austrii Polak. "Wiem, że będzie wiele spekulacji, ale trzymam się od nich z daleka. Obecnie czołowi kierowcy kończą swoje kontrakty, więc szczęśliwie macie o czym pisać i niekonieczni musi to być moja osoba."
"Chcę otrzymać szansę w przyszłym roku. Taki jest cel. W listopadzie zeszłego roku był tylko jeden wolny fotel w Williamsie, ale teraz pojawia się więcej ekip. Moim celem jest powrót do stawki w przyszłym roku."
komentarze
1. hill
Ja nadal wierze w ROBERTA i wierze że znajdzie odpowiedni zespół. Ale podejrzewam że zostanie w WILIAMSIE bo tam zostanie zwolniony etat jednego z kierowców a ROBERT jest potrzebny do naprawienia tego złomu którym obecnie dysponują. Chociaż widzę że ROBERT już też jest tym zmęczony i zniechęcony
2. roobkal
Williams z pewnością chciałby zatrzymać Roberta u siebie. I nie ważne czy nadal w roli kierowcy testowego, czy może tym razem w roli kierowcy wyścigowego. Nie umniejszając obecnym kierowcom wyścigowym ich umiejętności jazdy. (do F1 nie trafiają kierowcy co nie potrafią jeździć) To niestety nijak się ma to do budowy i rozwoju auta. Szczególnie to widać przy obecnych problemach zespołu. Trudno mi wyobrazić sobie by Stroll umiał robić tak ekstremalne przejazdy autem jak Kubica wczoraj. Nawet wykształcenie Serokina, bez odpowiedniego obycia się z autem na niewiele się zda. Stroll i Sierokin pojada szybko, jak dostaną odpowiednio przygotowany samochód. Tylko ktoś to musi robić. Obaj kierowcy muszą przejechać jeszcze sporo wyścigów by moc kreować rozwojem bolidu. I to mówię już w kontekście nowego sezonu 2019, przy założeniu, że nowy samochód nie ma problemów z obecnego sezonu. Gdyby problemy się powtórzyły, to bez Roberta trudno było im nawet próbować wyjść na prosta. Obecnie nie widzę, żadnego doświadczonego kierowcy, który poszedłby do Williamsa na kierowcę rozwojowego i testowego. Można zatrudnić jakiegoś młodego, pod warunkiem, że auto działa w 100%. I walczy się wyłącznie o urywanie kolejnych setnych sekundy. Niestety przy takich problemach jak dzisiaj, potrzebny jest ktoś taki jak Robert.
Obserwując obecny rynek transferowy, szanse Roberta są niestety bardzo małe. Zobaczymy co przyniesie czas. Trzymam kciuki by się udało.
3. TomPo
@2 do F1 trafiaja kierowcy ktorzy nie potrafia jezdzic. Niestety staje sie to coraz czestsze.
Ma byc dobry kierowca i drugi slabszy, ktory zaakceptuje byciem nr2. Najlepiej jakby ten drugi za swoj fotel zaplacil, by podreperowac budzet. Nie mowimy to o czolowej 4 (Ferrari, Merc, Renault, RBR) ale im nizej stawki tym gorzej. Na samym dole masz juz za to team gdzie obydwoje kierowcy to paydriverzy.
No niestety, podzial kasy jest taki a nie inny, a jednostki kosztuja tyle a nie mniej. Nie bede sie juz powtarzal komu to zawdzieczamy i dzieki jakiemu zespolowi F1 jako calosc schodzi pod tym wzgledem na psy.
No ale wazne by Ci wybrani, w koncu cos wygrali, chocby kalesony, nawet kosztem calej F1.
Co do RK - moga byc po tym sezonie roszady i to duze i wtedy pojawiaja sie opcje albo... jak zwykle z wielkich plotek nic sie nie potwierdzi i sklady sie nie zmienia. Nie zmienia to faktu, ze Groszek czy Hartley jezdza ponizej oczekiwan, ale czy bedzie to mialo jakies konsekwencje ?
4. ahaed
Ja to odbieram tak: ktokolwiek mnie weźmie, to jadę. Ale byle nie Williams. Doskonale wie, że mają skopany bolid i po 1/3 sezonu zamiast być lepiej. To jest coraz to gorzej. Nie jestem psychofanem Kubicy, jednak mu życzę jak najlepiej. Porównanie Roberta i dwóch "głównych" kierowców Williamsa, wypada jednak słabo. Czekam na tych co twierdzili: 10-30 mln euro to sekunda do przodu. Sirotkin 30 mln, stroll nie pamiętam ile. Ale jakieś 30-60mln. No to k...wa powinni być teraz 2 sek przed mercedesem i ferrari. Mają totalnie skopany bolid. Już nawet nie wiedzą co z nim zrobić. Co zrobią zmiany, to są dalej w wyścigu. Stare powiedzenie: z gówna bata nie ukręcisz. A już na jesień Kubica mówił, że bolid nie jest idealny. Widziałem także komentarze: Kubica ostatni itp... Proszę. Wszyscy się już smieją z williamsa. Co mieli zrobić? Pozwolić mu na tempo kwalifikacyjne? Bolid do dupy, kierowcy za kasę, rezerwowy robi najlepsze czasy. Jakby się potem wytłumaczyli??
5. ahaed
Zapomniałem dopisać: Nie mam żadnych uprzedzeń itp. Nie interesuje mnie kolor skóry itd. Ale jak Sauber wywalił babę z fotela. To od razu widać efekty.
6. Spargus
@4 a może zasada 10 - 30 mln euro to sekunda do przodu działa, tylko kierowcy są 5 sekund do tyłu? ;)
7. B_O_N_K
Jeśli Papa Stroll zabierze syna z Williamsa razem ze swoimi milionami do innego zepołu, i jak wiadomo Martini nie będzie już sponsorem Williamsa to wyobraźcie gdzie będą ze swoimi wynikami za rok... ;)
8. TomPo
@7 tak, ale paradoksalnie przy posadzeniu tam lepszego kierwoca, moze sie pojawic najdzieja, lepszy rozwoj bolidu a za tem i sponsorzy. Stroll z jego synalkiem, bedacym niedzielnym kierowca, robia tam niedzwiedzia przysluge moim zdaniem.
A to ze ta kobieta, nie potrafi zarzadza to inna sprawa, wystarczy popatrzec na historie Saubera.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz