DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
01.04.2019 18:11
0
@14 Kubica nie dostał nowej podłogi. A sytuacja Williamsa jest co raz bardziej żenująca. Wypowiedz C. Williams, można zinterpretować w jednak krótkim zdaniu. Wszystko jest super, a nie produkujemy więcej zapasowych części, bo wtedy kierowcy by je zniszczyli. Mają mniej części, więc bardziej dbają. Z takim, założeniem Williams nigdy nie zbliży się do innych ekip. Już dzisiaj powinni wyciskać 200% z auta, a nie jeździć 80%, w obawie, że przy 100% auto się rozpadnie i GP obejrzą z trybun.
Przejdź do wpisu Russell pojedzie w testach również dla Mercedesa
01.04.2019 16:57
0
Obawiam się, że jedyną rzecz, jaką zauważy Russell, porównując auto Williamsa i Mercedesa, to jak bardzo złe jest to pierwsze. Wątpię, że będzie miał jakikolwiek dostęp do dokumentacji technicznej. A wizualnie, można zrobić porównania ze zdjęć. Nic nie da skopiowanie jakieś lotki, gdy nie ma się danych o jej faktycznych wymiarach i jakie faktycznie strugi generuje. To wszystko jest w komputerach, których Russell nawet nie dotknie. Ponadto, jeżeli cały samochód jest źle zaprojektowany, np. złe odległości osi auta. To nawet skopiowanie całego pakietu z mercedesa lub ferrari nie pomoże.
Przejdź do wpisu Russell pojedzie w testach również dla Mercedesa
16.03.2019 06:45
0
1:22.379
Przejdź do wpisu Wytypuj wynik Raikkonena i wygraj jego książkę
20.02.2019 16:42
0
Jak dla mnie auto słabo wygląda na tle konkurencji. Wygląda jak nie dopracowane, podłoga wgląda na bardzo równoległą względem ziemi. Gdzie większość ekip zadziera tył do góry. Sekcje aerodynamiczne wglądają na bardzo słabo rozbudowane, a cały samochód sprawia wrażenie bardziej obłego. Szczególnie w tylnej części. Mało tego, zaledwie 5 okrążeni do tej pory, świadczy o jakiś dużych problemach z autem. Nie wspominam czasu na poziomie, 1,49 min. Bo to mogły być przejazdu instalacyjne. Jednak całość, bardzo źle wygląda. Szczególnie patrząc, że William miał odbić się od dna i gonić stawkę. To Williams na razie walczy sam ze sobą.
Przejdź do wpisu Williams w końcu wyjechał na tor nowym bolidem
19.02.2019 19:26
0
To pokazuje, że przed Williamsem długa jeszcze drogo. Sam chyba byłem zbyt dużym optymistom, słysząc, iż już w połowie ubiegłego roku rozpoczęli pracę nad obecnym nowym samochodem. Tylko nikt oficjalnie nie powiedział, ile czasu trwała praca nad znalezieniem błędów w aucie z 2018. Tak naprawdę dopiero wtedy mogli, zacząć rzeźbić coś nowego. A patrząc, jak posypał się cały zespół, to i tak podziw, że cokolwiek zrobili na ten sezon. Szczególnie, startując z projektowaniem niemal od 0. Trudno było budować na źle zaprojektowanym starym samochodzie. Wszystkie inne ekipy wykorzystywały stare samochody. Do tego dochodzą finanse. Myślę, że do końca, nie było wiadomo czy pojawi się choćby Rokit. Stąd przy budowie, trzeba było nie szaleć z wydatkami. A to przy tak ogromnych problemach w samym zespole, niestety tylko pogłębia kryzys i frustrację. Podobno nadzieja matką głupich. Jednak już są głosy, że w samych symulacjach auto jest wolniejsze o 2 s od pozostałych ekip. A raczej symulacje komputerowe dają zawyżone wyniki. Rzeczywistość zazwyczaj jest jeszcze bardziej brutalna. Obym się mylił.
Przejdź do wpisu Williams może opuścić poranek i jeździć już po przerwie w środę
19.09.2018 18:05
0
Nie rozumiem pisania ?Kubica miał już swoją szanse?. To znaczy jak ktoś przez jeden błąd życiowy coś stracił, to nie ma prawa już walczyć o powrót. Jak młody student, świetnie zapowiadający się inżynier, pełen pasji i umiejętności łamie kręgosłup skokiem do wody na wakacjach i wylatuje ze studiów. To po kilu latach nieobecności, nie może powrócić na studia i od nowa walczyć o przyszłość? Nawet jak bardzo ciężko będzie pracował nad tym by wrócić. Błędy popełnia każdy, czasami o wiele gorsze niż Robert. Trzeba umieć docenić samą walkę o powrót, a nie tylko biadolić, że było, minęło. Realia jakie są w F1 każdy widzie. Jeszcze kilka lat temu, każdy by się bił by mieć tak zdolnego kierowcę w zespole. Dzisiaj wszystkim rządzi kasa i układy. Nic więcej. Wystarczy zobaczyć, na sytuację Ocona, który dzięki mercedesowi prawdopodobnie do jeździ do końca sezonu. A wszystko przez szantaż Mercedesa w sprawie silników. Sam jestem realistą i widzę jakie dzisiaj są szanse Roberta na starty. Jednak puki On sam będzie walczył, by stanąć na polu startowym. To ja będę go wspierał w tym dążeniu. Robert znał sytuację o wiele lepiej od nas wszystkich. Tak jak o wiele lepiej zna F1. Jeżeli sam podjął walkę o fotel, z pewnością wiedział co robi. Nie jest idiotą, który nie myśli i nie wie co się dzieje w około.
Przejdź do wpisu Teraz George Russell ma największe szanse na fotel w Williamsie
19.09.2018 18:03
0
Nie rozumiem pisania ?Kubica miał już swoją szanse?. To znaczy jak ktoś przez jeden błąd życiowy coś stracił, to nie ma prawa już walczyć o powrót. Jak młody student, świetnie zapowiadający się inżynier, pełen pasji i umiejętności łamie kręgosłup skokiem do wody na wakacjach i wylatuje ze studiów. To po kilu latach nieobecności, nie może powrócić na studia i od nowa walczyć o przyszłość? Nawet jak bardzo ciężko będzie pracował nad tym by wrócić. Błędy popełnia każdy, czasami o wiele gorsze niż Robert. Trzeba umieć docenić samą walkę o powrót, a nie tylko biadolić, że było, minęło. Realia jakie są w F1 każdy widzie. Jeszcze kilka lat temu, każdy by się bił by mieć tak zdolnego kierowcę w zespole. Dzisiaj wszystkim rządzi kasa i układy. Nic więcej. Wystarczy zobaczyć, na sytuację Ocona, który dzięki mercedesowi prawdopodobnie do jeździ do końca sezonu. A wszystko przez szantaż Mercedesa w sprawie silników. Sam jestem realistą i widzę jakie dzisiaj są szanse Roberta na starty. Jednak puki On sam będzie walczył, by stanąć na polu startowym. To ja będę go wspierał w tym dążeniu. Robert znał sytuację o wiele lepiej od nas wszystkich. Tak jak o wiele lepiej zna F1. Jeżeli sam podjął walkę o fotel, z pewnością wiedział co robi. Nie jest idiotą, który nie myśli i nie wie co się dzieje w około.
Przejdź do wpisu Teraz George Russell ma największe szanse na fotel w Williamsie
10.08.2018 13:09
0
Śledzę doniesienia z prasy choćby brytyjskiej i na razie taką opcję się wyklucza. Choć jak pokazała sytuacja Daniela, tu wszystko jest możliwe. Mogą pojawić się ruchy, które starym góralom się nie śniły. Dla samego Lanca to byłoby wskazane. Lepiej poznałby choćby zespół, inżynierów przed sezonem 2019. Dla Roberta wtedy mogło by się zrobić miejsce Williamsie. Co jest szalenie ważne. Dzisiaj Robertowi brakuje wejścia tylko w rytm wyścigowy. A to może być kluczowe przy walce na sezon 2019 o fotel kierowcy. Z obecnym autem, nie wróżyłbym spektakularnych wyników. Tutaj bardziej istotna była by sama obecność na torach i w aucie. Osobiście nie wieże, iż Lance opuści Williams. Poczekamy zobaczymy.
Przejdź do wpisu Villeneuve: Lance Stroll powinien od razu przejść do Force India
08.08.2018 00:53
0
Perez może mieć problem, ponieważ podobno ma być spłacony w 100%, Co nie gwarantuje mu zostanie w zespole razem z Lencem Strollem. Nie wiadomo czy nowi właściciele zachcą trzymać go w zespole. Mercedes prawdopodobnie da do Williamsa swojego kierowcę, w ramach promocji na silniki i części. I też odejdą koszty budowy i projektowania skrzyni biegów, tylnego zwieszenia. A to pochłaniało sporo budżetu. Myślę, że pojawią się jacyś nowi sponsorzy. Zresztą Williams nie miał najniższego budżetu. Więc powinien dać radę, nawet bez strolla. Sergiej, jeżeli będzie chciał zostać w F1 na kolejny sezon, też będzie musiał sypnąć ze skarbonki. Więc, sytuacja będzie ciężka, ale nie beznadziejna.
Przejdź do wpisu Lawrance Stroll ratuje Force India przed upadłością
02.08.2018 11:24
0
Widziałem bardzo Ciekawy komentarz w Internecie. Może za miast wydawać dziesiątki milionów na jakiś rejs prze Fundacje Narodową. Zainwestowali by w Promocje Polskiego sportowca. Myślę, że taki Kubica lepiej wypromował by nasz kraj, niż jakieś albumy, wykłady czy rejsy łódką. Nie stać nas by wybudować dzisiaj tor i go utrzymać. Tak jak nie stać nas by mieć własny zespół. Wiec idźmy tą drogą co Ruscy. Sergiej nie ma wyników. Mimo to jest w F1. I muszą o nim pisać i mówić. Tak jak o pozostałych 20 kierowcach. Nie oszukujmy się, Kubica sam nigdy nie zdobędzie takich pieniędzy by przynajmniej od strony finansowej nikt go nie przepłacił. Wiem, że to tylko życzenia. Bo szybciej fundacja wykupi wykłady za 20 mln w wyżej szkole o. Tadeusza niż dołoży Robertowi. Tylko kto z nas słyszał, że do portu w Gdyni przypłynęła jakaś łódka. Obawiam się nikt. Bo po całym świecie codziennie do portów wpływają miliny wszelkiego rodzaju łodzi i na nikim to nie robi wrażenia. A o F1 pisze i mówi się na całym świecie. W końcu to królowa sporów motorowych.
Przejdź do wpisu Williams jest zadowolony z pracy wykonanej przez Roberta Kubicę
23.07.2018 12:41
0
Kubica sam przyznał, że na 99,7% miał już jeździć w wyścigach w Williamsie. Wszystko było już dogadane i czekano tylko na podpisanie umowy. Nagle przyjechali Rosjanie z walizką pieniędzy i z przed nosa Roberta zabrali mu fotel kierowcy wyścigowego. Oczywiście, że Sergiej był brany wcześniej pod uwagę jako kierowca. Ale dopiero rzucenie na stół tak dużej kwoty pieniędzy zadecydowało o ostatecznym układzie w zespole. To, że Robert był tak blisko ścigania się w obecnym zespole świadczy. Iż sami Rosjanie, do końca nie wiedzieli, czy warto wyłożyć takie ogromne pieniądze za swojego kierowcę. W innym przypadku to Sergiej od początku byłby brany za pewniaka. A dzisiaj wszystko świadczy, że to właśnie Robert miał początkowo wyższą pozycję w negocjacjach. To pokazuje, jak do końca nic nie jest pewne. Wszystkie informacje o jakikolwiek rozmowach będą dementowane. Żadna firma nie zdradza z kim i jak negocjuje. Raz by przy rozmowach, nie miały wpływu czynniki zewnętrzne. W tym przypadku choćby sympatie dziennikarzy, kibiców. Tam, gdzie wchodzą do gry ogromne pieniądze, trzeba zachować poufność. Zarówno, gdy wchodzą pieniądze dla kierowcy, jak i pieniądze od sponsorów. I też, dobór kierowców, jest swego rodzaju strategią wobec konkurencyjnych ekip. Każdy zespół chce mieć jak najlepszych kierowców, za jak najmniejsze pieniądze. I jak najbardziej korzystne umowy sponsorskie. Teraz po Węgrzech ekipy będą mieć sporo czasu by analizować rynek transferowy i swoją strategie na przyszłość. Myślę, że po tych wakacjach rozpoczną się prawdziwe negocjacje o miejsca w zespołach. Potrwają One około 2-3 miesiące. Więc spodziewane rozstrzygnięcia i decyzje będą znane dopiero około października. Choć oczywiście ten czas może się skrócić lub wydłużyć. Pozostaje nam 3mać kciuki za Roberta i cierpliwie czekać.
Przejdź do wpisu Kubica: nie rozmawiam na razie z Haasem
21.07.2018 13:37
0
To, że nie negocjują z Robertem jest rzeczą oczywistą. Negocjuje się warunki kontraktu. A to już są kwestie ścisłe finansowe. Kto, co i za ile? Nie zmienia to faktu, że na pewno Robert z nimi rozmawia. Tak jak z innymi zespołami. Choćby po to by zostać zapisanym na ich liście życzeń. Prawdziwe negocjacje i walka o fotel rozpocznie się dopiero. Jak zespoły potwierdzą o nieprzedłużeniu umów obecnym kierowcom. Dla Grosjean pierwsza część sezonu wypadła koszmarnie. Myślę, że jest świadomy tego, iż stoi jedną nogą po za f1. Kluczowe dla niego będą przyszłe wyścigi. Jak zawali, to leci. Jednakże, jeżeli uda mu się wybronić swój wizerunek. To jego przyszłość w f1 pozostaje otwarta. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Robert podpisał umowę z Williamsem na 2 lata, z możliwością zmiany jej charakteru, na kierowcę wyścigowego. Jeżeli Stroll zabierze syna do Force India, Robert skoczy na jego miejsce. Dla mnie niestety dzisiaj to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Wolałbym widzieć Roberta w Hass.
Przejdź do wpisu Steiner: Haas nie negocjuje z Robertem Kubicą
30.06.2018 13:28
0
Williams z pewnością chciałby zatrzymać Roberta u siebie. I nie ważne czy nadal w roli kierowcy testowego, czy może tym razem w roli kierowcy wyścigowego. Nie umniejszając obecnym kierowcom wyścigowym ich umiejętności jazdy. (do F1 nie trafiają kierowcy co nie potrafią jeździć) To niestety nijak się ma to do budowy i rozwoju auta. Szczególnie to widać przy obecnych problemach zespołu. Trudno mi wyobrazić sobie by Stroll umiał robić tak ekstremalne przejazdy autem jak Kubica wczoraj. Nawet wykształcenie Serokina, bez odpowiedniego obycia się z autem na niewiele się zda. Stroll i Sierokin pojada szybko, jak dostaną odpowiednio przygotowany samochód. Tylko ktoś to musi robić. Obaj kierowcy muszą przejechać jeszcze sporo wyścigów by moc kreować rozwojem bolidu. I to mówię już w kontekście nowego sezonu 2019, przy założeniu, że nowy samochód nie ma problemów z obecnego sezonu. Gdyby problemy się powtórzyły, to bez Roberta trudno było im nawet próbować wyjść na prosta. Obecnie nie widzę, żadnego doświadczonego kierowcy, który poszedłby do Williamsa na kierowcę rozwojowego i testowego. Można zatrudnić jakiegoś młodego, pod warunkiem, że auto działa w 100%. I walczy się wyłącznie o urywanie kolejnych setnych sekundy. Niestety przy takich problemach jak dzisiaj, potrzebny jest ktoś taki jak Robert. Obserwując obecny rynek transferowy, szanse Roberta są niestety bardzo małe. Zobaczymy co przyniesie czas. Trzymam kciuki by się udało.
Przejdź do wpisu Kubica stawia sobie jasny cel na sezon 2019
29.06.2018 20:32
0
Sergiej ma racje, w końcu zapłacił za to. Tylko Robert nie jeździł dla zabawy. Widocznie, żaden z kierowców wyścigowych nie potrafi konstruktorom i mechanikom zebrać potrzebnych danych. Kubica ciężko pracuje tyle miesięcy, a postępów brak. To świadczy jakie poważne problemy mają z autem. I niech Sergiej dziękuje, że jest tam Robert. Może dzięki jego pracy na koniec sezonu uda się zebrać choć kilka punktów. Robert pracuje tam między innymi dla jego wyniku.
Przejdź do wpisu Kubica: testowaliśmy "ekstremalne" ustawienia bolidu
01.06.2018 14:12
0
Kubica zawsze wypowiada się szczerze. Gdy był w BMW nie raz krytykował politykę zespołu. Podobnie było w renault. Fachowcy w swoim fachu mogą pozwolić sobie na krytykę, bo realnie wiedzą co jest nie tak. Tak jest z Kubicą, to nie jest dziennikarz albo nie doświadczony kierowca, który krytykuje, bo się obraził, albo chce zabłysnąć w mediach. Kubica krytykuje, bo zależy mu by zespół się rozwijał i szedł do przodu. A nie udawał, że coś się zmienia. I tak zawsze wyniki są najlepszym opisem rzeczywistości. Szczególnie boli, gdy ciężko się pracuje, daje konkretne wskazówki. A inni to olewając, udając, że wiedzą lepiej. Kubica zawsze daje z Siebie 120%. Nie dziwi, że tego samego oczekuje od innych. Spekulacje będą się ciągle ukazywać. W końcu trzeba o czymś pisać. Poczekamy na rozwój sytuacji. Dzisiaj wszystko jest możliwe. Tak jak to, że Kubica nie wróci do ścigania. Bo o tym i tak będą decydować inni. Można mieć tylko nadzieje i kibicować Kubicy by ktoś dał mu szanse walczyć o pkt. Nie ważne jaki to będzie zespół i kiedy.
Przejdź do wpisu Kubica dołączy do Toro Rosso za Hartleya?
14.05.2018 12:57
0
Jeżeli Romain Grosjean do połowy sezonu nie zapunktuje. To istnieje szansa, że Haas poszuka nowego kierowcy. Auto mają dosyć szybkie. Potrzebują drugiego kierowcy, co razem z Kevinem Magnussenem zacznie regularnie zdobywać punkty. Osobiście chętnie bym zobaczył w tej roli Roberta Kubicę. Auto Wiliamsa jest obecnie bardzo słabe. Nie wierzę, że szybko uporają się z problemami. O ile będą w tym roku jeszcze mieli szanse podjąć równą walkę o punkty. Robert potrzebie teraz auta, który pozwoli mu udowodnić swoje umiejętności. Sierokin z pewnością też, dzisiaj nie może pokazać w tym aucie całego swojego potencjału. Tylko, że jest młody i zdrowy. Trzeba pamiętać, że jakby dzisiaj Kubica usiadł w bolidzie i kończył wyścigi na końcu stawki. To nikt nie będzie dyskutował o aucie. Tylko wszystko będzie skupione, czy oby na pewno Robert z ograniczeniami daje sobie radę. Stąd gdy Kubica dostanie szanse wyścigu, musi mieć szanse udowodnić swoją wartość. Na obecnym etapie myślę, że Haas byłby lepszą opcją do tego. Czas pokaże jak będzie rozwijał się scenariusz podczas kolejnych wyścigów. Jak Będzie sprawował się Romain, czy będą dalej płynąć przelewy z Rosji. Może i Rosjanie się zirytują zbyt słabym autem Siergeja. Dzisiaj wszystko jest możliwe. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Przejdź do wpisu Kubica: jeżdżę tak jak pozwala mi na to moje ciało i ograniczenia
12.04.2018 15:02
0
W mojej ocenie im szybciej Robert usiądzie w aucie w treningu, tym lepiej dla obu młodych kierowców. Wątpię, że w tym tygodniu znaleźli przyczyny problemów z autem. I nawet gdyby Robertowi udało się wykryć jutro problemy w treningu. To wątpliwe, że poprawiliby je do wyścigu. Przed wyścigiem, jest już ustawianie auta do ścigania, obliczanie optymalnej strategii doboru opon etc. Ewentualne wykrycie przyczyny problemów auta dałaby szanse na ich wyeliminowania do kolejnego GP Azerbejdżanu albo GP Hiszpanii. Dzisiaj to przypomina wsadzanie kursanta na prawo jazdy w nie do końca poprawnie działające auto. Liczenie, że on wpadnie na to, co nie działa. Po to zatrudnili Kubicę by w takich awaryjnych problemach, ratował zespół. Gdy obaj młodzi kierowcy, nie będą dawać rady. Trudno, trzeba poświecić jeden trening Sirokina. Wiele i tak się nie nauczy, przy źle działającym aucie. I tak to nie daje szans Robertowi, by wskoczyć szybko do auta w czasie wyścigu. Kontrakty i pieniądze tu decydują. Już przy wyborze Sierokina, pokazano, w jakim kierunku się skłaniają. Czyli ku pieniądzom, a nie doświadczeniu. Wiedzieli, co ryzykują. To nie jest zespół, co debiutuje w F1. Widocznie bardziej potrzebują pieniędzy niż wyniku.
Przejdź do wpisu Lowe wyklucza udział Kubicy w dodatkowych sesjach treningowych
09.04.2018 12:17
0
Gdyby Robert mógł ustawić auto pod siebie. I przejechać trening przed GP na max. Możliwości auta. Byłoby wiadomo w ilu procentach złe wyniki, to procent samego samochodu, a ile to wynik nie do końca dobrze ustawionego auta przez kierowców. Formuła 1 jest niczym chirurgia, tu trzeba w każdym aspekcie podchodzić z niesamowitą perfekcją. Jeżeli tak słabe wyniki, to tylko nie dostatecznie dobre ustawienia auta. To z każdym wyścigiem, powinien być progres. Nawet przez pryzmat nabieranego doświadczenia przez obu kierowców. Jeżeli za złe wynik odpowiada niedopracowane auto, to problem jest ogromny. Wszyscy wspólnie pracują na wynik, kierowcy, inżynierowie i mechanicy. Stąd próby pozytywnych komentarzy z ust obu kierowców. I szukaniu jakichś pozytywów. Rozczarowanie tak słabym wynikami też jest, w końcu nikt nie lubi być ostatnim. Szczególnie gdy tata albo wujek Putin inwestuje ogromne pieniądze, by swoich niedoświadczonych kierowców wsadzić do tak prestiżowego motosportu, jak formuła 1.
Przejdź do wpisu Sirotkin: wiem, że wyglądamy teraz na idiotów
08.04.2018 23:09
0
Można mówić wiele, ale jedno jest pewne. Nowe auto Williamsa jest słabe. Sam Robert po testach w Barcelonie przyznawał, że ciężko się prowadzi. Mówi to człowiek, który nie jednym autem jeździł. Może Robert ze swoim doświadczeniem, potrafiłby wejść do Q2. Walka o punkty byłaby bardzo ciężka. Co dopiero dla dwóch niedoświadczonych kierowców. Straty czasowe są ogromne do czołówki. Trzeba pamiętać, że wszystkie ekipy cały czas się rozwijają. Skok musiałby być minimum 2 s, do czasu czołówki. Tak by mieć szanse na walkę o jakiekolwiek punkty. Zapowiada się ciężki sezon. Stroll trochę myli pojęcia. Nie jest sukcesem na starcie wyprzedzić kilku kierowców, a utrzymać miejsce do końca wyścigu. Sirotkin mówi tak, jakby nadal był na testach. Gdzie testuje zużycie opon i ustawienia auta. Jeżeli sukcesem jest pokonanie całego wyścigu, to już chyba zbędne są komentarze. Takie symulacje robi się przed sezonem.
Przejdź do wpisu Williams niżej już nie upadnie
10.02.2010 18:35
0
może Renault ma bolid z tektury;D Jak pada to trzeba go oszczędzać;)
Przejdź do wpisu Rosberg najszybszy w deszczowym Jerez