Mercedes poprosił o wyjaśnienie przepisów dotyczących spalania oleju
Wielkimi krokami zbliża się szósta eliminacja mistrzostwa świata F1 w tym roku, a czołowi gracze dalej zastanawiają się nad sekretami fenomenalnych osiągów jednostek napędowych Ferrari i Mercedesa.Mercedes postanowił niedawno przesłać do FIA prośbę o wyjaśnienie przepisów związanych z ograniczeniami oleju, wywołując tym samym kolejną falę podejrzeń.
Dział High Performance Powertrains z Brixworth poprosił FIA o jasne stwierdzenie czy olej wykorzystywany w układzie turbosprężarki musi spełniać wymogi Artykułu 20 regulaminu technicznego, który między innymi określa definicje, właściwości oraz skład oleju stosowanego w bolidach F1.
Artykuł 20 regulaminu technicznego potwierdza również, że "żaden bolid nie może wykorzystywać więcej niż jednego oleju w danym silniku w trakcie weekendu wyścigowego."
Mercedes zapytał FIA wprost o to czy olej wykorzystywany przez układ turbosprężarki podlega również ograniczeniu do 0,6 litra na 100 km.
FIA odpowiedziała na te zapytania twierdząco stwierdzając, że wszystkie oleje stosowane w bolidzie muszą spełniać wymogi Artykułu 20 i podlegają ograniczeniu dyrektywy technicznej TD/012-17 (0,6 litra na 100 km).
Mercedes wskazał w ten sposób lukę regulaminową, która jego zdaniem mogła prowadzić do tego iż układ turbo mógłby zostać potraktowany przez konstruktorów jako osobna część silnika V6.
Nie trudno się domyślić, że takie zapytanie może mieć związek z nadmiernym dymieniem się bolidu Ferrari podczas rozruchu. Kłęby dymu wzbudziły ogromne zainteresowanie rywali ekipy z Maranello już podczas zimowych testów i spekuluje się, że mogą one pochodzić właśnie z układu turbo.
komentarze
1. Sasilton
Ferrari nieźle pokombinowało w tym roku. Olej w turbo, za mocne baterie, a wszystko to, by tylko dorównać Mercedesowi.
Przynajmniej Ferrari jest kreatywne, Reno nie potrafi od 3 sezonów wymyślić trybu kwalifikacyjnego.
2. tysu
Merc już szuka, żeby udupić Ferrari. Śmieszna jest ta F1. Dominacja jednego zespołu przez kilka lat, a jak coś nie idzie to płacz i lament.
3. arek2k
@2 przypomnij sobie kto donosił na mercedesa w sprawie zawieszenia.
4. hubos21
Ale ich bolid cały czas, myśleli, że mają monopol na wygrywanie do końca świata
5. Pride
@tysu
A ty cwaniaczku gdybys był na miejscu Toto nie działałbyś w identyczny sposob? postaw się na ich miejscu i pomysl logicznie.A tak na marginesie jesli ktoś łamie regulamin powinien zostac ukarany i nie zaleznie od tego czy jest to regulamin F1 czy innego sportu.
6. Pride
@hubos21
Oni nie myślą w ten sposób oni to wiedzą bo tak własnie jest :)
7. PiotrasLc
@5 FIA oficjalnie powiedzieli że bolid Ferrari jest zgodny z przepisami. To jest szukanie dziury w całym bo zrobili coś lepiej od reszty a ci nie wiedzą poprostu i dlatego jest hałas o nic tak naprawdę. Przypomnijcie sobie jak Red Bull rządził jak ciągle cos wymyslali że jest nielegalne.
8. tysu
@ 5. Pride
Po pierwsze to grzeczniej dzieciaku bo w piaskownicy nie jesteś.
Po drugie, to FIA już sprawdzała bolid Ferrari i było ogłoszenie, że jest w pełni legalny i nie łamie żadnych przepisów.
9. sliwa007
Zastanawiam się skąd tu tyle nienawiści do Mercedesa? Kibice Ferrari i Red Bulla są aż tak bardzo sfrustrowani niepowodzeniami swoich ekip?
Zespoły cały czas na siebie donoszą, raz bezpośrednio, raz coś się dopytują. Ferrari jeszcze nie tak dawno temu "donosiło" na Red Bulla co weekend wyścigowy by później zmienić przenieść swoją "uwagę" na Mercedesa.
Mercedes nie robi nic nadzwyczajnego, wszystko w granicach zdrowej rywalizacji.
10. Pride
@8 Dzieciaczek to chyba z ciebie jest bo jak widzę te twoje argumenty to mi sie chce płakac,piszesz pierdoly nie mając pojęcia o niczym.FIA sprawdziła bolid Ferrari pod kątem spalania oleju ale jest jeszcze bardziej powazniejszy zarzut odnośnie baterii które podobno wytwarzają w samochodach więcej niz 4MJ co daje im ponad 20km dodatkowo i podobno FIA nie ma takiego sprzętu by móc to wychwycic ale to się ma zmienic jesli ferrari faktycznie gra w ten sposób to musza być niezle zdesperowani by pokonac mercedesa dostaną takie kary ze łuuu :)
11. Pride
@8 Polecam najpierw poczytać a potem się wypowiadać kolego bo masz informacje z przed 2 tygodni ;***
12. hubos21
@9
Przynajmniej kibice byli i są a Mercedes zyskał ich dopiero jak zaczęła era hybrydowa bo wcześniej byli kelnerami a teraz na fali to kibice są, to jest takie polskie kibicowanie, które wszędzie widać zawsze najłatwiej kibicować temu co aktualnie jet najlepszy
13. Jacko
Prośba o wykładnię regulaminu nie jest niczym niestosownym, więc nie wiem dlaczego akurat w tym momencie się ich czepiacie, Chyba tylko z przyzwyczajenia żeby pomarudzić i powiesić na kimś kilka psów.
Zupełnie czym innym jest nasyłanie kontroli czy oskarżanie wprost o łamanie zasad.
14. tysu
@ 10. Pride
No takie sranie w banie, spalanie oleju, teraz baterie... FIA nic nie wykryła, czyli nic nie ma.
Tak samo jak tryb imprezowy w Mercu, wiec skończ się pogrążać.
15. Heytham1
@10 A Mercedes to niby nie naginał przepisów i nie palił oleju przez te wszystkie sezony doninacji? Dziwne że po ograniczeniu ilości spalanego oleju przewaga mocy ich silnika tak stopniała i Ferrari jest teraz na równi albo nawet trochę z przodu...
F1 od zawsze polegała na naginaniu przez inżynierów do granic możliwości przepisów i wykorzystywaniu wszystkich dziur jakie FIA w nim pozostawia. Ten kto zrobi to lepiej ma przewagę lub wygrywa. Potem zespoły na siebie donoszą, FIA sprawdza i zakazuje niektórych rzeczy. Jeśli Ferrari w jakiś sposób nagina regulamin to nie ma w tym nic dziwnego i nie jest to aktem desperacji tylko próbą zbudowania mistrzowskiego bolidu bo po to są w tym sporcie. To samo robił Mercedes, kiedyś RedBull czy nawet Brawn GP. Podwójne dyfuzory czy kanał f też budziły kontrowersje wśród rywali i nikt z powodu stosowania takich innowacji nie został ukarany. Poczytaj trochę na czym polega ten sport a potem zacznij komentować i poprawiać innych.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz