Bottas: nie mamy sekundy przewagi nad rywalami
Valtteri Bottas dementuje doniesienia jakoby Mercedes posiadał pełną sekundę przewagi nad swoimi rywalami przed pierwszym wyścigiem sezonu 2018 w Melbourne.O tym, że porównywanie czasów z sesji testowych obarczone jest dużym ryzykiem pomyłki wie każdy kto śledzi Formułę 1 od dłuższego czasu. Nie zmienia to faktu, że niektórzy i tak próbują wyciągać daleko idące wnioski po sesjach testowych.
Jedna z takich analiz wieszczy niezbyt optymistyczny scenariusz, w którym Mercedes ponownie zdecydowanie zdominuję stawkę, gdyż na długich przejazdach miałby posiadać aż sekundę przewagi nad swoimi rywalami. Na mecie przeciętnego wyścigu oznaczałoby to praktycznie zdublowanie wszystkich rywali.
Ekipa z Brackley do tej pory potrafiła pokazać swoją wyższość podczas sesji kwalifikacyjnych, gdzie często wręcz niewiarygodnie odjeżdżała swoim rywalom.
Valtteri Bottas dementuje jednak takie doniesienia: "Na pewno nie jesteśmy szybsi od innych o sekundę."
O tym, że silnik dalej robi dużą różnicę w Formule 1 możemy się przekonać chociażby po tym jak inne zespoły lobbują za wprowadzeniem coraz to nowych obostrzeń. W styczniu FIA wysłała do ekip notatkę nakazującą producentom dostarczanie wszystkim zespołom nie tylko identycznych układów napędowych pod względem sprzętowym, ale również programowym, co prawdopodobnie miało ukrócić magiczne tryby pracy silnika Mercedesa.
Kolejną kwestią budzącą duże emocje na padoku jest tzw. spalanie oleju. FIA już w zeszłym roku zaczęła ograniczać ten proceder stosownymi dyrektywami, aby w tym roku ograniczyć spalanie oleju do 0,6 litra na 100 litrów paliwa.
Helmut Marko wydaje się jednak niezbyt zadowolony nawet z takiego ograniczenia: "U nas konsumpcja oleju wynosi 0,1 litra na 100 litrów paliwa" mówił. "Mercedes i Ferrari wykorzystują pełny limit 0,6 litra."
Ekipa Ferrari pod Barceloną wzbudzała niemałe poruszenie za każdym razem gdy odpalała swój bolid, gdyż towarzyszyły temu zabiegowi kłęby białego dymu, sugerujące, że Ferrari mogło przez zimę pracować nad własną wersją układu olejowego.
komentarze
1. marcelo9205
Ferrari ładnie dymiło, ale odpalanie bolidu Hamiltona również nie było bez dymu. Jak widać Ferrari z Mercedesem zapewne dalej będą mieć swoje jakieś tryby na kwalifikacje. Co ciekawe ktoś z Toro Rosso w środe mówił, że robią długie przejazdy i i nie próbowali jeszcze trzybu kwalifikacyjnego. No jakby jeszcze Honda miała swoj tryb na kwalifikacje to w ogóle cyrk na kółkach. Renault zapewne też bedzie coś miało, ale raczej wątpliwie, żeby partnerzy Renault otrzymali takie tryby. Alonso chyba by osiwiał, jakby Honda odjeżdżala w kwalifikacjach. Z tym, że u Hondy tryb kwalifikacyjny dodaje pewnie jakieś niesamowite całe 2 konie mechaniczne.
2. bagat
Pewnie jak zwykle czarują ukrywając swoje moce a w Q3 po przejeździe Hamiltona wszyscy milkną i zbierają szczęki z padoku.
3. belzebub
Należy zauważyć, że Mercedes nie pokazał w pełni swojego potencjału, ich osiągi nawet uwzględniając że to tylko testy odbiegały od Ferrari. Może być faktycznie, że podczas qwalu okaże się że będą najszybsi, o ile? Myślę, że gdzieś pomiędzy 0,5 - do sekundy. Chyba, że Ferrari tym razem faktycznie zrobiło mistrzowską konstrukcję. Ich czasy były bardzo dobre, o ile odsłonili faktyczne możliwości i czy będą w stanie pojechać jeszcze szybciej. Albo wręcz przeciwnie teraz jechali na maxa, a w sezonie ze względu na limit silnikowy, silniki będą nieco przykręcone.
4. XandrasPL
nie potrzebują sekundy w kwalifikacjach, starczy im jedna dziesiąta a tempo wyścigowe to co innego i zależne od toru ustawień i dnia kierowcy oraz jego upodobań co do toru ...
5. sliwa007
Nawet jeśli będą mieć 1s przewagi w co wątpię to z pewnością nie będą się tym "chwalić" i większość sezonu przejadą na skręconych jednostkach, tak by przewaga wyglądała na minimalną. To by było rozsądne podejście, bo jak znokautują stawkę to z pewnością negocjacje nowych silników będą trudniejsze, kibice nie mając nadziei na wyrównaną walkę odejdą od telewizorów a przez panującą nudę i przewidywalność część widzów może uznać zwycięstwa za zbyt łatwe i w ten sposób zdobytym tytułom może brakować blasku i odpowiedniego szacunku.
Helmut Marko wydaje się jednak niezbyt zadowolony nawet z takiego ograniczenia: "U nas konsumpcja oleju wynosi 0,1 litra na 100 litrów paliwa" mówił. "Mercedes i Ferrari wykorzystują pełny limit 0,6 litra."
Ten gość nigdy się nie zmieni. Jak coś wymyśli konkurencja to zakazać a jak wymyśli Red Bull to zalegalizować...
6. orto
Panie Helmut! Proszę pomyśleć o zwiększeniu "zużycia" oleju do dopuszczalnej granicy i problem załatwiony, a nie płakać :-)
7. Heniek007
@4 i @5 Dokladnie tak. Nic nie trzeba dodawac.
8. madryl
"Na pewno nie jesteśmy szybsi od innych o sekundę."
Jesteśmy szybsi o 1,5 sekundy :o)
9. michalde
Są szybcy, tylko nie na wszystkich rodzajach opon, dlatego będą używać sporadycznie słabszej mieszanki. Ferrari i Red Bull pokazują, że są w stanie ustanawiać rekordy toru na oponach, na których Merce wypadają blado. Moim zdaniem na ten moment pierwsza szóstka prezentuje się po równo, pierwszy raz od sześciu lat. Prawdopodobnie sześciu kierowców będzie równo ze sobą walczyć o tytuł mistrza, zatem walka będzie interesująca. Uważam, że takie podejście jest wręcz dobre, bo widowisko się poprawi. Jeżeli wygrywa tylko jeden zespół to wiadomo, że sport staje się nudny. Pirelli robi wszystko, żeby uatrakcyjnić wyścigi, jeżeli nie ma równych szans co do siły silnika.
10. Sasilton
9. michalde
Jeśli obstawiasz jakieś wyniki za pieniądze, to tego już nie rób.
Twoje obserwacje są bardzo nie trafione.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz