Ricciardo: Verstappen realnie rzuca mi wyzwanie
Daniel Ricciardo widzi w Maksie Verstappenie pierwszego partnera zespołowego, który realnie jest w stanie rzucić mu wyzwanie rywalizacji.Daniel Ricciardo wcześniej miał przyjemność ścigać się z Sebastianem Vettelem, którego pokonał w sezonie 2014 w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców, a także z Daniiłem Kwiatem, Jeanem-Erickiem Vergne, Narainem Karthikeyanem oraz Vitantonio Liuzzim.
Australijczyk uważa, że Verstappen jest pierwszym partnerem zespołowym, który wywiera na niego tak dużą presję.
"Nie twierdzę, że w przeszłości miałem łatwo, ale uważam, że jest on pierwszym kierowcą, który realnie stawia mi wyzwanie" mówił Ricciardo dla motorsport.com. "W przeszłości, gdy pokonywałem szybki zakręt i dla przykładu wchodziłem w niego na pełnym gazie, nigdy nikt nie potrafił uczynić tego w ten sam sposób."
"Max przynajmniej jest w stanie spróbować to powtórzyć. Jest w stanie dorównywać mi w pewnych obszarach znacznie sprawniej niż reszta zawodników."
Statystycznie Ricciardo w obu sezonach startów z Verstappenem w klasyfikacji generalnej pokonywał Holendra, jednak w sezonie 2017 wygrał tylko jeden wyścig, podczas gdy jego rywal stawał na najwyższym stopniu podium dwukrotnie. Verstappen zdominował również wewnątrz zespołową rywalizację w kwalifikacjach w stosunku 13 - 7 oraz niedzielną rywalizację, gdy weźmie się pod uwagę wyścigi, które obaj kierowcy ukończyli (5 - 2).
Ricciardo uważa, że w sezonie 2016 miał przewagę nad swoim rywalem jeżeli chodzi o ogólne porównanie wyścigów ale przede wszystkim miał przewagę podczas sobotnich kwalifikacji. W zeszłym roku zdaniem Ricciardo Verstappen mocno poprawił formę kwalifikacyjną.
"Gdybyśmy mieli podzielić wyścigi, obaj mieliśmy taką samą liczbę dobrych występów" mówił. "Jego dobre występy prawdopodobnie wyglądały lepiej, gdyż w tych dniach moja jazda nie był dobra."
Ricciardo uważa, że "relatywnie" obaj kierowcy Red Bulla mają podobne osiągi i spodziewa się dalszej zaciętej walki w sezonie 2018.
"W przeszłości, gdy popełniłem drobny błąd wiedziałem, że i tak w kwalifikacjach będę mógł być pierwszy" mówił Australijczyk. "Teraz gdy popełnię błąd, on ląduje z przodu. To samo dotyczy jego. Gdy on nie pojedzie perfekcyjnego kółka, to ja jestem z przodu. Właśnie dlatego uważam, że jest on lepszym partnerem zespołowym."
"Obaj podnieśliśmy poprzeczkę. Nie możemy pozwolić sobie na błędy za kółkiem, gdyż zostaniemy pokonani."
komentarze
1. Baksiuuu
Wychodzi z tego, ze Ricciardo uwaza sie za lepszego niz np. Vettel i ze wrecz mial taka przewage, iz popelniajac blad na szybkim kolku mogl dalej miec lepszy czas? Watpie.
2. Mat5
Verstappen i Ricciardo spośród czołowej trojki stanowią najrówniejszy zespół. W Ferrari i w Mercedesie różnice klasy kierowców są bardzo widoczne. Verstappen jest piekielnie szybki a Ricciardo jest powtarzalny, co pozwoliło mu zdobyć więcej punktów od Holendra przez ostatnie dwa sezony. Jeżeli forma bolidu będzie zbliżona do Ferrari i Mercedesa, to Red Bull w tym roku i tym składzie będzie naprawdę silny.
3. Heytham1
@1 Ale wyniki z toru kiedy porównuję się srzon 2014 mówią same za siebie. Ricciardo pokonał w równej walce na torze Vettela więc może uważać się za lepszego a my nie powinniśmy temu zaprzeczać. Vettel wygrywa tylko wtedy gdy za partnera w zespole ma słabego kierowcę. Dlatego nigdy w Ferrari nie zobaczymy kogoś pokroju Ricciardo czy Verstappena.
4. XandrasPL
@3 Vettel nie ukończył 3 wyścigów z powodu problemu z jednostką i elektryką ( w Austrii sam się wycofał bo przez jedno okr. restartował system i miał okr straty ) a Ricky nie ukończył 2 wyścigów bo w Malezji oszczędzali silnik bo jechał na 14 pozycji a w Brazylii puściła tarcza, coś z felgą ) w Hiszpanii, Rosji, Usa i Brazyli w kwalifikacjach jeździł bez mocy ( bez tego powera na Q3 ) i startował z 10 pozycji a w Hiszpanii z 14 i weź tu dogoń typa na torze co startował 3-5 ) Więc porównywać można tylko niektóre wyścigi np.
Włochy Bahrain Chiny gdzie Ricciardo był zdecydowanie szybszy na torze od Vettela i w tych wyścigach go wyprzedzał na torze natomiast Malezja Singapur Japonia na odwrót i tam Vettel jechał szybciej, inne wyścigi to mieszanie strategiami i Vettel miał nie fart, dwa razy było SC i Vettela ściągali a Ric zostawał i te wyścigi akurat wygrał Węgry i Spa więc porównujmy ale porównujmy dokładnie, Vettel mówił że chce Ricciardo w zespole bo jest szybki, najlepiej wyprzedza w stawce i nie czeka mozolnie aż DRS podjedzie co może być dobre w walce z Mercem i topornym zabieraniem się do wyprzedzeń przez Kimiego + chce rewanżu tyle, mówił to przed jakimś wyścigiem w drugiej części sezonu, nie pamiętam który
5. Orlo
@XandrasPL
Zapomniałeś dodać, że Ric został zdyskwalifikowany, jak na ironię w Australii. Więc w sumie tamtym sezonie mieli po 3 nie ukończone wyścigi. I fart nie fartem, ale 71 pkt różnicy to jednak trochę za dużo, żeby wytłumaczyć Vettela gorszą strategią.
6. XandrasPL
Vettel w Australii miał awarię i tam pkt ricky nie zrobił, w Monaco Vettel jechał trzeci awaria i ricky był trzeci tak samo Austria jechali koło siebie a tam gdzie Ricky wygrywał to zyskiwał po 15 pkt więc więc już masz ponad 50 bo nie wiem ile zdobył w Austrii + Vettel startował za wymianę podzespołów jako ostatni jak np Usa a Ricky tam był na podium a Vettel coś 5,6 miejsce i kolejne pkt więc sam widzisz, nie usprawiedliwiam Vettela ale tak samo tłumaczyli się ci co mówili że Rosberg wygrał no bo więcej punktów zdobył no bo zdobył ale jak Hamilton nie miał kłopotów to dojeżdżał drugi ...
7. adrian1313
@6 Nie wplątuj tu walki ROS vs. HAM, bo to Cię tylko pogrąża - tam rzeczywiście chodziło o drobne punkty przewagi, tutaj masz 71 pkt.
8. Orlo
@XandrasPL
"...tak samo tłumaczyli się ci co mówili że Rosberg wygrał...". Daniel wygrał stosunkiem 238/167 pkt, co daje mu 142,5% pkt Niemca, przy takiej samej liczbie awarii. Rosberg wygrał nad Hamiltonem(sezon 2016) stosunkiem 385/380 pkt, co daje mu 101,3% pkt Lewisa, przy jednej awarii Niemca i dwóch Anglika. Nie, to nie to samo. W ogóle to nie rozumiem Twojej logiki, wyliczasz ile pkt zdobył Ricciardo jak Vettel nie dojeżdżał do mety, ale w drugą stonę to już nie... W Aus obydwaj nie ukończyli, w Monako Ric 3, a w Austrii 8 przy awariach Vet. Razem 19 pkt na korzyść Daniela. Natomiast w drugą stronę: Malezja - Vet 3, a w Brazylii 5 przy DNF-ach Kangura. Razem 25 pkt na korzyść Niemca. Czyli Seb był 6 pkt do przodu, czyli w wyścigach które razem ukończyli to Daniel zdobył o 77 pkt więcej. Tzn o ile się gdzie nie pomyliłem w obliczeniach :D
9. iceneon
@XandrasPL
Sebek przegrał BARDZO wyraźnie i żadne Twoje wyliczanki tego nie zmienią. Dostał w d.pę, że aż miło. Nic dziwnego, że zwiał do Ferrari jak tylko nadarzyła się okazja.
10. Heniek007
Jakbyscie nie wyliczali fakty sa twarde...Vettel to Crash-Kid, jesli cos idzie nie po Jego mysli puszczaja mu nerwy i klnie jak szewc. Wszystkie tytuly zawdziecza kontroli trakcji i genialnemu bolidowi na tamten czas. Marzenia o byciu drugim Schumacherem juz dawno prysly. Daniel-kierowca z klasą ale bez genu zwyciezcy Max-material na mistrza, idzie w zaparte i wykorzysta nawet wariacką jazdę by osiagnać cel. W Meksyku pokazal jak czterokrotnego miszcza wodzi sie za nos.
11. Jen
"Wszystkie tytuly zawdziecza kontroli trakcji i genialnemu bolidowi na tamten czas."
To samo można powiedzieć o Hamiltonie. Trzy tytuły zdobyte dominującym bolidem Mercedesa.
Vettel miał duże osiągnięcia jako nastolatek w niższych seriach, z Ferrari zdobył trzecie i drugie miejsce. Na dziesięć swoich pełnych sezonów zdobył siedem podiów końcowych. Jest jedynym zwycięzcą wyścigu w Toro Rosso. Ta sztuka nie udała się nikomu innemu ani Ricciardo ani Verstappenowi. Do tego jest nadal aktualnym najmłodszym mistrzem świata. W każdym zespole w jakim był, pokazał swoje umiejętności.
Vettel nie jest jedynym kierowcą, któremu puszczają nerwy podczas wyścigu. Zdarza się to większości. Hamilton tez pokazywał fochy jak przegrywał z Rosbergiem. Do dzisiaj z nim nie rozmawia.
12. Heniek007
"To samo mozna powiedziec o Hamiltonie" Dokladnie tak! To sa sztucznie promowani kierowcy.
13. Browarus
@XandrasPL
Vettel może jest bardzo dobrym kierowcą, ale jeśli chodzi o 2014 rok nawet nie ma co go bronić. Dostał baty od Ricciardo w kwalifikacjach, w wyścigach i przewaga punktowa była ogromna prawie 50% punktów, które Vettel zdobył. Stał więcej razy na podium, wygrał 3 wyścigi. Vettel ledwo w generalce wyprzedził Alonso, gdzie Ferrari było 4 w generalce za Williamsem i z prawie dwukrotną stratą punktów do Red Bulla. Vettel może chcieć rewanżu, ale według mnie Ricciardo nic nie musi mu drugi raz udowadniać. Oczywiście jest taka opcja, że Ricciardo może trafić Ferrari, bo raczej nikt nie wierzy w to, że Kimi zostanie w Ferrari jeszcze dłużej niż sezon.
Co do Ricciardo. Musi podjąć dobrą decyzję, 28 lat i nie miał jeszcze szansy w walce o majstra. Z pewnością stać go na wygranie mistrzostw, tylko trzeba mieć czym też je wygrać. Może to kiepskie porównanie do F1, ale chyba nie jest to przypadek, że w TG Daniel pokonał Vettela o prawie 2 sek na jednym okrążeniu powtarzając taki czas 3-krotnie. Jeśli Ricciardo uważa, że Max jest jego najtrudniejszym rywalem zespołowym to tak raczej musi być.
Chciałbym zobaczyć Verstappena i Vettela w jednym zespole a w drugim Hamiltona i Ricciardo. Ciekawie by to wyglądało. O Alonso nie wspominam, bo ten raczej nie ma szans na angaż do Merca a tym bardziej do Ferrari. Ferdek musi liczyć na Mclarena jak chce jeszcze zgarnąć 3 tytuł.
14. Jen
@12 Heniek007
Nie uważam aby ani Hamilton ani Vettel byli sztucznie promowani. To są totalnie różne osobowości z podobnymi umiejętnościami.
Hamilton jako debiutant w F1 w McLarenie otarł się o mistrzostwo. Zdobył je w kolejnym roku.
Vettel podczas swojego debiutu pokazał się z dobrej strony, potem szybko trafił do Toro Rosso a następnie po roku do Red Bull. A jak wiadomo te zespoły nie trzymają nikogo na siłę.
Ricciardo w jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że wynik w wyścigu w 75% jest zależny od samochodu, w 25% od kierowcy.
Vettel i Hamilton jeżdżą w dwóch najbardziej topowych zespołach jako liderzy. Każdy z pozostałych kierowców w F1 marzy, aby jeździć dla czerwonych lub srebrnych. Mercedes i Ferrari nie muszą nikogo sztucznie promować bo mają chętnych na swój fotel na pęczki.
15. kiwiknick
Heniek007 narazie Kubica może Hamiltonowi i Vettelowi buty czyścić ;)
16. kiwiknick
I nie zapominajcie że cieńki Heidfeld dwa razy był lepszy od Kubicy ;)
17. Heniek007
@15 Bedziesz musial przymykac oczy jak Verstappen bedzie objezdzal Vettela. "Cienki Heidfeld dwa raz byl lepszy"-Bo Niemcy dwoili sie i troili zeby utrudnic Robertowi wyscigi. Sam Robert w wywiadzie mowil cyt."Nie rozumiem dlaczego przy uderzeniu w tyl bolidu zmieniaja mi przednie skrzydlo"
18. kiwiknick
No tak Niemcy gnoili Polaka ;) ;)
19. kiwiknick
Niemcy gnoją Fina kosztem Ciemnoskórego, Włosi gnoją Fina kosztem Niemca ;) ;)
Jaki ten świat jest niesprawiedliwy
Heniek żałosny jesteś ;)
20. ds1976
Ricciardo powinien książki pisać. Talent do bujania w obłokach ma niezaprzeczalny. Gatunek fantasy jest naprawdę dość pojemny! Tolkiena z niego nie będzie, ale wyobraźnia mocno mu pracuje, więc... czas zmienić branżę?
21. Jen
@19 kiwiknick
Wychodzi na to, że najbardziej ciemiężonym narodem w F1 są Finowie:)
22. Heniek007
Ech dzieci (wiekowo albo mentalnie)...Dalej wierzycie w uczciwa rywalizacje miedzy kierowcami w F1? Nie tak odlegly przypadek, sezon 2016. Pamietacie jak Hamilton plakal,ze zespol odp...dala mu sabotaż? Nistety tak bylo i gowno mogl zrobic. Zapadla decyzja,ze Rosberg ma miec majstra i koniec. Kogo obchodzilo,ze nie potrafil jezdzic w deszczu? Mercedes tak porozmawial z Hamiltonem,ze ten pozniej jeszcze przed wyscigami dziekowal zespolowi za przygotowanie bolidu:)
23. kiwiknick
No to dochodzi do Finów Brytyjczyk gnębiony przez Niemców kosztem Niemca ;)
A jeszcze są Austriacy którzy gnębią Australijczyka kosztem Holendra ;).
A Polak ma najgorzej bo po Niemcach gnębią go teraz Brytyjczycy na spólkę z Kanadą i Rosją ;)
24. sebsaa
Vettel ma na tym forum złą prasę od czasu jak na jeden wyścig zastąpił Kubicę po wypadku w Kanadzie. Zdobył wtedy 1 punkt i przez ten jeden punkt był wyszydzany do końca sezonu. Gdzie jest teraz Vettel chyba nie muszę nikomu uświadamiać.
25. kiwiknick
A zapomniałem o Sebie!!
26. kiwiknick
To było tak!!!!
Włoch ( Trulli) i Niemcy (BMW) ukartowali wypadek Roberta żeby Seb m?gł mistrzem świata F1 zostać.
Jak oni to wykombinowali?
Prawdopodobnie sztuczna mgła albo złamana brzoza a może parówka w mikrofalówce :)
27. kiwiknick
To było tak!!!!
Włoch ( Trulli) i Niemcy (BMW) ukartowali wypadek Roberta żeby Seb m?gł mistrzem świata F1 zostać.
Jak oni to wykombinowali?
Prawdopodobnie sztuczna mgła albo złamana brzoza a może parówka w mikrofalówce :)
28. Heniek007
@27 Nie spuszczaj sie tak...Az tak zabolala Cie prawda?
29. kiwiknick
Przecież się cieszę że, prawda ma krótkie nogi ;))
30. Heniek007
Mozesz interpretowac pojecia wedlug wlasnego widzimi sie-tylko kto to zrozumie...:)
31. MarTum
Heniu - PRO TIP dla Cebie :) Gdybyś nie zareagował na wpisy tego gówna to szambo by się nie rozlało. Nie reaguj na te tanie prowokacje.
32. Heniek007
@31 I takich ludzi nam trzeba :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz