Hondzie średnio wyszło budowanie puli silników na GP Singapuru
Zespół McLarena po raz kolejny na siłę może próbować wyciągać pozytywne wnioski z występu na bardzo szybkim torze, ale mimo dobrego tempa MCL32, żaden z bolidów nie dojechał dzisiaj do mety GP Włoch. Stoffel Vandoorne wycofał się w połowie wyścigu, sugerując awarię podobną do wczorajszej, a Fernando Alonso zjechał do boksu na ostatnim okrążeniu po tym jak przez cały wyścig walczył ze zmianą przełożeń. Budowanie puli silników na GP Singapuru przynajmniej w przypadku Stoffela Vandoorne'a nie wyszło najlepiej Hondzie i Belg prawdopodobnie za dwa tygodnie ponownie zostanie cofnięty na polach startowych."Nasi szefowie są obecni na torze, ale niestety nie byliśmy w stanie dostarczyć im dobrego wyniku. To bardzo rozczarowujące, że oba bolidy nie dojechały do mety."
"Miałem problemy z wrzucaniem wyższych biegów już od wczesnej fazy wyścigu. Na pewnym etapie kosztowało mnie to bardzo dużo czasu- prawie sekundę na okrążeniu. Staraliśmy się naprawić ten problem zmieniając ustawienia, ale wrzucanie biegów nigdy nie było takie jak powinno być i to mocno wpłynęło na mój wyścig."
"Start z końca stawki nigdy nie był łatwy. Nadrobiliśmy trochę pozycji podczas wyścigu, ale mieliśmy nikłe szanse na zdobycie punktów."
"Teraz czekamy już na Singapur, gdyż to tor, który bardziej nam pasuje."
Stoffel Vandoorne, DNF
"O tym, że musimy się wycofać dowiedzieliśmy się na okrążeniu, na którym doszło do awarii. Bolid stracił moc. To był problem podobny do wczorajszego. Szkoda, gdyż przez noc zmieniliśmy silnik i dzisiaj korzystaliśmy z nowej jednostki. Kolejny problem techniczny w wyścigu, który przebiegał całkiem dobrze jest frustrujący. Liczę, że lepiej będzie w Singapurze."
"Ciężko jest wyciągać pozytywne wnioski po takim weekendzie. Z mojej strony, to był naprawdę pozytywny weekend jeżeli chodzi o jazdę i osiągi jakie zaprezentowałem- byłem bardzo mocny. Ogólnie ostatnie kilka wyścigów było dla mnie bardzo mocnych. Szkoda tylko, że ponownie zakończyliśmy zmagania awarią i nie zostaliśmy nagrodzeni za cały wysiłek. Dzisiaj mieliśmy kolejny problem, ale musimy jakoś to przeżyć."
"Sądzę, że niewykluczone iż w Singapurze czeka mnie kolejna kara przesunięcia. Nie wiemy jeszcze co dokładnie przytrafiło się nam dzisiaj, ale wygląda to na powtórkę z wczoraj. Musimy poczekać i zobaczyć."
komentarze
1. fanbmw
"O tym, że musimy się wycofać dowiedzieliśmy się na okrążeniu, na którym doszło do awarii.'' :o genialne, nie wpadłbym
2. Mat5
Monza to nie był tor, który leżał silnikom Hondy. Jednakże Stoffel pokazywał się z bardzo dobrej strony przez cały weekend. Singapur to w zasadzie jedyny obiekt do końca sezonu, gdzie McLaren będzie mógł podjąć realną walkę o punkty. W następnych wyścigach raczej się na to nie zanosi.
3. waterball
Jestem przekonany, że Honda nie znajdzie żadnych problemów w silniku Stoffel-a. Ale dopóki silnik działał prawidłowo to nie było widać braków mocy nawet na prostej startowej - nie ustępował innym bolidom.
4. Grellenort
Ogólnie to widać że ta jednostka jakąś względnie konkurencyjną moc potrafi wygenerować, ale ciągle problemem zostaje awaryjność. Zwłaszcza, że jak popatrzeć na wyścigi Alonso to jednostka odmawiała zawsze w momencie kiedy Ferdek musiał przycisnąć bolid. Zawsze psuła się po jakiejś bardziej zaciętej walce z rywalami. Tak więc wydaje się że silnik jest bardzo mocno skręcony. Ciekawe kiedy i w ogóle czy Japończykom uda się rozwiązać ten problem.
5. belzebub
@3, @4 Nie było widać? Nie wiem do kogo mało tracili, może byli szybsi od Saubera, Haasa czy mającego problemy Renault. Fakt zanim Mclaren się wycofał, VAN jechał gdzieś w okolicach 11 - 12 miejsca, ale z tego co pamiętam bolid RBR (bodajże VES) tylko "przefrunął" obok pomarańczowego bolidu, nawet Palmer gdyby nie wyleciał poza tor również by prędzej czy później pewnie poradziłby z Alonso. Po zmianie opon Perez bodajże wyjechał za Belgiem i też nie miał większych problemów go wyprzedzić. Z resztą się zgadzam ich silniki wytrzymują jakieś pół wyścigu na max ich mocy, potem się sypią albo jadą dalej skręcone.
6. Grellenort
@5 Nie napisałem że nie było widać, ja jestem zdania że Honda ma skręcony silnik przez cały czas. Moc z niego da się wyciągnąć co momentami widać, ale ogólnie jest skręcony przez cały wyścig żeby się nie posypał. I jestem zdania że Honda ma problem tylko z awaryjnością. Rozwiążą to i silnik będzie względnie konkurencyjny w dobrej budzie.
7. gzr
Podczas wyścigu była pokazywana grafika z maksymalną prędkością bolidów w punkcie pomiaru i bolid Alonso był SZYBSZY od bolidu Hamiltona o kilkanaście kilometrów - czy ktoś ma dostep do szczegółowych maksymalnych prędkości bolidów podczas tego GP?
8. PrezesArQ
@7. Hamilton miał jedną z niższych prędkości na prostej startowej co nie stanowi zaskoczenia, gdyż jechał z przodu. Inne bolidy mogły chować się w cieniu aerodynamicznym co zawsze sporo daje do prędkości.
Było to można bardzo dobrze zobaczyć podczas walki Raikkonena z Bottasem. RAI jak tylko "schował" się za BOT momentalnie przyspieszał i się zbliżał, jak tylko się wychylił to tracił pęd i Bottas się oddalał.
9. gzr
@8 Ale McL Honda nie była w końcu stawki ze swoimi prędkościami lecz w środku. Na takim torze to duży sukces i postęp... gdyby tylko niezawodność była lepsza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz