Formuła 1 zmieni właścicieli jeszcze w tym roku?
Bernie Ecclestone zdradził, że Formuła 1 może zostać sprzedana nowemu inwestorowi jeszcze w tym roku.Wcześniej w tym roku wśród potencjalnych nabywców udziałów Formuły 1 wymieniany był Stephen Ross, właściciel klubu NFL Miami Dolphins, który zdołał przekonać do tego przedsięwzięcia także inwestorów z Kataru.
„Panuje duże zainteresowanie a obecnie rozmawiamy z trzema podmiotami” mówił Ecclestone. „Będę zdziwiony jeżeli jeden z nich nie kupi wkrótce Formuły 1.”
Aktualnie kontrolującym akcjonariuszem Formuły 1 jest fundusz CVC Capital Partners. Ecclestone zapytany o to kiedy można spodziewać się ewentualnego przejęcia, odrzekł krótko: „W tym roku.”
komentarze
1. michal39533
i najlepiej nowego szefa i wszystkich którzy ustalają ten durny regulamin i ograniczenia
2. Blazefuryx
Nie jestem szczerze mówiąc pewien, czy zmiana "zarządu" naprawdę musi wyjść F1 na lepsze.
3. Grzesiu10
@1
Akurat tu się nic nie zmieni, nadal nad regulacjami będzie czuwać FIA
4. michal39533
@3
i to mnie własnie smuci :( dopóki te dziadki będą rządzić nic dobrego nie bedzie
5. maras78
co oni widzą w tym dziadku, że pozwalają mu tym wszystkim rządzić? to jest nonsens...
6. wobz
niech kupią ruscy będzie jak gra w ruletke
kupią amerykanie będie bardzeij komercyjnie
kupią japończycy będzie dziwnie
kupią araby będą zasady jak na wyścigach wielbłądów
kupią polacy będzie sie działo
jak kupi europa to będzie jak jest
7. Jacko
FIA tak całkiem sama i dowolnie nie wymyśla tych regulaminów i ich nie narzuca. Przecież w przeważającej większości są konsultowane z zespołami i Bernim, a wprowadzane dopiero po uzyskaniu zgody wszystkich/większości. Często decydujący głos mają tak naprawdę producenci samochodów, podzespołów itp.
8. wheelman
"85-latek nie podał szczegółów zdradzając jedynie, że ma trzech chętnych i że w razie przejęcia został poproszony o kontynuowanie swojej obecnej roli zarządzania sportem, którą pełni od 1978 roku. ". Kempa skąd to wytrzasnąłeś? Przejrzałem prawie 10 zagranicznych newsów i jest tylko wypowiedź Mosleya gdzie mówi że nie wyobraża sobie innego człowieka na tym stanowisku. Fakt faktem raczej oczywistym jest, że Bernie stołka nie chciałby oddać, ale takie zdanie w newsie (o ile Bernie tego nie powiedział) to naciąganie faktów.
9. Kanarinho
Całe przedstawienie niestety zaczęło się od zespołu Mercedes, który wymusił na reszcie wprowadzenie tego przeklętego agregatu z V6. Mówi się, że na zaprojektowanie tego eko badziewia wydali pół miliarda. Śmiem podejrzewać, że drugie tyle "podarowali" odpowiednim personom w zamian za poparcie w sprawie wdrożenia tego projektu w życie.
To są sporty motorowe do cholery! Szlag mnie trafia jak słyszę komunikaty typu "oszczędzaj paliwo", "oszczędzaj opony"!
Oglądam wyścigi z zamiłowania od wielu lat, sam nawet trochę się ścigam na kartingowych torach, ale w życiu nie spodziewałem się takiej błazenady w wykonaniu tych bezmózgich ekoterrorystów. Nigdy bolidy nie były tak łatwe w prowadzeniu jak teraz. Nie trzeba tego nawet zbytnio udowadniać. Zresztą widać to po większości "kierowców", którzy wpychają się do zespołów, bo mają kieszenie wypchane brudną forsą od sponsorów.
10. Reseller
Może Putin kupi sobie pod choinkę?
11. tommek7
Słuchajcie może zrobimy zrzutę i sami wykupimy ten badziew? Podam wam numer konta i możecie przelać mi swoje oszczędności i niedługo wykupimy to od tych dziadków! Mam już nawet plan wdrożenia silnikó V12 twin turbo z KERS i ERS! Ale będzie super! Kto jest za????
12. cinaw
Kers i Ers bym całkiem wypierdzielił po co komu ułatwienia w wyprzedzaniu. Po co guzik co pozwala wyprzedzać. Uatrakcyjnienie widowiska? Wolne żarty. Jeden silnik dla wszystkich tak jak opony, docisk i moc tak powinno być. W tedy można by było rozpoznać kierowców z żyroskopem w tyłku. A tak mamy w kupionych za sponsoring dyletantów co za pomocą dwóch guziczków i długich prostych, które na każdym torze w ciskają na siłę, wyprzedzi gościa z dwa razy lepszym silnikiem ale na zjechanych oponach. Cyrk finansowy i proekologiczny, ci ludzie mają się ścigać, F1 królowa motosportu powinna być wolna od ludzi którzy chcą na tym zrobić kasę a pełna pasjonatów i prawdziwych fachowców z tej dziedzinie.
13. AlMastar
sama zmiana na silniki turbo nie jest problemem - cały świat przechodzi na takie silniki, więc co się dziwić. problemem są ograniczenia przepływu paliwa, obrotów, i czego tam jeszcze ...
14. Skoczek130
Tak jest - a potem doprowadzić F1 do porządku. Przede wszystkim koniec nadskakiwania potentantom. Jak sie coś nie podoba, to wypad, bo przez nich F1 ma problemy...
15. Skoczek130
@tommek7 - hehe, całkiem dobry pomysł... ;)
16. cinaw
Mi chodzi bardziej o wszystkie opcje ułatwiające wyprzedzanie, są moim zdaniem bezsensowne.
17. Skoczek130
@cinaw - ja także. Do tego powrót do prawdziwych silników i ograniczenie budżetu. ;)
18. cinaw
To tak samo jak byśmy bokserowi dali szanse na wyprowadzenie dwóch silniejszych ciosów na jedną rundę według jego uznania, zwiększyło by dramaturgię i poprawiło widowisko? Jasne, tylko po co dorabiać do ozdoby jeszcze świecidełka.
19. Sasilton
9. Kanarinho
Gdyby nie V6, to w stawce nie było by też Renault. Zostało by tylko Ferrari, bo Honda też by pewnie nie weszła.
20. tommek7
No tak ale... trzeba spojrzeć na to z innej perspektywy. Gdyby na daną chwilę nie było przykładowo układu DRS to ze względu na oszczędzanie opon i wielu innych rzeczy wyścigi byłyby jeszcze nudniejsze i pozbawione emocji. Przyznaje Ci rację ale głupie czasy wymagają wprowadzenia jeszcze głupszych rozwiązań... W porządku, niech zrobią z F1 prawdziwe ściganie na limicie i wtedy można usunąć te magiczne "guziki", na daną chwilę? Nie ma takiej możliwości. Nie ograniczajcie myślenia wyłącznie w jednym kierunku, trzeba patrzeć na ogół.
21. Sasilton
KERS I ERS teraz w niczym nie pomagają. Bo można go stosować do obrony jak i do ataku, teraz kluczowe jest jego właściwie użycie. Teraz to taki element jak turbo w silnikach turbo, to po prostu część całego silnika, a nie ułątwiacz.
22. cinaw
tommek7
Masz racje że głupie czasy wymagają jeszcze głupszych metod. Masz też rację że przy obecnej konfiguracji było by to strasznie nudne. Oczywiście że mówię tu, jak to napisałeś ściganie na limicie, dało by możliwość zabrania magicznych guzików, czyli też z tym się z tobą zgadzam. A na obecną chwilę to jest jedyne urozmaicenie. Ale marzy mi się oczyszczenie F1 z pseudo pomysłów, a powrót do wyciskania soków z osiągów. Niby teraz też wyciskają ale to tak jak by jeść budyń widelcem.
Sasilton
Na pewno zawsze można użyć kersu i ersu do obrony? Mi chodzi o całokształt ideologii, jest to również rywalizacja, systemy mają też sens w obecnej sytuacji jak pisałem wyżej, ale nie jest to droga w kierunku najlepszych osiągów i tempa wyścigowego, tylko droga do najlepszych z możliwych na obecną chwile.
23. cinaw
Nazwa: Albert Park
Położenie: Melbourne
Rekord okrążenia: Michael Schumacher 1:24.125 (2004)
Nazwa: Sepang International Circuit
Położenie: Kuala Lumpur
Rekord okrążenia: Juan Pablo Montoya 1:34.223 (2004)
Nazwa: Bahrain International Circuit
Położenie: Bahrajn
Rekord okrążenia: Michael Schumacher 1:30.252 (2004)
Wszystkie tory które nie zostały z konfigurowane mają czasy z tego okresu. Wyjątkiem jest parę torów, ale jak napisałem przebudowa skróciła tor lub wygładziła zakręty dlatego są rekordy z innego okresu. Powinniśmy rozwijać tamte bolidy a nie bawić się w ciuciubabkę. Lubię F1 i będę kibicował ale już to nie to samo. BHP i inne finansowe i techniczne ograniczenia, powodują że mam niedosyt.
24. Skoczek130
@cinaw - jeżeli jeden zespół wydaje 150, a drugi 350 mln to nie jest dobrze. Tu mają decydować umiejętności, a nie kasa. W końcu F1 jest uznawana jeszcze za sport. ;)
25. Skoczek130
@Saliton - może to i lepiej. Lepsza wyrównana walka konstruktorów, niż taki rozstrzał... ;)
26. Skoczek130
@Sasilton - poza tym wierzysz, że Renault odeszłoby z F1 w sytuacji, kiedy wieźli się na sukcesach RBR? Wątpię...
27. Jacko
@24. Skoczek130
Ale tak wygląda niestety cały sport. Zobacz ile wydają (ale przez to też ile zarabiają) Real. Barcelona czy Bayern, a ile nasze Legie, Lechy, Wisły itd. Te biedniejsze kluby nigdy nie dorównają tym najlepszym, bo już na starcie nie są tak samo traktowane (vide podział kasy za puchary, ligę itp.). Niestety, ale to co się dzieje w "sporcie" już dawno przekroczyło granice przyzwoitości. Paradoks polega na tym, że to my kibice nakręcamy tę spiralę...
28. Skoczek130
@Jacko - dobrze o tym wiem. Ale to pomogłoby F1. Piłka nożna się wybroni, bo to sport powszechny... i co tu dużo mówić "tani" w porównaniu z motorsportem.
29. cinaw
W każdym sporcie są sponsorzy, zespoły jak i zawodnicy nigdy nie będą mieli tych samych pieniędzy. I tak powinno być.
Jeśli merc zainwestował w silnik i w bolid furmankę pieniędzy, to liczy na to że zostanie finansowo wynagrodzony, powiedzmy pulą z transmisji tv za zajęcie 1 miejsca, i w całokształcie wyjdą w budżecie rocznym na niewielki plus. Ale liczy się tak naprawdę ile zrobili dla swojej marki jeśli chodzi o promocje. Jest ryzyko jest zabawa, oczywiście trzeba najpierw mieć tą furmankę pieniędzy aby zaryzykować, ale są teamy które zainwestowały podobne pieniądze i muszą obejść się smakiem.
Niestety żyjemy w świecie gdzie pieniądze, reklama, są nieodzownym narzędziem do funkcjonowania systemu społecznościowego w cywilizowanej europie. Jest to między innymi substytut władzy i uwielbienia. Tacy są ludzie takie społeczeństwa, takie ustroje i systemy. Wole taką rywalizację niż wojnę. Zajechało grozą. Ale mimo iż wszyscy zdajemy sobie sprawę z rzeczywistości i akceptujemy ją świadomie, to zawsze mamy nadzieję, kurcze już na tym ołtarzu motoryzacji, czyli F1, mogli by sobie nie używać a uszanować. I tym optymistycznym akcentem kończę w pis.
30. dexter
Po pierwsze sprzedaz udzialow to nie jest zadna nowosc, poniewaz tak sie kreci (zawsze sie krecil) swiat biznesu. Taki krok w F1 byl juz dawno planowany i jest czyms normalnym. A szczegolnie gdy udzialowcem jest podmiot ktory swoj glowny obszar dzialania nie koncentruje tylko na F1.
Ogolnie mowiac, wielki sport na swiecie (jako globalna marka) m.in. od dawna jest bardzo lukratywnym narzedziem do zarabiania pieniedzy i to obojetnie w ktora strone sportu czlowiek dzisiaj nie spojrzy. Gdyby sport nie posiadal takiego atrakcyjnego statusu ktory przyciaga inwestorow, to zadna firma, czy miedzynarodowy koncern nawet jednego zmeczonego dolara by nie zainwestowal w sponsoring. Dzisiaj na calym swiecie wlascicielami sportu sa m.in. firmy inwestycyjne. To jest normalny proces i na takim procesie wszyscy profituja: od pracownika przez zawodnika, managera, zespol, czy udzialowca, a takze zwyklego widza. Dzieki pieniadza inwestorow otwieraja sie zawsze duze mozliwosci dla sportu. Takze, kosciol zostawilbym na wsi, poniewaz taki jest kierunek i rozwoj sportu.
W sumie ja sie nie dziwie ze Eccelstone akurat teraz oglosil tzn. podczas sportowo-biznesowego kongresu "Camp Beckenbauer" w Kitzbuhl taka wiadomosc. Na tym kongresie bralo udzial 250 roznych przedstawicieli swiata sportu i biznesu. M.in.: Mika Häkkinen, Hans-Joachim Stuck, Norbert Haug, Toto Wolff itd. itp. Zreszta, punktem programu byl temat „przyszlosc F1“
Firma inwestycyjna CVC nigdy nie ukrywala ze bedzie chciala pozbyc sie udzialow F1 (oczywiscie sprzedajac z odpowiednim profitem) - na tym polega m.in. ich job. CVC dzisiaj posiada 35,5 procent udzialow F1. Amerykanscy inwestorzy tacy jak: Blackrock oraz Waddell & Reed, a takze norweski fundusz panstwowy zaangazowany jest w F1 (tzn. jest udzialowcem w F1).
Fundusz powierniczy Bambino posiada dalsze 8,5 procent udzialow, a sam Eccelstone ma dzisiaj tylko 5,3 procent udzialow w F1. I teraz nasuwa sie bardzo interesujace pytanie: czy Bernie ma zamiar sprzedac swoje udzialy? W koncu F1 jest jego dzielem zycia (ja nie wiem, czy na jego miejscu bym nie sprzedawal hehe). Wielu partenrow biznesowych ktorzy przez dlugie lata inwestowali swoje pieniadze w F1 czuja sie z Berniem osobiscie zwiazani, takze...
Zobaczymy kto i kiedy bedzie przyszlym nabywca udzialow F1. Tak jak @kempa007 pisze, Stephen Ross ktory w USA zarobil miliardy dolarow na nieruchomosciach (posiada takze spolke inwestycyjna) i razem z firma inwestycyjna „Katar Sports Investment“ byl jeszcze kilka miesiecy temu zainteresowany nabyciem udzialow F1. Oferta ponoc wynosila 7 miliardow Euro. Mowa byla takze o tym, ze za 2,5 miliarda frankow szwajcarskich udzialy moga do powedrowac do Kataru.
Dietrich Mateschitz czyli szef Red Bulla uwazany jest takze za potencjalnego nabywce czesci udzialow. Z pewnoscia stac go na to. Majatek Mateschitza szacowany jest na ponad 10 miliardow dolarow. Ecclestone nie jest glupi. Wybierajac akurat czas i miejsce w ktorym oglosil taka wiadomosc w pewnym sensie moze wywierac nacisk na samym Mateschitzu, ktory operuje swoim biznesem wlasnie z Austrii. A wiadomo ze w ostanim czasie Dietrich Mateschitz glosno publicznie przemysla mozliwosc kompletnego wycofania swoich samochodow z F1 jezeli nie dostanie odpowiedniego silnika.
Zobaczymy co bedzie dalej... Z pewnoscia dla zespolow predzej czy pozniej waznym punktem bedzie wiedza na temat planow i dlugoterminowych perspektyw nowego wlasciciela F1.
31. dexter
* ja nie wiem, czy na jego miejscu bym sprzedal - tak mialo byc
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz