komentarze
  • 6. Michael Schumi
    • 2015-03-31 14:18:51
    • *.play-internet.pl

    @kempa007 - Przywołaj, proszę niektórych tutaj o kulturę, bo widać to po braku kultury komentarzy.
    W życiu nie słyszałem większych bzdur, których źródłem jest oczywista krytyka Vettela. Idąc tym tokiem rozumowania, jaki prezentuje tu wpis @5 w zasadzie każdą wygraną Niemca można uzasadniać wszystkim, ale nie jego umiejętnościami. Raz, że miał bolid nie wiadomo jaki, raz że był numerem 1, raz że miał szczęście, raz że inni się potknęli, raz dzięki wyjazdowi safety car. Bo zwrot w siódmym wyrazie ewidentnie świadczy o jego chamstwu.
    A czemu nikt tak nie pisze o innych? Mnóstwo ludzi uwzięło się na Vettela. Przecież tak samo można byłoby pisać o Hamiltonie. Tytuł zdobył, bo dostał cudowny bolid, ale i tak wielu uważało, że pokazał mega talent. A Vettel też mając kiedyś super bolid zdobył tytuł, ale nie wszyscy mówią, że ma talent. Dalej jest hejtowany z czystej zawiści.
    Fakty są takie - 1. Vettel, 2. Hamilton.
    Koniec.

  • 7. GTR
    • 2015-03-31 14:35:33
    • *.dynamic.chello.pl

    Ja chciałbym przeprosić za swój zwrot. Michael Schumi ma rację - brak kultury nie świadczy o dobrej rozmowie. Pocisnęło mi się na usta, bo czytając hejterskie komentarze, aż mnie puszcza. Nie rozumiem dlaczego jest tyle nienawiści do Vettel'a. W ogóle do jakiegokolwiek kierowcy nie powinno jej być. To jest sport, pieniądze, emocje, prestiż - po to F1 została powołana. Między kierowcami są też rozgrywki, nieczyste zagrywki ale nie sądzę, że się nie nawidzą i utopiliby siebie na wzajem w łyżce wody. Co dopiero mówić o kibicach. Tak! Cóż oni by nie zrobili! Ha! A ile na tym forum jest zawistnych łebków...

  • 8. belzebub
    • 2015-03-31 14:48:47
    • *.88.144.152

    @6 W zasadzie całą Twoją wypowiedź popieram, jednak nie zgodzę się z ostatnim zdaniem. Jeśli wg Ciebie Vettel jest jedynką, to dlaczego w zeszłym sezonie, ograł go w bezpośredniej walce, w takim samym bolidzie z Riccardo? Wg mnie na jedynkę zasługuje tutaj Alonso, bo to on w słabszym bolidzie potrafił zdziałać cuda. A taki talent pokazuje prawdziwe umiejętności kierowcy. A Vettel niestety w słabszym bolidzie po prostu ewidentnie nie dawał sobie rady. Co do Hamiltona i Vettela, myślę że najbardziej miarodajną oceną byłoby ich wsadzić do tego samego bolidu, a wtedy można by powiedzieć, kto jest z nich lepszy.

  • 9. RyżyWuj
    • 2015-03-31 14:59:29
    • *.static.korbank.pl

    Teraz doceńcie, że jest na forum ktoś taki jak ja. Z mojej strony w kierunku Vettela płyną jedynie komplementy i bezgraniczne uwielbienie. Musi być równowaga w kosmosie..

    @8 belzebub, takich jak ty bardzo trafnie zdiagnozował kolega @viggen. Żyjesz przeszłością i bezmyślnie powtarzasz, że Alonso wielkim kierowcą jest, bo był.

  • 10. slawusF1
    • 2015-03-31 15:05:06
    • *.33.116.42

    Proponuje sobie zerknąć tutaj :)
    http://formula 1.ferrari.com /en /malaysian-gp-lap-by-lap/

  • 11. magic942
    • 2015-03-31 15:44:23
    • *.123.207.135

    @8 Wiesz czemu Vettel dostał baty od Daniela? Bo w kontrakcie miał zapisane, że jeśli w połowie sezonu będzie najwyżej 5 to będzie mógł odejść z Red Bulla bez kar finansowych. Zresztą podobnie miał Alonso.

  • 12. Michael Schumi
    • 2015-03-31 15:56:32
    • *.play-internet.pl

    @6 Chodziło mi o wyniki wyścigu.

  • 13. Michael Schumi
    • 2015-03-31 15:57:01
    • *.play-internet.pl

    Poprawka, chodziło mi o @8

  • 14. lobuzer
    • 2015-03-31 16:05:59
    • *.static.ip.netia.com.pl

    @8 Większość tych kierowców jest na podobnym poziomie. Bez świetnego bolidu nie zdobywa się mistrzostwa. Wspomniany Alonso tytuły zdobył między innymi dzięki mass damperom w Renualt. Nie wspominając jak z Hamiltonem lamersko oddali tytuł Raikonenowi w 2007.
    Schumacher trafił na złotę erę w Ferrari. Vettel w RedBullu. Button w BrownGP, a Senna w McLaren. Oczywiście Senna jest wybitnym kierowcą i nie ma tu znaczenia bolid, który pozwolił mu razem z Prostem na wygranie w 1988 15 z 16 wyścigów. Idąc logiką co niektórych to każdy tytuł można zdewaluować. Kwestia jest tylko taka, że niektórzy mają tyle szczęścia, żeby być w odpowiednim miejscu i czasie, a inni nie.
    Nie jestem fanem jakiegoś zawodnika, tylko zespołu. Choć jeszcze kilka lat temu SV na podium mnie nie cieszył, to teraz biorę jego wygrane w ciemno.

  • 15. FanRosbergaBC
    • 2015-03-31 16:10:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @8 Takie uwielbienie Riccardo? Dlaczego Vettel z nim przegrał? Jest kilka powodów, zrozumieją to tylko te osoby, które w życiu coś osiągnęły, niekoniecznie na wysoką skalę. Gdy dąży się do celu oprócz umiejętności ważnym aspektem jest MOTYWACJA, której Vettel nie miał w RB, męczyły go awarie, samochód niedopasowany do jego stylu jazdu i kilka innych czynników. Po za tym, kto w zeszłym sezonie przedzielił w kwalifikacjach Mercedesa? (oprócz Massy) Vettel! Dlaczego Ricardo nie potrafił pojechać szybciej od jednego z mercedesów? Jego zwycięstwa również można uznać za wielkie szczęście - bo w sumie tak było, awarie i inne probemy Mercedesów przyczyniły się do wygranych Ric, oczywiście RIc pojechał świetne wyścigi, ale czy jest lepszym kierowcą od Vettel'a - wątpię. Teraz przytoczę argumenty odnośnie "najlepszego auta" - przypomnijcie sobie rok 2008, Włochy. Tam również powiecie że chodziło o najlepszy samochód? Dlaczego Riccardo nigdy nie wygrał w dużo słabszym samochodzie? RB nie odbiegał niczym od stawki - nie licząc Mercedesa.

  • 16. dody
    • 2015-03-31 16:11:48
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    niektorzy chyba maja komplex vettela. On nie musi udowodnic talent. Nikt nie moze zostac 4 krotnym mistrzem swiata przypadkiem. nawet majac najlepsze auto. Niektorzy czasami probuje wygrac chociazby jeden wyscig w zyciu. Nie popieram Vettela. Ale szanuje go. Jest wielkim mistrzem. Jest godnym rywalem Hameltona. Ferrari wybral slusznie Vettela zamiast Alonso. dobry wybor. Sprawdzilo sie

  • 17. bartexar
    • 2015-03-31 16:38:24
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    4 tytuły drogą nie chodzą. Vettel ciężej musiał walczyć o 2 z tych tytułów (2010, 2012) niż Hamilton o ten ostatni, bo pokonanie cienkiego niestety pod koniec Rosberga było dla niego łatwiutkie. Sebastian jest świetnym kierowcą, absolutne top 3 obecnie razem z Alonso i Danielem Ricciardo. Nie umiem ustalić kolejności, Za Ricciardo oprócz poprzedniego sezonu (i najlepszego czasu w Top Gear :D) przemawia też agresywność i moja sympatia. RB musi się poprawić i podłączyć się do poziomu Ferrari, tak samo jak Williams, wtedy Daniel pokaże klasę. ;)

  • 18. dody
    • 2015-03-31 17:25:27
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    1 hamilton
    2 vettel
    3 alonso

  • 19. dody
    • 2015-03-31 17:29:10
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    bylbym team bossem zatrudnilbym hamiltona lub vettela. co do alonso jesli ten udzieli wystarczajacy upust.

  • 20. RyżyWuj
    • 2015-03-31 18:35:01
    • *.static.korbank.pl

    Vettel powinien być na pierwszym miejscu jeśli ktoś myśli biznesowo. Porównajcie sobie ile dany zawodnik jest na rynku, ile zespoły zapłaciły za jego usługi i co otrzymały w zamian. Zwracam uwagę, że walutą po stronie pracodawcy jest tytuł mistrza zespołowo i indywidualnie, a dopiero potem statystyki, i tu głównie punkty, ze które potem Bernie wypłaca euromelony i premie.

    I co wychodzi? Vettel to złota kura. Ma najlepsze ROI i bije zarówno Hamiltona, Alonso i kogo tam jeszcze wymyślicie. Do tego w perspektywie przyszłościowej znowu ma najlepszy rating, z tym, że tutaj już Hamilton wygląda o wiele bardziej konkurencyjnie, a Alonso... no cóż.

  • 21. viggen
    • 2015-03-31 18:45:32
    • *.dynamic.chello.pl

    " Wspomniany Alonso tytuły zdobył między innymi dzięki mass damperom w Renualt. Nie wspominając jak z Hamiltonem lamersko oddali tytuł Raikonenowi w 2007."

    Nie nie nie. Alonso zdobył dwa tytuły dzięki zajebistej umiejętności i przecież to najlepszy driver XXIw w F1 :D Tak przynajmniej większość tutaj myśli i uważa.

    Faktem jest, że Kimi wykorzystał błędy rywali i zdobył tytuł. McL był w tym sezonie lepszym zespołem.
    Tak jak Kimi wykorzystał błędy rywali w 2007, tak Alonso błędy (bolid Ferrari w 2005 to było gówno) i awarię (McL) w 2005 oraz 2006 (tu z kolei McL nieistniał a Ferrari obudziło się za późno)


  • 22. MacGyver
    • 2015-03-31 20:06:06
    • *.centertel.pl

    Nikt nie wygrywa 4 razy mistrzostwa z przypadku. Dlatego uważam, że Vettel to wyśmienity kierowca, to nie ulega wątpliwości. Wątpliwości mam jednak co do tego czy jest on najlepszy, ponieważ nie ma na to jednej niezawodnej miary, w serii, gdzie decydującym czynnikiem jest forma samochodu.

  • 23. popek1
    • 2015-03-31 21:19:59
    • *.promax.media.pl

    @ viggen (bolid Ferrari w 2005 to było gówno)
    Nie wiem co wiesz o 2005 ale wtedy opony bridgestone były "gówno" na których jeździło ferrari,minardi i jordan,reszta jezdziła na bez konkurencyjnych michelinach ,dodam,że Ferrari wtedy zajęło 3 miejsce i nie szlochało z powodu opon tak jak to robi dzisiaj redbull przez silnik.

  • 24. Orlo
    • 2015-03-31 21:52:22
    • *.13-3.cable.virginm.net

    Nie ma to jak bronić Vettela za to, że przegrał w zeszłym roku z Ricciardo argumentując to brakiem motywacji spowodowanym przez trudno w prowadzeniu i awaryjne auto... Innymi słowy, Seba jest zmotywowany tylko jak ma o 1 sek szybsze od reszty auto i może po starcie spokojnie odjeżdżać od reszty? Przecież to jest chore, jakoś inni kierowcy co sezon mają takie bolidy i znajdują motywacje, no ale może i racja, jak przez 4 lata się jeździło jak po szynach to potem ciężko się przyzwyczaić jak bolid sam nie jeździ...
    @magic942
    To powiedz czemu Vettel nie był powyżej 5 miejsca? W I połowie sezonu od RBR szybszy był tylko Merc, dopiero później Williams ich przegonił. Bo chyba nie powiesz mi, że Niemiec od początku sezonu specjalnie słabo jeździł bo chciał odejść bez kar?

  • 25. magic942
    • 2015-03-31 22:01:24
    • *.123.207.135

    @24 Orlo
    Jeżeli Seb nie miał motywacji do dalszej pracy w RED BULU to mógł lekko ustawić sobie poprzedni sezon aby otworzyć sobie możliwość pracy z innym zespołem. Zapewne Ty jak i większość ludzi nigdy nie będzie miał wielkich sukcesów na skale światową i nigdy nie zrozumie co to jest przejedzenie i brak chęci do powtarzania tego samego sukcesu w tym samym miejscu.

  • 26. Felipe Massa
    • 2015-03-31 22:01:44
    • *.pcz.pl

    Widać, że Vettelowi jak i Ferrari posłużyła zmiana. Oby Kimiego pech opuścił i śmiało można dalej niwelować straty do Mercedesa.

  • 27. Orlo
    • 2015-03-31 22:33:51
    • *.13-3.cable.virginm.net

    @magic942
    Za to Ty jesteś polskim Stevem Jobsem?
    Widzisz, ja i może jeszcze kilka innych osób uważa, że Vettel nie stracił motywacji ciągle wygrywając w RBR, tylko właśnie przegrywając z Ricciardo i walcząc z nieidealnym bolidem. Uważasz inaczej? Podaj jakiś argument, przekonaj mnie :P

  • 28. Kojo
    • 2015-03-31 22:38:20
    • *.dynamic.chello.pl

    Trzeba oddać królowi, to co królewskie. 4 tytuły mistrzowskie nie biorą się z niczego, to nie tylko super bolid, ale talent poparty ciężką pracą w przerwach między sezonami czy wyścigami , jak i na torze. Taki bolid trzeba umieć ustawić pod swój styl jazdy jak i specyfikacje toru, a to już robi kierowca razem ze swoim inżynierem wyścigowym, ale inżynier nic nie zrobi jeśli mu kierowca nie da wskazówek. Kierowca też jest ważnym ogniwem przy rozwijaniu bolidu(testy, praca w siedzibie zespołu, itp.) Trzeba też mieć szczęście i umieć wykorzystać błędy, pecha czy słabszą dyspozycję konkurencji.
    Nie chce tu bronić Vettela, bo nie przepadam za nim, ale potrafię docenić klasę, pracę jak i talent, bez których by tych sukcesów nie osiągną. W 2011 miał bezkonkurencyjny bolid i nie było z nim walki, w 2013 dopiero w połowie roku po tym jak Red Bull wymógł zmianę konstrukcji opom Vettel odjechał i wygrał 9 ostatnich wyścigów. Rok 2010 to wykorzystanie błędu strategicznego Ferrari i swoją świetną strategię, ale nie wolno zapominać, ze przez cały sezon był regularny i kończył wyścigi w czołówce. W 2012 w połowie sezonu Alonso miał 40 punktów przewagi nad Vettelem, ale wtedy Hiszpan miał strasznego pecha i nie ukończył bodajże trzech wyścigów pod rząd, a Niemiec je wygrał i niwelował tą stratę i miał ogromne szczęście w ostatnim wyścigu. Na dobrą sprawę po kolizji na pierwszym okrążeniu powinno go już w wyścigu nie być, ale dzięki determinacji i dobrej strategii i szaleńczej pogoni udało się zakończyć wyścig na miejscu dającym tytuł mistrzowski.
    W ostatnim wyścigu Vettel pojechał świetnie, dobrze zarządzał oponami i wykorzystał błąd Mercedesów, gdy zjechali do Boksu, jak na torze był SC i po restarcie zyskał ponad 10 sec, bo Ham i Ros musieli się przebijać przez stawkę, a ta przewaga jak i świetne tempo wyścigowe pozwoliło zostawić Mercedesy za plecami. Nie chce gdyba, co by było, gdyby Merole nie zjechały do Boksu w czasie SC i nie stracili tych 10 sec. patrząc na czasy i przewagę na ostatnim kółku możliwe, że Ham by wygrał, ale Vet byłby drugi przed Ros, ale to tylko gdybanie.

  • 29. ntl
    • 2015-03-31 22:54:43
    • *.78.176.183

    bez przyznawania kolejnosci ale tez uwazam tych kierowcow za obecne TOP3, nie bez przypadku akurat ta trojka zarabia najwiecej

    i chociaz nie przepadam za Vettelem to trzeba przyznac ze w ostatni weekend poradzili sobie lepiej, trafili z ustawieniami i strategia kiedy Mercedes bladzil niczym dziecko we mgle, milo jest widziec takie Ferrari
    ciekawe jak rozwina sie w kolejnych wyscigach chociaz moim zdaniem to byl bardziej wypadek przy pracy i za czeto wloskiego hymnu to nie posluchamy, ciekawe tez jak bedzie wygladal pojedynek Vettela z Raikkonenem, przed sezonem stawialem na to ze beda na dosc rownym poziomie mimo tego ze Kimi juz raczej schodzi ze sceny

    co do zeszlego roku i lania jakie dostal Vettel, juz po sezonie widzialem gdzies ciekawa analize wyliczajaca awarie, z symulacja punktow itp, i mimo wszystko dostal baty tak jak Raikkonen od Alonso, nawet mimo tego pecha tam tez byla przepasc

  • 30. jogi2
    • 2015-03-31 23:59:23
    • *.piekary.net

    Vettel dostał baty od Riccardo ....i nie pomogą tu żadne tłumaczenia :) dostał by drugi raz gdy jeździł dalej w RB lub razem z Riccardo w jakimkolwiek innym teamie .Vettel to połowa stawki . 8-12 w kolejności .jedno co mu można przyznać to to ,że jest wielkim farciarzem.Jeździć umie ale nic wybitnego.Na razie Raikkonen ,który w poprzednim sezonie dostał baty od Alonso ma lepsze tempo wyścigowe niż on.
    a co do Raikkonena to na razie jest na drugim końcu kija i jest wielkim pechowcem w którym pomógł mu tez team.

  • 31. belzebub
    • 2015-04-01 04:05:36
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @ 13. Michael Schumi - Aha ok :)

    @14. lobuzer - W ogóle mnie nie zrozumiałeś... Nie chodziło mi, w jakim bolidzie Alonso wygrał swoje majstry w czasach Reno, ale oto że w gównianym Ferrari potrafił wyrabiać 110%. Czy bardzo dobry bolid, czy słabszy dawał sobie bardzo dobrze radę. Zobaczymy czy tak samo będzie jeździł w Mclarenie.
    @15. FanRosbergaBC - nigdy nie byłem fanem Ricciardo, ale doceniam jego debiut w RBR. Inny pewniej byłby w cieniu wielkiego Vettela, a ten po prostu złoił mu tylną część ciała. "Brak motywacji" u Vettela? Skąd wygrzebałeś tą informację? Widzę, że jesteś kolejnym zwolennikiem teorii spiskowej Viggena. Tego samego, co pewnie także wierzy, że Amerykanie w 1969 nie wylądowali na księżycu ;)
    @ 17. bartexar "Vettel ciężej musiał walczyć o 2 z tych tytułów (2010, 2012) niż Hamilton o ten ostatni, bo pokonanie cienkiego niestety pod koniec Rosberga było dla niego łatwiutkie. " Ha, ha, ha, ha... Chłopie Ty to odleciałeś.... Hamilton miał łatwą robotę??? Z tego co przypominam, to szanse na wygranie majstra mieli oboje tak gdzieś do trzeciego wyścigu od końca.... A z kolei Vettel miał ciężką robotę??? Z kim z Webberem?????? Z tym samym, co psuł prawie każdy start, jechał przeciętnie na tle Seby (z paroma przebłyskami). Pomijam już fakt, że Vet był jeszcze wyraźnie faworyzowany przez szefostwo ekipy.

  • 32. Mat5
    • 2015-04-01 07:25:25
    • *.play-internet.pl

    Wygrana Vettela pokazała, że Ferrari poczyniło duży krok do przodu w stosunku do poprzedniego sezonu. Niestety tak jak mówi Allison, że Mercedes nadal ma przewagę nad resztą stawki. Nie można po dwóch wyścigach mówić, że słabną, bo ciągle są w czołówce, wygrywają kwalifikacje, stają na podium i wygrywają wyścigi. Co do reszty stawki to trzeba poczekać do Europy, bo wtedy bolidy mają naniesione poprawki i wtedy można bliżej oceniać ich formę.

  • 33. magic942
    • 2015-04-01 15:57:09
    • *.123.207.135

    @Orlo Ty tego nie zrozumiesz bo nic wielkiego nie osiągniesz nie wiem czy interesujesz się skokami narciarskimi ale podam Ci przykład takie skoczka jak Gregor Schlirenzauer dzisiaj ma on 24 lata, od 17 roku życia do dzisiaj wygrał prawie wszystko prócz złota olimpijskiego. Ma złota Mś najwięcej w historii wygranych konkursów i tak dale i tak dalej... I dzisiaj w wieku 24 lat twierdzi, że ma dość skakania i chciałby zająć się czymś innym w życiu bo jest zmęczony i wygrywanie nie daje już takiej frajdy i brak ma motywacji do dalszych treningów. Więc sytuacja podobna do Vettela. Masz młj argument POZDRO

  • 34. SF_Splott
    • 2015-04-01 19:17:58
    • *.109.164.45.dolnet.pl

    @31
    A moze to nie Webber jechal tak slabo, tylko Vettel tak dobrze?

  • 35. Orlo
    • 2015-04-01 22:15:08
    • *.13-3.cable.virginm.net

    @magic942
    Za to rozumiem, że Ty to rozumiesz, bo jak już wcześniej napisałem, jesteś polskim Stevem Jobsem, tak?
    Interesuje się skokami i wiem, że Gregor ma 25 lat, spora część jego wygranych(w tym T4S) to zasługa sędziów, a do dokonań takiego Adama Małysza jeszcze wiele mu brakuje...
    I akurat jeżeli Vettel był rzeczywiście znudzony łatwymi wygranymi, to w zeszłym sezonie miał idealne pole do popisu - bolid szybki, ale trudny w prowadzeniu; młody i szybki partner zespołowy - jak dla mnie brzmi jak niezłe wyzwanie. I właśnie Ricciardo pokazał, ile można było w zeszłym sezonie ugrać jeżdżąc w RBR. Był sensacją sezonu. Za to Vettel na odwrót, zniechęcił się bo zwycięstwa przestały przychodzić same.

  • 36. thinktank
    • 2015-04-02 09:58:48
    • *.adsl.inetia.pl

    Nie wierzę, żeby jakiś kierowca specjalnie przegrał z kolegą zespołowym.
    Po pierwsze, VET nie wiedział w pierwszej połowie sezonu, że będzie miejsce w Ferrari.
    Po drugie, z uwagi na marketing, RB postawił na RIC (colgate boy) w 2014 roku.
    Po trzecie, specyfika nowych bolidów w 2014 roku odpowiadała, bardziej agresywnym kierowcom, również opony były mocniejsze niż w 2013 (co premiowało również agresywniejszych), a dodatkowo było chłodne lato w Europie, co również było korzystne dla agresywnych kierowców, bo nie mieli kłopotu z dogrzaniem opon.
    Po czwarte, z uwagi na powyższe, VET mógł mieć kłopot z motywacją po połowie sezonu.

    A w tym sezonie wygląda na to, że agresywniejsi mają więcej kłopotów od płynnych. Jak poznać agresywneggo kierowcę? - np. popatrzcie na zużycie paliwa, opon oraz jazdę zazwyczaj klasyczną linią wyścigową (wejście w zakręt blisko apexu). VET ma swoją specyfikę, wykorzystuje rotację i nie jest tak agresywny jak RIC, ale nie jeździ np. tak płynnie jak RAI. Najciekawsze porównanie w tym roku będzie natomiast pomiędzy HAM a ROS (ponieważ ROS jest znany z ciągłego analizowania swojego stylu jazdy, ale ma utrudnienie, bo nie może korzystać z podpowiedzi inż. w czasie wyścigu).


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo