Montezemolo: Alonso opuści Ferrari
Luca di Montezemolo, który w poniedziałek oficjalnie zakończył, trwającą 23 lata, prezesurę w Ferrari stwierdził, że Fernando Alonso z całą pewnością opuści Ferrari.Jego miejsce w Ferrari ma zająć Sebastian Vettel, jednak i ta informacja nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. Niemiec, 4-krtony mistrz świata przekazując publicznie swoją decyzję już podczas weekendu wyścigowego na Suzuce prawdopodobnie pokrzyżował nico plany Fernando Alonso.
„Alonso opuszcza Ferrari z dwóch powodów: jednym jest to, że chce znaleźć się w nowym środowisku, odnaleźć nowe motywacje, co w pełni rozumiem, a drugim jest to, że jest już wieku, który nie pozwala mu zbyt długo czkać na kolejną wygraną” mówił Montezemolo w wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej RAI.
„Nie udało mu się wygrać [mistrzostw] przez te wszystkie lata i chce spróbować osiągnąć to gdzieś indziej.”
„Kierowcy wyścigowi czasami potrzebują nowych motywacji, nowego środowiska czy nowych stymulacji.”
„Michael [Schumacher], który był z nami przez tyle lat, był pod tym względem wyjątkowy.”
Mimo iż decydującym czynnikiem w przypadku decyzji Fernando Alonso jest forma zespołu, Montezemolo broni osiągnięć ekipy, uważając, że jedynym okresem kiedy naprawdę nie była konkurencyjna jest obecny rok.
„Przez ostatnie 15 lat nasza ekipa wygrała najwięcej spośród wszystkich” mówił. „To prawda, że z tego czy innego powodu nie sięgnęliśmy po mistrzostwo przez ostatnie sześć lat, ale przegraliśmy je dwukrotnie w ostatnim wyścigu sezonu.”
„Sezon, który jest rozczarowujący pod każdym względem to właśnie ten obecny. Niemniej taki jest sport.”
Montezemolo w wywiadzie odniósł się także po raz kolejny do wydarzeń tuż po GP Włoch, kiedy to oficjalnie zostało potwierdzone jego odejście ze stanowiska prezesa Ferrari.
„Oczywiście nie byłem zbyt mocno zadowolony sposobem w jaki to się odbyło, ale takie jest życie a właściciele prywatnej firmy mają prawo podejmować takie decyzje, a teraz to już początek czegoś nowego, innej fazy.”
komentarze
1. URAN
Jedno jest pewne - biedy cierpiał nie będzie!
2. gratoss
Obojętnie gdzie przejdzie będzie narzekał, już słyszę jego jęki jak będzie w McL
3. GregoryMcL
No to teraz Ferrari bez Alonso to będzie DNO totalne , Massa został poświęcony robienia za bufor dla pomagania Alonso w Punktach , Raikkonen w tym sezonie , pod czas wyścigów śpi w bolidzie zamiast tyć na podiach i TOP 4-5 , Vettel w Ferrari śmiech , jak zespół ten znowu zrobi papkę zamiast porządnego bolidu to Seba będzie na swoim miejscu , jak w obecnym sezonie .
4. EryQ
Rację dziadek ma. Zostało czekać na przyszły rok i formę SF. Jeśli będzie tak samo jak w ostatnich latach to Montezemolo będzie miał chyba radochę?! ;)
5. mmmis
@gratoss - jak na razie widać jedynie Twoje jęczenie, trąci hipokryzją ;) Co do formy Ferrari przypuszczam, że Mattiaci wprowadzi wystarczający ład, by wróciło na dawne tory. Nowe nosy mają być zbliżone do tych, które aktualnie mają bolidy Mercedesa i Ferrari (co daje drobną przeagę). Nie wiem, czy pamietacie "problem" Ferrari przed bieżącym sezonem - a mianowicie nie wykorzystali lżejszej pokrywy silnika. Nie chcieli ryzykować prostestu ze strony pozostałych zespołów (względy bezpieczeństwa - temat pojawił się w okolicy lutego br.). Kto wie - może uda im się wprowadzić wycofane rozwiązanie i odpowiednio je przetestować. Aczkolwiek... mam nadzieję, że Ferrari pozostanie tam, gdzie jest, natomiast Lotus wraz McLarenem (o ile nie przejdzie tam Vettel) będą walczyć o podia - to oczywiście tylko moja opinia, a nie jakieś wyimagionowane teorie jak "pewniki" @viggena. Podkreślam - to tylko moja opinia :)
6. Emer7
Nawet gdyby Ferrari zrobiło najlepszy bolid w stawce (co patrzac na ostatnie lata jest malo prawdopodobne) to i tak ich największą bolączką i kulą u nogi będzie słaby silnik bo te sa zamrożone.
7. devious
Zaraz przyjdzie viggen i powie, że Montezemolo się nie zna i g*wno wie - bo przecież Alonso wyrzucili a nie odszedł :)
Albo powie, że teraz Alonso i Montezemolo robią dobrą minę do złej gry bo obu wyrzucono z zespołu więc teraz kłamią :)
8. Grzesiek 12.
Ciekaw jestem czy ktoś z hejterów Alonso posypie głowę popiołem i odszczeka brednie które sugerowały że to zespól zwolnił Hiszpana .....
Co z tego że w ciągu 15 lat zespół zdobył najwięcej tytułów skoro w ciągu ostatnich 5 lat bolid na to nie pozwalał . I tylko geniusz Alonso spowodował ze Hiszpan do końca liczył się w walce o tytuły w 2010 i 2012 :)
Ciekaw jestem co dalej z karierą Alonso i gdzie w końcu wyląduje po tym sezonie . Tak czy inaczej ... czy to będzie Merc czy McLaren to niezależnie gdzie trafi , uważam że szanse na tytuł będzie miał znacznie większe niż trwanie w Ferrari ....
A Ferrari to sorki za złośliwość , ale chyba zbankrutuje jeśli zacznie wymienić tak często nowe podwozia swoim kierowcom ..... jeśli Ci tylko sobie tego zażyczą bo uznają że nie czują bolidu , a co jest wielce prawdopodobne :D
9. Rambo4
@ kempa007
Zrób coś z tym "Komentarz czeka na akceptację moderatora"- bo ,aż oczy bolą jak kolejny raz to widzę. Jeszcze nie widziałem na tym portalu tak głupiego pomysłu(zdawał by egzamin, jak by ktoś na bieżąco czytał komentarze-a tak nie jest!).
10. Rambo4
@Grzesiek 12.
Już się tak nie podniecaj hejterze Raikkonena. Pewnie już złożyłeś dziś ofiarę przed ołtarzem twojego bożka Fernando, ale nie każdy musi. Aż się rzygać chce jak się czyta twoje wypociny uwielbiające Alonso.
Zwolnili czy nie, co za różnica. Alonso opuści Ferrari i tyle. Tak, czy siak były zgrzyty na linii Ferrari- Alonso. A odejście było nieuniknione. Do chwili ogłoszenia składu McLarena, można tylko gdybać nad losem Alonso. Pozostaje tylko teraz czcze gadanie spekulantom i hejterom(obu stron barykady).
11. Święty
Wezmą Bottasa.
12. Emer7
@ Rambo4 10
"Zwolnili czy nie, co za różnica." Alonso odchodzi a wywalili to Raikkonena w 2009r. Bedąc w sytuacji Alonso moze faktycznie lepiej zaryzykować nowy zespół, nowy bolid i nowy silnik niz tkwić w Ferrari i borykac sie z ich problemami z aerodynamika i słabym silnikiem.
Alonso miał dość obiecanek Ferrari o konkurencyjnym bolidzie przed każdym sezonemi na obietnicach się kończyło. Niestety ale sama nazwa Ferrari to za mało. Z legendarnej marki w tym sezonie została legenda.
13. fanAlonso=pziom
no i nagle Luca się otworzył teraz czekamy na ALO
14. ygor
@12. Emer7 fajnie go wywalili płacąc 45 mln za roczne wakacje Kimiego. Wydawało im się że wezmą ALO, przepłacając grubo ale dostana Majstra. Czy to przypadkiem nie błąd strategiczny ?
15. RyżyWuj
Ciekawe jak Alfonso uzasadni swoje odejście jako dobro dla zespołu. To tak jakby powiedział, że jest problemem dla Ferrari i sam się z tego powodu usuwa. Brzmi to idiotycznie nawet jak na twórczość naszego czerwonego samuraja.
16. fanAlonso=pziom
14 bo w Maranello myślą że top driver + magia Ferrari wystarczy
17. Emer7
@ ygor 14 skoro musieli mu tyle zapłcić to widocznie tak wynikało z kontraktu. Alonso zdobył ponad 2x więcej punktów niż aMassa i Raikkonen RAZEM wzięci. Tylko on zbliżył się do Vettela a raczej RB w 2012 i 2010 liczyl sie w walce do ostatniego wyscigu, 3 wicemistrzostwa. Patrząc na to wszystko albo chociaz na ten sezon i wyniki Raikkonena na tle Alonso sam sobie odpowiedz czy to był błąd strategiczny
18. bartexar
Massa ma kontrakt zapewniony na przyszły rok?
19. Vector14
To co Montezemolo powiedział na końcu to kompletna nieprawda... właśnie kilka ostatnich lat Ferrari ciągnie tak jak w tym sezonie, odkąd przyszedł Alonso (nie żeby to miało związek). Samochód był słaby, przez kilka ostatnich sezonów, a Alonso być może w szczycie formy... Szkoda troche tych lat, bo tak jak wyżej jest napisane, to już nie młody kierowca...
20. elin
@ 18. bartexar
Tak, Williams już potwierdził skład na 2015. Dodatkowo, Alonso powiedział, że w przyszłym sezonie nie będzie jeździł dla zespołu z silnikiem Mercedesa ...
21. Rambo4
@12. Emer7
O co kaman?
Co ma jedno do drugiego? Kimi był w czarnej dupie, bo najlepsze miejsca już zaklepali gdy go zwalniali, a spekulacje na temat Alonso są już od dłuższego czasu. Nie musisz mi tłumaczyć co do Fernando - jego frustracja jest zrozumiała chyba dla każdego. Wiec się pytam, o co Ci chodzi?
22. viggen
Viggen nie przyjdzie, bo po forum się nie chodzi.
Nikt nie posypie sobie głowy popiołem i nikt nie napisze, że Luca gó..wno wie.
Głowę popiołem może sobie posypać popiołem Grzesiek12, który niedawno pisał, że Alonso zostanie w Ferrari albo pójdzie do Mercedesa.
Nie wiem czy ktoś czytał cały wywiad Luci ale śmieszy mnie to, że łykacie takie PR-owe gadki. Luca też mówił, że on nie został wyrzucony z Ferrari ale odszedł :D
Luca bardzo lubi Hiszpana więc nie będzie mu smarował PR tylko doda coś od siebie aby Alonso mógł wywalczyć lepszy kontrakt.a dokładnie - im lepszy PR Alonso tym większa wartość kierowcy.
Zarówno Luca jak i Alonso wylecieli z Ferrari. Taki jest fakt. Nie moja wina, że ciężko to fanom Alonso zrozumieć. Mnie tylko śmieszą wasze miny i teraz Wy możecie sobie posypać głowę popiołem, jak się śmialiście w 2009 i robicie to nadal - że Kimi wyleciał z Ferrari. To samo teraz spotkało Alonso.
Już pisałem kilka razy. Pewnych rzeczy oficjalnie nie powiedzą, bo to są rzeczy, które odbywają sie za drzwiami.
Przecież nie powie nikt z Ferrari oficjalnie, że Alonso nazwał Mattiaciego skurwysynem :D
Myślcie ludzie.
A przede wszystkim @devious - który uważa się za inteligenta a w takie bajeczki wierzy.
23. EryQ
No a ja dostaję baniaki za wypowiedzi a ta wyżej to ...
24. Emer7
@ Rambo4
Bo wbrew temu co napisałeś jest istotna różnica między odejściem a byciem zwolnionym. Kierowca jest zwalniany zazwyczaj gdy nie spełnia oczekiwań a sam kierowca odchodzi z zespołu gdy ten nie jest w stanie dac mu konkurencyjnej maszyny. Efekt oczywiscie ten sam
25. Grzesiek 12.
@ Rambo4
Po co ten jad ... Przecież nie pije do ciebie ,,,,
Widzisz w ostatnim czasie pewne grono hejterów Alonso dało by się pokroić aby wmówić innym ze to Ferrari wywaliło Alonso , a nie na odwrót . Różnica dla każdego zdrowo myślącego jest jasna , bo w ten sposób chciano podważyć samego kierowcę i zrównać tym samym do Kimiego z 2009 , bo jak widać niektórym , tamte wydarzenia ciągle leża na sercu ....A jak wiadomo te same osoby z uporem osła wciskają że Fin jest lepszym kierową od Alonso ... :P
Jeszcze co do Twojego wpisu nr 21, to przypomnij sobie od kogo wówczas Fin miał propozycję jazdy na sezon 2010 ... Kontrakt był do podpisania z McLarenem , więc dlaczego piszesz że Fin był w czarnej dupie i najlepsze miejsca były zaklepane ?
26. wobz
według mnie tam gdzie Alonso tam kwas kierowca z niego znakomity
ale gra zbyt solo nie potrafi grac druzynowo
27. xeoteam
@23 bo forumowy komentator i alfa i omega wiedzy o F1 może tu wszystko, proste... dla rozbawienia tu czytających jeden pajac naczelny musi mieć możliwość pełnej wypowiedzi i swobody...
28. viggen
@27
Słowa na S to sowo cytowane. Nie używam wulgaryzmów jak byś zauważył.
Co do wywiadu
"„Alonso opuszcza Ferrari z dwóch powodów: jednym jest to, że chce znaleźć się w nowym środowisku, odnaleźć nowe motywacje, co w pełni rozumiem, a drugim jest to, że jest już wieku, który nie pozwala mu zbyt długo czkać na kolejną wygraną”"
Dawno nie czytałem takich słodkości :) Ta słodkość mi się aż z ekranu wylewa. Ciekawe czy Luca z Alonso sobie buziaczki też dają :D
29. EryQ
skur..synem to nie wulgarym? Dziękuję...
30. EryQ
Wulgaryzm
31. Emer7
Różnice między fanami Alonso i Raikkonena:
Fani Alonso potwierdzenie klasy swojego idola mają w wynikach. Fani Raikkonena niestety nie. Mało tego Tworzą swoje teorie (naczelny viggen) i usrawiedliwiają Kimiego.
Nie bez powodu o alonso mówi się że to najlepszy kierowca w stawce a o Raikkonenie nikt tego nie odwarzy się powiedzieć. Tyle w temacie
32. Emer7
A powody odejscia Alonso wyjaśnil Montezemolo. Nie trzeba byc prorokiem żeby to stwierdzić patrząc na forme Ferrari i problemy z jakimi się boryka. Ale zawsze znajdzie "mądry" wujek viggen któremu nikt nie przepowie że białe jest biale a czarne jest czarne.
33. viggen
@29
Jesteś chyba dzieckiem skoro nie rozumiesz słowa pisanego. Słowo na S które użyłem to cytowane słowo. Sam od siebie nie używam wulgaryzmów.
Masz cytat co zrobił Alonso
"It’s said it was terminated by a furious Alonso telling the boss he was a son of a bitch and storming out."?
Nara
34. EryQ
@33 więc cytuj po angielsku!.
35. Rambo4
@Grzesiek 12.
"Po co ten jad"-A po co ty sączysz "jad" gdy piszesz cokolwiek (do Raikkonena). Od wielu lat siejesz nienawiść do Kimiego.
Co do klasy kierowcy, każdy ma słabsze i mocniejsze chwile. Statystycznie lepszy jest Alonso , ale jeden i drugi jest z "górnej półki" Na pewno nie jest tak jak ty piszesz. Więc daruj sobie te "wielbiące" Alonso posty(bo, aż mi się cofa). Fernando Alonso jest jednym z najlepszych(w aktualnej stawce) , ale ty przeginasz, a fakt jak jeździsz po Raikkonenie, lekko mówiąc denerwuje. Szanuje ludzi, którzy od wielu lat interesują się tym sportem, tak jak ty, lecz ty piszesz tylko (w większości)subiektywnie i "niestrawnie". Więc stąd ten "jad" w twoim kierunku.
Zwolnienie Raikkonenena, było dobre dla zainteresowanego(finansowo i czasowo), ale nie dla kibica. Pamiętam dobrze transfery na sezon 2010 i nie chrzań mi o McLarenie. Lewis miał pewny kontrakt, a Kovalainenena miał zastąpić Button(bo jeździł wtedy(w 2010) z 1), i zastąpił, tylko nie tak szybko, jak poniektórzy by chcieli(po to jest sezon ogórkowy, by potrzymać ludzi w niepewności). Oczywiście nie dla wszystkich było to takie jasne. Zawsze można napisać, że miał jeszcze wiele innych opcji(których nie miał). Dla chcącego nic trudnego, wystarczy tylko sięgnąć pamięcią wstecz i zawsze się coś znajdzie.
"Zwolnili czy nie, co za różnica"- dla mnie to bez różnicy, ALE jak chce się znaleźć powód do awantury, to jest idealny. Najlepiej jeszcze wypomnieć stare dzieje i jest awantura, możliwości wykazania się elokwencją i wiedzą, a wychodzi jak zawsze. "Różnica dla każdego zdrowo myślącego jest jasna"- jasne, no i co z tego? To niby było do mnie? Jeśli tak, to mi żal ciebie. Jeśli robienie z "igły widły" to główny cel na tym portalu, to nadajesz się idealnie. Zgrzyty na linii Ferrari- Alonso było od dawna, więc nie jest tak kolorowo jak piszą obie strony. Nie było to tak spektakularne pożegnanie jak w przypadku Raikkonena, ale jednak nie jest tam cukierkowo. Ferrari ładnie postąpiło mówiąc tak, a nie inaczej i tyle. I nic w tym nadzwyczajnego.
36. mmmis
@22 co do tej wiadomości @viggena - również mogę potwierdzić, że spotkałem się z taką interpretacją cytatu na innych stronach. Pytanie tylko ile w tym prawdy - we wszystkie wierzyć nie wypada, aczkolwiek możliwe, że faktycznie tak było.
@viggen - czytaliśmy za pewne te same artykuły - oczywiście możliwe, że było dokładnie tak jak było w nich napisane, jednakże świadkiem zdarzenia nie byliśmy, więc traktowałbym to tak samo jak inne plotki - z odrobiną dystansu (oczywiście nikt związany z Ferrari tego nie potwierdzi w prost - warto poczekać więc na rozwój sytuacji, jeśli wiesz co mam na myśli - wtedy słowa się same potwierdzą).
37. Grzesiek 12.
@ 35 Rambo4
Naprawdę nie zamierzam się tłumaczyć przed tobą z mojej "nienawiści " do Raikkonena . Tylko napiszę jedno , ze się mylisz i to grubo .
Cała moja twórczość zapewne "niestrawna dla jego fanów " ma głównie na celu pokazanie , ze w sprawach odnośnie oceny jego jazdy i innych pierdół że miałem rację i to od samego początku gdy zacząłem go oceniać !!!
Jasne masz rację , często przeginałem ale jedynie ilością wpisów w jego kierunku ... Ale to było już dawno . W tym sezonie staram się powstrzymywać , ogólnie radko się ostatnio wypowiadam , tym bardziej nie rozumiem zarzutów ? Ale jak patrzę z perspektywy czasu , wszystkie zarzuty w jego stronę były poparte wyłącznie jego jazdą i ogólnym zachowaniem ...... Więc może wskaż w sposób merytoryczny gdzie się myliłem w ocenie Fina ?
Co do moich wielbiących wpisów Alonso. Proszę cię , przytocz parę z nich . Chętnie je poczytam skoro jest ich aż tak wiele jak sugerujesz że aż Ci się cofa .... Proponuje te z ostatniego miesiąca . Dawaj !
Rambo4 mylisz się i to bardzo , bo po pierwsze Kimi po zwolnieniu z Ferrari miał czas aby rozmawiać z innymi zespołami ..... Nie będę pisać o Toyocie która uzależniała swoje pozostanie w F1 od pozyskania kierowcy z czołówki , bo to wszystko mozna zwalić na PR . Ale opcja McLarena była jak najbardziej realna . I to właśnie Fin zrezygnował z F1 w tamtym momencie i wybrał dolary Ferrari i wczasy w rajdach :)
Nie będę się powtarzał co różnicy w tym czy Alonso odszedł z zespołu czy też Ferrari zwolniło . Co miałem to w temacie napisałem i podtrzymuje swoje słowa ,również uważam że każdy zdrowo myślący jednak widzi różnicę :)
38. devious
@28 viggen
""„Alonso opuszcza Ferrari z dwóch powodów: jednym jest to, że chce znaleźć się w nowym środowisku, odnaleźć nowe motywacje, co w pełni rozumiem, a drugim jest to, że jest już wieku, który nie pozwala mu zbyt długo czkać na kolejną wygraną”"
Dawno nie czytałem takich słodkości :) Ta słodkość mi się aż z ekranu wylewa."
Gdzie Ty tam widzisz w zdaniu powyżej słodkości?
Czyli jak powiem, że Raikkonen jest już stary i potrzebuje nowych motywacji (czyli w domyśle, wypalił się w obecnym zespole) to będę mu słodził tak, że aż się z ekranu będzie wylewać?
Wydaje mi się, że nawet jakby Luka nazwał Alonso przeciętnym kierowcą to byś uznał, że mu słodzi - bo przecież powinien go nazwać najgorszym w historii :)
A w bajki o tym, że Alonso zwyzywał swojego szefa a potem następnego dnia siedzieli sobie razem w pitlane na Suzuce i rozmawiali na luzie jakby nigdy nic - to naprawdę chyba tylko bardzo naiwni czytelnicy Faktu wierzą. Papier wszystko przyjmie - jak ktoś śledzi np. angielką piłkę nożną to wie, że brukowce potrafią napisać wszystko byle mieć czytelników - największą bzdurę potrafią wymyślić.
Ja tam nie "żyję" plotkami i ploteczkami jak viggen. Jak Ferrari lub choćby jakieś pewne źródła potwierdzą, ze Alonso został zwolniony dyscyplinarnie - to przyznam rację.
Bo plotki to można sobie wymyślać do woli - Raikkonen po GP Rosji miał jakąś kłótnię z Mattiaccim, moze też go zwyzywał? Jak kogoś nie było w pokoju to może sobie popuścić wodze fantazji i wymyślić, jakich wyzwisk użył a może i doszło do rękoczynów? I co, ktoś w to może uwierzy? :)
Póki co żadne poważne źródła nie napisały o zwolnieniu Alonso. Zero wypowiedzi, zero faktów potwierdzających tę plotkę. Więc póki co to tylko myślenie zyczeniowe viggena i jemu podobnych psycho-anty-fanów Alonso.
39. polek1
38 devious
Naprawdę Cię podziwiam że chcesz prostować fantazje i wymysły tego psychofana viggena !!
Ale może to i dobrze , bo niestety retoryka ,styl i absurdy wypisywane przez wyżej wymienionego przenoszą się na innych do tej pory normalnych fanów Kimiego i oni również zaczynają rozmawiać tym samym językiem , językiem fantazji i w tym samym stylu pozbawionym logicznego myślenia .... Gdzie zamiast argumentów merytorycznych bije jedynie marna demagogia i głupoty , wręcz oszczerstwa w stylu że ktoś kogoś wyzywa od Sk.......ów . Ale gdzie są fakty ? czy viggen był przy tej rozmowie ze roznosi takie obelgi ... ? Przecież to już psychoza i jakaś mania w najgorszym wydaniu !
40. Emer7
Jak Ferrari zawala pit stop Raikkonenowi to zaraz słychać lament fanów Kimiego i szukanie wymówek że zespól z nim nie pracuje itp. Ale jak nawet ostatnio zawalili pitstop Alonso to jest cisza,
Podobnie jest w kwalifikacjach jak Kimi odstaje to jest lament, zły zespól, ustawienia itd. Viggen mowi ze w tym bolidzie nic sie nie da zrobic itp. Jak Raikkonen sie zblizy do Alonso z czasem to jest cisza bo teoria nie pasuje a bolid jednak da sie ustawić,
Alonso w tym sezonie miał dwie awarje podczas wyścigu- tez mógłbym szukac wymówek i powiedzieć że to wina zespołu, ze go nie wspiera albo ze nawet dostaje gorsze częsci ale tego nie robie i nie słyszałem żeby jakis fan alonso tak mowił
Widać niektórzy zamiast patrzeć na wyniki na torze wolą wymyślac swoje teorie
41. viggen
"
A w bajki o tym, że Alonso zwyzywał swojego szefa a potem następnego dnia siedzieli sobie razem w pitlane na Suzuce i rozmawiali na luzie jakby nigdy nic - to naprawdę chyba tylko bardzo naiwni czytelnicy Faktu wierzą."
To widać albo jesteś bezrobotny albo w pracy zapierniczasz jak biały murzyn.
I te Twoje bajki, że miałeś wylane na nauczycieli to możesz komuś innemu wciskać.
Nie raz miałem kłótnie z szefem i nie raz trzaskaliśmy drzwiami. I co ?
W firmie po kłótni było wszystko ok. Bo to co było za drzwiami zostawiliśmy za drzwiami.
I nadal tam pracuje. A dlaczego? Bo mamy szacunek do siebie a że się nam czasem poglądy różnią to normalna rzecz.
Gdy jeszcze byłem studentem w pierwszej firmie "wyleciałem" z firmy. Wyleciałem, bo była redukcja. Nie byłem wściekły na to ale byłem wściekły na szefa, że wcześniej mi tego nie powiedział, bo bym szukał w tym czasie coś innego a tak mnie postawił przed ścianą.
I co? I nic. Dzisiaj jak się spotkamy na ulicy normalnie rozmawiamy i nie raz te rozmowy są w tonie żartów.
Mało tego, na drugi dzień już nim rozmawiałem jakby nigdy nic.
To nie są baby, że się pokłócą a potem focha strzelają na całe życie.
Ferrari nie pierze brudów przed prasą i nigdy tego nie robiło.
"Póki co żadne poważne źródła nie napisały o zwolnieniu Alonso. Zero wypowiedzi, zero faktów potwierdzających tę plotkę. "
W 2009 oficjalnie Raikkonen odszedł z F1 a nie został wyrzucony. I do dzisiaj się powtarza w newsach, że Kimi odszedł z Ferrari i F1 do WRC a nie - że Ferrari go wywaliło.
A wy dalej sobie tłumaczcie psychofani Alonso
42. viggen
Niedawno pisałem o Lotusie i Alonso, jako opcja nr 3, gdy nie wakacje i kontrakt z Mcl.
A dzisiaj na f1talks
"Choć jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Alonso jest zdany na Hondę, serwis f1i.com donosi, że hiszpański kierowca prowadzi również zaawansowane rozmowy z Lopezem, właścicielem zespołu Lotus. Dwukrotny mistrz świata co prawda zaprzeczał, że usiądzie w przyszłym sezonie w bolidzie zasilanym jednostką z Brixworth, ale sytuacja jest dynamiczna. Rozwiązanie określane planem „B” zakłada ściągnięcie do Lotusa giganta telekomunikacyjnego, firmy Movistar oraz zaangażowanie środków będących w posiadaniu Lawrence’a Strolla. Projekt swoim doświadczeniem miałby wesprzeć Flavio Briatore.
Pierre Van Vliet sugeruje w sowim artykule, że w całej układance brakuje jedynie mocnego zaplecza technicznego. Nie chodzi tu bynajmniej o technologię, ale o „mądre głowy”, które w ostatnich latach masowo opuszczały fabrykę w Enstone. Jednak i tutaj, przy odpowiednim zaangażowaniu środków oraz kilkuletnim planie można by pomyśleć o wyciągnięciu kilku zdolnych z innych ekip. Plan „B” wygląda całkiem kusząco…"
43. Doradca
@ WSZYSCY
Ludziki..weźcie na wstrzymanie co? Odszedł czy zwolnili mało istotne. Mógł zostać w F1 czy nie miał opcji też mało istotne. Ważne jest że w zeszłym roku jeździli w dwóch różnych teamach i jak wyglądały ich wyniki? RAI był łojony przez ALO? Chyba raczej na odwrót było.
O co mi chodzi..tak lubię RAI za jego charakter..ale może żeby zacząć ich porównywać poczekajcie na kolejny sezon? Gdzie RAI bedzie jeździł autem pod siebie robionym a nie pod ALO a ALO nie będzie już mógł narzekać że po raz kolejny ferrari dało mu gówniany bolid :)
No i tak serio..mówimy tu o dwóch mistrzach świata..co Wy macie za osiągnięcia żeby ich oceniać, wyśmiewać czy szydzić?
44. viggen
"Jak Ferrari zawala pit stop Raikkonenowi to zaraz słychać lament fanów Kimiego i szukanie wymówek że zespól z nim nie pracuje itp. Ale jak nawet ostatnio zawalili pitstop Alonso to jest cisza"
Jaka cisza? Ja jestem kibicem Alonso?
A teraz sobie policz ile razy w tym sezonie przez spierniczoną strategię Ferrari stracił Raikkonen a ile Alonso?
Awarje? Boże widzisz a nie grzmisz!
AWARIE się pisze.
Kimi ma co weekend awarie i szczęście, lub też nieszczęście, że na treningach.
polek1
"Ale może to i dobrze , bo niestety retoryka ,styl i absurdy wypisywane przez wyżej wymienionego przenoszą się na innych do tej pory normalnych fanów Kimiego i oni również zaczynają rozmawiać tym samym językiem , językiem fantazji i w tym samym stylu pozbawionym logicznego myślenia .... Gdzie zamiast argumentów merytorycznych bije jedynie marna demagogia i głupoty"
Rozbawiłeś mnie na maksa :D
Największe chore teorie to wymyślacie Wy fani Alonso.
Nie wiecie NIC a potem się mądrzycie.
W każdą plotkę związaną z dobrą wiadomością (np Alonso idzie do Mercedesa) wierzycie jak dzieci i łykacie jak młode pelikany.
Ale gdy nie jest korzystna dla Hiszpana, to oczywiście to bzdura.
Jak Wy możecie mieć rację i wiedzieć cokolwiek, jak Wy nie śledzicie nic, co nie jest powiedziane oficjalnie?
F1 to polityka i najwięcej się dzieje za kulisami. A to co gadają w mediach, to to, co inni mają wiedzieć, tylko i wyłacznie
Dalej siedźcie w tej swojej piaskownicy i ulepiajcie babki z piasków.
45. viggen
"@viggen - czytaliśmy za pewne te same artykuły - oczywiście możliwe"
Całkiem możliwe, że te same bo sam wklejałem link do tej wiadomości tutaj a potem kilka dni temu ukazało się w innych źródłach.
Pewne sprawy nie wychodzą oficjalnie i jak będziecie sie tylko opierać, czym Was karmią działy PR zespołów, dalej będziecie wiedzieć o F1 tyle co NIC.
46. thinktank
@ 42 Moim zdaniem mało realne. Może to opcja - straszak na McL.
BTW Kimi dzisiaj ma urodziny. Życzę mu WDC w 2015.
47. thinktank
miało być @ 45
48. viggen
@46
Tak, to może być straszak ale może być wyjściem awaryjnym Alonso.
Alonso chce 1 rok, bo nie jest pewny jednostki Hondy a Mcl Honda nie chcą się na to zgodzić.
Ponadto - dla Dennisa priorytetem jest powrót Lewisa. I jemu nawet ponad 40mln oferował razem z zapłaceniem za zerwanie kontraktu z Mercedesem,
Alonso to dla nich opcja, bo reszta topowych kierowców ma już kontrakty.
A Lotus od nowego sezonu będzie na jednostkach Mercedesa. Pakiet aero mają dobry i nawet lepszy niż Williams, tylko silnik Renault jest piętą achillesową a dokładnie ERS.
RBR jest w lepszej pozycji bo oficjalnie ten team jest "fabrycznym" zespołem Renault.
Dlatego tez powtórzę po raz setny. Alonso ma 3 opcje
1) Dogadać się z McL Honda i podpisać kontrakt na 2 lata co zamknie mu definitywnie drzwi do Mercedesa na sezon 2016, gdyby Lewis chciał odejść z Merca
2) Urlop Alonso od F1 i czekanie na lepszy stołek (w tym liczenie, że Lewis się pokłóci z Laudą i Toto i wróci do McL) lub/i inna dyscyplina sportu
3) Przeczekanie co najmniej rok w słabszym zespole i stawiam na Lotusa.
Układanka niedługo się ułoży.
49. Emer7
@ viggen
"Kimi ma co weekend awarie i szczęście, lub też nieszczęście, że na treningach." No właśnie sam sobie odpowiedz czy lepiej mieć na treningu czy w wyścigu. Alonso miał dwie ktore uniemorziwiły mu wyścig. Tym gorzej wyglądają wyniki Raikkonena na tym tle. A Ferrari słynie z tego ze zawala strategicznie wyscigi i Alo i Rai i pit stopy tez.
50. thinktank
@ 48
Tak, o pieniądzach dla HAM słyszałem i nie wiem ile jest w tym prawdy.
Co do pakietu aero Lotusa, to po występach tegorocznych wyraźnie widać brak Allisona i odpływ inżynierów. Więc powrót na szczyt byłby jeszcze dłuższy niż w przypadku Macca.
Oczywiśce ALO miałby opcje wyjścia po roku w kontrakcie. Ale jakoś nie widzę ALO pałętającego się pomiędzy 13 a 18 miejscem - za bardzo ucierpiałoby jego ego i mit "wyciągania czegoś z niczego".
Nota bene porównanie wyników w Lotusie i w Ferrari dałoby fanom ALO możliwość sprostowania powtarzanych mitów, że przez 5 lat Ferrari było złomem, a Fernando dokonywał cudów.
51. thinktank
@ 48 Uważam poprostu, że silniki będą coraz bardziej zbliżone osiągami (Merc, Ferrari, Renault i Honda), a rola aero będzie rosnąć, ale mogę się mylić.
52. polek1
44
Ty naprawdę jesteś psychiczny :P
53. xeoteam
viggen, czytasz plotki i domysły dziennikarzy , nie masz na Twoje teorie żadnych dowodów i dobrze o tym wiesz, bo info oficjalne jeszcze nie wyszło z ekip. A rzucasz się tu jak gówno w betoniarce na wszystkich , którzy również snują swoje domysły. Ale Ty uważasz , że masz wiarygodne żródła .... dlatego tym tak rozśmieszasz wszystkich... ale to nic, bo mam dla Ciebie najnowsze info , Rob Smedley stwierdził , że ALonso zjednuje ludzi .... a Ty uważasz go za chama i bufona , to dziwne nie? no i tu masz pole do popisu teraz by tą wypowiedź obalić lub dodać swoje jakieś fantazyjne wymysły
54. elin
Panowie, a można prosić o pisanie - bez wzajemnych wyzwisk ...
@ 53. xeoteam
W tym przypadku, to prawdopodobnie Rob zmienia swoje zdanie w każdej wypowiedzi.
Dzisiaj na jednej stronie o F1, czytałam to o czym Ty tutaj napisałeś, ale na końcu był dopisek :
" I pomyśleć, że ten sam Smedley jeszcze kilka dni temu stwierdził, że na obecnym paddocku nie ma ani jednego zawodnika, który byłby w stanie żyć z Alonso w jednym teamie... "
55. mmmis
@31 - brawo Emer7! Świetna riposta :)
@viggen - teraz już rozumiem czemu tak mocno plujesz jadem. Dziwi mnie jednak szczeniactwo, w Twoim wykonaniu - nigdy nie jechałem po fanach Alonso, nawet, gdy wygrywał z kierowcą, któremu kibicowałem od samego początku kariery, z Felipe Massą... Na prawdę proponuję odwiedzić stosownego specjalistę, niż skrzywdzisz kogoś z rodziny. Emanuje od Ciebie agresja, a to oznaka słabości :)
56. mmmis
*niż - miałem na myśli "zanim skrzywdzisz". Brakuje mi możliwości edycji postów na tym forum...
57. xeoteam
elin , jak viggen skończy wyzywać wszystkich mających inne zdanie niz on to zapewne poziom komentarzy drastycznie wzrośnie. Jestem tego pewien.
A co do artykułu przytoczonego to chciałem poznać zdanie viggena, bo on pewnie autoryzował wywiad .... I pewnie parafuje kontrakty kierowców..
Przytoczyłem część wywiadu bo reszta to komentarz autora artykułu a nie słowa Roba. Inna kwestią jest jego płynność poglądów :)
Pozdrawiam
58. mmmis
@xeotam - szkoda nerwów, kolego - viggen dzieli świat na: viggena i fanatyków Alonso. Mogę uwielbiać Felipę Massę i Raikkonena, ale dla niego również jestem fanatykiem Alonso. Ten człowiek po prostu ma problemy w życiu prywatnym i wyżywa się na forum pod każdym możliwym pretekstem. Nie wiem, czy wyczułeś w jego wypowiedziach manię wielkości - w jego własnej opinii jest jedyną nieomylną istotą we wszechświecie... a wszystkie informacje czerpie jedynie z plotek :)
59. devious
A @41 viggen
"To widać albo jesteś bezrobotny albo w pracy zapierniczasz jak biały murzyn."
Byłem w polskich firmach, gdzie chcieli ze mnie zrobić "białego murzyna" i szybko stamtąd wiałem. To był koszmar - nie wiem jak ludzie mogą wytrzymywać w takich warunkach... Obecnie pracuję w Polsce ale moim szefem i większością kolegów z działu IT są Holendrzy - i jest to zupełnie inna kultura i styl pracy.
Ale i tak jakbym powiedzial szefowi - bardzo wyluzowanemu i dowcipnemu człowiekowi - by poszedł zabawiać się z własną matką i że nie zamierzam już z nim pracować - to raczej byśmy już się do siebie więcej nie uśmiechali :) No chyba, że bym przeprosił i obrócił wszystko w żart :P
"Nie raz miałem kłótnie z szefem i nie raz trzaskaliśmy drzwiami. I co ?
W firmie po kłótni było wszystko ok. Bo to co było za drzwiami zostawiliśmy za drzwiami.
I nadal tam pracuje. A dlaczego? Bo mamy szacunek do siebie a że się nam czasem poglądy różnią to normalna rzecz. "
Aha, czyli jednak twierdzisz,że to niemożliwe by Mattiacci zwolnił ALonso za jedno wyzwisko?
Bo teraz sam przeczysz temu co pisałeś wyżej o zwolnieniu Alonso :) Skoro "biznes jest biznes' i po kłótni można dalej razem pracować to czemu za jednego bluzga Alonso wyleciał? :)
Swoją drogą skoro "drzecie koty" z szefem to nie chciał bym z Wami współpracować - na pewnym poziomie takie polskie prymitywy mogą pracować, ale w normalnych firmach takie zachowania nie mają racji bytu.... U mnie jak szef na mnie raz podniósł głos - to szybko nasza współpraca sie skończyła. Z prymitywami nie pracuję, sorry. I to była jedna z moich najlepszych decyzji w życiu by olać choleryka.
I pewnie dlatego Ty i ja się nie potrafimy dogadać - po prostu żyjemy w zupełnie innych światach.
"Gdy jeszcze byłem studentem w pierwszej firmie "wyleciałem" z firmy. Wyleciałem, bo była redukcja. Nie byłem wściekły na to ale byłem wściekły na szefa, że wcześniej mi tego nie powiedział, bo bym szukał w tym czasie coś innego a tak mnie postawił przed ścianą.
I co? I nic. Dzisiaj jak się spotkamy na ulicy normalnie rozmawiamy i nie raz te rozmowy są w tonie żartów.
Mało tego, na drugi dzień już nim rozmawiałem jakby nigdy nic."
Mnie kiedyś zwolniono z firmy za krytykę firmy (w wewnętrznym mailu po prostu sobie żartowałem z polityki firmy i nowa manager nie mogła tego ścierpieć, że ktoś nie wielbi ich super-korporacji wyzyskującej ludzi) - podczas wręczania wypowiedzenia byłem bardzo entuzjastyczny, że to już koniec udręki - i żałowałem jedynie, że tak długo im to zajęło.
No i co - to jest normalne. Ja pewnie jeszcze kilka-kilkanaście razy zmienię firmę. Ale szefa nigdy, przenigdy nie zbluzgam - mogę go krytykowac co już czyniłem (ale tylko w 4 oczy). Ale szacunek i pewien poziom trzeba trzymac.
"To nie są baby, że się pokłócą a potem focha strzelają na całe życie. "
Dokładnie - dlatego nie wierzę w to, że powodem zwolnienia Alonso była kłótnia z Mattiaccim. Jeżeli nastąpiło zwolnienie - to powodów musiało być więcej.
Ale raczej to obustronne rozwiązanie umowy - które widocznie pasowało obu stronom (tak jak mi i moim poprzednim pracodawcom).
"Ferrari nie pierze brudów przed prasą i nigdy tego nie robiło."
Prosta jednak zwolnili i tego nie kryli :)
"W 2009 oficjalnie Raikkonen odszedł z F1 a nie został wyrzucony. I do dzisiaj się powtarza w newsach, że Kimi odszedł z Ferrari i F1 do WRC a nie - że Ferrari go wywaliło."
A co mówi sam Kimi? :)
60. xeoteam
@58 ja kibicuje Alonso kierowcy. Nie jego gadaniu, oficjalnych wypowiedzi itd. Uważam , że kto nie uznaje jego talentu jest kretynem. Massa jest dla mnie geniuszem startów. To co wyczyniał na starcie będąc w SF jest szkołą dla wszystkich, nawet dla Alo. Rai skupiony małomówny robi swoje, tylko trochę zbyt dużo sie od niego oczekuje. Uważam, ze brakuje mu talentu akomodacji do sytuacji. Wszyscy wyznawcy i fanatycy Rai ( elin to nie do Ciebie jakby co bo jesteś najnormalniejszym kibicem pod słońcem) trąbią, że Alo ma wpływ na bolid i jest taki jak on sobie życzy. A gówno prawda bo gdyby taki był to SF dysponując budżetem jaki ma zapewniłaby mu bolid taki, że zamiast Vettela mielibyśmy Alo jako mistrza. Ale to nie dociera do viggena i jemu podobnych. Dla niego liczy sie jedno, my nic nie wiemy, oglądamy inne wyścigi, on jest non stop na łączach z całym światem F1 :)
61. dody
Alonso...Bezpłatnie dla McLarena przosze bardzo. Ale jako drugi kierowca pomagający Buttonowi
62. Emer7
@ xeoteam 60
" Massa jest dla mnie geniuszem startów. To co wyczyniał na starcie będąc w SF jest szkołą dla wszystkich, nawet dla Alo". Co do startow Alonso to zazwyczaj ten awansuje, w najgorszym razie utrzymuje swoja lokate. A było kilka startów Ferdka które przejda chyba do historii jak te w Singapurze 2013 i 2014, Hiszpania 2013, Monza 2011 czy nawet ostatni wyścig w Rosji. Mozna wymieniac bez konca. Pozdr
63. 6q47
60. xeoteam
He he he))
Masz rację.
Jednak z tym oczekiwaniem w stosunku do Raikkonen'a jest spora dawka przesady.
Raczej pytanie brzmi:
- dlaczego Raikkonen nie jest w stanie dostroić się do dosiadanego bolidu?
Przecież w "epoce cholernej sprężyny" zaczoł publikować swoje wiersze... które jak by nie było, były zrozumiane raczej tylko przez fanów.
Czyli znowu masz rację: brak Mu zdolności do bycia nicią chirurgiczną pozwalającą na szybkie zagojenie się ran w konkretnym zespole jakim jest Ferrari.
Czy o czymś to świadczy czy raczej jest wysyłany komunikat pozwalający na podjęcie takiej a nie innej decyzji - bolesnej - ze względu na oczekiwania zespołu?
Co do słów tyczących się @viggena nie będę się odnosił w sposób, który standardowo określi mój profil psychiczny... bo wbrew wszechobecnym opiniom nie uważam Go za "dziwaka" :))
Raczej uwazam Go za stymulatora odruchu "wymiotnego" u innych Fanów, dotyczącego nie tylko Raikkonena czy Alonso:))
Te "wymiociny" dostarczają wiele ciekawych analiz dla takiego dziwaka jak ja :))
Szanuje Go za... no właśnie - nie znajduję odpowiednich słów w tym momencie - i za to właśnie Go szanuję.
64. mmmis
@60 - 100% racji, nie można umniejszać umiejętnościom Alonso jako kierowcy - aktualnie jest to najlepszy kierowca w stawce bez dwóch zdań.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz