FIA oficjalnie ogranicza komunikację radiową w F1
Międzynarodowa Federacja Samochodowa w czwartek potwierdziła, że ze skutkiem natychmiastowym zamierza ograniczyć komunikację radiową pomiędzy zespołem a kierowcą.W przesłanej do ekip dyrektywie, Charlie Whiting zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami potwierdził, że od teraz FIA będzie ściśle przestrzegać Artykułu 20.1 regulaminu sportowego F1, który stanowi, że „każdy kierowca musi prowadzić bolid samodzielnie i bez pomocy zewnętrznej.”
„W celu zapewnienia, że wymagania Artykułu 20.1 regulaminu sportowego F1 będą cały czas przestrzegane, FIA zamierza rygorystycznie traktować ten przepis ze skutkiem natychmiastowym” pisał Charlie Whiting. „Z tego powodu żadna konwersacja z boksu do kierowcy nie może być związana z osiągami bolidu czy kierowcy.”
„FIA przypomina także, że transmisja danych z boksów do bolidu jest zabroniona przez Artykuł 8.5.2 regulaminu technicznego F1.”
Zmiana ta nie wpłynie na pozostałą komunikację między zespołem a kierowcą, więc każdy zawodnik cały czas będzie mógł mieć przekazywane informacje dotyczące strategii, czy bezpieczeństwa na torze.
Zmianę tę popiera czterokrotny mistrz świata, Alain Prost, który obecnie pełni funkcję ambasadora marki Renault w Formule 1.
Francuz uważa, że korzyści płynące z udostępnienia fanom komunikacji między kierowcami a zespołami są mniejsze niż jej negatywne skutki.
„Jeżeli miałbym coś negatywnego do powiedzenia na temat obecnej Formuły 1 to naprawdę są to przekazy radiowe” mówił Prost w wywiadzie dla serwisu Autosport.com. „Przekazy udostępnione publiczności, fanom i ludziom, którzy oglądają Formułę 1 w telewizji wpływają bardzo negatywnie, gdyż nawet jeżeli nie jest to prawdą, ludzie mogą myśleć, że Formuła 1 stała się zbyt łatwa i może być kontrolowana przez kogoś innego niż kierowcę.”
„To najgorsze co może nas spotkać.”
„Innym negatywnym sygnałem są przekazy od kierowców do zespołu w stylu: on dotknął mnie, co powinienem zrobić? Przekażcie to Charliemu [Whitingowi], zapytajcie się Charliego o karę. Nie możemy na to pozwalać.”
„Takie przekazy powinny być usuwane, a przede wszystkim kierowcy nie powinni tak mówić” kwitował Prost.
komentarze
1. ChrisDeFirenze
A ja chcę słyszeć kierowców. Chcę widzieć, że to żywi, reagujący ludzie. Sam bym wiecznie gadał ze swoim inżynierem, chciałbym wiedzieć o wszystkim.
2. EryQ
Ojjjjj..... całkiem ich już po....ło!! Przynajmniej było wiadomo mniej więcej co team kombinuje a tak to będą tylko szyframi się komunikować a my już naprawdę będziemy wtedy całe gó..o wiedzieć... Kolejna porażka!!!
3. Bujan2K
A ja bym chciał żeby było jak w moto gp. zupełny brak komunikatów radiowych. tam chłopaki cisną od startu do mety nie ma żadnych kalkulacji w stylu" oszczędzaj opony bo przydadzą Ci się pod koniec" albo miauczenia Hamiltona przez cały wyścig że on to by się już wycofał i że ma dosyć. Zero radia czyste ściganie jak w latach 70-tych i 80-tych. Ja o jeszcze jestem za tym żeby ograniczyć te przyciski na kierownicy i zlikwidować ten DRS. Niech o wynikach wyścigów świadczą umiejętności kierowców a nie długość prostej i kosmiczna technologia z panelem kontrolnym w kierownicy.
4. Del_Piero
Coraz głupsze pomysły wymyśla FIA. Wszędzie się rozpychają. Czemu to ma służyć?
5. poncki
A co na to kierowcy? Tak naprawdę to guzik mnie obchodzi co Prost ma do powiedzenia, bardziej interesuje mnie opinia Alonso, Hamiltona itp
6. gratoss
co za idiotyzm ;/
7. Polak477
No i wprowadzono martwy przepis. Przez chwilę (w co wątpię) może będzie "cisza", ale za jakiś czas będzie tak samo jak z TO. "Oszczędzaj paliwo!", "Musisz oszczędzać silnik!" itd. aż w pewnym momencie ktoś zdecyduje się na komunikat "Alonso is faster than you" i wszyscy stwierdzą, że ten martwy przepis nie ma kompletnie sensu i zmodyfikują regulamin.
8. meamea
bzdura, teraz to bedą szyframi mówić, typu kod taki a kod taki, i ja jako widz i tak bede wiedział o co chodzi ale niebede wiedział o co dokładnie, a tak poprostu był komunikat przez radio, jako widz bede się czuł tak czy siak oszukiwany a na dodatek bede sięzuł jak idiota,
zamiast mówić opony ci sie przegrzewają alob masz za mało paliwa bedzie strategia a1 strategia a2 itp itd.
a swoją drogą zmiany nagle w srodku sezonu to jest karygodne,
9. belzebub
@1, 2, 4, 8 Przeczytajcie jeszcze raz początek artykułu, to nie był pomysł FIA, ale zespołów: "Przedstawiciele czołowych ekip Formuły 1 uważają, że przekazy radiowe dotyczące osiągów kierowcy i możliwości ich poprawy na tle danych płynących z innego bolidu negatywnie wpływają na odbiór sportu przez fanów." Mało tego, przepis regulujący tą kwestię już był tylko FIA go nie wymagała jego przestrzegania. Więc to zespoły same z siebie postanowiły się ograniczyć, a sama FIA do tego się przychyliła. Więc ew. zarzuty powinny być skierowane w inną stronę. ;)
10. belzebub
powinno być: "...a sama FIA tylko do tego się przychyliła."
11. krzysiek000
Szybcy są. Nie minął tydzień od opublikowania propozycji, a już została przyjęta.
12. Mind
Coraz większe dno.
13. Woa-VooDoo
Dla mnie to nie porozumienie aby zmieniać zasady w środku trwającego sezonu.
14. PiotrasLc
To jak to teraz będzie?? Zacznij szybciej podziwiac widoki bo cztery koła za tobą są szybsze?? hahaha
15. andrev1331
F
16. Jahar
Czyli jednak F1 upada skoro wymyśla się takie zakazy. Może łatwiej byłoby po prostu dać kierowcy samochód i kazać jechać tak jak potrafi a nie bez przerwy wymyślać coraz to głupsze pomysły.
17. elin
Będą rozmowy " szyfrem " - tyle się zmieni ;-)
18. brill24
Szkoda. Dzięki team radio było śmiesznie czasem. Wszyscy pamiętamy słynne odpowiedzi Kimiego.
19. RyżyWuj
Geniusze od marketingu jak widzę pracują pełną parą. Najlepiej niech dołożą kierowcom na kierownicę klawisz SHIFT, po naciśnięciu którego z tych wszystkich dotychczasowych knefli zrobi się rasowe QWERTY. Wtedy dorzucamy WiFi i na długich prostych kierowcy będą strzelać 140-znakowe tweety ze swoimi przemyśleniami. Fani oszaleją z radości - powiadam wam.
20. unknowncaller
Czepiają się wszystkiego. Zabronią porozumiewawczo mrugac okiem - o tak ;)
21. devious
@prawie wszystkie matołki powyżej (poza belzebubem)
Komentujecie, plujecie, wyzywacie i obrażacie a nawet nie wysililiście się dowiedzieć o co chodzi :)
Zmiany oceniam BARDZO NA PLUS - to jest powrót do "prawdziwej F1" (o ile oczywiście FIA będzie konsekwentna)
-Zakazane będzie informowanie kierowców o zużyciu paliwa, pracy silnika, zużyciu opon, hamulców itd.
-Kierowcy będą musieli te wszystkie dane ODCZYTYWAĆ SAMI - z wyświetlacza na kierownicy (tak jak to było m.in. w "erze turbo" w latach 80tych gdzie kierowca miał dużo pracy analitycznej bo musiał kontrolować i ustawiać ciśnienie doładowania, sprawdzać zużycie paliwa, temperatury silnika i płynów itd.)
-Zakazane będzie informowanie kierowcy o tym jak ma prowadzić bolid w danym zakręcie, gdzie
później hamować itd.
Jednakże:
-Kierowcy i zespoły nadal mogą się komunikować na temat zjazdów do alei, na temat Team Orders (w końcu są dozwolone), walki na torze (np. czy ma walczyć o danym kierowcą czy nie ma to sensu ostrzeżenia o dublowanych kierowcach itd.)
Tak więc komunikacja radiowa nadal będzie tylko ograniczona. I bardzo dobrze!
I co oczywiste zespoły będą próbowały szyfrów ale i tak znacznie utrudni to pracę kierowcy - bo jak przekazać, że ma się lepiej dohamowywać do zakrętu nr9 by FIA się nie zorientowała? Coś wymyślą ale przekaz będzie raczej ograniczony bo nie zaszyfrujesz bardziej skomplikowanego przekazu -tylko proste zdanie.
A poza tym FIA będzie śledzić te szyfry i dopytywać czego dotyczyły - przecież nie są idiotami (chyba) - więc raczej próby "szyfrowania" będą ryzykowne i będą występowały rzadko (z czasem pewnie coraz częściej - jak to w życiu, ewolucja będzie trwała też w tym zakresie).
Mi się póki co - po poznaniu szczegółów (wystarczy przeczytać wywiad z Whitingiem) - bardzo ten pomysł podoba :) Zobaczymy jednak jak wyjdzie "w praniu".
22. Polak477
21. devious
A moim zdaniem kodowanie wiadomości nie będzie większym problemem tak jak to było z TO. Bo weźmy na przykład komunikat "No rain expected" (możesz cisnąć) :). Nie ma możliwości, żeby ktokolwiek znalazł w tym złamanie przepisów :). No chyba, że informowanie o warunkach na torze też będzie zakazane - jednak to byłoby niebezpieczne. Teraz można ostrzec kierowcę, żeby zwolnił, bo jakaś część toru jest mokra, bo kierowca nie zawsze może to zauważyć.
23. robertunio
Kierowca: Lubicie herbate z cukrem ???
Pit wall: - Tak, ale tylko cztery dziesiate lyzeczki!!!
LOL FIA
24. hisgrace78
22. Polak477
Czy Ty czytasz co devious napisał?
Jak zakodować informację np. : niko w zakręcie nrx dojedź do szczytu wcześniej drugi bolid tak robi i jest szybszy w tym sektorze o 0,3s.
O takie komunikaty chodzi, bo to jest dla mnie wypaczanie wyników, kierowca ma jechać sam, a nie dostawac info jak jedzie jego prartner z zespołu w danym miejscu (zakręcie) a jest tam szybszy. bo jak tak dalej by poszło to może kompyter pokazywałby kierowcy kiedy ma dochamować a kiedy wcisnąc gaz w podłogę.
25. hisgrace78
sorki za błędy,
26. Polak477
24. hisgrace78
To był tylko przykład jak łatwo zakodować informację wspomagającą kierowcę... Równie dobrze można by powiedzieć "No rain expected in turn 9 in next 3 minutes" i odczytać to jako "samochód numer 9 jedzie 0.3 szybciej".
27. gratoss
Oczywiście, że będą kodowali informację i będzie jeszcze większa komedia niż teraz. Sądzę, że pan Borowczyk będzie bardziej podniecony domyślając się jaki był ukryty przekaz.
28. orto
Dla mnie te rozmowy są bardzo ciekawe i nigdy nie pomyślałem, że kierowca to ubezwłasnowolniony kawałek mięsiwa (mocno chudego :-)) któremu trzeba mówić jak ma jechać. Poza tym wiem, który kierowca jest : cholerykiem lub panuje nad swymi odruchami w nerwowej sytuacji, a który jest mega skarżypytą :-)
29. mwhakowscy
Ograniczenie odbieram jako lekceważenie kibiców. Takie i temu podobne "kwiatki" odbiją się czkawką włodarzom F1.
30. ark76
A ja popieram 3 i 21. Też chciałbym, żeby było jak w MotoGP - tak przy okazji, jako sport MotoGP bije na głowę Formułę 1. Nie mają żadnych głupich DRSów i tysiąca przycisków na kierownicy. A liczba manewrów wyprzedzania (i to takich naprawdę widowiskowych) jest imponująca.
Informacje od zespołu dostają tylko na tablicach na prostej start-meta. To samo jest z karami. Od informowania o niebezpieczeństwie na torze są flagi.
Kierowca jedzie sam i sam decyduje czy chce cisnąć na początku, czy oszczędzać opony na koniec. I to jego ryzyko czy starczy mu paliwa i czy opony wytrzymają.
Nie ma też absurdalnych TO - zespół nie jest w stanie kazać któremuś z kierowców przepuścić innego. Na tablicy wiele się zakodować nie da.
Na motocyklu o wiele łatwiej wpaść w poślizg i wylecieć z toru niż w samochodzie, a jednak nawet jeśli gdzieś na torze zacznie padać deszcz nie obserwujemy masowych wywrotek. Kierowcy dostają flagami informację o deszczu i mają sami myśleć co z nią zrobić - jak bardzo zwolnić lub ile zaryzykować. Oraz kiedy zjechać na wymianę motocykla (MotoGP) lub kół (Moto2 i Moto3).
Żaden kierowca nie lamentuje, że inny go wypchnął, i nie skarży, że ktoś ściął szykanę. Od pilnowania porządku są sędziowie.
Rzeczywiście przy takim MotoGP, Formuła 1 wygląda jakby samochodami jeździły dzieci i wymagały non-stop specjalnej troski.
Osobiście chciałbym, żeby komunikacja radiowa została wyeliminowania zupełnie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz