Wolff: podwójne punkty w Abu Zabi mogą być niesprawiedliwe
Dyrektor ds. sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff uważa, że Formuła 1 popełniła błąd zgadzając się na wdrożenie podwójnego systemu punktowego w ostatnim wyścigu sezonu, GP Abu Zabi.Obecnie rywalizacja pomiędzy kierowcami Mercedesa już jest bardzo wyrównana i Toto Wolff uważa, że wynik ostatniego wyścigu sezonu może być niesprawiedliwy.
„Nie uważam, że to sprawiedliwe i sądzę, że nie powinniśmy w to wchodzić” mówił Wolff. „Niemniej przedstawiciel praw komercyjnych, który odpowiada za sponsoring i dba o oglądalność w telewizji, powiedział nam, że musimy utrzymać emocje do ostatniego wyścigu sezonu. Wydaje się, że miał rację.”
„Będę bardzo zaskoczony jeżeli walka o tytuł nie dotrwa do podwójnych punktów. Nawet jeżeli będzie się miało stratę 30 punktów, w Abu Zabi można będzie ją odrobić, jeżeli lider odpadnie z rywalizacji.”
„Być może Bernie miał rację, że podwójne punkty utrzymają rywalizację do samego końca. Ostatni wyścig będzie decydujący i będę zaskoczony jeżeli jego oglądalność nie będzie większa niż zazwyczaj.”
Przedstawiciel Mercedesa uważa jednak, że kierowca który w Abu Zabi przegra tytuł będzie potrzebował dobrej pomocy ze strony psychologa.
„Uważam, że kierowca, który przegra tytuł za sprawą podwójnych punktów będzie potrzebował pomocy psychologicznej, niemniej jeszcze nie jesteśmy na tym etapie sezonu.”
„Rywalizacja pomiędzy dwójką naszych kierowców jest zacięta; to awarie techniczne i kolizje będą odgrywały kluczową rolę.”
komentarze
1. Michael Schumi
Kolizje chyba tylko w kwalifikacjach, bo jak do tej pory wszystko gra i nie było stłuczki w wyścigu pomiędzy nimi. A te punkty fakt, są niesprawiedliwe. Sądzę, że ten kto dzięki tym punktom zdobędzie tytuł na pewno nie będzie szczęśliwy. To będzie prawdopodobnie najgorszy sposób w jakim można zdobyć tytuł, gorszy niż awaria rywala.
2. Del_Piero
Podwójne punkty to moim zdaniem najgłupszy pomysł na jaki wpadła FIA w całej historii. Chyba, że ktoś kojarzy bardziej absurdalne rozwiązanie. Ja mam pamięć tylko do XXI wieku. Rosberg powiedzmy będzie miał 49 pkt przewagi. Hamilton wygra wyścig czyli zdobędzie 50 pkt, Rosberg nie dojeżdża do mety z losowej przyczyny. Hamilton zdobywa tytuł. To tak dla przykładu tylko żeby nie było hohoho. Czy to jest sprawiedliwe? Wiem, że sport często jest niesprawiedliwy, ale to byłby już absurd. To już lepiej by było, gdyby któryś z nich przegrał przez awarie tytuł, ale bez podwójnych punktów. Tak na szybko z pamięci jeszcze zrobiłem pewien rachunek. Gdyby podwójne punkty istniały od zawsze, to tytuł w 2008 zdobyłby Massa, w 2012 Alonso, 2003 Raikkonen. Mam nadzieję, że nie rostrzygną one tego sezonu. Zakładając, że będzie dublet Mercedesa, dobrze by było gdyby różnica między kierowcami wynosiła przed wyścigiem conajmniej 15 pkt.
3. wheelman
Ja tam aż tak bardzo tym nie gardzę. Nie podoba mi się tylko to, że koniec jest w Abu Zabi. Gdyby była Brazylia to już lepiej. A już najlepiej by było, gdyby podwójne punkty były w 3 najbardziej prestiżowych wyścigach, ale trudno upchać Monako, Spa czy Kanadę na sam koniec kalendarza, a o to przecież chodzi. --------- Najważniejsza rzecz jest taka, że WSZYSCY zdobywają podwójne punkty, nie tylko lider. Nikt o tym chyba nigdy nie wspomina odkąd wprowadzono tę zasadę...
4. Skoczek130
Co mu za różnica... i tak jego kierowca wygra... ;)
5. Halu13
Do końca sezonu 9 wyścigów. Jeśli w 8 następnych 4 wygra Ham i 4 Ros zakładając dublety w każdym wyścigu, a w Abu Dhabi Ham dojeżdża pierwszy, Rosberg drugi to panowie mają po tyle samo pkt i wygrywa Ham mając więcej wyścigów wygranych. Taka porażka by chyba bolała najbardziej ;(
6. silvestre1
Nowy system punktacji jakoś długo do Wolffa docierał. I te argumenty o potrzebie pomocy psychologa. Oprócz jego dwóch kierowców jest jeszcze kilku z potencjalnymi szansami na zmiany w klasyfikacji. Zakładając, że nr1 jest poza zasięgiem, to pozycja drugiego jest w pewnym stopniu zagrożona i pewnie to jest ból Wolffa. Widać, że ambicją Wolffa jest dojechanie dubletem do końca sezonu, tylko Williams i RB coraz mocniej naciskają...
7. Kalor666
Te punkty to debilizm ale Wolffowi chodzi o to że w ostatnim wyścigu Lewis może odebrać tytuł Nico ;)
8. ekwador15
@Kalor666 - pewnie, może Nico nie ma jakiegoś większego wsparcia od zespołu, mają takie same bolidy i jasne zasady, ale to raczej widać, że oni wolą aby Rosberg wygrał. Abu dhabi to tor Hamiltona i kto wie jak to się potoczy :) Obiekt bardzo techniczny, premiujący agresywną jazdę po tarkach.
No ale zobaczymy, tor Hamiltona to był również ten w Kanadzie, a Rosberg wygrał tam kwali z Hamiltonem. Teraz obiekt w Węgrzech też jest Hamiltona i zobaczymy czy zmiecie tam Rosberga, Ile to raczy Hamilton wygrywał na Węgrzech? Chyba trzy razy
9. elin
@ 8. ekwador15
Nawet nie trzy, a cztery razy Hamilton wygrał na Węgrzech w - 2007, 2009, 2012, 2013.
Również cztery startował z PP - 2007 ( chociaż w tym przypadku, to po karze dla Alonso ), 2008, 2012 i 2013.
10. Duke_
Nie zapominajmy że Rosberg coraz lepiej walczy i widać jego duży progres więc może tam być ciężko Hamiltonowi. Mam nadzieję że Rosbergowi się uda.
11. chelsea 8
nie chodzi o samo mistrzostwo kierowców ale tez pozycje w konstruktorach za które jest podobno nie zła kasa ... wydaje mi sie że Williams powalczy do końca z RBR, a mclaren z force india nie mowiąc o zespołach z końca tabeli
12. Greek
Akurat dla Merca te punkty są korzystne, bo daje im to większe pole do popisu żeby w razie potrzeby dopomóc córce Rosberga i wepchnąć ją przed HAM-a.
13. Skoczek130
W zeszłym roku Hamilton złamał zasadę - po raz pierwszy obronił zwycięstwo, bo wygrywał w latach 2012-2013. Czy statystyka będzie mu przychylna?? Zobaczymy... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz