Hamilton: czuję, że mam to czego mi potrzeba
Kierowcy zespołu Mercedesa przed pierwszym wyścigiem sezonu przez wielu typowani są na kandydatów do zwycięstwa. Po udanych zimowych testach, bezpośrednio przed inauguracją mistrzostw humory także im dopisują.„Grand Prix Australii zawsze stanowi ekscytujący wyścig a fani są tam fantastyczni. Oni uwielbiają sport motorowy, więc każdy kierowca nie może doczekać się na to Grand Prix. Jestem podekscytowany nowym sezonem nie tylko jako kierowca, ale także jako fan. Jako fan, chcę widzieć manewry wyprzedzania w stawce, chcę widzieć różnych zwycięzców i chcę widzieć walkę do ostatniego wyścigu sezonu… Mam nadzieję, że zmiany jakie dokonały się w tym roku umożliwią to. To rok, w którym trzeba oglądać Formułę 1! Uważam, że jesteśmy możliwe najlepiej przygotowani na Melbourne a ja jestem nakręcony bardziej niż kiedykolwiek. Z tymi wszystkimi zmianami w sporcie i ciężką pracą zespołu, wierzę, że w końcu nadszedł czas, aby pokazać do czego jesteśmy zdolni. Nie chodzi o to, aby uszczuplać osiągniecia konkurencji, która z pewnością będzie jak zawsze niewiarygodnie trudna do pokonania, ale czuję że jestem wyposażony w narzędzia, których potrzebuję, aby odnieść sukces. Nie mogę doczekać się rozpoczęcia mistrzostw.”
Nico Rosberg, #6
„Zawsze z niecierpliwością czekam na otwarcie sezonu. Melbourne to fantastyczne miasto a Australia to świetny kraj. To wspaniałe miejsce do rozpoczęcia sezonu. Tutaj zawsze można liczyć na dobrą zabawę. Fani są niezwykle przyjaźni i wyluzowani, ale są również bardzo entuzjastyczni i mają hopla na punkcie tego sportu. Jedzenie także jest tam całkiem dobre! Lecę tam zawsze tydzień wcześniej, aby przywyknąć do różnicy czasowej. W tym roku po testach w Bahrajnie powróciłem do fabryki w Brackley na ostatnie szlify w symulatorze i bezpośrednio stamtąd poleciałem do Melbourne. Ogólnie uważam, że nasz program zimowych testów przebiegł lepiej niż się tego spodziewaliśmy. Mówiąc to wiem, że pierwszym testem tego jak wypadniemy na tle konkurencji będzie pierwsze Grand Prix sezonu. Przedsezonowe testy nie mówią wszystkiego, zwłaszcza w tym roku przy tak dużych zmianach. Naprawdę nie mogę doczekać się aż sezon ruszy i nie mogę doczekać się powrotu za kierownicę bolidu.”
komentarze
1. Duke_
Trzymam kciuki!
2. majorku
Będzie mocny
3. MarTum
Nawet Hamilton mówi, że ten sezon trzeba oglądać! POLSAT RÓB COŚ !!!
4. KmK.pl
Czy ktoś wie na jakim kanale Cyfrowego Polsatu można oglądać F1 (nie zależy mi na języku polskim)? Dziękuję za pomoc.
5. SilverX
@ 4. KmK.pl
Wyścigi i kwalifikacje na RTL, a treningi na SPORT1. Oba kanały znajdziesz na Astrze. Na Hot Birdzie raczej F1 nie obejrzysz.
6. vetf1
JEŚŁI TO WAŻNE TO MOŻECIE OGLĄDAĆ WYŚCIGI NA TV NAZIEMNEJ ZA DARMO ALEEEEEE
7. vetf1
PO CZESKU I BEZ KWALIFIKACJI NA PROGRAMIE ;NOWA
8. krzysiek000
Może będzie w internecie transmisja...
9. mariok77
To rok, w którym trzeba oglądać Formułę 1!
Ale gdzie, Lewis no powiedz gdzie oglądać?
10. Mind
Dawniej oglądałem F1 na RTL i było ok.
11. marko0424
Panowie ,gdzie można w necie oglądać F1 ,bo polsat poleciał w pręta,bo niestety RTL jest na Astrze a nie tak jak zeszłym roku na Hot Bird.
12. Michael Schumi
vipbox .eu (1 spacja) - transmisja SkySport ENG
13. riddick2000
Osobiście nie miał bym nic przeciwko tytułowi Masy. Gdyby tytuł zgarnął Hamilton również bym się nie załamał. Pragnę jednak przypomnieć, że McLaren i Ferrari również nie mają złych bolidów. Force India również, na pewno na tyle by dołączyć do czołówki, ale aby wygrać to jednak nie. Może jakiś pojedynczy wyścig, ale nie tytuł. Ferrari może być takim może to śmiesznie zabrzmi, ale czarnym koniem. Jednak gdyby taki scenariusz miałby mieć miejsce to liczę, na swojego ulubieńca i wg mnie najbardziej utalentowanego kierowcę obecnie z jeżdżących czyli IceMan`a
14. zzagrobu
@riddick
bredzisz!!! Nawet Massa go objechał. pogódź się z tym!!!
15. riddick2000
Każdy kiedyś został "objechany". Każdy ma również prawo do swojego zdania. Ja mam takie a nie inne i nie mam zamiaru zmieniać go przez infantylne zaczepki. @zzagrobu jak szukasz zaczepki to zaloguj się na pudelek.pl i tam zaczepiaj użytkowników. Na całe szczęście większość spotyka się tu w celu rzeczowej wymiany zdań, opisania swoich spostrzeżeń, przemyśleń, itp. Oraz co oczywiste w tym sporcie do przedstawienia swoich, podkreślam swoich faworytów, ulubieńców, czy ukochanych zespołów. Jak każdy prawdziwy fan, będę wiernie kibicował Kimiemu nawet gdy będzie ostatni, choć raczej mu to nie grozi. podziwiam go od lat. Najszczęśliwszy byłem gdy jeździł w McLarenie. Choć bez tytułu, ale walczył jak dla mnie rewelacyjnie. A konkurencję miał dużą. Może i nie był nr jeden, ale mnie zachwycił. I to już zostanie do końca. Jedynym którego podziwiam na równi jest Robert. Niestety nie jest dane nam kibicować mu w F1. A co do innych to, nie lubię Paluszka, ale to nie daje mi prawa do obrażania go i jego fanów. Poza tym chylę czoła przed jego osiągami. A to, że uważam go za gorszego od Kimiego (a w sumie to Kimiego za lepszego) to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia. I jej nie zmienię. Pozdrawiam i życzę wszystkim arcyciekawego sezonu.
16. zzagrobu
no to muszę odpisać. Nie szukam zaczepki. Po prostu strasznie drażnią mnie stwierdzenia Kimi to, Kimi tamto. Jest dobrym kierowcą i nikt mu tego nie odbierze, ale są lepsi od niego. Tak na marginesie był taki czas w minionym sezonie gdy Raikonnen był łączony z red bullem. Wypowiadałem się wtedy, że bardzo chciałbym zobaczyć parę Raikonnen-fiutel ponieważ byłaby duża szansa by młokos nauczył się pokory. Być może moja wcześniejsza wypowiedź była "ostra", ale mam ku temu powody. Robertowi sam gorąco kibicowałem, ale uważam że sam jest sobie winien jak zakończył karierę, a jego ciągłe dzwony w rajdach zmuszają do zadania pytania: jak długo będzie miał szczęście? Kiedyś napotka swoje drzewo tak jak Marian Bublewicz. Bo kiedy dzwon staje się normą nie należy sobie zadać pytanie gdzie popełniam błąd? Tor jest swego rodzaju "izolacją" ze strefą bezpieczeństwa. W rajdach trzeba czasem zdjąć nogę z gazu żeby wygrać.
17. devious
@zzagrobu
Co do rajdów i wypadków Kubicy - to sorry głupoty gadasz.
Senna też "sam jest sobie winien" bo zginął? Clark, Villeneuve, Cevert i reszta też?
Wypadki są częścią "biznesu" i szczególnie w rajdach jak się nie ma doświadczenia to się będą zdarzać - i w Monte i w Szwecji i w Meksyku "dzwoniło" wielu kierowców - jedni solidniej inni mieli szczęście i jechali dalej - nawet Ogierowi się upiekło kilka razy... Nawet Loeb choć był chyba najbardziej regularnie i bezwypadkowo jeżdżącym kierowcą z wszystkich, którzy zdobyli tytuły WRC - to skończył karierę dzwonem... W rajdach po prostu jest zbyt duży element losowości, zmiennych warunków by można było wszystko przewidzieć - jak w F1. Chodzi po prostu o minimalizowanie ryzyka a to wiąże się z doświadczeniem.
A jeżeli piszesz, że w rajdach trzeba zdjąć nogę z gazu by wygrać to nie masz bladego pojęcia o rajdach - w rajdach nikt nie jeździ na "max" - i Kubica też nie jeździ bo się po prostu nie da. A jeżeli chce się jeździć bardzo szybko blisko tzw. limitu to trzeba nabrać doświadczenia - a można to zrobić tylko zbliżając sie do tego limitu - bo wtedy wychodzą "błędy" czy w opisie czy w czytaniu drogi - i za te błędy Kubica teraz płaci tzn. frycowe. To jest normalne i chyba nikt się nie spodziewał, że Kubica będzie seryjnie kończył rajdy na czołowych pozycjach - może albo "dowozić" auto do mety tracąc po 10min i wstawiać gadki o "nauce" jak np. Kościuszko albo faktycznie się uczyć. Efekty same przyjdą i to już niedługo. Raz, dwa razy czy nawet trzy Kubica się potknie ale w końcu wszystko "zatrybi" i będzie bardzo dobrze. Ale wypadki będą mu się zdarzać tak jak wszystkim innym kierowcom - szczególnie tym mniej doświadczonym na szczeblu WRC (Mikkelsen, Meeke, Evans itd.).
Jeżeli zaś chodzi o Raikkonena i kwestie talentu - to ja jestem zdania, że Kimi to największy talent w całej stawce F1. Co nie oznacza, że jest najlepszym kierowcą. Bo problemem Kimiego jest jego podejście do motosportu i etos pracy. W ostatnim numerze WRC (nr 150) Luis Moya w wywiadzie też podjął się oceny i porównania Kimiego i Kubicy (a akurat Moya zjadł na rajdach zęby i wie co mówi) - powiedział wprost, że Kimi miał w rajdach szybkość bo jest świetnym kierowcą ale zupełnie nie przykładał się do pracy. Inaczej mówiąc po prostu problemem było jego podejście - na luzie, bez stresu, opieranie się na wrodzonym talencie a nie ciężkiej pracy.
Moya przyjaźnił się z pilotem Raikkonena Kajem Lindstromem i zapytał go wprost: "Czy Kimi trenuje czy też pracuje z Tobą nad opisem?" "Nie, nigdy" - odparł pilot Raikkonena.
U Kubicy jest zupełnie inaczej i dlatego Moya ocenia go znacznie lepiej - bo w rajdach (tak jak i w F1) trzeba po prostu ciężko harować, analizować onboardy, poprawiać opis, być bardzo skoncentrowanym na zapoznaniach, dopieszczać setupy na testach, po prostu być na 100% zaangażowanym 365 dni w roku.
Trochę podobnie jest w F1 - i dlatego dla mnie Kimi nigdy nie był i raczej nie będzie najlepszym kierowcą w stawce - bo po prostu nie jest wystarczająco zdeterminowany. W F1 łatwiej "nadrobić" mu naturalnym talentem i dlatego chyba wrócił z rajdów do F1.
18. nerwus
trafnie to opisałeś devious i zgadzam się z tobą w 100%, bo znachorów w tym sporcie jest wielu, którzy pieprzą trzy po trzy, aby coś napisać. Takim właśnie znawcą wydajesz ty "zzagrobu" i te całe twoje brednie. Ja akurat lubię i miedzy innym kibicuje Vettelowi bo uważam, że jest dobrym kierowcą i zasłużył na to na co zapracował ON i jego zespół. Skoro inni maja "łamagi" w teamach, bo nie potrafią skonstruować konkurencyjnego bolidu to do nich płacz/cie, a nie do kierowcy i teamu, który jest świetny w tym co robi. A nazywanie jego nazwiska "fiutel" daje mi do zrozumienia, że jesteś totalnym imbecylem na poziomie przedszkolaka.
19. Skoczek130
Teraz nie będzie niespodzianką, jeżeli Merce będą na początku najbardziej konkurencyjne. Licze jednak na niespodzianki... dopiero wtedy ten sezon będzie ciekawy. Zamiana dominacji z jednej na drugą będzie ciekawa tylko dla fanów tej drugiej strony... i raczej ich rozumiem... ;) RBR ma problemy - nie tylko z silnikami Renault, ale także z własną konstrukcją. Zapowiada się ciężki sezon, ale kto wie, kto wie... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz