Wolff ostrożnie komentuje formę Mercedesa
Toto Wolf, odpowiedzialny za dział sportów motorowych Mercedesa po pierwszych, wyjątkowo udanych przygotowaniach do nowego sezonu F1 w Jerez, nie chciał określać swojej ekipy jako faworyta.Wolff pytany o reakcje kibiców, którzy po pierwszych dniach testów upatrują w jego zespole faworyta do tytułu mistrzowskiego, odpowiadał: „Uważam, że Ci ludzie powinni przyjrzeć się temu co było w przeszłości.”
„Bardzo często tak zwani faworyci po pierwszych dniach testów nie byli faworytami, gdy rozpoczynał się sezon. Jest zbyt wcześnie, aby o tym dyskutować.”
Wolff przyznał, że priorytetem w Jerez nie było szlifowanie osiągów, a uporanie się z awaryjnością bolidów, która w ich przypadku okazała się niespodziewanie niska.
„Powiedziałbym, że jesteśmy ostrożnie zadowoleni” mówił. „Sądziliśmy, że będziemy mieli więcej problemów, niż mieliśmy jeżeli chodzi o tę całą nową koncepcję.”
„Pierwszego dnia testów było ciężko, ale ostatecznie bolid wydawał się niezawodny. Nie możemy jeszcze oceniać osiągów- jesteśmy daleko od tego punktu i jak uważamy, jesteśmy daleko od naszego potencjału.”
„Nadal brakuje nam niektórych elementów, a niektóre części nie pracują tak jak byśmy tego oczekiwali. Jesteśmy jednak ostrożnie optymistyczni i wszystko wskazuje na to, że chłopaki nieźle się spisali.”
Zdaniem przedstawiciela Mercedesa, zdecydowanie ważniejsze będą testy w Bahrajnie, gdzie bolidy będą poddane bardziej realnym w wyścigowym świecie temperaturom.
„Dane, które pozyskaliśmy wskazują, że chłodzenie [bolidów] będzie stanowiło problem” mówił Wolff. „Nawet w Jerez, gdzie temperatura zewnętrzna była dość niska, doświadczaliśmy wysokich poziomów temperatur i problemów z chłodzeniem.”
„Zauważaliśmy, że niektórzy nasi konkurenci mieli jeszcze większe problemy. Z całą pewnością Bahrajn będzie wyjątkowo interesującym, nowym doświadczeniem jeżeli chodzi o poziomy chłodzenia. To będzie jedno z głównych wyzwań w tym sezonie.”
komentarze
1. pjc
Pierwsze testy zdecydowanie wypadły na korzyść Mercedesa ale przecież ani Ferrari ani Renault nie siądą teraz z założonymi rękami.
Jestem pewien, że następne testy pokażą postęp tych dwóch dostawców silników.
2. Skoczek130
Lepiej napsuć sobie krwi na testach, niż w trakcie sezonu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w Bahrajnie, gdzie temperatury są diabelnie wysokie. Dodatkowo wiatr i piasek... może być ciekawie. Można się było spodziewać dobrej dyspozycji Merca, ale czy faktycznie jest tak różowo?? Przekonamy się po pierwszej połowie sezonu. ;)
3. GTR
Ferrari to szczwany lis i nie martwię się o ich kondycję, bo połatali F14 T na tych testach jak Warszawę po 45'. Przyjechali na pieczarę, naklepali w garażu, natestowali i już w fabryce pewnie ekipa spawa dobrą bułę. Podobno F14 T na Bahrajn będzie wyglądał zupełnie inaczej niż do tej pory. I słusznie zrobili nie dzieląc się rozwiązaniami aero. Przetestowali silnik a Autosport martwił się o zbyt konserwatywne podejście :)
PS: oby "Gwiazda" nie spoczęła na laurach...
4. KowalAMG
Jak gwiazda odpuści to po nich bo znając życie inni ostro jadą z koksem bo maja zaległości wiec jezeli bedą kuc żelazo póki gorące to bedą faworytami . Teraz cieżko cos stwierdzić napewno zebrali dużo danych które pomogą im w rozwoju zapewne w tym kierunku juz dążą. Niech wygra każdy jeden tylko nie robale .
5. tasm.dis
@4 Fajnie też by było gdyby żaden zespół nie dominował przez cały sezon no chyba że Caterham ;). Możliwe w sumie że po opanowaniu problemów z temperaturą Mercedes okaże się najwolniejszą konstrukcją.
6. RyżyWuj
W Bahrajnie to renówki będą puszczać dym ogonem po pierwszym okrążeniu. Oczywiście tylko te, które nie staną na pierwszym zakręcie.
7. URAN
@4 - no, nie byłbym taki pewny! LOTUS nie jeździł, więc nic nie wiadomo, a kłopoty RBR nie koniecznie wynikały z wad silnika, natomiast słabeusz nie narzekał. Więc może tym razem Newey co nieco sknocił z chłodzeniem? Bahrajn wszystko zweryfikuje.
8. KowalAMG
Uran jak masz racje to stawiam skrzynkę Henesy dla fanów F1
9. GrzeSzNY
@8 kurde nie trafiles w moje podniebienie :) ale obys postawil chlopakom.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz