Alonso zdeterminowany do wejścia w świat kolarstwa
Mimo fiaska umowy nabycia grupy kolarskiej Eskaltela, Fernando Alonso nie zamierza rezygnować ze swoich planów i chce mieć w przyszłości własny zespół.Wczoraj zespół poinformował jednak, że rozmowy z Alonso zakończyły się niepowodzeniem. Fernando Alonso liczy, że uda mu się stworzyć własną grupę kolarską.
„Próbowaliśmy do samego końca, ale niemożliwe było stworzenie zespołu na sezon 2014” wyznawał na Twitterze Alonso. „Moja pasja do tego sportu i wola współpracy cały czas pozostaje niezmieniona, więc to tylko początek naszej przyszłości.”
„Od jutra rana zaczynamy pracować nad budową, jeżeli będzie potrzeba od zera, zespołu z którego możemy być dumni. Najlepszego zespołu jaki możemy stworzyć, respektując ze skromnością ten sport.”
„Kolarstwo i jego fani zasługują na to co najlepsze. Teraz czas jest po naszej stronie. Zbliża się okres w którym będziemy baczyli na każde okoliczności, z których możemy się coś nauczyć a ponad wszystko sprawić, że staniemy się lepsi w przyszłym roku.”
„Nie miało tak być, ale tak będzie! Ta przygoda dopiero się zaczyna. Poczekajmy na sezon 2015!”
komentarze
1. krzysiek000
Może niech lepiej da sobie spokój, jeżeli miałby zostawić na lodzie większą ilość zawodników.
2. zu7
Znowu te jęki... Ludzie, chyba czarno na białym jest wyłożone że Alonso chce na serio wejść w kolarstwo. Wiadomo nie od dziś że jest fanem tego sportu. Skoro chce budować zespół od zera to tym bardziej świadczy o jego zaangażowaniu. Euskaltel był drogą na skróty. Kupno zespołu z prawami do Wolrd Touru. Najwyraźniej ktoś tam jednak przeliczył się i chciał za dużo. No i Alonso doszedł do wniosku że skoro to on ma być szefem a nie tylko skarbonką to trzeba zacząć od początku.
Proste ale chyba zbyt trudne do pojęcia dla wielu osób.
3. scortes
to jest jego osobista sprawa , z F1 i Ferrari nie odchodzi , a co robi ze swoimi pieniędzmi i czasem , nie powinno nikogo interesować
4. GrzeSzNY
Zapewne bedzie mial czerwony rower.
5. Michael Schumi
@3 Zgadzam się z Tobą. To nie dotyczy F1, Fernando poza pracą działa sobie tak jak uzna za słuszne dla siebie. Dajcie mu trochę prywatności.
6. elin
3. scortes i 5. Michael Schumi
Panowie, częściowo macie rację. Temat nie dotyczy F1, a to co Fernando robi ze swoim prywatnym czasem i pieniędzmi, nikogo nie powinno obchodzić.
Ale ..., jeśli Alonso rozpisuje się o tej " poza F1 działalności " - informując na Twitterze, udzielając wywiadów ...itp. To nie jest to już tylko jego prywatna sprawa. Sam pozwolił mediom i fanom, aby zainteresowali się " jego " zespołem kolarskim.
7. scortes
6. elin a może to kwestia tego że o nim jest za cicho?
8. elin
7. scortes - też możliwe.
Ale z tego co pamiętam, Fernando sam zawiadomił fanów i media ( przez Twittera ), że za kilka dni ogłosi sensacyjną wiadomość, którą było właśnie nabycia grupy kolarskiej Eskaltela.
Czyli sam Alonso zrezygnował z prywatności w tej sprawie. A że jest osobą znaną ... nic dziwnego, że teraz jest o tym głośno i komentują ją zarówno fani, jak i media.
Dla porównania, Raikkonen jest właścicielem zespołu motocrossowego. Ale nie ogłaszał tego na prawo i lewo. Wiedzą o tym tylko zainteresowani i nikt nie ma prawa się czepiać. To jego prywatna sprawa, bo o tym nikogo oficjalnie nie informował.
Fernando zrobił inaczej, więc ... ;-)
9. elin
* komentują to zarówno
10. Martitta
@elin - Uprzedziłaś mnie z tym Twitterem ;) Pełna zgoda.
Alonso sam swoją prywatność wystawia do oceny publicznej. Najpierw informuje cały świat, że ma ważną wiadomość do ogłoszenia, później okazuje się ona fiaskiem. Takie czcze gadanie.
Staram się nie skupiać na pozasportowych aspektach życia kierowców, bo to jest faktycznie ich prywatna sprawa. Jednak to, co robi Alonso, zadziwia mnie niesamowicie :)
Lewis to gwiazdor i nikt się nie podziwi. Ale widok poważnego Alonso ze sweet focią z podium na Monzy, skutkuje u mnie wybuchem śmiechu :)
ALO i Twitter to już znak rozpoznawczy, niczym Vettel i Paluch :D
Po przerwie wakacyjnej, na konferencji zapytano Vettela, jak przygotowywał się do sezonu, bo Ferdek swoje wyniki na bieżąco wstawiał na Twittera;) VET odpowiedział, że nie ma w zwyczaju notować każdego przebiegniętego kilometra na Facebooku lub Twiterze, którego zresztą nie ma.
Kierowcy Red Bulla - jak i Kimi właśnie - najbardziej strzegą swojej prywatności.
11. Michael Schumi
A właśnie, mam pytanie: w jaki sposób Alonso przemycił iPhone'a na podium we Włoszech?
12. URAN
Tak na marginesie dyskusji - zespół, który Alonso chciał kupić nazywa się EUSKALTEL.
13. krzysiek000
12. Euskaltel euskadi.
14. elin
10. Martitta - ;-)
Racja. Również staram się uszanować prywatność kierowców, ale skoro Alonso sam informuje o swoim życiu ..., musi się liczyć z komentarzem.
W tej konkretnej sprawie, mógł przynajmniej poczekać, kiedy wszystko będzie sfinalizowane. A tak, najpierw zrobił wielkie " Halo ", a teraz pozostała niezbyt miła atmosfera i tłumaczenie, dlaczego nic nie wyszło ...
Zawsze uważałam podobnie, iż Alonso należy ( należał ) do tych kierowców, którzy swoją prywatność trzymają dla siebie, ale najwyraźniej możliwości Twittera aż za bardzo mu się spodobały ;-)).
Podobnie jak robienie sobie fotek w każdym możliwym miejscu i sytuacji ... np. wspomniane przez Ciebie podium na Monzy ;-)).
Do Lewisa takie zachowanie jednak bardziej pasuje ...
Pozdrawiam :-)
15. lechart
Brawo Alonso .............. Sport kolarski tylko zyska na jego zamiłowaniu ......
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz