komentarze
  • 1. kmicic
    • 2013-07-02 15:01:02
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    A już w obecnym sezonie udało mi się przeoczyć kilka grand prix...

  • 2. 6q47
    • 2013-07-02 15:05:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    1. kmicic
    Nie poddawaj się...

  • 3. 6q47
    • 2013-07-02 15:13:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No fajnie:(
    Jednak rodzi się pytanie:
    - na podstawie jakich danych powstał ten (ewentualnie) punkt w przepisach - chodzi mi o producenta?

    Zebrano dane od wszystkich i wyliczono średnią?
    Na podstawie danych z hamowni?
    W takim razie na ile dane z hamowni są wiarygodne i porównywalne z warunkami pracy agregatu podczas wyścigu?

  • 4. Artuur
    • 2013-07-02 15:22:11
    • *.197.40.85

    z t6en F! robi sie powoli cyrk... coraz mniej te zespoly moga

  • 5. skidmarks
    • 2013-07-02 16:08:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Niech zrobią elektryczne bolidy. Bedzie cisza zając czy ptaszek też poogladaj zawody :) Tez prszepuszczam celowo F1 w niedziele. Rodziana sie cieszy. F1 serwis poczytam z nudów i styka.

  • 6. Sidor
    • 2013-07-02 16:11:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Czyli w dużym zaokrągleniu wychodzi 50l / 100 km o_O

  • 7. nonam3k
    • 2013-07-02 16:19:44
    • *.163.246.94.ip4.artcom.pl

    Nowe jednostki będę mogły maxmymalnie spalać 30L / 100km o_0 . Troche mały ten limit paliwa

  • 8. BlackSun
    • 2013-07-02 16:59:23
    • *.internetia.net.pl

    To może od razu przejdźmy na silniki elektryczne zasilane z paneli słonecznych... kurna, w tym sporcie nie ma miejsca na ekologie - na tym polega jego piękno.

    @3: słuszne pytanie: może się okazać, ze jednostka 1.6l kręcąc się jak szalona weźmie więcej niż obecnie używane silniki. I co wtedy? Może zamiast ścigać się sprawdzimy, kto ma bardziej ekonomiczny silnik i dalej dojedzie...?

    Bez sensu

  • 9. devious
    • 2013-07-02 18:38:37
    • *.nplay.net.pl

    Sama idea ograniczenia paliwa jako jednego z głównych kryteriów (czyli nie ograniczenie mocy albo nawet cylindrów czy pojemności) jest moim zdaniem dobra - ja bym nawet poszedł dalej i powiedział "budujcie silniki jakie chcecie, macie jednak limit 100l paliwa na wyścig a kto co wymyśli to już wasza sprawa". I byłby niesamowity wyścig zbrojeń :)

    A tak jak jest limit obrotów, limit pojemności, cylindrów, zwężka w turbo - to owszem jest to nawet większe wyzwanie ale mniej interesujące bo nie ma pojedynku różnych koncepcji.

    Powinni byli odmrozić na 3-4 lata silniki, dać się wyszaleć konstruktorom co wymyślą i dopiero potem zamrozić ponownie rozwój (co by nie było eskalacji i wiecznego wyścigu zbrojeń).

    Możnaby nawet stopniowo zmniejszac limit palia - pierwszy sezon 125l, drugi 115l, trzeci 105l, czwarty 100l. Przez ten czas inżynierowie by doszli do doskonałych wyników :) Kosztowałoby więcej ale F1 polega też na rozwoju technologii.


    A tak mamy od razu wielki przeskok ze 160l na 100l. To bardzo duża różnica i może być problem z tym. Nie zdziwię się jak FIA podniesie ten limit np. do 120l.

    300km na 100l paliwa w wyczynowej jeździe to jest niesamowity wynik. 33l na 100 z pedałem w podłodze to palą nawet oszczędne auta. Bolidy F1 są dużo, dużo bardziej wydajne energetycznie od aut drogowych (mają wyższą sprawność i znacznie niższą masę, gdyby zrobić test porównawczy to spaliłby znacznie mniej) ale też są to pojazdy ekstremalne.

    Ale myślę te 100l nie jest wziete z kosmosu, ktoś to obliczał przecież :)


    Zaraz poszukam danych nt. spalania dieslowych hybryd z Le Mans, tam też mają małe zbiorniki - 70 litrów. I tankują rzadziej niż co godzinę więc robią na pewno na tych 70 litrach jakieś 180-200km.

  • 10. Marsun
    • 2013-07-02 18:46:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie można zamieniać litrów na kilogramy i odwrotnie w przypadku paliwa, bo proporcje zmieniają się zależnie od warunków. 100kg =/= 100l . Druga sprawa że turbiny też podnoszą spalanie, więc nie mam zielonego pojęcia jak oni chcą to ogarnąć.

  • 11. devious
    • 2013-07-02 18:57:06
    • *.nplay.net.pl

    Wyszło mi z wyliczeń, że na 70-litrowym zbiorniku hybrydowe Audi i Toyota robiły średnio ok. 150km.

    F1 chce na 100-litrowym zrobić 300km gdzie co prawa masa bolidu jest ponad 200kg nizsza (w Le Mans jest limit 900kg) ale też przyspieszenia i hamowania mocniejsze - tor Circiut de a Sarthe jest dość szybki i nie ma tak dużych dylatacji prędkosci jak w F1.


    Wychodzi na to, że nowe silniki F1 faktycznie będą musiały być arcydziełami inżynierii :)

  • 12. devious
    • 2013-07-02 19:05:32
    • *.nplay.net.pl

    @10 Marsun

    1) Zgoda, że 100kg to nie 100l ale to jest bardzo zbliżona liczba. Paliwo jest minimalnie mniej gęste od wody ale różnica nie jest duża więc 1 kg to 1 litr z bardzo małym ułamkiem. Coś mi się kojarzy wartość 1 kg = 1,06 litra ale nie pamiętam gdzie to widziałem. Być może chodziło o cywilne paliwo a w F1 mają zupełnie inne. Ale summa sumarum chodzi o ten sam rząd wielkosci.

    2) Turbina ZWIĘKSZA SPRAWNOŚĆ SILNIKA WIĘC ZMNIEJSZA SPALANIE.
    Tłoczysz do silnika więcej powietrza, do tego możesz te powietrze schłodzić - i możesz ponieść stopień kompresji w silniku (zwiększasz ilość tlenu w stosunku do ilości paliwa). Moc rośnie, moment rośnie a ilość potrzebnego paliwa w stosunku do osiągniętego efektu maleje (udział paliwa w stos. do uzyskanej mocy).

    Inaczej mówiąc silnik turbo ma wyższą sprawność a co za tym idzie - spali mniej niż porównywalny mocą i momentem silnik atmosferyczny.

    Przecież wszystkie najnowsze eco-silniki mają turbo. Renault ma nawet teraz silniczek 0,9l turbo 90koni. 100 koni z litra pojemności - kiedyś takie rzeczy to był szok a teraz w byle autkach miejskich takie silniki montują :D I pali to 3 litry na setkę :)

  • 13. devious
    • 2013-07-02 19:08:55
    • *.nplay.net.pl

    Przepraszam, wikipedia podaje, że:
    Gęstość:
    0,65 (benzyna lekka)–0,76 (benzyna ciężka) kg/dm³

    No to w takim razie coś mi sie pomieszało i tutaj będą spore różnice :)

    Jeżeli nawet paliwo w F1 jest "ciężkie" i ma np. 0,8 kg/dm3 to 100kg to będzie 125l paliwa.

    I wtedy jesteśmy "w domu" - bo 125l wg. moich obliczeń to jest już ilość wystarczająca dla nowych, hybrydowych jednostek :)

    Dobrze Marsun, że zwróciłeś uwagę na te obliczenia kg - litry :)

  • 14. devious
    • 2013-07-02 19:23:32
    • *.nplay.net.pl

    Dobra, znalazłem info o gęstości paliwa F1:

    silnik Renault RS27 V8 spala paliwo o gęstości ok. 0,725kg/dm3

    Czyli 100kg paliwa F1 to jakieś 138 litrów. Po podzieleniu na dystans wyścigu (300km) daje nam to 45-46 litrów na 100km.

    To juz nie jest taki zły wynik :) Tyle palą hybrydy w Le Mans. Stąd pewnie w ogóle te założenie - by F1 paliło tyle co hybrydy w Le Mans ::)

  • 15. RyżyWuj
    • 2013-07-02 19:28:00
    • *.static.korbank.pl

    45 l na setkę to palił Rudy 102 w 1945. Powinni coś z tym zrobić.

  • 16. PanPikuś
    • 2013-07-02 20:26:49
    • *.dynamic.chello.pl

    @ Devious. Pozwól, że przeniosę tutaj to co pisałem wcześniej o zmianach. Faktycznie , źle napisałem, bo wyszło , że ograniczeń w ilości paliwa nie ma , a są. Zgadza się. Chodziło mi o to , że Formuła 1 zamiast jazdy na limicie i katowaniu wszystkiego w osiągnięciu jak najlepszego wyniku stała się w ostatnich latach serią gdzie należy wszystko oszczędzać. Skrzynia biegów, silniki, opony itd. Zawodnicy wolą się wycofać z wyścigu i móc dokonać zmian na następne GP zamiast walczyć do końca. To mi się nie podoba. Z drugiej strony dzięki temu inżynierowie mają sporo pracy, ale biorąc pod uwagę, że chcę się w tym kierunku kształcić, to nie powiem, żeby to było do końca to o czym marzą inżynierowie. Każdy chyba woli mieć pole do popisu, niż być co chwila ograniczanym/ pracowac nad wynalazkiem ktory po sezonie zostanie zakazany. Wg mnie to się mia trochę z ideą tego sportu.

  • 17. belzebub
    • 2013-07-02 21:08:51
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    A jestem ciekawy, w kwestii żywotności tych silników, szczególnie, że mają dojść kolejne GP. Myślę, że to będzie wyzwaniem dla producentów silników, tutaj FIA powinna być bardziej elastyczna, bo przecież pierwszy sezon, to będzie sezon, szczególnie w jego początkowej fazie, dość eksperymentalny. A nie sądzę, żeby testy na hamowniach mogły dać realną odpowiedź, ile km wytrzymają takie silniki. Poza tym, skąd FIA wymyśliła sobie takie ograniczenie, wzięli sobie tą ilość pięciu silników z kosmosu? A może z tego względu, żeby uatrakcyjnić widowisko, szczególnie w drugiej połowie sezonu, gdy części kierowcom pokończy się silnikowy pakiet i co drugi będzie dostawał karę cofnięcia na starcie wyścigu? Jeśli to ma tak być, jak w tym sezonie z oponami, to ja dziękuję. Teraz kierowcy, oprócz oszczędzania opon, dojdzie oszczędzanie paliwa i samych silników, ciekawe gdzie znajdzie się miejsce dla sportowej rywalizacji. Ciekawe, co jeszcze FIA wymyśli, może oszczędność samych bolidów, tj. np. limit na wymianę uszkodzonych przednich skrzydeł, powiedzmy dwa będą musiały wystarczyć na powiedzmy cztery wyścigi, jak nie zmieścisz się w limicie, kara cofnięcia na starcie, o powiedzmy 5 miejsc. Oszczędności, oszczędności, tylko gdzie miejsce na widowiskowość wyścigów, bo idąc w tym kierunku, to faktycznie, ja zauważył Marmorini z Ferrari, połowa wyścigu to będzie jazda tylko po to, żeby w OGÓLE dojechać do mety. Chore się to robi.

  • 18. mwhakowscy
    • 2013-07-02 21:18:57
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Wyścigi na tzw. "kropelkę" już są. Niech F1 nie papuguje. Hi, hi.

  • 19. Jahar
    • 2013-07-02 23:20:25
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Zbyt dużo limitów i ograniczeń. Niedługo i czas pracy KERS będą chcieli uregulować.
    @devious. Jesteś pewien, że paliwo w F1 jest tak inne od normalnego na stacjach? Mi się wydawało, że różnica jest niewielka

  • 20. Mad89
    • 2013-07-02 23:51:28
    • *.play-internet.pl

    Powinni zniesc drs i by bylo 2x ciekawiej.przy ograniczeniu paliwa zylowanie silnika na drsie powinna byc mniej oplacalna i moze troche w jakis sposob zachwieje tego zabojce kwalifikacji

  • 21. mac011
    • 2013-07-03 09:06:48
    • *.dynamic.chello.pl

    12. devious Hahahaha kolego naczytałeś się danych technicznych . Od razy mówię ci ,że to bajka (teoria z hamowni ) "Przecież wszystkie najnowsze eco-silniki mają turbo. Renault ma nawet teraz silniczek 0,9l turbo 90koni. 100 koni z litra pojemności " "Ford ma z 1l 125 km " , ale co z tego jak takie kosiarki trzeba kręcić do 6000 obr/min ,żeby można było sprawnie się poruszać .Jak stoisz w korku to ci tyle spali (3L paliwa )Normalnie to masz spalanie rzędu 6,5 L w mieście ,a to już nie taka rewelacja i dużo by pisać o trwałości ,przyspieszeniu ,kulturze pracy itd. Tak to będą wyścigi o kropelkę ,a nie prawdziwe ściganie

  • 22. wichura1
    • 2013-07-03 09:53:42
    • *.icpnet.pl

    Normalni to oni nie są, bawią się w ekologię. :) Nie biorą pod uwagę tego, że samolot wiozący cyrk F1, na odległości 1000 km spala zgrubnie około 5000 kg paliwa. Jakby miało być ekologicznie, to powinni ścigać się tylko w Europie dowożąc bolidy ciężarówkami.

  • 23. Nietoperz3
    • 2013-07-03 13:29:58
    • Blokada
    • *.ip.euro.net.pl

    wszystko ograniczają. Zaniedługo wszystko będzie ograniczone np. budżet zespołu i ilość wyrazów które inżynier wyścigowy może powiedzieć do kierowcy. Może jeszcze ograniczą obiad członom ekipy?

  • 24. devious
    • 2013-07-04 15:19:36
    • *.adsl.inetia.pl

    @ mac011

    Bredzisz człowieku. Nie zabieraj głosu jak nie masz bladego pojęcia o temacie

    Renault ecotec 0,9 ma dostępne 90% max momentu od 1650 obrotów. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu specjalnej, "małej" turbosprężarki o niskim opóźnieniu odśrodkowym. Tzn. turbo nie daje dużego "kopa" ale też jest dostępne od niskich obrotów. Nie ma turbo-dziury.

    By osiągnąć max moc potrzeba silnik kręcić ale po co komu moc? Liczy się moment obrotowy.

    Więc nie pitol głupot. A spalanie jest realne. W korkach nowoczesne silniki używają systemu start-stop jakbyś raczył wiedzieć. Ale co może wiedzieć ignorant. który zabiera głos zanim zweryfikuje dane?

    Zresztą tutaj na portalu z tego co widzę 90% to ignoranci. Przykre jest to, że do mądrzenia się każdy jest pierwszy ale nikt nie zada sobie trudu by najpierw się doedukować.

    Masz, poczytaj sobei o silnikach Renault, jest tam nawet wykres pracy tego silniczka 0,9:

    tnij. org/wcwz

    Turbocharged three-cylinder 0.9-litre engine (899cc)
    Maximum power: 90PS
    Maximum torque: 135 Nm from 2,000 to 3,500 rpm, with 90 percent available from 1,650 rpm

  • 25. devious
    • 2013-07-04 15:26:29
    • *.adsl.inetia.pl

    @22 wichura1

    kolejny ignorant bez bladego pojęcia o czym mówi.

    Człowieku, przecież F1 ma PROPAGOWAĆ podejście ekologiczne. Tutaj nie jest ważne, ile bolidy F1 spalą paliwa w sensie, że to coś pomoże - to ma być po prostu jasny przekaz "Nawet F1 zwraca uwagę na kwestie ekologii".

    Ludzie mają w ten sposób zwrócić większą uwagę na emisję spalin. kupowanie auto z niskim spalaniem i eco-driving.

    I to jest bardzo dobra idea - wiem bo jeżdżę rowerem do pracy przez centrum Warszawy. I nie ma czym oddychać.

    I marzę by więcej ludzi przesiadło się na rowery ale to się nie stanie póki nie będzie czym oddychać w mieście - więc najpierw ludzie muszą przesiąść się w te ekonomiczne i ekologiczne silnczki 0,9 turbo albo w hybrydy.

    I tutaj właśnei wielka rola F1 jako propagatora nowych techologii. By nawet takie durnie jak mac011 zauważyły, że małe ale nowoczesne nie znaczy gorsze.

    Jak widać daleka droga przed F1 by wyedukować durni :) Ale spokojnie, za kilka lat hybrydowa 1,6l turbo jako wyczynowa jednostka będzie dla wszystkich normalna. Tak jak normalne stały się katalizatory czy benzyna bezołowiowa.

  • 26. devious
    • 2013-07-04 15:49:10
    • *.adsl.inetia.pl

    @16 PanPikuś

    "Chodziło mi o to , że Formuła 1 zamiast jazdy na limicie i katowaniu wszystkiego w osiągnięciu jak najlepszego wyniku stała się w ostatnich latach serią gdzie należy wszystko oszczędzać."

    No ale jaką alternatywę miała w takim razie F1?? No limits i silniki po 5000koni (3,0 V12 Turbo myślę bez problemu by tyle osiągnęło) i 30 trupów co wyścig wśród kierowców i na trybunach?

    A może brak limitu kosztów i w F1 by były 4 zespoły (Ferrari, Red Bull, Mercedes i McLaren, reszta by padła). I wygrywa ten, który akurat więcej się natestuje (czyli pewnie Ferrari, skoro mają własny tor). I oddzielne silniki na trening, kwal. wyścig. Budżety zespołów nie liczone w dziesiątkach mlionów ale w setkach a może i miliardach?

    Byłby technologiczny high-end, topowe bolidy, gigantyczne pieniądze i nuda jak w 2004 roku. Choć bolidy z 2004 były genialne, silniki 3,0 super mocne, aero wspaniałe, kierowcy dobrzy, zasady jasne i nie było tych ograniczeń co teraz - to ja ziewałem wtedy na wyścigach :)

    Dodam, że w 2004 ostatni raz zasnąłem na wyścigu - i to jednocześnie z moim kuzynem, wielkim fanem Schu i Ferrari (dlatego dobrze nam się razem oglądało bo ja nie znosiłem Schu a co za tym idzie też Ferrari nie lubiłem). Tak wtedy było ciekawie :P


    Teraz są limity własnie po to, by czasem coś sie jeszcze zepsuło. By inzynierowie mieli wyzwanie. Inaczej byłaby nuda - i dla kibiców i dla inżynierów. Skonstruować wyczynowy silnik o genialnych parametrach - 900 koni z 2 litrów pojemności (oczywiście turbo) - ale wytrzymujący tylko kilkaset km przebiegu - to potrafi nawet pan Wiesiek spod Lublina. (jeżeli wiecie o kim mówię). To co to za wyczyn dla inżyniera F1?

    Natomiast jak silnik ma wytrzymać 5-6 wyścigów to już jest to wyzwanie. Plus oszczędność kosztów! 2 pieczenie na jednym ogniu.


    "Zawodnicy wolą się wycofać z wyścigu i móc dokonać zmian na następne GP zamiast walczyć do końca."

    Ile takich przypadków masz podczas weekendu? Czasem się ktoś wycofa jak jedzie ostatni i to tylko z czołowych teamów. Nie wymyślaj - malo kto się wycofuje. 90% dojeżdża zawsze do mety. W porównaniu choćby do 2003 awaryjności już w zasadzie nie ma.

    W 2005 McLarenowi psuły się bolidy co wyścig. Teraz to nie do pomyślenia. W kilka lat taki progres. Więc muszą być zaostrzane reguły by F1 szła do przodu (co jest jest symbolem - technologiczna ekstraklasa).


    "Z drugiej strony dzięki temu inżynierowie mają sporo pracy, ale biorąc pod uwagę, że chcę się w tym kierunku kształcić, to nie powiem, żeby to było do końca to o czym marzą inżynierowie."

    Też jestem inżynierem choć raczej nigdy nic nie zbuduję aż tak zaawansowanego bo w PL nie ma takich firm. W PL inżynierowie po studiach w większości robią odmóżdżającą robotę, proste projekciki kopiuj-wklej albo pracują w handlu (przedstawiciel techniczny - to chyba większość tak kończy) albo w urzędach (tam już wogóle nic się nei robi).

    Tak więc powodzenia ale jakby cię ktoś dopuścił do takich technologii jak w F1 to będziesz klaskał uszami czy będą limity czy nie. Ale bardziej jak będą - bo będziesz miał pracę :)

    "Każdy chyba woli mieć pole do popisu, niż być co chwila ograniczanym/ pracowac nad wynalazkiem ktory po sezonie zostanie zakazany."

    Inżynier jest szczęśliwy budując coś nowego - lepszego lub ulepszając istniejące. To jest idea inżynierii. Zapewniam Cię, że takie wyzwania rzucane inżynierom w F1 tylko ich mobilizują. A że tego za sezon zakażą? No i co z tego - to wymyślą coś innego. TO jest esencja F1 - robić coś z roku na rok lepiej. Silnik wytrzymuej 3 wyścigi? Nasz nowy wytrzyma 5! Zakazali dmuchanych dyfuzorów? TO zrobimy dodatkowy nadmuch na skrzydło itd. itp.

    Jak uważasz, że nie miałbyś motywacji do pracy w takim przypadku - to najwidoczniej nie nadajesz sie na prawdziwego inżyniera F1 ;)

    Btw. jakbyś na serio chciał iść na inżyniera i coś osiągnąć w zawodzie (tzn. np. trafić do F1) to uciekaj z Polski. Na polskich uczelniach tylko wpadniesz w depresję i Ci sie odechce. Tak jak mi sie odechciało "inzynierowania". Na studiach poznałem masę niesamowitych, młodych ludzi z wielkim potencjałem. Na pierwszym roku mysałem "będziemy przenosić góry" i kilku kolegów myślałem, że zrobi wielkie kariery naukowe lub w firmach projektowych. Minęło kilka lat. Ilu odniosło sukces? Żaden. 2 się doktoryzuje żeby tylko się doktoryzować i mają wszystko w dupie. Połowa pracuje w handlu. Inni pozmieniali branże. Chyba nikt nic nie projektuje i nie zmienia świata. Tzn. z tych co zostali w Polsce. Kilku co wyjechało jakąś tam karierę robi.

  • 27. karol
    • 2013-07-04 20:10:46
    • *.kotun.arxnet.pl

    @26 maratony też istnieją,takie bieganie,bez paliwa,osiągnięcia zależą od Ciebie,masz talent,to masz,nie podoba się Polska,,to jest Oxford,nie za pracą oczywiście.

  • 28. mac011
    • 2013-07-05 16:04:46
    • *.dynamic.chello.pl

    24. devious Panuj trochę buraku .Nie wiesz z kim masz odczynienia .Ja w takich danych pracuję od ponad 20 lat i wiem co piszę i nie muszę nic weryfikować . To ty zweryfikuj swoje zachowanie ,bo widzę ,że teoretyk z ciebie ,ale praktyki zero (totalne zero)

  • 29. dana
    • 2013-07-05 16:57:55
    • *.dynamic.chello.pl

    devious A ty bucu, idioto kariery w życiu realny nie robisz to karierę chcesz tu zrobić obrażając wszystkich .Zweryfikuj swoje poglądy i nie zaśmiecaj nam tutaj twoimi wypocinami .

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo