Ferrari: sezon rozstrzygnie się w pierwszych wyścigach
Zdaniem szefa zespołu Ferrari, Stefano Domenicaliego, pierwsze wyścigi sezonu 2013 będą kluczowe dla rywalizacji o tytuł mistrzowski.W tym roku zarówno zespół Ferrari, jak i Red Bulla miały słaby początek mistrzostw, a rywalizacja zarówno ta na torze, jak i w fabrykach toczyła się do samego końca sezonu w Brazylii.
„Przyszły sezon zostanie rozstrzygnięty w pierwszych wyścigach” przekonuje Domenicali w wywiadzie dla Auto Motor und Sport. „Uważam, że zespoły będą pracowały nad projektem 2013 a potem przestawią się na przygotowania do sezonu 2014.”
„Uważam, że zmiana ta może nastąpić już w lipcu, więc będzie trzeba dobrze rozpocząć rok.”
Szef Ferrari jest pewny, że w tym roku pod tym względem jego ekipa wypadnie lepiej, gdyż cały czas pracuje w nowoczesnym tunelu aerodynamicznym Toyoty w Kolonii.
„To co przytrafiło się nam w ubiegłym roku podczas testów w Jerez nie zostanie powtórzone” mówił. „Teraz jesteśmy pewni, że tunel aerodynamiczny nas nie zaskoczy.”
komentarze
1. Michael Schumi
Chciałbym naprawdę dobrego roku dla Ferrari. Od czasów odejścia Michaela ten zespół nie był już nigdy taki co kiedyś. Wyjątkiem był sezon 2007, ale to "coś" jakby zanikło.
Życzę powodzenia.
2. wtx
sezon 2007 wcale nie był wyjątkiem. Ferrari wygrało z powodu wojny Ham vs Alo oraz przez afere szpiegowską.
3. narya
Raczej od odejścia Jeana Todta
4. Kamil-F1
Skoro Ferrari znowu chce odpuszczać sobie w środku sezonu to proszę bardzo, ale niech nie robią tego inne zespoły! Przecież to będzie ostatni sezon Formuły 1, więc niech chociaż nie odbierają fanom przyjemności z jego oglądania...
5. beret
4. ...to nie Ferrari chce odpuszczac, tylko zespoly beda. Pomysl troche- ostatni sezon na starych przepisach, jesli zobaczysz ze nie dajesz rady to po co pchac kase jak juz bedzie zdecydowana czolowka.
Sam bardzo jestem ciekawy nowych silnikow a scislej ich brzmienia. Jesli nowe silniki beda przypominaly GP2- to lipa.
Dla ogladajacych w TV nie bedzie mialo to wiekszego znaczenia, bo to co slychac w TV to nie brzmienie silnika F1.
Obecnie roznica jest taka: gdy slysze silnik GP2 powiem ze cos pieknego slychac.
Gdy slysze brzmienie F1 ciarki chodza mi po plecach i zapominam o Bozym Swiecie.
Dla jednych to "duzo", dla innych moze byc "wcale".
Mowie o wlasnych odczuciach.
6. Kamil-F1
@ 5. beret Właśnie o tym mówiłem- jeśli wszyscy w środku sezonu oleją walkę, to będzie nie fair wobec fanów, którzy chcieliby zobaczyć ciekawy i wyjątkowy, bo ostatni w historii sezon F1.
W odniesieniu do tego co piszesz dalej.Jest żenujący i żałosny fakt, że wielu ludzi sprowadza typ silników w F1 tylko do dźwięku.
Na tym z resztą zieloni opierają swoją propagandę wbijając tego typu osobom do głów, że dźwięk będzie super i wszystko jest cacy.
Kiedy czyta się podobne wpisy to...Szkoda słów.
7. beret
6. ...Kamil-F1 nie wszyscy, ci co zauwaza ze nie maja juz szans. Sezon bedzie ciekawy.
zebym mogl z Toba porozmawiac na temat dzwieku silnikow, najpierw musze Cie spytac czy byles na zywo na torze?
8. sebikos
Dla mnie z ferrari jest coś nie tak. Jeżeli dla nich tunel Toyoty, skonstruowany 5 lat temu jest nowoczesny (chyba, że cały czas jest ulepszany), to co oni robią ze swoim tunelem - technologicznie przypomina lata 90-te??
9. ForzaFerrari
Kamil-F1 to prawdziwy znawca Formuły 1,na pewno nie raz był na torze.
10. Kamil-F1
@7. beret Tylko co będzie jeśli np. RBR już na wczesnym etapie stanie się ''nieosiągalny''...
Z resztą w F1 nie przystoi myślenie typu ''i tak nic nie osiągniemy, olejmy to''- szczególnie jeśli tyczy się to takiego zespołu jak Ferrari- jednak chyba taka już jest włoska natura...
Jak dla mnie to mogą sobie odpuszczać, bo zespół jest ok, ale kierowców ma fatalnych.
Ja wcale nie chcę z Tobą- ani z nikim innym- rozmawiać o dźwięku silników, bo nie na tym opiera się cała istota sprawy- mimo że zielona propaganda mówi inaczej.
Także to czy ktoś był na torze nie ma tu wielkiego znaczenia co się tyczy i Ciebie @ForzaFerrari ale być może Ty jesteś wielkim znawcą i profesorem.
11. Skoczek130
Silnik F1 jest mocniejszy od GP2, więc raczej brzmienie będzie lepsze. :)
12. Jahar
@11. Moc silnika a dźwięk to różne sprawy. Słaby silnik może mieć fajne brzmienie a mocny może przypominać kosiarkę.
13. Jahar
Co do artykułu to rok w rok ktoś odpuszcza w połowie sezonu bo jest za słaby więc nie wiem co to za bulwersy u niektórych ludzi. Jak zwykle zresztą wygra najlepszy zespół i najlepszy samochód jak to ma miejsce od wielu sezonów.
14. 6q47
Co do silników - nie wnikam w dźwiek V6, nie słyszałem żadnej wersji na żywo.
@beret ma "własnym uchem" odniesienie co do prwdziwego brzmienia, nie ma w tym względzie żadnej dyskusji.
Jednak mam takie naiwne pytanie:
- co będzie w chwili wystąpienia awarii KERS'u w planowanej wersji dla V6?,
Jak poradzą sobie zespoły w przypadku awarii. Moc samego silnika ma byc obniżona w stosunku do obecnego V8 mniej więcej o 100KM, natomiast KERS'u podwojona. Proporcje obu jednostek napędowych - bo w takiej wersji mozna tak powiedzieć - jest na tyle duża, że to pytanie wydaje się zasadnicze podczas walki na torze.
15. 6q47
Proporcje mocy* obu jednostek...
16. Skoczek130
@Jahar - toteż ma znaczenie, ale tylko w jakimś procencie. W żadnym wypadku jednak nie będzie brzmiał, jak silnik GP2. Oto martwić się nie musimy. ;)
17. Herbie1
Stefek może mieć rację, ale nie musi. Można też obrać strategię rozwoju bolidu na ten rok do samego końca, poświęcając niepewny rok 2014 na zdobywanie doświadczenia z nowymi rozwiązaniami technicznymi. Sauber zdaje się, stawia już na rok 2014.
18. Jaro75
Pierdoły gada.Może niedługo to po pierwszym nieudanym wyścigu będą odpuszczać zeson? :) Jest zmiana przepisów ale już dawno nad tym pracują więc niech nie przesadza.
Jeżeli będzie walka wyrównana nikt nie odpuści sezonu bo przystąpienie do prac nad przyszłorocznym czyli kolejnym bolidem wcześniej nie daje przecież żadnej gwarancji sukcesu.
A po drugie twardziele walczą do końca :))
14. 6q47
No cóż,będą się modlić aby Kers nie umierał :)
Najbardziej czarno widzę Marka bo On to już chyba ma piesane wieczne problemy z Kersem.
Pozdr.
19. beret
10....raczej nie powinienes tak postawic pytania, bo latwa jest odpowiedz. Dalej- mam wrazenie, ze nie uwaznie czytasz artykuly, lub twoje wypowiedzi sa zagmatwane i malo precyzyjne lub wymijasz odpowiedzi z sobie znanych przyczyn.
11. ...tez mam takie wrazenie, ale Bernie po wizycie w Maranello mial mieszane uczucie. Stad moje obawy.
12. ...tak sie zlozylo ze brzmienie silnikow znam od '88r wiec spory przekroj. Wedlug mnie brzmienie jest wspaniale caly czas a w tym czasie byly rozne pojemnosci silnikow, ilosc cylindrow i rozna moc. Nigdy silnik F1 nie przypominal kosiarki- NIGDY.
20. Kamil-F1
@19. beret To było pytanie retoryczne.
Poza tym widzę że jesteś już doświadczonym fanem F1, ale nie można zgodzić się że dźwięk silników był cały czas ''wspaniały''.To co było w latach '80 było nieznośne dla uszu o samej koncepcji takich pseudo- silników, a raczej turbin na kołach nie wspominając.
Z resztą widzę, że 99% piszących tu osób interesuje tylko czy dźwięk będzie ''kosmiczny''- resztę mają gdzieś, mogą sobie być nawet ''jednocylindrówki''- zieloni zapewnią im dźwięk i pozamykają usta.Takie postępowanie jest sprzeczne z zasadami ''prawdziwego'' fana F1 jak i całej motoryzacji.
21. saint77
Niech sobie tuby na ogonie zamontują w bolidach i puszczają dźwięk jak z odrzutowca:)
A w temacie: zgadzam się z 13.Jahar - przychodzi moment, gdy zespół odpuszcza bo widzi, że nie jest w środku/ogonie stawki i nie ma co dalej dłubać przy obecnej konstrukcji więc skupia się na nowej. Pewnie nie wszyscy to robią, ale wg mnie Mercedes np. w tym sezonie tak właśnie postąpił i to minimum w połowie.
Dla mnie mistrzostwo w tej kwestii zrobiła Honda w 2008 - odpuścili sobie i zrobili cacko na 2009, tylko podjęli błędną decyzję i się wycofali. Brawn przemalował ich bolid na biało, zmienił nazwę i zgarnął 2 tytuły - za kierowcę i zespół.
Z mercedesem nieco gorzej mu poszło....
22. 6q47
21. saint77
Brawn zainstalował silnik Mercedesa w "gołej" wersji.
Trzeba o tym pamiętać. Zrobiono to (oficjalne wspomnienia) w niemal ostatniej chwili. Nie za bardzo w to wierzę, ponieważ zainstalowanie i uruchomienie silnika innego niż pierwotnie był planowany, nie jest w stylu chop-siup...
Podchody Mercedesa musiały być nieco wcześniej niż oficjalnie o tym się pisze. Przejęcie Brawn GP przez Mercedesa też nie było w stylu chop-siup. Przygotowania trwały na tyle wcześnie, że nie pozwolono na "oblepianie" sponsorami białego bolidu BGP001
To jest moje zdanie rzecz jasna, które zapewne zbytnio nie odbiega od prawdy - opieram się na podstawie zainstalowania silnika FO 108W.
Dokumentacja, oprogramowanie i sam kontrakt nie mógł trwać na przeciagu tygodnia...
Pozdr.
23. 6q47
...kontrakt nie mógł zaistnieć* w przeciągu tygodnia...
24. whobert
22. 6q47
To samo pomyślałem czytając post kolegi powyżej, dodatkowo przypominam sobie jak Button po pierwszych testach w 2008 mówił że silnik merca w porównaniu do hondy to niebo a ziemia
25. whobert
20. Kamil-F1
"..To co było w latach '80 było nieznośne dla uszu o samej koncepcji takich pseudo- silników, a raczej turbin na kołach nie wspominając."
i
"Ja wcale nie chcę z Tobą- ani z nikim innym- rozmawiać o dźwięku silników, bo nie na tym opiera się cała istota sprawy"
Nie rozumiem rozwiń proszę
26. Kamil-F1
@25. whobert Nie wiem czego w tym nie rozumiesz, a Twój post zalatuje mi prowokacją.
Jednak odniosę się do tego.
Mianowicie- w Formule 1 nie jest najważniejszy sam dźwięk silnika- jeśli ktoś uważa inaczej znaczy, że jest tzw. ''niedzielnym kibicem''.Tu liczy się przede wszystkim ilość cylindrów, pojemność a co najważniejsze moc i osiągi.
Dlatego jeśli ktoś ''tłucze'' komentarze tylko o tym czy dźwięk będzie fajny, to ja z takimi osobami rozmawiać nie chcę- szkoda czasu i nerwów.
Co do lat '80 to zwyczajnie kiedy słucha się dźwięku tych ''silników'' to nie jest to nic przyjemnego, natomiast sama idea 4 cylindrów i 1,5L absolutnie nie pasuje do F1- i nie ważna jest tu ilość koni itp.; po prostu taki silnik nie jest godny zastosowania w F1.Oczywiście można było wsadzić turbo do V12, ale nawet ówcześni konstruktorzy nie mieli tyle odwagi.
Podsumowując- małe silniczki w F1 to czysta profanacja i ''zboczenie'' kierunku w jakim idą konstruktorzy.
Za to sam dźwięk ma tu znaczenie drugorzędne, chociaż jest oczywiście ważny- tyle, że w normalnych warunkach brzmienie silnika jest jakby naturalnym produktem ubocznym; tym czasem obecnie dąży się by to dźwięk był na pierwszym planie a do niego dostosowuje się specyfikację silników- to jest nienormalne.
27. pjc
@19.beret
Dźwięk zbliżony do kosiarki wydobywał silnik W12 Life.
28. pjc
To było takie pół mocy ówczesnej F1 - ale brzmiał też ciekawie.
29. pjc
Dźwięk zbliżony do kosiarki wydobywał się z silnika...
Tak miałem napisać.
30. porhe
26.
Formuła powstawała na małych silnikach, do tego również doładowanych więc nie wiem o co Tobie chodzi? Bardzo dobrze , że zmieniają się jednostki napędowe – bo obecne są już przestarzałe, tak samo jak duże pojemności, a pojemność co do ilości cylindrów, też nie ma co do rzeczy. Silnik może być mały i może posiadać i ich 16, ale po co? Jak można zbudować rowie mocny, a np. mniej palący. Nastały takie czasy i jeśli Formuła chce być w czołówce najnowocześniejszych jednostek to bardzo dobrze, że to turbo, sama idea takiego silnika, jest go usprawnienie. Więc jeśli formuła ma być na czasie, choć tak naprawdę ma niewiele wspólnego co do innowacyjności w samochodach osobowych, to i tak silnik 1.5 są potrzebne, bo należy patrzeć w przyszłość i ma być to bolid nowoczesny, a nie silnik na kołach. A co do dźwięku to się usłyszy, już za pewne nie długo jak będzie dychał. A małe jednostki z turbina potrafią krzyczeć świetnie.
31. Kamil-F1
@ 30. porhe Powiem szczerze- Twoja wypowiedź zionie zielonymi, lewackimi hasłami.Z czymś takim to można wychodzić na jakimś wiecu dla ułomnych, a nie tutaj.
Natomiast silnik można zbudować mocny, sprawny ale zgodnie z pewnymi normami panującymi w motorsporcie.Jeśli chodzi o spalanie- to jest F1 a nie jakiś ''Shell eco-maraton''!
Właśnie ludzie mający takie podejście niszczą motoryzację i wyścigi- po co cylindry, po co pojemność, byle mało palił i był ''postępowy'' i ładnie brzmiał dla chcących oglądać show ''kibiców''- to jest po prostu nie normalne!
32. whobert
26
".Tu liczy się przede wszystkim ilość cylindrów, pojemność a co najważniejsze moc i osiągi."
Kolego nie ma takiej możliwości aby silnik wolnossący przewyższył parametrami jednostkę doładowaną. więc nie wiem skąd twierdzenie że :
"natomiast sama idea 4 cylindrów i 1,5L absolutnie nie pasuje do F1- i nie ważna jest tu ilość koni itp.; po prostu taki silnik nie jest godny zastosowania w F1"
przecież silniki stosowane w latach 80 tych posiadały dużo większą moc niż te obecne.
A skoro sam napisałeś że dźwięk silnika nie ma dla Ciebie absolutnie żadnego znaczenia to ja coraz bardziej nie rozumiem Twojego toku myślenia. A przede wszystkim nie rozumiem jak można do kogoś obrażać i napisać że jest "niedzielnym kibicem" bo uwielbia uczestniczyć w wyścigach osobiście tym bardziej że prawdopodobnie nigdy nie miałeś takiej okazji.
I proszę Cię nie pisz mi że w jakiś sposób Ciebie prowokuję ponieważ to Ty w nawet jednym poście potrafisz zawrzeć dwie tezy które delikatnie mówiąc nie do końca się ze sobą zgadzają.
33. Kamil-F1
@32. whobert Oczywiście, że jest taka możliwość.Trzeba by tylko zwiększyć pojemność liczbę cylindrów i jeszcze kilka rzeczy.
I nie porównuj silników z lat '80 z obecnymi, bo to co jest teraz to absolutnie nie jest szczyt możliwości konstruktorów, lecz zamrożony relikt pierwszych przymiarek zielonych do ''wykastrowania'' F1 po wyeliminowaniu jednostek V10.
A ww. stwierdzenie jest jak najbardziej słuszne- F1 to moc, szybkość i potężne silniki, a nie jakieś kosiarki na downsizingu- taka jest istota tej serii.
Nigdy nie powiedziałem, że dźwięk nie ma dla mnie znaczenia- przeciwnie, jest on bardzo istotny.Tyle, że wmawia się wszystkim, że to tylko z powodu obawy o dźwięk fanom nie podobają się zielone zmiany- z tą propagandą trzeba walczyć!
Także nie insynuuj i nie wprowadzaj zamieszania w tej kwestii.
Dalej, to już pojechałeś na całego!Po pierwsze nie powiedziałem, że jeśli ktoś jeździ na wyścigi, jest niedzielnym kibicem- to jest niesłychane kłamstwo!Po drugie nikogo na tym forum oficjalnie nie nazwałem ''niedzielnym''.
Chodziło o to, że skoro dla kogoś najważniejsze jest tylko aby bolid dobrze brzmiał, był oszczędny i inne głupoty, to znaczy, że chce oglądać tylko przedstawienie a nie wyścig i naprawdę nie jest fanem Formuły jeden, tylko ''zielonym'', który tu szuka okazji do ''ocalenia świata przed spalinami''.
Pierwszy raz, faktycznie o tej ''prowokacji'' napisałem z przezorności i trochę na wyrost, ale teraz widzę, że miało to uzasadnienie, skoro rzucasz wobec mnie czyste kłamstwa i doczepiasz zmieniony sens do moich wypowiedzi; nie wiem jaki ma to cel...
34. porhe
31.
Nie wiem czym ci tam pachnie i to mnie nie obchodzi, ja stwierdzam fakty i kłaniam się w stronę historii. Formuła to nie duże czy małe silniki, a norma jest taka, że jednostki mają być nowoczesne i pasujące co do tego sportu. A jeśli twierdzisz, że 1.5 nie będzie silnikiem godnym to twoja sprawa i nie 4 cylindrowy tylko V6. I potężny silnik wcale ni musi być duży. Bo nowoczesność to zbudować jednostkę mniejszą, ale za to mocniejszą, wytrzymalszą, nie dużą o takich samych parametrach lub gorszych. Proste i logiczne.
35. Kamil-F1
@34. porhe Silniki mają być mocne i sprawne.Nowoczesność jest względna.
Nie jest sztuką wsadzić do małego silnika turbo i rozwiercić go tak, że w końcu tłoki powypadają z cylindrów; sztuką jest zbudować silnik ''duży'' ale coraz mocniejszy, sprawniejszy i lżejszy, już nie wspominając że taki motor jest po prostu trwalszy od każdej ''szlifierki''.
To co jest teraz, to tylko moda i dyktat ugrupowań nie mających pojęcia o motoryzacji a chcących tylko wyłudzać coraz większą kasę i przy okazji rozwalić świat.
Poza tym powiem jedno- nad technika jest jeszcze coś takiego jak duch motoryzacji, które to pojęcie jest obce zielonym i wszystkim tym, którzy przyklaskują prowadzonemu przez nich eko-terroryzmowi.
36. porhe
35.
Jest sztuka wsadzić mały silnik do tego turbo, poprawić niezawodność i wytrzymałość, bo jednostek ma być mniej przeznaczonych na cały sezon niż obecnie, więc muszą wytrzymać więcej kilometrów przy podobnej mocy. To nie zawody, że jednostka ma być na maksa rozwiercona, tylko również wytrzymała. Wiadomo, że nie tak jak np. w LM24. Taki silnik jak się można domyślić jest trudniej zbudować niż większy o podobnej mocy. A jednostki będą z pewnością mocne i sprawne i do tego lżejsze.
37. Kamil-F1
@36. porhe I to jest właśnie idiotyczny paradoks w wykonaniu FIA.Silniki mają być malutkie i doładowane a oni chcą żeby bodajże 4 starczyły na cały sezon!
I jeszcze jedno- teraz propaguje się tez oszczędzanie a tym czasem koszt budowy ''szlifierki'' która nadawałaby się do użytku więcej niż raz są ogromne, gdy normalny silnik jest mniej wysilony przez co wytrzymalszy.
Oczywiście absolutnie nie trzeba doszukiwać się w tym działaniu jakiejkolwiek logiki, bo jak w czasach stalinowskich- liczy się doktryna, nie koszty.Mianowicie F1 i motoryzacja ma być zazieleniona, nie ważne jakim kosztem.
Poza tym obecna technologia już pozwala zbudować silnik normalny a lekki i prawie nie do ''zajechania''; nie mówiąc już o mocy i osiągach, które można liczyć wg uznania i dozy odwagi.
Jednak dla zwykłych ''laików'' liczą się tylko litry na 100 kilometrów, a nie mają pojęcia co, kto i jaka kasa się za tym kryje.Ot taki to zepsuty świat...
38. whobert
33. Kamil-F1
"Mianowicie- w Formule 1 nie jest najważniejszy sam dźwięk silnika- jeśli ktoś uważa inaczej znaczy, że jest tzw. ''niedzielnym kibicem''
- kolega Beret wcześnie pisał że dla niego (jako uczestnika wyścigów F1- na żywo) dźwięk jest Bardzo ważny
"Po drugie nikogo na tym forum oficjalnie nie nazwałem ''niedzielnym''. "
Powyżej Twoje cytaty - Ja tobie nie zarzucam kłamstwa ja to pokazuje
31. Kamil-F1
"@ 30. porhe Powiem szczerze- Twoja wypowiedź zionie zielonymi, lewackimi hasłami.Z czymś takim to można wychodzić na jakimś wiecu dla ułomnych, a nie tutaj."
I tu się z Tobą zgodzę bo jak wynika z Twoich słów kolega porhe musi niektórym ułomnym wytłumaczyć dlaczego co i jak, czy mu się to uda ?
Wątpie.
Pozdrawiam i życzę zdrowia i dopisuję cię do mojej ulubionej listy , zajmujesz w niej jedno z czołowych miejsc i masz szansę na tytuł .
39. Kamil-F1
@38. whobert
Może już nie mieszaj do tego ''kolegi @Beret''.Znowu nie zrozumiałeś o co chodzi, a kolejny raz rozpisywał się o tym nie będę.
Ty nie pokazujesz kłamstwa, lecz je tworzysz- żeby była ścisłość.
Dalej kolejny przykład opacznego toku rozumowania.Bez komentarza.
Natomiast ja nie muszę dopisywać Cię do żadnej listy- dobrze wiem z kim mam do czynienia i jak z Tobą- że tak powiem- postępować.
40. whobert
39. Kamil-F1
"Ty nie pokazujesz kłamstwa, lecz je tworzysz- żeby była ścisłość"
Pokaż co stworzyłem, poza zacytowaniem twoich słów ????
41. Kamil-F1
@40. whobert
''A skoro sam napisałeś że dźwięk silnika nie ma dla Ciebie absolutnie żadnego znaczenia...''
''A przede wszystkim nie rozumiem jak można do kogoś obrażać i napisać że jest "niedzielnym kibicem" bo uwielbia uczestniczyć w wyścigach osobiście...''
Masz przykłady.I nie zasłaniaj się cytatami, bo chodzi o to co ''wymyśliłeś'' pod nimi.
42. pjc
:)
Słuchajcie, moim zdaniem ,,niedzielny kibic F1" wcale nie musi się równać niedzielnemu kierowcy - jeżeli chodzi o określenie.
Dla mnie to pierwsze brzmi jak najbardziej pozytywnie, bo kiedy ogląda się wyścigi?
Właśnie w niedzielę - na żywo w TV albo na torze osobiście.
Potem są jeszcze powtórki a w przerwach pomiędzy owymi niedzielami:) pozostaje wgłębianie się w różne serwisy w poszukiwaniu informacji o postępach poszczególnych ekip.
No tak czy nie?
43. whobert
41. Kamil-F1
Kończę i idę do garażu pogrzebać przy aucie , myślę że panewki od mojego turbo doładowanego silnika będą bardziej kumate.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz