komentarze
  • 18. Polak477
    • 2012-03-17 14:15:08
    • *.98.124.236

    Dzisiaj już mi ciężko obronić Massę. Pojechał kiepsko. Ale skreślanie Ferrari po pierwszym wyścigu już jest śmieszną tradycją. Od 2009 roku to tutaj widzę ;). Był taki jeden co w 2010 twierdził, że Ferrari się nie wyzbiera i przegoni ich Renault. W 2011 też kilku takich było ;). Nigdy dlatego nie wolno skreślać Ferrari. Forza Ferrari!

  • 19. bbbyku
    • 2012-03-17 14:40:15
    • *.adsl.inetia.pl

    pol sezonu stracą na doganianie czolowki, a w polowie sezonu beda myslec juz o autku na nowy sezon.... Coś im ostatnio nie wychodzą te pierwsze wyścigi.

  • 20. konjoch
    • 2012-03-17 14:44:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    I to wszystko w teamie mającym największy potencjał (nie tylko finansowy). Szkoda :(

  • 21. fanAlonso=pziom
    • 2012-03-17 14:44:50
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    przyznam szczerze że gdy zobaczyłem ALO w żwirze to mnie nieźle obudziło , błąd i tyle może dlatego się tak zdziwiłem bo rzadko takie błędy popełnia

    co do jutra cóż jedynie punkty się liczą i jak najwyższe miejsce 7,6,5 ? - w takiej sytuacji trzeba brac takie coś i tyle

  • 22. Ataru
    • 2012-03-17 15:13:21
    • *.dynamic.chello.pl

    Niemam juz ochoty czytac tych "wypowiedzi" kleconych przy stoliku przez specow od public relations, to juz od bardzo dawna nie sa wypowiedzi kierowcow. Wesolo to nie jest :(

  • 23. RoninRonin
    • 2012-03-17 16:00:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Generalnie potwierdzają "Jesteśmy w ciemnej doopie, auto jest raz nadsterowne, raz nadsterowne. To najgorsze co może być .... Oj, jeśli to tak wygląda to w połowie sezonu w Ferrari zajdą DALEKO idące zmiany.

  • 24. Senna_olk
    • 2012-03-17 16:22:19
    • *.adsl.inetia.pl

    21. fanAlonso=pziom

    Dla mnie jako kibica Vodafone Mclaren, przykro mi, że Alonso z Hamiltonem w tym sezonie nie skrzyżują mieczy (bez podtekstów), chociaż kto wie... To dopiero początek sezonu.

  • 25. pitexxx
    • 2012-03-17 17:08:02
    • *.adsl.inetia.pl

    Nie rozumiem waszych opinii, jak można skreślać FERRARI po pierwszych kwalifikacjach, nawet nie po wyścigu, ale po KWALIFIKACJACH. Ludzie!!! Opamiętajcie się. To, że dzisiaj nie poszło nie znaczy, że już są skończeni. Gdyby nie błąd Alonso byłby w pierwszej 10! A pierwsza 10 się jeszcze mocno przetasuje więc jak można już mówić, że są skończeni?!
    I do tych co ciągle cytują Alonso, że nie ma się co denerwować, chodziło ogólnie o pozycje 12. A wściekł się przy wysiadaniu dlatego, że nie pozwolono mu dalej jechać bo widać było na powtórce, że pokazuje im, że mają go wypchać! Chciał jechać dalej i widział na to realne szanse dlatego też się zdenerwował przy wysiadaniu. Czytajcie ze zrozumieniem!

  • 26. fan massy
    • 2012-03-17 17:22:18
    • *.ip.netia.com.pl

    To jest smieszne. Obaj kierowcy nawalili ale chcieli jak najwiecej wycisnac z tego auta. Niedługo beda prosic McLarena zeby im pomogł jak Marussi.

  • 27. cummulus
    • 2012-03-17 17:59:19
    • *.demon.co.uk

    Poczatek sezonu moze nie najlepszy, ale to dopiero pierwsze kwale. Mam nadzieje, ze w wyscigu bedzie lepiej. Trzymam kciuki.

  • 28. luca motorsport
    • 2012-03-17 18:15:14
    • *.198.133.94

    Nie mam watpliwosci ze Ferrari bardzo szybko sie podniesie, jutrzejsze GP bedzie nieprzewidywalne, bedzie wiele wypadniec z toru i wypadkow, Alonso ma realne szanse na zdobycie kilku pkt.
    16. skoczek130
    Massa nie zdobyl mistrza w 2008 roku....

  • 29. Polak477
    • 2012-03-17 18:17:53
    • *.98.124.236

    28. W teorii, bo w praktyce mistrzostwo powinno się przesunąć na niego z powodu ustawianego wyścigu w Singapurze, który powinien zostać unieważniony ;). W każdym innym sporcie po oszustwie unieważniają wyniki, tylko nie w F1...

  • 30. luca motorsport
    • 2012-03-17 18:19:46
    • *.198.133.94

    29. Polak477
    I co z tego? Nie zdobyl majstra i koniec

  • 31. Ataru
    • 2012-03-17 18:22:40
    • *.dynamic.chello.pl

    25. pitexxx, nic nei znaczy? Dzisiaj? Fani SF od dawna wiedzieli co sie dzieje, Alonso mowil wielokrotnie, ze jest tragicznie, Andrea takze wysylal takie komunikaty wprost, to sie nie stalo dzis, to jest efekt wielomiesiecznych zaniedban.

  • 32. luca motorsport
    • 2012-03-17 18:23:27
    • *.198.133.94

    29. Polak477
    Podczas tankowania Ferrari popelnilo blad i Felipe wyjechal z wezem do tankowania, Mclaren tego bledu nie popelnil...

  • 33. Polak477
    • 2012-03-17 18:26:16
    • *.98.124.236

    32. Co nie zmienia faktu, że wyścig powinien być unieważniony ;). Ja nic nie mówię, po prostu tłumaczę co prawdopodobnie miał na myśli Skoczek130.

  • 34. luca motorsport
    • 2012-03-17 18:27:29
    • *.198.133.94

    33. Polak477
    Czyli powinni odebrac tytul Lewisowi rok po jego zdobyciu?

  • 35. elin
    • 2012-03-17 18:41:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ luca motorsport i @ Polak477 - wynik mistrzostw mógłby być anulowany, gdyby " afera singapurska " wyszła na jaw do 30.11.2008. Po tym czasie, według przepisów, nie można już zmienić wyniku.
    A znając @ Skoczka 130, myślę, że chodziło o to, iż Massa był mistrzem 2008 po przejechaniu mety w Brazylii, przez kilka setnych sekundy, dopóki Hamilton nie wyprzedził Glocka ...

  • 36. Xellos
    • 2012-03-17 18:45:51
    • *.adsl.inetia.pl

    Massa jest cienki kolejny sezon z rzędu traci do Alonso bardzo dużo. Tyle na ten temat, Ferrari ma jednego kierowcę zawodowego i drugiego z sentymentu.

  • 37. Renault R30 F1
    • 2012-03-17 18:58:38
    • *.centertel.pl

    @16.Skoczek130

    Jak widać to ty jesteś Trollem!!! Sądzisz, że Massa był Mistrzem a nigdy nim nie był i nie będzie Trollu i go nie broń bo jest ciotą i tyle jutro to udowodni zobaczysz!!!

  • 38. kamikadze07
    • 2012-03-17 19:09:00
    • *.opera-mini.net

    Felipe to ciećban:-) to jutro powalczy z Torro rosso:-) Alonso to klasa sama dla siebie więc kilka punktów napewno zdobedzie mimo pozycji na starcie:-) a skoczek130 na siedzi też na skijumping.pl?:-)

  • 39. arturro777
    • 2012-03-17 20:16:50
    • *.xdsl.centertel.pl

    Alonso dobrze startuje więc pewnie awansuje na starcie. Jeżeli f2012 nie będzie sprawiać problemów to 3 miejsce jest w zasięgu... A Massa do zmiany!!!! NIe rozumiem dlaczego on jeszcze jeździ w Ferrari...

  • 40. fan massy
    • 2012-03-17 20:17:41
    • *.ip.netia.com.pl

    Massa był najlepszy w 2008.

  • 41. zenobi29
    • 2012-03-17 20:22:01
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Uuuuuu.........Apogeum frustracji?!....Cy co:))
    A na poważnie. Mógłby powalczyć - chociażby dla kibiców:/

  • 42. saint77
    • 2012-03-17 21:00:08
    • *.dynamic.chello.pl

    @16. skoczek130

    nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to Hamilton był mistrzem w 2008r, po nim Button w 2009 a w 2010 i 2011 Vettel.
    Masa stracił mistrzostwo na rzecz Hamiltona na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia, kiedy to Hamilton objechał Glocka w Toyocie jak małego Kazia i tym samym awansował chyba na 5 miejsce dające mu mistrzostwo:)
    Co oczywiście nie umniejsza Massie talentu. Jednak od wypadku to nie ten sam człowiek. A szkoda, bo go lubię.

  • 43. pitexxx
    • 2012-03-17 21:05:48
    • *.adsl.inetia.pl

    31.Ataru
    Widzisz, Alonso nie wypowiadał się na pewno w superlatywach nowym bolidzie ale też nie mówił, że nie ma realnych szans z tym bolidem na chociażby miejsce w pierwszej 10. Prawda jest taka, że mówić za wiele póki co nie ma. Mieli bardzo mało czasu na wczucie się w prowadzenie więc wiele się może zmienić.

  • 44. saint77
    • 2012-03-17 21:20:05
    • *.dynamic.chello.pl

    @37. Renault R30 F1

    trochę przesadzasz z tym określeniem Massy. Facet dostał w głowę ciężką sprężyną i ledwo przeżył.
    Jak sądzisz, że po takim wydarzeniu nie pozostaje w psychice największego nawet twardziela ślad niepewności, to jesteś w błędzie. Ten ślad może objawiać się właśnie w reakcji o ułamek sekundy wolniejszej a w F1 to wystarczy aby spaść na dół na pysk. Jak napisałem powyżej, Massa w 2008 stracił mistrzostwo w sposób podobny nieco do Alonso w 2010. Tylko że, Massa wygrał wyścig.
    Jeśli z całej stawki kierowców F1 można nazwać kogoś ciotą, to z pewnością nie Massę.

  • 45. tciachu
    • 2012-03-17 22:43:54
    • *.jkns.pl

    Abstrahując od Waszych sporów na temat Massy, czy jest dobry, czy nie...
    Mnie zastanawia, jak jutro będzie wyglądała walka pomiędzy Massą a Raikkonenem... Na pierwszy rzut oka wygląda, że Lotus jest lepszy od Ferrari, ale czy stary mistrz po długiej przerwie da radę raczej marnie spisującemu się Brazylijczykowi?

  • 46. Moria
    • 2012-03-17 23:18:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    45. tciachu - byłoby dobrze gdyby Kimi wyprzedził Felipe na starcie. Jak nie to może być ciężko. Brazylijczyk potrafi być uciążliwy przy wyprzedzaniu, o czy nieraz przekonał się Hamilton w zeszłym sezonie ;)

  • 47. devious
    • 2012-03-17 23:39:42
    • *.nplay.net.pl

    bosz, co za brednie wypisują niektórzy :)

    Massa nie był mistrzem w 2008 bo zwyczajnie nie zasłużył (nie mówię, że Hamilton zasłużył - moim zdaniem żaden z nich nie zasłużył) - popełniał głupie błędy, jego zespół też - i wcale tak nie błyszczał jeżeli chodzi o tempo... miał kilka świetnych występów - oczywiście wtedy, gdy bolid był doskonały i świeciło słoneczko a partner miał jakieś problemy z bolidem i samym sobą (jak to Kimi ma w zwyczaju zresztą)... Massa nigdy nie kojarzył mi się z typem mistrza, kolesiem co wygrywa wyścigi z wielką przewagą w deszczu, z typkiem, który wyprzedza rywali pięknymi manewrami i wygrywa wyścigi słabszym bolidem - albo chociaż dojeżdża tym bolidem na podium... Schumacher i Alonso pokazali Massie miejsce w szeregu, pokazali jak jeździ prawdziwy mistrz...

    a teksty o tym, że sprężynka zabrała szybkość Massie to jakieś brednie - jakby stracił refleks, to Ferrari by go nie wzięło z powrotem! myślicie, że oni nie zbadali odruchów Massy po wypadku i nie porównali do tego sprzed?? każdy kierowca jest prześwietlany na milion sposobów - jakby wykryli anomalie to poszukaliby innego kierowcy - u Massy fizycznie pewnie wszystko jest jak przed wypadkiem - on cierpi raczej na problem psychiczny a ten problem nazywa się "Fernando Alonso" - to ten sam problem na jaki cierpiało wielu innych świetnych kierowców, gdy trafiali na lepszych od siebie - tracili pewność i tym samym szybkość... sam Alonso cierpiał na ten syndrom gdy zaczął go lać młokos Hamilton - wszyscy to widzieli, żadnych sprężyn w głowie Alonso tam nie było a przegrywał wyścig za wyścigiem, trzaskał drzwiami, udzielał idiotycznych wywiadów, przegrał mistrzostwa, ledwie zremisował z debiutantem...

    zresztą Massa na dobrą sprawe miał jeden doskonały sezon - 2008 - i nic poza tym... tak samo Webber miał wspaniały rok 2010 a inne przeciętne, Irvine fantastyczny rok 1999, Frentzen też 1999 - a jakoś nikt nie twierdzi, że to "wielcy mistrzowie" - Massę stawiam na równi z wyżej wymienionymi - tak samo jak Barrichello, Coultharda, R.Schumachera, Trulliego czy Fisichellę (jednych ciut wyżej, innych nizej) - dobrzy kierowcy, mieli swoje momenty, wygrywali wyścigi, mieli PP - ale nie byli mistrzami bo zwyczajnie inni byli lepsi - proste :) jakby Irvine czy Massa wygrali mistrzostwa - to byliby po prostu kiepskimi mistrzami, jednymi ze słabszych w historii - ale na szczęście nie wygrali :)


    PS
    dla zainteresowanych tematyka psychiki kierowców F1 polecam książkę Ch. Hiltona "Wewnątrz umysłu kierowcy F1" - tam jest sporo wywiadów z kierowcami, którzy wyjasniają jak nagle stracili szybkość m.in. przez presje zespołowego partnera, jak tacy ludzie jak Schumacher, Senna czy pewnie też Alonso potrafią zdominować swoich rywali nie tylko na torze ale - przede wszystkim - w boksie (nie chodzi o sztukę walki ;p)...

  • 48. devious
    • 2012-03-17 23:49:00
    • *.nplay.net.pl

    aha co do formy Ferrari:

    1) zapewne jest kiepska ale poczekajmy na wyścig - w 2 poprzednich latach byli znacznie lepsi w wyścigach niż w kwalifikacjach, być może bolid znowu nie "zjada" opon i będą trochę nadrabiać

    2) "Czerwoni" budują już nowy bolid i za kilka wyścigów mają jeździć zupełnie przebudowaną maszyną - FIA ponoć wydała zgodę na zmiany w monokoku więc wszystko moze się odwrócić o 180 stopni - pamietajcie 2010 rok jak Ferrari w Turcji było lane przez wszystkich a kilka wyścigów później w Niemczech jechało po dublet... potem Alonso, pół roku wcześniej skazywany na pożarcie frajersko oddał Vettelowi tytuł mistrzowski :(

    3) sezon zapowiada się na taki w stylu "raz wygrywam ja, raz Ty, raz ktoś inny" a więc ważne będzie ciułanie punktów i solidna forma przez cały sezon jak np. w 2010 - jakoś nie wierzę, ze McLaren zdominuje rok więc jak najbardziej i Vettel i Alonso mogą jeszcze marzyć o tytule albo przynajmniej się łudzić :) Button to dobry "ciułacz" punktów ale miewa pecha (zawsze kilka awarii) zaś Hamilton to znany rozrabiaka i "trwoniciel" punktów więc jak najbardziej można powalczyć z tymi chłopakami regularnością i dojeżdżalnością nawet majac do dyspozycji słabszą maszynę... w chwili obecnej w tytuł Alonso nie wierzę ale jak mówiłem nowy bolid może wszystko zmienić ;)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo