Taktyczna zagrywka Force India
W Singapurze zespół Force India wraz z Mercedesem uzupełnił grono czołowych pięciu ekip. Adrian Sutil i Paul di Resta awansowali do Q3, jednak taktycznie postanowili nie wyjeżdżać na tor w ostatniej fazie czasówki, chcąc zaoszczędzić komplet opon na trudny wyścig.„Możemy być całkiem zadowoleni z dzisiejszego wyniku. Podchodząc do kwalifikacji czuliśmy, że mamy tempo, aby dostać się do czołowej dziesiątki, ale awans na pozycje wyższe niż 9 i 10 byłby trudny do osiągniecia. Jak tylko dostaliśmy się do Q3 poczuliśmy, że wycisnęliśmy wszystko z bolidu i że lepszą decyzją będzie oszczędzanie opon. Przyglądaliśmy się temu co robi Mercedes, ale pozostaliśmy ostatecznie w garażu. Sądzę, że zalety zaoszczędzenia opon są warte tego, gdyż to wyścig ciężki dla ogumienia, a my mamy większe pole manewru jeżeli chodzi o strategię. Jeżeli chodzi o jutro, wszystko może się wydarzyć podczas wyścigu, ale naszym celem jest dowiezienie w końcu obu bolidów na punktowanych pozycjach.”
Paul di Resta
„Biorąc pod uwagę trudny dzień, jaki maiłem wczoraj, dobrze jest startować z 10 pola w moim pierwszym Grand Prix Singapuru. Wiedzieliśmy już wczoraj, że bolid ma dobre osiągi tutaj i sądzę, że wycisnęliśmy wszystko z tej sesji. To dlatego pozostaliśmy w garażu w Q3. To da nam dowolność w wyborze świeżych opon. Jeżeli chodzi o opony, musiałem polegać głównie na danych z bolidu Adriana ponieważ wczoraj nie dane mi było wykonać dłuższych przejazdów. Rano nie czułem się pewnie w bolidzie na super-miękkich oponach, ale lepiej było na miękkich. W wyścigu planujemy podjąć walkę z bolidami z przodu, ale musimy również bacznie obserwować co dzieje się z tyłu, gdyż wszyscy średniacy pokazywali w ostatnim czasie mocne tempo wyścigowe.”
komentarze
1. pjc
Awans obu kierowców FI do Q3 to miła niespodzianka.
Widać,że chcą uciec Sauberowi a kto wie czy nie mają ochoty dogonić LRGP.
Szansa jest spora.
2. Teoster
Go FI !!! Pamiętam jak mój tata powiedział w pierwszym roku startów teamu Force India, że kiedyś w bardzo niedalekiej przyszłości to "chińczycy" będą dominować we wszystkim i tak samo ten team. Hehe wyśmiałem go ale teraz widze, że mógł mieć rację. Trochę zartobliwie, Pozdro:)
3. TomPo
Bogaczowi z Indii trochę daleko do "Chińczyka" ale ogólnie jako wschód to prędzej by się zgadzało. Oczywiście nie cały bo Rosja czy Korea komunistyczna to jednak inna bajka.
Kasa to jednak kasa no i widać odpowiedni ludzie tam pracują, w przeciwieństwie do Reni gdzie ani kasy, ani kierowców, ani chyba mechaników choć początki były obiecujące. Jak widać reszta poszła do przodu a Renia na wstecznym.
4. Skoczek130
@pjc - dla mnie nie. Na treningach spisywali się dobrze, więc spodziewałem się ich awansu. Force India na obecną chwilę wygląda na 5. zespół w stawce.
5. poncki
Liczę na dwa bolidy w pkt, dobrze że zaoszczędzili opony.
Od początku kibicuje FI i cieszę sie, że team dobrze jedzie.
Mam nadzieję, że w końcu HUL dostanie u nich swoją szansę.
6. Michi31
Sorry ale dla mnie to jest kpina ze F1. Chłopaki robią sobie jaja z kibiców analogicznie do WRC gdzie pod koniec dnia lider zwalnia i przestaje się ścigać. Oczywiście wina leży po środku (głupie przepisy - FIA) ale oni mają się ścigać i walczyć o jak najlepsze miejsca a nie zadowalać się 9 i 10 miejscem i oszczędzać opony!! Niech walczą z FIA o więcej kompletów opon ale równocześnie niech szanują kibiców. Dawno nie widziałem tak nudnej ostatniej części kwalifikacji.
7. alert119
6 - I to pokazuje, że te opony kwalifikacyjne to nie jest kiepski pomysł. Albo zrobić, że w 2012 nie trzeba jechać na oponach z kwalifikacji, bo po prostu wieje nudą z obecnym systemem -,-
Zamiast emocjonować się walką, to co trzeciego słowa jakiego używasz w krytyce znajduje miejsce wulgaryzm -,- Coś kiedyś poszło nie tak, oj bardzo nie tak ;[
8. athelas
Możnaby dać im 2 sety miękkie na kwalifikacje i osobno 2 na wyścig. Z twardych dać 2 komplety zarówno na wyścig jak i kwalifikacje. Pamiętając, że w treningu mamy na piątek 2 komplety twarde i 1 miękki, oraz na sobotni trening po jednym, wyszłoby nam 6 kompletów miękkiej mieszanki i 5 kompletów twardej dla kierowcy na cały weekend. Aktualnie jest odwrotnie - mamy 5 kompletów miękkiej i 6 twardej, z czego jeden twardy teamy prawie zawsze oddają spowrotem...
Do tego zmienić przepis, że nie trzeba startować z tego samego kompletu opon, na których uzyskano najlepszy czas w Q3, tylko, że z opon o tej samej mieszance.
Co do Q wiem, że 2 sety miękkich nie starczą, by w każdej czasówce mieć osobny, ale te opony nie będą potrzebne na wyścig więc można spokojnie 2-3 razy na nich pojechać.
A najlepiej zrobić 4 różne mieszanki (tak jak jest) i dać wolny wybór, bez regulaminowej zmiany typu ogumienia.
9. GrzeSzNY
Droga redakcjo, zegar wam sie pozni o 6 godzin chyba :)
10. TomPo
@9 - popieram, przepis o konieczności korzystania z różnych mieszanek jest kuriozalny, sztuczny i bezsensowny by coś się działo w PITach jakby wyścig był nudny. To było dobre przy poprzednich oponkach ale nie przy Pirelim.
Specjalna opona(y) na Q i 2 typy opon na wyścig ale niech każdy jedzie na czym chce i co jego bolidowi i stylowi jazdy odpowiada. BUT na twardych i 0 PITów a HAMek na miękkich i 4 PITy no i super.
Go FI GO!
11. roko
Wczorajsze kwalifikacje ukazały (niestety) słabość zasad ich rozgrywania. Elitarna "10-ka" ścigała się w "7-kę", to policzek dla organizatorów i kibiców oraz środkowy palec dla władz FIA. Sądzę że ograniczenie jazdy kwalifikacyjnej do 30 minut i wprowadzenie liczenia sumy dwóch (najlepszych) okrążeń pomiarowych z trzech obowiązkowych. wprowadziłoby bardziej czytelne zasady. Liczyłaby się równiejsza jazda a nie jak czasem przypadek i brak kilkuminutowych ciszy jakie unoszą się obecnie nad torami zwłaszcza podczas Q2 i Q3. Najskuteczniejsza jest metoda "nogami", jak kibice przestaną przychodzić na takie kwalifikacje to przepisy zmienią się w try miga.
P.S. W Indiach Mallya raczej sobie nie będzie mógł pozwolić na podobny manewr jak wczoraj, choć jako że Hindusi mają swój "First F1 race" to zdołają mu wybaczyć wszystko.
12. koal007
Przepisy są jednakowe dla wszystkich. Vettel zrobił czas w Q3 i został w boksie. Kwalifikacje stały się integralną częścią wyścigu. F1 to nie tylko naciskanie pedału gazu ma maxa. To też odpowiednia strategia by zostawić innych za sobą. F1 to gra zespołowa.
Mi to leży, bo czasami używam mózgu. Pozdr.
13. Milten1989
@12 to ze ty uzywasz mozgu to nie znaczy ze inni tego nie robia. wszyscy wiedza ze w f1 liczy sie strategia ale w tym przypadku wszyscy woleliby zobaczyc jazde po torze a nie lezenie w boksie. tyle kasy wyklada sie na organizacje wyscigu a ci siedza w boksach bo brakuje 2 pieprzonych kompletow opon. jakbys byl szefem f1 to bys tak uzywal mozgu do promocji wyscigow jak teraz to robia. jestes debilem i tyle.
14. athelas
13. Bez takich może...
12. Strategia - OK. Ale kwalifikacje nie to nie jest już z założenia część wyścigu. To tylko rozwiązanie problemu "kto ma być który na starcie". Nic więcej. Nawet nie ma punktów za kwalifikacje. Czemu więc traktować je jak osobna, strategiczna batalia? Nie powinna taka być.
15. DonMotylos
Szczerze powiem FI to największa dla mnie niespodzianka sezonu. Jak przycisną a są dobre tory dla nich - Japonia, Brazylia, to Lotus-Renault może się zdziwić.
16. Michi31
Przypomnijcie sobie kwalifikacje 10-20 lat temu. Zawodnicy jechali na maxa i nikt nie bawił się w takie zagrywki. Mnie głównie chodziło o kibiców którzy są na torze. Ja siedząc sobie w domu jak jest nuda na torze mogę sobie jakoś ciekawiej zorganizować czas ale ktoś kto zapłacił niemałe pieniądze za wejściówkę chce oglądać na torze bolidy a nie podziwiać pusty tor. Jak tak ma być to niech zrobią wejście za darmo na kwalifikacje.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz