DonMotylos
Ostatnia aktywność
avatar
DonMotylos

30.12.2011 17:33

0

jestem zdania, aby DRS był do użycia na całym okrążeniu i wtedy byłoby ciekawie. Jeśli dodać do tego opony Pirelli robi się BARDZO CIEKAWIE :)

avatar
DonMotylos

22.12.2011 10:16

0

…ja tam w tej wiadomości nie widzę nic nadzwyczajnego. Doktor dostał fuchę w BMW ( i zaszczyt prowadzenia Nicka Hajfielda ) i nie może poświęcać tyle czasu Robertowi ile Robert by chciał. Doktor pewnie postawił sprawę jasno powiedział jak jest i Robert podjął decyzję – wierzę – że najlepszą dla siebie. We Włoszech jest sporo doktorów przecież… A idąc spiskowym tokiem rozumowania wiąże się z doktorami pracującymi dla Ferrari.

avatar
DonMotylos

29.11.2011 09:14

0

No to wiemy gdzie Robert nie wraca. Mimo wszystko zaskoczenie. Przynajmniej jak dla mnie z opcja z testerem Ferrari w moich typowaniach rośnie w siłę.

avatar
DonMotylos

28.11.2011 09:58

0

HAM teraz będzie odpoczywał gdzieś na parkingu w Los Angeles - po tak ciężkim sezonie należy się. Niech się ze wszystkimi dogada i będzie dobrze. A w nowym sezonie jak dla mnie może się zderzyć ze dwa razy powiedzmy z Bolidem powiedzmy numer 6... tylko w innej obsadzie :)

avatar
DonMotylos

24.11.2011 22:37

0

@19 - odniosłem dokładnie takie samo wrażenie, dr Rosello rozwalił misternie układany plan... Plan powrotu do F1 w bolidzie innym niż LRGP.

avatar
DonMotylos

16.11.2011 18:28

0

Do 31.12.2011 Robert Kubica jest kierowcą LRGP i nie widzę powodu dla którego LRGP miałby nie płacić wynagrodzenia. Kontrakt kierowcy to nic innego jak umowa na czas określony. Z Robertem jest tak: -raczej do końca trwania umowy z LRGP nie usłyszymy nic ciekawego bezpośrednio od niego. Jest lojalny wobec pracodawcy. Ma managera i to jego rola rozmawiać ze wszystkimi. Dodam, że "cisza" jest też częścią rozmowy. -absolutnie nie zaskoczy mnie wiadomość podana 01.01.2012 że Robert jest gotowy do testów ( i to wcale nie z Renault ) -jego umowa przewidywała starty w rajdach więc to co robił i to co się stało nie łamało umowy. Każdy kto pracuje i idzie na zwolnienie otrzymuje wynagrodzenie i nic w tym dziwnego. Pracodawca zakłada, że takie zdarzenie może mieć miejsce i podejmuje ryzyko. Nie ma umów o pracę w których nie ma mowy o zwolnieniu. To proste chyba do zrozumienia!!!? -F1 to biznes, biznes to zero sentymentów - Boulier o tym wie i nie może blokować Roberta jeśli ten znajdzie lepsze miejsce. -a dlaczego obecnie LRGP leci na łeb na szyję? Bo w poprzednim sezonie Robert "złomem" ustawił tak wysoko poprzeczkę, że powtórzenie tego przez przeciętniaków w dobrym aucie jest niemożliwe. Tyle.

avatar
DonMotylos

13.11.2011 22:20

0

41. Karol - Robert do 31.12.2011 jest kierowcą LRGP i nie widzę powodu dla którego LRGP miałby nie płacić wynagrodzenia. Kontrakt kierowcy to nic innego jak umowa na czas określony. Jak pracowałem na takim kontrakcie i wykonałem zadanie wcześniej niż to ustaliliśmy z pracodawcą mogłem nie przychodzić do pracy i kasa się należała ale, nie mogłem szukać innej pracy oraz obowiązywała klauzula o konkurencyjności. Z Robertem jest tak: -jego umowa przewidywała starty w rajdach więc to co robił i to co się stało nie łamało umowy. Wiesz, każdy kto pracuje i idzie na zwolnienie otrzymuje wynagrodzenie i nic w tym dziwnego. Pracodawca zakłada, że takie zdarzenie może mieć miejsce i podejmuje ryzyko. Nie ma umów o pracę w których nie ma mowy o zwolnieniu. To proste chyba do zrozumienia!!!? -nie wiem czemu ale uważam, że Robert odezwie się po wypełnieniu kontraktu czyli w Nowym Roku. -F1 to biznes, biznes to zero sentymentów - Boulier o tym wie i nie może blokować Roberta jeśli ten znajdzie lepsze miejsce. -a dlaczego obecnie LRGP leci na łeb na szyję? Bo w poprzednim sezonie Robert "złomem" ustawił tak wysoko poprzeczkę, że powtórzenie tego przez przeciętniaków w dobrym aucie jest niemożliwe. Tyle.

avatar
DonMotylos

13.11.2011 13:11

0

a ja mam DZIWNE WRAŻENIE ŻE ROBERT NIE CHCE WRÓCIĆ DO LRGP i czeka, az sobie odpuszczą.

avatar
DonMotylos

24.10.2011 15:32

0

#72 a co to przeszkadza w jeździe samochodem. Niejaki Artur Szpilka ma podobny problem i z tego co czytałem to po zabiegu szlifowania kości co się źle zrosła będzie potrzebował około 4 tygodni aby móc przywalić z mocą. A wiadomo Szpila ma MOC a Robert nie jest bokserem.

avatar
DonMotylos

21.10.2011 11:53

0

-jeden miesiąc -dwa MIESIĄCE -trzy MIESIĄCE -cztery MIESIĄCE Czytając tekst powyżej obiektywnie Robert potrzebuje "od dwóch do czterech"

avatar
DonMotylos

03.10.2011 11:13

0

Kiedyś widziałem w necie zestawienie szacunkowe takich wypłat - tu może chodzić o jeszcze +10mln do tych 10 mln.

avatar
DonMotylos

30.09.2011 09:42

0

@4 - źle mnie zrozumiałeś - chodziło mi o to, że Ferrari przesadza ze spowolnieniem Massy :) --->>> przegrywają z MCL z tego co napisane w wyniku spowolnienia.

avatar
DonMotylos

30.09.2011 09:08

0

To taki mały strzał w face co do plotek o Robercie :P aby za dobrze się marzyło... Z drugiej strony ze spowolnieniem Massy deko przesadzili, bo McLaren ma więcej punktów w kategorii konstruktorów a punkty jakiekolwiek w tej kategorii to.... kassssssa. No, ale jak mają sponsorów...

avatar
DonMotylos

26.09.2011 19:44

0

Myślę, że Force India machnie w klasyfikacji LRGP. Koledzy Lopez i Bulion juz rozumieją że 300.000 euro i drugie 300.000 euro nawet w banknotach po 500 euro zapakowane w skórzaną saszetkę nie wykręcą bolidem czasów na miarę Q3.

avatar
DonMotylos

26.09.2011 01:39

0

Z dwojga złego to może i dobrze, że Robert tym bolidem nie jeździ, przy projektówaniu nowego auta będzie miał czysty umysł.

avatar
DonMotylos

25.09.2011 23:18

0

@24 - mało kto o tym pamięta, ale Robert dostał po ALO złom. ALO po odejściu z MCL szybko zdał sobie sprawę z tego, że w Renault to jednak nie ten sam klimat co w latach 2005-06. Czytając o tym, że Ferrari zaklepało Roberta w roku 2010 na rok 2012 nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wcześniej to samo było z ALO. Nie wiem czemu ale, ALO odbieram jako bardzo egoistycznego kierowcę. Czasem tak mam z ludźmi. KUB w Ferrari? Jestem "za" chociaż wolałbym w MCL no, ale tam jest Ron a on chyba z Robertem nie przepada. Ech... Robert to mógłby chociaż rowerem przejechać po torze w Barcelonie za dwa tygodnie - było by przynajmniej co pooglądać...

avatar
DonMotylos

25.09.2011 20:55

0

Pamiętam jak dziś opinie przed GP Monako 2010 tylko Kubica może zagrozić Red Bullom. Jak było pamiętamy. I co się nagle stało, że tor uliczny nie pasuje? Bolid bez "wkładu" nie pojedzie. I tyle...

avatar
DonMotylos

25.09.2011 20:15

0

Brawo do Di Resty - mimo że kibicuje LRPG, szacuję, że FI minie w klasyfikacji ten nasz "team" gratulacje za dzisiejszy wyścig!!!

avatar
DonMotylos

25.09.2011 19:20

0

No cóż nie ma się co cudów spodziewać - jak przed wyścigiem czytam, że PET mówi "będziemy szybcy w Japonii". To się nazywa koncentracja!!! W ubiegłym roku KUB szalał w Szanghaju w o wiele słabszym bolidzie skończyło się na P7 a tu dooopa. Jak to napisał ZlyDziad kasa nie jeździ. Jak Lopez włoży do bolidu 300.000 euro od Senny w banknotach po 100 euro to za diabła ten bolid nie pojedzie. Tam potrzebny jest kierowca. Z krwi i kości. KUB w poprzednim sezonie zrobił coś z niczego... Bolid jaki odziedziczył po leniwym Alonso który był myślami w Ferrari nie nadawał się do akcji w czubie ale talent i dobry kierunek rozwoju i były podia. A kwalifikacje w Monako to majstersztyk.... Jak Robert tu wróci to niestety wszystko od początku trzeba będzie zacząć i myślę, że LRGP będzie już tylko przystankiem przed transferem w roku 2012. A co do klasyfikacji to wcale się nie zdziwię jak FI łyknie ten "nasz" team. Na szczęście Lopez widzi co się dzieje i wie kto jest lekarstwem. Czekam(y).

avatar
DonMotylos

25.09.2011 16:10

0

Szczerze powiem FI to największa dla mnie niespodzianka sezonu. Jak przycisną a są dobre tory dla nich - Japonia, Brazylia, to Lotus-Renault może się zdziwić.

Przejdź do wpisu Taktyczna zagrywka Force India

avatar
DonMotylos

25.09.2011 13:38

0

Wychodzi na to, że tylko Mercedes gra fair :)

avatar
DonMotylos

24.09.2011 18:22

0

he he he jakieś zaskoczenie? Przecież Witek powiedział szybcy będziemy w Japonii. A jesteśmy w Singapurze przecież. Czekam na nową wypowiedź przed GP Japonii :P

Przejdź do wpisu Q1: Pietrow odpada z czasówki

avatar
DonMotylos

23.09.2011 17:36

0

w Japonii? Czy Singapur leży w Japonii? Potem będzie, że w Abu Zabi, potem, że w Brazylii a potem że w nowym sezonie.... W sumie niezła taktyka :P Kiedyś trafi. Moe w Malezji?

avatar
DonMotylos

19.09.2011 16:52

0

@9 - puknąłem się i.... przeczytałem już na innej stronie prowadzonej w formie blogiu dokładnie taką samą informację. Proszę więc puknij się i poszukaj a potem napisz "PRZEPRASZAM"

avatar
DonMotylos

19.09.2011 14:23

0

*oczywiście nie ostatni tylko pierwszy pełny czyli 8-9 października

avatar
DonMotylos

19.09.2011 14:20

0

Z innej beczki: wczoraj oglądałem wyścigi na Eurosporcie i była relacja miedzy innymi z World Series by Renault i nasi komentatorzy powiedzieli, że na kończącym weekendzie w Barcelonie ( chyba ostatni weekend października ) ma się pojawić Robert Kubica. Zastanawiali się tylko w jakiej roli. Być może tylko plotka, a może deko prawdy? Może Robert wystartuje gościnnie?

avatar
DonMotylos

19.09.2011 13:00

0

bo ma... co wybrać: niestabilny Bahrajn i 40mln czy stabilną Turcję i wątpliwe ileś tam milionów ( chyba 26 ). Wynik niestabilny Bahrajn jest, stabilnej Turcji nie ma.

avatar
DonMotylos

16.09.2011 18:08

0

Z tą nogawką to bym nie przesadzał na moje oko jest wszystko OK. Button rulez!

avatar
DonMotylos

07.09.2011 14:42

0

Nie wiem dlaczego ale mi po głowie od kilku tygodni chodzi Toro Rosso. Jeszcze jak się potwierdzą plotki o Arabach jako właścicielach może być ciekawie. Nowy właściciel może byc zainteresowany ściągnięciem kierowcy z TOP. Po pierwsze niewiele jeszcze ryzykuje ( w porównaniu ze uznanymi ekipami ). Po drugie nie tylko my wiemy, że KUB jest mistrzem w technicznych tematach - ma mnóstwo wiedzy i doświadczenia. Po trzecie: narodowość kierowcy nie ma dla Arabów aż takiego znaczenia, poza tym nie ma chyba kierowcy arabskiego. Po czwarte kwestia KUB i sponsorów - dla szejków to raczej kwestia drugorzędna. Po piąte: KUB w bolidzie to minimum od 0,30 sek do 1 sek ( w zależności od toru ) urwane z każdego kółka w odniesieniu do faktycznych możliwości auta. A co dalej? Od 2013 zacznie się niezły ruch w kokpitach.... Massa, Webber, Schumacher, Button, chyba Hamilton.... Będzie ciekawie.

avatar
DonMotylos

31.07.2011 12:52

0

Brawo dla Kuby Giermaziaka!!!! GP Węgier jego :) To nie ta seria wyścigowa ale jak hymn grają to się łezka kręci

avatar
DonMotylos

10.07.2011 17:32

0

już kiedyś miał kłopot z rozgrzewaniem opon - Robert był wtedy pierwszy w klasyfikacji Mistrzostw Świata. Jak się skończyło? Wiemy... zabrakło punktu do trzeciego miejsca.

avatar
DonMotylos

20.06.2011 12:04

0

a wyglądałoby to tak: Button do Ferrari Masssa do Renault no i z Renault Robert... lub Vitalij :P do McLarena

avatar
DonMotylos

16.06.2011 18:29

0

9. kolego mancins - zanim kogoś nazwiesz dzieckiem sam spójrz w lustro. A wracając do tematu silników... Życzę Ci abyś w pewnym momencie życia nie musiał się zastanawiać nad tym ile pali Twoje auto: 13, 15 19l? Zakładając, że nie masz ograniczeń finansowych kupujesz Megankę 2.0 RS czy chociażby poczciwego Lexusa IF-S albo inne cudo typu GT-R czy jakiś włoski wynalazek? Wracając do temat u wyścigów: jeśli F1 ma być innowacyjna to wywalmy większość regulaminów i zróbmy tak: -wymiary pojazdu maks 180x550 -silnik maks 999 KM -masa pojazdu 666kg I gwarantuję ci że pomysłów byłoby co niemiara z czego wiele do zastosowania w "cywilu". Dziś formuła polega na znajdywaniu kruczków w istniejących przepisach a nie innowacyjności - tym samym jest bardziej dla magistrów prawników niż inżynierów mechaników.

avatar
DonMotylos

16.06.2011 14:42

0

4. Ludzie to takie zwierzęta co lubią się wyróżniać he he he myślę, że prestiż F1 poleci ostro w dół nawet jak te silniki będą miały 999KM. A może turbina gazowa? Sporo sprawniejszy silnik no i bardziej eko.

avatar
DonMotylos

16.06.2011 13:56

0

Renault zawsze się kojarzyło z samochodem miejskim - mniejszym lub większym ale miejskim. Co innego auta Nissana czy Infiniti. Jak piszę Nissan to od razu myślę 300ZX fura ponadczasowa, nawet dziś robi wrażenie albo GT-R w mizernej wersji to ma z 400KM. Infiniti :) już widzę FX50 z silnikiem 1,6 turbo :P chyba musieliby zmienić nazwę na FX160. Infiniti to przede wszystkim duże silniki. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej zarabia się na produkcji luksusowej która sprzedaje się...ZAWSZE. Jak jest dobrze to się sprzedaje jak jest kryzys to tez się sprzedaje.... no może deko gorzej. "Kowalski" w kryzysie nie myśli o nowym samochodzie tylko zamienia mięso na makaron. Ten co go stać na Ferrari czy Infiniti kupi je: obojętnie w jakim czasie pod warunkiem, że nie będzie to auto z silnikiem 1.6l ( nawet z turbo ) bo czymże będzie się wtedy różnił od "Kowalskiego" w Renault Clio?

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu