komentarze
  • 92. gazek
    • 2010-10-10 21:23:12
    • *.sgyl.cable.virginmedia.com

    91. tez ma rację, jednak sterowność samochodu spada znacząco, jak się porówna sytuację kapcia i braku koła. Sędziowie mogliby potraktować taką jazdę za niebezpieczną. Tym bardziej, że wszystkie samochody musiałby wyprzedzić Roberta. A że nie mogliby go ukarać skutecznie w tym wyścigu (bo zakładam, że by się w końcu wycofał), to mogliby mu dać karę skutkującą w następnym wyścigu.

  • 93. kierowca
    • 2010-10-10 21:32:24
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    "Robertowi odpadła nakrętka na koło. Z jego samochodu odpadały części i wkrótce zjechał na pobocze." powiedział Webber

  • 94. kierowca
    • 2010-10-10 21:34:28
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    a tu chyba wyjasnienie reg.
    "- Na torze był samochód bezpieczeństwa, więc musiałem poprosić Charliego (Whitinga - przyp. red.) o zgodę na wyprzedzenie bolidu Renault. W końcu jednak Robert sam zjechał."
    słowa Webbera

  • 95. szerter
    • 2010-10-10 21:36:57
    • *.com-promis.3s.pl

    90. gazek - myślę, że większe niebezpieczeństwo stwarzał Sutil spryskując tor olejem na sporym odcinku. Tak daleko też wcale nie było. RK koło stracił na nawrocie czyli 11. zakręt. Zatrzymał się gdzieś w okolicy 12. - to już jest mniej niż połowa dystansu do PL i to ta mniej kręta część. Nie twierdzę, że trzeba było tego próbować a jedynie można by, bo sens byłby tylko wtedy, jeśli po dotarciu do PL i zmianie kół dałoby się wrócić na tor przed SC - co mogłoby być niewykonalne. W przeciwnym razie straty byłyby nie do odrobienia.

    91. kierowca - nie urwane koło a brak koła. Jaka jest różnica - że jest felga lub nie? Może źle się wyraziłem - pisząc kapeć miałem na myśli rozszarpaną oponę. Dodatkowo na niekorzyść takiego defektu przemawia fakt, że cała guma może się oderwać i zostać na torze lub zwyczajnie może bardziej przeszkadzać w jeździe.

    Tutaj Mika miał podobny problem i to bez SC:
    youtube.com/watch?v=P7RsWMcVGTM

  • 96. kierowca
    • 2010-10-10 21:41:01
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @95 OK, wszystko sie zgadza, tylko skąd kierowca moze o tym wiedziec ? Poczuł szarpanie !!!!
    Miał podobny przypadek wczesniej.
    KUB myslal ze ma koło, wiec jesli bylaby mozliwosc jazdy do PL to pewnie by pojechał. Choc i tak nie mialoby to sensu.

    Wszystko wskauze ze jednak zle dokrecona blokada koła. Czytalem w komentarzach na RF1 team ze wadliwa dokrecarka była, cos z momentem obrotowym.

  • 97. szerter
    • 2010-10-10 21:41:48
    • *.com-promis.3s.pl

    93., 94. kierowca - te części to zapewne fragmenty dyfuzora, ale to jeszcze nie tragedia. Buttonowi na Monzy też się dyfuzor rozsypał za pierwszą szykaną i jakoś przeżył. Natomiast Webbo popisuje się nieznajomością regulaminu, bo nikogo o nic pytać nie musi w takiej sytuacji zgodnie z 40.7.

  • 98. lechart
    • 2010-10-10 21:42:50
    • *.olsztyn.mm.pl

    Po tym wyścigu tylko jedno jest pewne ............ SZKODA Roberta. Pokazał dzięki swemu talentowi i umiejętnościom, że nawet średnim samochodem można powalczyć ...... A tu "tylko" koło mu odpadło .... Pozostaje pytanie, dlaczego odpadło ?? ......... W chwili obecnej nie ma na to odpowiedzi, należy zatem poczekać na wynik "dochodzenia". Całe szczęście, że (koło) wiedziało kiedy odpaść i Robert nie musiał zaliczać bandy, tak jak to uczynił Rosberg, który pozazdrościł Robertowi odpadnięcia koła i też je zgubił ..........
    Pietrow pokazał z kolei, że i zamkniętymi oczami można też jak rakieta (z Wyborga) wystartować i wszystko by było dobrze , gdyby nie ci inni "wredni" kierowcy, którzy mu z drogi nie zjechali ..... Sumując ...... dzisiejszy występ zespołu Renault był wybitnie kabaretowy.

  • 99. Ravfaaaaa
    • 2010-10-10 21:44:36
    • *.218.146.194.generacja.pl

    Jeszcze więcej tej ruskiej wódki, widać że Petrov i mechanicy Renault nieźle wczoraj popili. O ile lizakowego i gościa od podnośnika w poprzednich wyścigach można jakoś próbować usprawiedliwiać to w tym wyścigu nie ma żadnego wytłumaczenia. Człowiek który zawinił powinien ponieść surowe konsekwencje. Jak dobrze pamiętam to takie sytuacje nie zdarzały się nawet w BMW Sauber, owszem były błędy mechaników ale nigdy tak drastyczne...

  • 100. kierowca
    • 2010-10-10 21:45:05
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    byc moze upewnial sie, i tu wlasnie jest problem.
    sami kierowcy nie wiedzieli jak sie zachowac w takiej sytuacji.
    bo na zdrowy rozum powinni Roberta wyprzedzac jesli ten by 10 odleglosci bolidu tracił.
    Ale zolta flaga i SC.
    Powinni jasno precyzowac takie przypadki, jasne wszystkiego sie przewidziec nei da ale ...

  • 101. kierowca
    • 2010-10-10 21:46:15
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @99, bez przesady, Robertowi opon jeszcze nie zamienili.

  • 102. szerter
    • 2010-10-10 21:59:33
    • *.com-promis.3s.pl

    96. kierowca - "tylko skąd kierowca moze o tym wiedziec", ano nie to było punktem wyjścia do dyskusji :D. Rozważaliśmy tylko, czy możliwe byłoby dowleczenie się do PL. Sens byłby wątpliwy poza ukazywaniem żółtego bolidu w TV, bo RK miałby dość agresywną strategię. Mając twarde opony na prawie cały dystans wyścigu miałby koszmarnie ciężkie życie w końcówce, tak jak zawodnicy wyprzedzeni w poprzednim GP. Mimo wszystko raczej do punktów by się nie udało dojść.
    Zastanawia mnie tylko dlaczego nie widział braku koła - górną część opony powinien być w stanie dojrzeć. Nawet jeśli nie, to przecież w TV było widać prawą stronę bolidu na wystarczająco długo przed wycofaniem się, więc zespół przez radio mógł się z nim skontaktować i skonsultować sytuację. Z którejś wypowiedzi wynikało, że o braku koła nie wiedział.

  • 103. kierowca
    • 2010-10-10 22:03:06
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Nie widział bo był zajęty opanowaniem bolidu ? Nie mam pojecia. Zespół tez nie wiedział co sie dzieje. Widac było gdy był kadr na garaz. Zresztą, my tez przed TV nie za szybko zalapalismy ze jedzie na 3 kolach.
    Decyzje podjął słuszną. Nie ma co kruszyc kopii.

  • 104. kierowca
    • 2010-10-10 22:07:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    A kwestia zalozenia nowego koła tez nie jest przesadzona, zalezy jakie zniszczenia tam były.
    Poza tym, to było 3 kółko, miekkie gumy czołówki i twarde tych z konca stawki nie były zbyt zniszczone. Wiec przewaga w gumach nie byłaby wielka.
    Oczywiscie, do pozycji 12- 14 może doszedłby (ze starty jednego kółka) ale po takim rajdzie musialby jeszcze raz po gumy jechac. Zajechałby silnik a i tak przynajmniej raz dublowany by był.

  • 105. szerter
    • 2010-10-10 22:07:49
    • *.com-promis.3s.pl

    100. kierowca - ale przypadek jest wybitnie jasno sprecyzowany - zabrania się wyprzedzanie przy SC za wyjątkiem kilku sytuacji, wśród których jest wymieniony przypadek, kiedy samochód zwalnia z oczywistych powodów. Nie widzę tu pola do jakichkolwiek niejasności, skoro Webbo widział jak RK traci części.

  • 106. kierowca
    • 2010-10-10 22:37:04
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    OK,
    wiec mogli Roberta wyprzedzac,
    może i Robert mogł (technicznie) dojechac na 3 kołach do PL
    ale nic to nie zmienia, nie wiemy jakie bylo uszkodzenie, KUB tez nie wiedział
    cala dalsza dyskusja jest bez sensu.

    Co do pierwszych 2 pkt, OK,
    ale to dyskusja akademicka ;)

  • 107. szerter
    • 2010-10-10 23:08:18
    • *.com-promis.3s.pl

    Poprawka, widok z prawą stroną bolidu w TV był już po wycofaniu się. Aczkolwiek z telemetrii powinni wywnioskować na różne sposoby, że w bolidzie brak koła.

    Ted Kravitz sugerował w czasie transmisji, że problem z kołem mógł wynikać z przegrzania tylnej części bolidu, jako że chłodzenie jest ograniczone za SC i ogólnie zespół coś kombinował z mapą silnika i były jakieś problemy z przegrzewaniem w trakcie weekendu GP.

    Dyskusja inna być nie może, bo z własnych doświadczeń zbytnio czerpać nie możemy ;D

  • 108. kierowca
    • 2010-10-10 23:13:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wniosek ?

    moj : prawidłowe zachowanie KUB.

  • 109. gazek
    • 2010-10-10 23:49:42
    • *.sgyl.cable.virginmedia.com

    Po prostu wydawało mi się dziwne to, że Robert tak szybko się wycofał i nie było żadnej próby wyjścia z sytuacji utraty koła. Okazuje się, że jest prawdopodobne, że nie tylko technicznie byłoby możliwe dojechanie do PL na 3 kołach, ale najprawdopodobniej byłoby to dozwolone w świetle przepisów. Jeśli te 2 założenia są prawdziwe, to jak najbardziej pozostaje pytanie bez odpowiedzi, dlaczego Robert nie spróbował dojechać do PL po nowe opony i dopiero wtedy zespół by podjął decyzję, czy Robert dalej będzie jechał czy nie. Trzeba jednak brać poprawkę, że bolid mógł z jakichś innych względów nie nadawać się do jazdy , lub mogła grozić jakaś kara za dalszą jazdę takim bolidem. W sumie, to po prostu mamy trochę za mało info, żeby coś przesądzić w tej sprawie.

  • 110. kierowca
    • 2010-10-11 00:16:52
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @109
    a nie wystarczy ?
    "na drugim okrążeniu za samochodem bezpieczeństwa, kiedy dogrzewałem opony, prawie utraciłem panowanie nad bolidem. Pomyślałem początkowo, że był to problem z półosią(wałem napedowym)"

    STRACILEM PANOWANIE NAD BOLIDEM !!!

    czy mozna kontynuowac jazde nie panując nad samochodem ?

    ogarnijcie sie

  • 111. Ananas
    • 2010-10-11 07:18:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Schumacher jak w Malezji stracił oponę, to też się wycofał.

  • 112. ratig
    • 2010-10-11 08:56:58
    • *.spray.net.pl

    Panowie, jak dla mnie dywagacje na temat czy Robert mógł dojechać do PT są bez sensu. Żaden z nas nigdy nie jeździł samochodem F1 a na pewno już tylko 3 kołami, więc nie ma sensu dywagować czy Robert zrobił dobrze czy nie. I tak był bardzo opanowany jak wychodził z samochodu bo nawet jak miał problemy z rozłączeniem kabelków i rurek to na spokojnie chwilę przy tym popracował. Podjął taką decyzję i należy to uszanować.

  • 113. szerter
    • 2010-10-11 11:55:19
    • *.com-promis.3s.pl

    110. kierowca - prawie stracił!, wynika to ze zsunięcia się koła, musiał odczuć mocne szarpnięcie.

    111. Ananas - Prost po kolizji z Senną na Suzuce w '89 też się wycofał, mimo że nic mu się nie stało.

    112. ratig - a jaki sens mają dyskusje o przyszłorocznym składzie Renault, pieniądzach od sponsorów, związkiem tego wszystkiego z organizacją GP Rosji i rzekomym sabotażem?

    Ależ nikt tutaj nie neguje decyzji Kubicy, chyba że coś przeoczyłem. Podważamy jedynie mity jakoby jazda z jednym napędzanym kołem była niemożliwa lub regulamin tego zabraniał. Tak jak już pisałem uważam, że nie byłoby sensu jechać dalej, chociaż patrząc na Węgry 2010 śmiem twierdzić, że gdyby Robert wiedział dokładnie co się stało to by się nie wycofał.

  • 114. kaniuss
    • 2010-10-11 14:58:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Lepsza sonda : Na którym kółku rozwali sie Pet?

  • 115. kukus
    • 2010-10-11 16:52:12
    • *.chello.nl

    Czyżby zno mechanicy coś spartolili ?
    A może to był sabotaż ?

  • 116. gumus14
    • 2010-10-11 20:01:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    chodzi o klucz pneumatyczny.. w pewnej chwili stracil moment obrotowy.. i co jakis czas nakretki sie dokrecaly.. az w koncu przekrecila.. na szczescie nie przy duzej predkosci.

  • 117. gazek
    • 2010-10-12 16:45:29
    • *.sgyl.cable.virginmedia.com

    Zobaczcie na YT : Kubica losses his wheel in Japan 2010 - Kubica gubi koło podczas GP Japonii 2010. Widać tam dobrze, że Robert mógł jechać dalej, ale zjechał na pobocze i się wycofał. Dwie sprawy. 1) Problemy miał już na kilka zakrętów przed odpadnięciem koła i ciekawe czy zgłosił je przez radio (a zespół szybko powinien to zobaczyć z kamerki na tył samochodu), 2) Robert powinien próbować dojechać do PL i jeśli nie byłby zdublowany, to powinien kontynuować wyścig. Więc nadal jest dla mnie dziwne, że tak szybko się Robert wycofał.

  • 118. gazek
    • 2010-10-12 17:51:10
    • *.sgyl.cable.virginmedia.com

    Robert stracił to koło na T11, a na T12 się wycofał. Widać, że problemy z samochodem zaczął odczuwać zaraz jak zaczęli to okrążenie, czyli w sumie było sporo czasu do zidentyfikowania problemu. T12 jest to niemal dokładnie połowa sektora 2, czyli miałby Robert ok połowy okrążenia do PL.

  • 119. szerter
    • 2010-10-12 23:35:44
    • *.com-promis.3s.pl

    117. gazek - ja nie widzę tych problemów na całym okrążeniu. Jedyne co widać na tym onboardzie to próba utrzymania odpowiedniej temperatury opon i w jednym momencie jest lekki uślizg, ale nie wiązałbym tego z problemem technicznym a raczej z 'przedobrzeniem' w trakcie dogrzewania. Wycofał się bo myślał, że problem jest z półośką. O braku koła dowiedział się jak już było 'po ptokach'. Przynajmniej tak wynika z jego wypowiedzi. Pozostaje mieć nadzieję, że następnym razem będą mieli przygotowane lepsze procedury na taką ewentualność. Co do 'kamerki na tył' to obawiam się, że zespół nie może sobie żonglować widokiem, jakby tego chcieli - kamery dostarcza organizator i najwyraźniej wyłącznie on ma władzę nad sygnałem przekazywanym z bolidu i wyświetlanym w TV. Gdyby zespoły miały w tej kwestii jakikolwiek wybór to zapewne non stop byłyby wykorzystywane wszystkie możliwe widoki na własnych zawodników, a tak nie jest. Dodatkowo widać często, że szefostwo w tych monitorach często ogląda samych siebie - myślisz, że podczas wyścigu jest do dla nich przydatne? Gdyby mieli wybór wówczas natychmiast przyłączaliby kanał tam, gdzie jest coś co może im pomóc.

  • 120. gazek
    • 2010-10-13 10:57:23
    • *.sgyl.cable.virginmedia.com

    119. Według mnie Robert ma problemy od t1 na tym okrążeniu i macha tą kierownicą nie w związku z rozgrzewaniem opon, ale właśnie z problemami ze sterownością samochodu. Po drugie, zaczyna wyraźnie tracić dystans do jadącego przed nim Vettela. Filmik z kamerki jest do t7 i od tego momentu zaczynają go chyba wyprzedzać, bo na t11 jest już wyprzedzany przez Schumachera, który jechał na p8. Co do kamerek, to myślałem, że zespoły mają przez nie podgląd, ale może jest inaczej, może to materiał tylko dla TV. Pozdrawiam.

  • 121. Reiven
    • 2010-10-14 10:34:12
    • *.chello.pl

    Trudno wypowiedzieć się w tek ciężkiej sprawie gdy nagle na 3 okrążeniu odpada koło w bolidzie.
    Możemy tylko spekulować iż był to błąd mechaników i nie dopiłowanie tak bardzo istotnej rzeczy jak przykręcenie koła w bolidzie.
    Nie zauważyłem w trakcie startu aby Rober miał kontakt z innym bolidem lub jeździł po krawężnikach jak szalony, tez nie zauważalnym żadnej innej części na torze aby leżały przejeżdżając drugie okrążenie które mogły by podbić kolo lub wkręcić się miedzy os bolidu.
    Podsumowując jeśli to błąd mechanika który jest odpowiedzialny za dokręcanie kola w bolidzie gdzie odbyło się to na pit-stopie w parku maszyn powinien ponieś surowe konsekwencje i oddelegowanie pracowika aby zajął się miej szkodliwym procesem i nie przeszkadzał oraz sabotaż-ował dalszych wyścigów w zespole Reno.
    Pytanie można tez skierować do osób które kontrolują stan boldu czy nie mogli tego wcześniej wykryć?
    Robert Kubica wystartować bardzo dobrze mieli przygotowany bolid pod tor idealnie na miarę możliwości zespołu, Kolejny wyścig w Korei aby zespól staną na wysokości zadania aby zrekompensować ta przegrana
    Pozdrawiam Reiven

  • 122. damian11312
    • 2010-10-22 22:24:17
    • *.skynets.pl

    Witam!
    Poszukuję redaktorów do rozwiniętego serwisu o grach!
    Jeżeli ktoś jest zainteresowany proszę o pilny kontakt - GG 11843073 lub e-mail: [email protected] ! Mam nadzieje, że ktoś się odezwie i zdecyduje się nawiązać współpracę. :)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo