DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
16.11.2010 14:48
0
No i trzeba zauważyć, że Ricciardo jednak siedział już wcześniej w Red Bull'u. Ale i tak jestem pod dużym wrażeniem. Jednak inni testerzy też w niezłych autach tracili półtorej sekundy i więcej...
Przejdź do wpisu Testy: Red Bull znowu najszybszy
16.11.2010 14:33
0
czyli by między innymi objechał Webbera.
Przejdź do wpisu Testy: Red Bull znowu najszybszy
16.11.2010 14:31
0
Hmm, niezły jest Ricciardo... W kwalifikacjach ze swoim czasem byłby trzeci...
Przejdź do wpisu Testy: Red Bull znowu najszybszy
26.03.2009 10:37
0
A ja tam myślę, że nie mamy się czym martwić. To Kubica testował bolid, to on przejechał tysiące km zarówno z KERS jak i bez niego i to on najprawdopodobniej zdecydował, że dla niego auto bez KERS jest na dzień dzisiejszy (przy obecnych przepisach dotyczących wagi bolidu i przy obecnym ciężarze samego KERS) lepszym rozwiązaniem. Moim zdaniem byłby powód do zmartwienia gdybyśmy gdzieś usłyszeli, że decyzja została podjęta wbrew Kubicy. Ja nic takiego nie słyszałem, wręcz przeciwnie, zawsze odnosiłem wrażenie, że Kubica jest raczej sceptykiem jeśli chodzi o KERS.
Przejdź do wpisu Heidfeld z KERS, Kubica bez
03.08.2007 08:21
0
Ech, cholera, a ja mam do mostu dębnickiego jakieś 3 km a 15 sierpnia będę na mazurach - i to NIEODWOŁALNIE... szkoda
Przejdź do wpisu Red Bull zawita do Polski: 3 wymiary adrenaliny
22.07.2007 18:10
0
A zwrociliscie uwage, ze gdyby nie jaja z pogoda to Hamilton bylby bardzo wysoko? Pod jakims wczesniejszym artykulem napisalem, ze wydaje mi sie ze Hamilton dojdzie beemki jescze przed pierwszym postojem... Pomylilem sie... On je doszedl przed pierwszym zakretem... Kiedy HEI sie puknal z KUB to HAM byl juz obok...
Przejdź do wpisu Alonso wygrywa niesamowite Grand Prix Europy
22.07.2007 10:56
0
Mnie też się wydaje, że Hamilton będzie siedział beemkom na ogonie jeszcze przed pierwszym postojem. I wcale nie jestem pewien tego, że mu się nie uda owych beemek wyprzedzić... Jeśli HAM'a dopuszczą to spokojnie może się przebić do pierwszej trójki.
Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa dramatyczne kwalifikacje
19.07.2007 14:32
0
Ten tekst to jedna wielka reklama :) Słowo Lenovo padło w nim około miliona razy :)
Przejdź do wpisu Lenovo dostarczyło Williamsowi nowy superkomputer
14.07.2007 14:30
0
Faktycznie, nie na ringu tylko na macie :) Ech, to pewnie efekt piątkowego, zakrapianego popołudnia z kolegami... Pozdrawiam!
Przejdź do wpisu Theissen zadowolony z postępów BMW
14.07.2007 01:13
0
Nikt się nie odzywa. Pytanie: jak się będzie zachowywał HAM jak będzie startował z dalszej pozycji. Odpowiedź: http://youtube.com/watch?v=xDgpS4kx88s
Przejdź do wpisu Theissen zadowolony z postępów BMW
14.07.2007 00:42
0
Miejsce KUBka 5-6 będzie normalne. Miejsce lepsze będzie świetne - ale pewnie związane z błędem/awarią ALO/HAM/MAS/RAI (w kolejności alfabetycznej). No chyba, że w kwalifikacjach okaże się nagle, że BMW jest strasznie szybkie. Ech, miło by było...
Przejdź do wpisu Kubica pewny dobrego występu na Nurburgring
14.07.2007 00:20
0
Ech rozgadałem się. Odniosę się to tego co jeszcze jest tu często pisane o Hamiltonie. Może to off topic, ale jedna rzecz mnie wkurza: mówienie, że HAM jest tak dobry bo ma dobry samochód. Moim zdaniem gówno prawda. HAM jest dobry bo JEST DOBRY!!! Nie jest agresywny na torze? BZDURA!! Youtube z hasłem hamilton kart wszystko pokaże... Ten facet jest NIEWIARYGODNIE dobry... Ilu z Was pod wpływem filmów z Brucem Lee zaczęło trenować karate? A ilu z Was pod wpływem "kopa w mordę" przestało?? A HAM w wieku 12 lat posiadł czarny pas... Czy to wiele nie mówi o jego charakterze?? Mnie mówi dużo, bo znam człowieka który zdobył czarny pas w podobnym wieku i zapewniam Was, że ktoś taki ma WE KRWI walkę, czy to na ringu czy na torze...
Przejdź do wpisu Theissen zadowolony z postępów BMW
13.07.2007 23:57
0
No i ja mu się nie dziwie, że jest zadowolony. A który zespół w ostatnich latach zrobił tak duży postęp w tak krótkim czasie?? No może maclaren faktycznie - ale przecież to team w sumie legenda. A z nowych zespołów to jaki?? ŻADEN. Możecie mówić że BMW nie nowy, że był Sauber - ale jednak to nowy zespół, nowa nazwa, nowi ludzie, itp... Facet jest odważny: zatrudnił kierowcę za którym nie stały wielkie pieniądze. Wywalił za to z zespołu byłego mistrza świata. Zostawił Heidfelda, który wydawał się już właściwie kierowcą który swe najlepsze lata ma za sobą... I co - sukces, HEI wszystkim pokazał że jest świetny. Dużo można by mówić, ale do doktorka to nie można mieć chyba pretensji. A że tankowali Kubka pod korek? No i co z tego? Kubek zatankowany pod korek pokazał świetną - w miarę możliwości - prędkość i technikę. Przecież jeśli chodzi o decyzje transferowe, to będą podejmowane przez ludzi którzy mają wiedzę nieporównywalnie większą od naszej. Oni wiedzą wiele więcej od nas. Jestem przekonany, że KUB w ich oczach jest wielki.
Przejdź do wpisu Theissen zadowolony z postępów BMW
08.07.2007 16:07
0
No i doczekaliśmy się błędu w końcu błędu HAM... aczkolwiek mu nie życzyłem...
Przejdź do wpisu Ferrari górą w pojedynku strategów
08.07.2007 16:05
0
FANTASTYCZNY WYŚCIG!!! FANTASTYCZNY MASSA!!! FANTASTYCZNY KUBEK!!! - w końcu świetna strategia BMW - wydać po KUB i HEI!!!
Przejdź do wpisu Ferrari górą w pojedynku strategów
12.06.2007 00:31
0
A mnie zastanawia cholernie jedna sprawa w związku z tym wypadkiem. Czy jest tu ktoś kto mnie oświeci i powie mi co to jest TO COŚ, na co bolid Kubicy wjeżdża opuszczając tor? TO COŚ moim zdaniem absolutnie nie powinno się tam znaleźć (na łuku - nawet teoretycznie prostym technicznie), a przynajmniej nie powinno posiadać takiej formy!!! Po wjechaniu na TO COŚ bolid Kubicy zamienił się w samolot. TO COŚ zadziałało jak skocznia - bolid oderwał się od ziemi CZTEREMA kołami. Przeleciał kilka (kilkanaście?) swoich długości zanim miał pierwszy kontakt z podłożem (tylnymi kołami). Bolid to nie samolot, tak więc nie da się nim w powietrzu skręcać, jak się to skończyło wszyscy wiemy. Kto do cholery jasnej dopuścił, żeby coś co może podbić bolid tak mocno do góry umieścić tak blisko toru??? Nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się, że ten wypadek mógł mieć całkiem inny, mniej dramatyczny przebieg gdyby koła wozu Kubicy miały cały czas kontakt z podłożem. Może udało by mu się "przykleić" do ściany i wytracić prędkość w ten sposób?? Tylko jedno małe ale znowu... Jak by się tak ślizgał po tej ścianie, to trafił by na chyba dźwig i odtransportowany, uszkodzony samochód innego z kierowców... Też wpadka organizatorów: co to auto tam jeszcze robiło??. Ok, kończę bo się rozpisałem, ale to wszystko co napisałem można zobaczyć oglądając dokładnie zapis wypadku (jest choćby na portalu Gazety Wyborczej). Miejsce, które odebrało Robertowi jakąkolwiek szansę na manewr ratujący życie, czyli miejsce w którym bolid zostaje podbity do góry, widać bardzo dobrze na tych ujęciach z wysoka i oddali. To taka jasna kreska, która zamienia się w chmurę chyba pyły gdy bolid Kubicy po niej przejechał. Z kolei puszczając sobie powolutku, z pauzami te ujęcia na których widać podróżującego Kubicę z zadartym nosem dokładnie można zaobserwować to co opisałem.
Przejdź do wpisu Potężny wypadek Roberta Kubicy
12.06.2007 00:17
0
A mnie zastanawia cholernie jedna sprawa w związku z tym wypadkiem. Czy jest tu ktoś kto mnie oświeci i powie mi co to jest TO COŚ, na co bolid Kubicy wjeżdża opuszczając tor? TO COŚ moim zdaniem absolutnie nie powinno się tam znaleźć (na łuku - nawet teoretycznie prostym technicznie), a przynajmniej nie powinno posiadać takiej formy!!! Po wjechaniu na TO COŚ bolid Kubicy zamienił się w samolot. TO COŚ zadziałało jak skocznia - bolid oderwał się od ziemi CZTEREMA kołami. Przeleciał kilka (kilkanaście?) swoich długości zanim miał pierwszy kontakt z podłożem (tylnymi kołami). Bolid to nie samolot, tak więc nie da się nim w powietrzu skręcać, jak się to skończyło wszyscy wiemy. Kto do cholery jasnej dopuścił, żeby coś co może podbić bolid tak mocno do góry umieścić tak blisko toru??? Nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się, że ten wypadek mógł mieć całkiem inny, mniej dramatyczny przebieg gdyby koła wozu Kubicy miały cały czas kontakt z podłożem. Może udało by mu się "przykleić" do ściany i wytracić prędkość w ten sposób?? Tylko jedno małe ale znowu... Jak by się tak ślizgał po tej ścianie, to trafił by na chyba dźwig i odtransportowany, uszkodzony samochód innego z kierowców... Też wpadka organizatorów: co to auto tam jeszcze robiło??. Ok, kończę bo się rozpisałem, ale to wszystko co napisałem można zobaczyć oglądając dokładnie zapis wypadku (jest choćby na portalu Gazety Wyborczej). Miejsce, które odebrało Robertowi jakąkolwiek szansę na manewr ratujący życie, czyli miejsce w którym bolid zostaje podbity do góry, widać bardzo dobrze na tych ujęciach z wysoka i oddali. To taka jasna kreska, która zamienia się w chmurę chyba pyły gdy bolid Kubicy po niej przejechał. Z kolei puszczając sobie powolutku, z pauzami te ujęcia na których widać podróżującego Kubicę z zadartym nosem dokładnie można zaobserwować to co opisałem.
Przejdź do wpisu Potężny wypadek Roberta Kubicy