franekszal
Ostatnia aktywność
avatar
franekszal

23.07.2014 18:48

0

Usunięty

avatar
franekszal

23.07.2014 18:40

0

Usunięty

avatar
franekszal

23.07.2014 18:26

0

Usunięty

avatar
franekszal

23.07.2014 18:08

0

Usunięty

avatar
franekszal

23.07.2014 10:55

0

@kempa007 Cóż transkrypcje radiowe nie kłamią. Polecam F1fanatic z kilku ostatnich GP, a wtedy się przekonasz ,że kilka zespołow na 100% ma guzik o nazwie overtake i używa go do walki na torze. Oto kilka wypowiedzi na lini kierowca - RE, potwierdzające moje słowa: GP Bahrajnu 2014, sł

avatar
franekszal

23.07.2014 10:53

0

@kempa007 Cóż transkrypcje radiowe nie kłamią. Polecam F1fanatic z kilku ostatnich GP, a wtedy się przekonasz ,że kilka zespołow na 100% ma guzik o nazwie overtake i używa go do walki na torze. Oto kilka wypowiedzi na lini kierowca - RE, potwierdzające moje słowa: GP Bahrajnu 2014, słynna walka kierowców Mercedesa: -TR do NR- "When you’re ready to attack, it will be strat-6 and you can use the overtake. Battery is 80%." -TR do NR - "So your energy store is low so you only need to use the ‘overtake’ button when you really need it." -PB do LH- "So use ‘overtake’ where you need it." -PB do LH- "Nico, strat-3 to charge the battery. You can still use overtake." -PB do LH - "OK Lewis, you can use ‘overtake’ on the exit of corners now. Use ‘overtake’ where you need it." NIe wiem co jest bardziej smutne, to ,że nie potafisz się przyznać do pomyłki czy jakieś dziwne insynuację w artykule. Martwię się coraz bardziej o stan umysłowy Polaków.

avatar
franekszal

22.07.2014 21:11

0

Usunięty

avatar
franekszal

21.07.2014 19:18

0

Mam pytanie dotyczące wyprzedzania, a nasunęło się ono po usłyszeniu kilku komunikatów radiowych, inżynierów wyścigowych różnych teamów. Przed sezonem myślałem podobnie jak @kempa007 ,że nie kierowca nie będzie mógł korzystać z ERS na żądanie. Tymczasem już kolejny raz słyszę polecenie inżyniera w stylu: "możesz skorzystać z doładowania do obrony/ataku". To znaczy ,że kierowcy mogą korzystać z ERSu jako dopalacza ? Jeżeli tak to w artykule jest błąd.

avatar
franekszal

20.07.2014 21:33

0

@4 Vettel miał ogromne szczęście ,że najpierw Ricciardo spadł na dół stawki, a następnie Australijczyk przyblokował Hiszpana. Opony po takiej walce straciły już swoje zalety, więc Niemiec był bezpieczny. Nie bardzo rozumiem czemu masz takie wybrakowane zdanie na temat RBR i Vettela. Ten sezon ewidentnie pokazuję,że Niemiec jest zwykłym przeciętniakiem, który dostał 4 tytuły. Pzdr

avatar
franekszal

20.07.2014 21:29

0

Oczywiście żenada na tym forum trwa nadal - widzę ,że kompleks jednego użytkownika Cię już przerasta drogi kolego redaktorze.

avatar
franekszal

20.07.2014 21:28

0

Moim zdaniem strategia była dobra i zakładała mocne tempo na ostatnie okrążenia wyścigu. Jeżeli Nando odrabiał by 1,5 s na okrążeniu, to dogonił by Vettela i miałby okazję go wyprzedzić. Stratedzy nie przewidzieli ,że znajdzie się pomiędzy nimi Ricciardo albo ,że Australijczyk będzie takim problemem dla Alonso ;D. Cóż Daniel odegrał świetną tarcze Vettela. Wyścig świetny. Ten sezon biję na głowę poprzednie. Nie mam pojęcia jak można być takim prostakiem i oceniać go ze względu na dźwięk jednostki.

avatar
franekszal

06.07.2014 21:07

0

Usunięty

avatar
franekszal

05.07.2014 22:38

0

@kempa007 Mam małą prośbę - jeżeli moderacja moich postów zajmie Ci dłużej niż 15 min , to możesz sobie odpuścić ich publikowanie. Nie ma sensu.

avatar
franekszal

05.07.2014 22:36

0

@15 Jak widać energii na wszystkich koledze @kempa007 nie starczy. Kiedy się po kilka godzin moderuję posty nowych użytkowników, to na resztę może zabraknąć czasu. @8 viggen Nie bardzo rozumiem kolego skąd czerpiesz te swoje informację na temat sił znoszenia bocznego pojazdów ale są one bardzo kiepskiej jakości. 1) Żaden kierowca nie ustawia sobie obecnie bolidu na lekką nadsterowność. Nikt tego nie robi już od czasów delegalizacji TC. 2) Alonso nie lubi podsterownych bolidów. Każdy kierowca dąży do uniknięcia tych zjawisk, bo oznaczają one utratę przyczepności którejś z osi. Oba oznaczają błąd i stratę czasu. Niestety nie da się uniknąć tego zjawiska , bo jeździ się na limicie, a łagodniejsza w skutkach jest podsterowność i łatwiej z niej wyjść. 3) Ponieważ silnik produkujący duży moment obrotowy umieszczony jest z tyłu i przenosi siłę napędową na tylną oś, to bolidy naturalnie ( szczególnie w sezonie 2014) mają tendencję do nadsterowności. Efekt ten jest spotęgowany utratą sporego docisku na tylnej osi. Jednakże można ustawić na lekką podsterowność i tak się robi by zyskać zapas nośności na tylnej osi. 4) Zawieszenie typu pull-rod ciąży zarówno na jednym i na drugim kierowcy. Reaktywność kierownicy jest obniżona poprzez większy kontakt opony z podłożem. Jednakże Ferrari ma dwuletnie doświadczenie z tym typem zawieszenia. Dodatkowo jest conajmniej 20 innych ustawień różnych części i urządzeń, które mogą zniwelować problemy Fina. 5) Zawieszenie typu Pull Rod nie zostało wprowadzone dla Alonso, to kompromis między korzyściami aerodynamicznymi i problemami z setupem. W nowym sezonie, po utracie wiele cennego docisku, takie podejście jest wręcz wskazane. Przynosi to rezultaty moim zdaniem, po nadwozie Ferrari jest całkiem niezłe w tym roku. Jedynym problemem jest silnik. Widać to było na Silverstone. Bolid na treningach prowadził się całkiem nieźle i moim zdaniem Alonso był przed RBR.

avatar
franekszal

04.07.2014 10:50

0

@dexter Twoje informację przeczą sobie niestety. Brak im logiki i spójności. Leży matematyka, bo skoro Mercedes w wyniku rewelacyjnych informacji finansowych, obniżył wartość zespołu z 170 mln do 147 mln euro w 2009, to dlaczego udziały Fry wycenione zostały przy wartości około 170 mln ? Były cenniejsze ? Miał ważne taśmy do szantażu ? To kwestia matematyki, teraz kwestia logiki. Wzmianka o rekordowym zysku zespołu Brawna brzmi niedorzecznie i nawet jeśli byłaby prawdziwa, to była by sporym przewagą w negocjacjach z Mercedesem. Z tego jasno wynika ,że miał przynajmniej sporą część środków do następnego sezonu zapewnioną. Przypomnę ,że na dzień dzisiejszy przynajmniej 5 zespołów ma budżet na podobnym poziomie. Po za tym sprzedawał firmę, która generowała potężne zyski. Gdybyś chciał kupić coś podobnego na rynku obecnie , to 500 mln euro mogło by nie starczyć. Trzecia kwestia również dotyczy logiki. Z całą pewnością Brawn nie dostał Hondy za przysłowiowe euro. Nikt przy zdrowych zmysłach w tak wielkim koncernie nie odsprzedał by projektu w który umieścili tak potężne kwoty. Z pewnością cena była niedowartościowana ale mimo wszystko Brawn musiał znaleźć źródło finansowania w postaci kredytu. Paddy Lowe odszedł z Mclarena ponieważ Mercedes zaoferował mu podwojoną jego płacę w Woking. Szacowało się ,że to kwota około 0,5 mln euro, a więc obecnie dostaję 1 mln. Przypomnę ,że był dyrektorem technicznym teamu. Ile mógł zarabiać Brawn w Ferrari ? Biorąc pod uwagę jego słabe kompetencję Anglika i szastanie forsą Ferrari, w tamtym czasie nawet kwota 2,3 mln robi wrażenie. A więc uzbieranie kwoty 20 mln mogło być problematyczne. Jeżeli Honda sprzedała zespół warty 200, 300 mln za np 100 mln euro to i tak była to okazja ale nie na kieszeń Brawna. Mówienie ,że Brawn zarobił 83 mln jest odrobinę nad wyraz, bo niestety musiał coś zainwestować. Poz

avatar
franekszal

01.07.2014 18:10

0

@1 i @2 Bardzo kiepska argumentacja i w dodatku nie na temat. Nie ma wątpliwości ,że wynika z braku elementarnej wiedzy ogólnej i jest dosyć powszechna ostatnio na portalach o F1. Szczególnie pierwszy pan się nie popisał za bardzo. "kazać budować zespołom oszczędniejsze silniki z troski o zanieczyszczenie środowiska to tak jakby kazać maratończykom biegać o połowę wolniej bo pija za dużo wody a w krajach trzeciego świata brakuje wody pitnej," Nie dość ,że myślenie bardzo zacofane, to przykład do bani. Po pierwsze bez wody nie można żyć, bez benzyny owszem, bo jest kilka alternatywnych źródeł napędu. Po drugie podejście do problemu leży. Prawidłowo powinno być mniej więcej tak: Rolnik polski pracuję z wydajnością 60% średniej unijnej, a Niemiecki 120 %, co oznacza ,ze jest dwa razy bardziej wydajny niż polski albo wykonuję tę samą pracę dwa razy szybciej. Silnik spalinowy wolnossący o zapłonie iskrowym posiada sprawność mechaniczną na poziomie od 25 do 35 %, co oznacza ,że potrafi jedynie 1/3 energii wydzielonej z paliwa, zamienić na mechniaczną. Gdyby sprawność była na poziomie 70 %, to bolidy by paliły tyle samo paliwa i miało około 1600 KM mocy !!! Także jest spora rezerwa i wiele pracy. To się obecnie dzieje w F1 - następuję poprawa wydajności. Dlatego Panowie proszę o więcej pokory, mniej bzdur ok ? :)

avatar
franekszal

30.06.2014 10:01

0

@januszj26 Też tego nie rozumiem, bo nowi użytkownicy są poddawani kilku a nawet czasem kilkunastu godzinnej moderacji, podczas gdy "starzy" mogą sobie pozwolić na patroszenie się wzajemnie przy kulturze równej zero. Kiedy zapytałem administrację o powód takiego stanu rzeczy, to jednym z nich było poprawienie jakości komentarzy... także również jestem zaskoczony tą logiką działań.

avatar
franekszal

29.06.2014 13:04

0

Nie wiem czy ten post się ukażę dzisiaj i dlatego jaki jest sens jego pisania ale spróbuję zaryzykować. Ciężko powiedzieć czy zespół stawia na RIC obecnie, bo w RBR wcale nie jest to takie oczywiste. Pamiętamy sezony 2010 i 2012, kiedy to lepszy Webber nie dostał takiego wsparcia od włodarzy, mimo ,że był lepszy do Niemca. Co prawda sytuacja jest nieco różna od tamtych lat, bo przede wszystkim wtedy mieli zdecydowanie najlepszy bolid, który pod koniec sezonu był już wyższej serii wyścigowej. Mogli sobie uprawiać swoje polityczne szachy - ryzyko było niewielkie. Mówiąc szczerzę bardzo im życzyłem wpadki, w tamtym okresie. Teraz jest inaczej, bo nie mają komfortu bezkonkurencyjności. Mimo wszystko spadek o 2,3 pozycję w WCC byłby dla nich katastrofą. Nie wiadomo czy Newey ma coś w zanadrzu na ten sezon. Jest to sezon silnikowy, a Energy odbiega od rywala z gwiazdką. Stawianie na Ricciardo może być opcją przymusową. Co do Vettela, to mnie osobiście nie dziwi jego spadek formy, bo o żadnym spadku nie może być mowy. Jego narzekania dotyczą specyfiki nowych zmian, bo utrata docisku i duży moment obrotowy to praktycznie credo jego malkontenctwa i problemów. Wiele się mówiło ,że w tym sezonie więcej będzie zależało od kierowcy i mamy tego dobitny obraz. Czy Niemiec ma pecha do awarii ? Nie sądzę aby to była kwestia pecha. Zwrócie uwagę ,że usterki nasiliły się kiedy przeszedł na stare nadwozie z testów. Jak wiadomo sprawiło im wiele problemów i przejście w tym kierunku musiało pociągnąć takie konsekwencję.

avatar
franekszal

22.06.2014 22:52

0

@viggen Każdy obecnie kierowca w stawce preferuję lekką podsterowność. Jeżeli nie ma czegoś w rodzaju ESP, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ustawiał sobie w kierunku lekkiej nadsterowności. Zwłaszcza przy tak dużym momencie obrotowym. Taka zasada panuję od 2008 r. więc trochę jesteś zacofany.

avatar
franekszal

22.06.2014 22:49

0

@9 Pewnie Ci umknęło ,że Vettel wrócił do testowej specyfikacji, a to obejmuję znacznie więcej rzeczy. Każda zespół wystawia bolidy w dwóch specyfikacjach. To podstawa F1. Skoro Ricciardo nie ma tylu technicznych problemów, to oznacza ,że zespół wie jak sobie poradzić z kłopotliwym silnikiem i mieć dobre osiągi. Skoro tak, to u Vettela albo nie da się ich zastosować, albo nie chcą ich zastosować. Jeżeli istnieję taka specyfikacja gdzie osiągi i niezawodność jest na wysokim poziomie, to psim obowiązkiem Niemca jest dostosowanie się do niej.

avatar
franekszal

22.06.2014 20:53

0

Problem dotyczył tylko i wyłącznie bolidy Vettela. Niestety to ,że RBR kombinuję przy jednostce miszcza, tak aby w końcu poczuł się swobodnie w trudniejszym do prowadzenia bolidzie. Moim zdaniem to Niemiec się powinien dostosować do nowych warunków, a nie bolid. W zeszłych latach udawało się odrabiać robotę za kierowcę. Nie wiem po co taki raban przeniesiony na producenta. Jak pokazała Kanada z silnikami z Viry jest coraz lepiej. Są gorsze od Mercedesa i ten wyścig to pokazał ale nie ma tragedii. Są na pewne lepsze od Ferrari. Konstrukcja RBR nie jest taka doskonała jak pieję Milton. Szkoda ,że zganiają swoje błędy na dostawcę.

avatar
franekszal

22.06.2014 16:17

0

@37 Jero Massa sam sobie jest winien i nie mieszaj do tego zespołu. Miał słabsze tempo, nie tylko od Merców ale także od Bottasa. Williams nie miał szans z Mercem, wywalczyli naprawdę dobry i maksymalny wynik.

avatar
franekszal

22.06.2014 16:06

0

Bardzo fajny wyścig. Do końca trzymał w napięciu. Oby takich więcej. Lewis przegrał w ten weekend niemal pewne GP dla niego. Rosberg nie jechał dzisiaj za ciekawie i gdyby Anglik startował wyżej, to Niemiec wąchałby jego spaliny. Mimo wszystko gratulację dla Rosberga, to nie jego wina ,że z Hamiltona taka primadonna. Brawa dla RIC, ALO i BOT oraz Pereza, chociaż ten ostatni ma tendencje do błyszczenia raz na ruski rok. Do tego jeszcze okrasza to fatalnymi występami. A dla fanatyków Vettela. To nie pech Sebastiana, a jedynie kombinację silnikowe w bolidzie mmiszcza. Zespół stara mu się dobierać takie mapy aby duży moment i spadek docisku nie przeszkadzał az tak bardzo. Jak widać odbija się to na działaniu silnika i dobrze, bo to zawodnik powinien przyzwyczajać się do bolidu, a nie odwrotnie. Cieszę się takimi chwialmi póki ich jeszcze doświadczam. W drugiej połowie sezonu wszystko powinno wrócić do normy i Daniel będzie miał mnóstwo kłopotów.

avatar
franekszal

22.06.2014 13:27

0

Niestety brak wyobraźni u powyższych ludzi skutkuję wielkimi bzdurami w ich komentarzach. Po drugie niestety ich stan zaciemnienia jest chyba już nieodwracalny. Na obecną sytuację składa się wiele czynników i jeżeli by się zastanowić odrobinę, to hałas i drożyzna paradoksalnie pogłębiły by ten kryzys. Przypomnę co niektórym, posługując się liczbami, a nie prostackim widzimisie, że największy spadek oglądalności przypada na rok 2009. Co mieliśmy w 2009 ? Było tankownie, mocne opony bridgestone, silniki V8. Do tego wszystkiego stawka na się odwróciła i kopciuszek zdobył mistrzostwo. Oglądalność w tym roku spadła z 600 mln ( sposób liczenia FOM) do 500 mln telewidzów. Gdzie tu wasza logika ? Prawda jest taka ,że zmieniło się na przestrzeni kilku lat bardzo wiele. Miliśmy kryzys finansowy, rozwój internetu i portali społecznościowych czyli znaczne przyspieszenie przepływu informacji. Wzrost tempa życia, wzrost ilości informacji. Rozwinęła się także rozrywka, do tego stopnia ,że wymagania przeciętnego widza w tej materii znaczenie odbiegają od tego co było jeszcze w 2004. Do czego zmierzam, ano gdyby wróciły dawne czasy mogło by to zaszkodzić F1 jeszcze mocniej. Ludzie nie patrzą dobrze na przepych, a rozrywka musi dostarczać mocnych emocji i przy tym nie kosztować dużo. Po za tym ludzie kiedyś przy spokojnieszym tempie życia szukali na wyścigach wrażeń - hałasu i emocji. Dzisiaj kiedy tempo życia przyspiesza, ludzie szukają czegoś bardziej stonowanego. Nie jest prosto znaleźć receptę na wyjście z tego kryzysu ale na pewno nie jest nią powrót do przestarzałej technologii i długich procesji od wyścigu do mety. Pzdr

avatar
franekszal

22.06.2014 13:07

0

@33 Ja tego tematu nie poruszyłem teraz, tylko dołączyłem do głosu kolejnego niezadowolonego usera. Zauważył dokładnie ten sam problem, co ja. Ja doskonale rozumiem wymóg powstania tego procesu. Rozumiem również problemy czasowe, tyle tylko jak wspomniałem wcześniej nie jest to mój problem i nie wiem dlaczego musimy cierpieć za jakiegoś idiotę( fracka czy jakoś tak). Ja jedynie proszę o zrozumienie naszej sytuacji - nie jesteśmy temu w ogóle winni. Chcemy w spokoju móc udzielać się w dyskusji, a ta moderacja skutecznie nas od tego odsuwa. Pzdr

avatar
franekszal

22.06.2014 09:03

0

@19, funkykoval2001 Też zwróciłem na to uwagę ale administrator warknął na mnie i dał do zrozumienia ,że nie wiele go to obchodzi. Do tego skwitował wszystko stwierdzeniem ,że czasem zapomina im się moderować. Ja to uważam za brak szacunku, a szkoda to przynajmniej @kempe007 bardzo szanuję i uważam za jednego z najlepszych redaktorów w polskim internecie... Ah szkoda gadać...

avatar
franekszal

21.06.2014 19:43

0

@sasza "Jakoś nie widzę, by geniusz Allisona rozkwitł w Ferrari..." A ja natomiast widzę, bo pierwszy raz od 5 lat głównym problemem Ferrari nie jest bolid, a silnik. Nadwozie w tym roku mają bardzo konkurencyjne, a ponieważ silnik Ferrari to bezsprzecznie najgorsza jednostka w stawce - nie mogą wydobyć pełnego potencjału. Co dziwne moje zdanie pokrywa się z wypowiedziami konkurencji, którzy od samego początku widzieli potencjał w tym bolidzie. "czasy Lotusa należy odnosić do zespołów z silnikami Renault." No należy - dzisiaj np bolid STR i RBR zakwalifikowali się do Q3, co oznacza ,że można było się tam znaleźć z silnikami Renault. Po za tym niejaki RBR jest 2 miejscu WCC. "Zespól lubisz za charakter, mentalność, sposób radzenia sobie w ciężkich sytuacjach." Sposób radzenia sobie w trudnych sytuacjach - kłamstwo, ściema i robienia kibiców w balona. Tegoroczne problemy Lotusa wynikają przede wszystkim z problemów finansowych, z którymi zmagają się od 2010 r, a apogeum osiągnięto pod koniec zeszłego sezonu. Wszystko jest do zrozumienia i współczuł bym im ich sytuacji gdyby byli odrobinę szczerzy. Do czego się to sprowadza ? Ano do wyjścia i powiedzenia ,że do Jerez nie pojechali z powodów opóźnień wynikających z restrukturyzacji długu i braku sponsora tytularnego, co przełożyło się na pracę w fabryce. Zamiast tego ściemniali ,że mają takie innowację ,że konkurencji gały by powypadały gdyby im to naraz pokazali. Od tego się zaczęło i późniejsze liczne kłamstwa są tylko następstwem. Dlatego proszę o mniej pustego chełpienia się stażem oglądania F1, bo nie przekłada się to nigdy na poprawność myślenia. P.S. Dyrektor techniczny to osoba, która kieruję wszystkimi działami. Kierowanie to nadzór. W związku z tym taka osoba ma wgląd na wszystkie projekty i płaszczyzny konstrukcji. Nie musi znać dokładnie szczegółów prac, obliczeń, problemów. Wie o konstrukcji najwięcej i jego wiedza jest bardzo cenna. Ferrari przyda się ta wiedza, a ponieważ sukcesy Lotusa były osiągane za Allisona, to im z pewnością odbiję się jego brak. Pzdr

avatar
franekszal

21.06.2014 16:40

0

Dla silniko-sceptyków typu @Skoczek i inni, krótkie podsumowanie, zrobione na torze, gdzie wydajność jednostki jest najbardziej znacząca: Rekord toru: Rubens Barrichello Ferrari B 1:08.082 (2002, silnik Ferrari 051 V10 3.2 l ok 880 KM Felippe Massa Williams P 1:08.759 ( 2014, silnik Mercedes V6 1.6 l ok 880 KM) * *bolidy Mercedesa osiągnęły by jeszcze lepszy czas. Zatoczyliśmy koło i jak widać liczba cylindrów zmniejszyła się o 40 %, paliwożerność jeszcze więcej, a osiągi pozostały te same. Daję do myślenia ? Pewnie tak pytanie czy sceptycy będą chcieli myśleć ....

avatar
franekszal

20.06.2014 08:58

0

Nie mam pojęcia czy ukaże się ten post, bo jak widać redakcja tego portalu cierpi na kompleks zwany "fracy" czy jakoś tak. Dlaczego tak ostro ? Bo tylko tak można określić moderowanie postów trwające nawet dwa dni ! W każdym bądź razie, moim zdaniem już dawno powinno poświęcić się 15 kW mocy i zainstalować sprytnie głośniki w bolidach. 22 bolidy razy 15 kW daje nam 330 kW ( 0,33 MW) dodatkowego hałasu, a przy tym można modulować dowolnie obecny dźwięk. Oczywiście całość jakoś równie sprytnie zataić, bo liczni malkontenci poczuli by się oszukani, a przecież nie oszukujmy się to jedyny powód dla którego narzekają ( dźwięk). Chociaż jest chyba jeszcze drugi -

avatar
franekszal

18.06.2014 19:05

0

@Jahar "F1 nie jest i nigdy nie powinna być wyznacznikiem trendów, powinna być po prostu zaawansowana technologicznie" No i jest zaawansowana technologicznie. Obecna jednostka napędowa jest najnowocześniejszą tego typu na świecie. Koncerny samochodowe mają ogromny problem połączyć hybrydę z turbo, a gdzie tu jeszcze dodatkowe systemy odzyskiwania energii, które skutecznie zostały wdrożone w nowych jednostkach ? F1 nie wyznacza nowych trendów, a jedynie przyjęła już istniejący, licząc na przypływ sponsorów. Natomiast kibice, teamy,media czy potencjalni sponsorzy są odpychani przede wszystkim przez wysokie ceny tego "pseudosportu". Ecclestone każę sobie płacić za wszystko i być może było by to do przyjęcia, pod warunkiem ,że większość tych pieniędzy były by przeznaczane na finansowanie np zespołów. Tak jest w konwencjonalnych sportach i jest to przejawem troski o widowisko sportowe. Co do trendu, to musi on być taki i trzeba uświadamiać non stop o tym ludziom, ponieważ paliwa kopalniane będą się kończyć. Dodatkowo obecnie złoża ropy ( filar gospodarki) znajdują się w bardzo niepewnych politycznie rękach. Trzeba znaleźć jakąś alternatywę, bo jeżeli załamię się obecny system, to czeka nas krach, głód albo co gorsza wojna i koniec naszej cywilizacji. Przypomnę Ci ,że żyję nas na tym świecie już 7 mld ludzi i ta liczba wzrasta w postępie niemalże geometrycznym. Trzeba myśleć o przyszłości, a skoro mamy technologię, to możemy z niej skorzystać. Mamy także inne potencjalne źródło energii pod nosem czyli słońce. Przez 10 min napływa do nas od niego całe nasze ( ludzkości) roczne zapotrzebowanie na energię. Gdyby zebrać całą energię z kopalin, to wystarczyło by słońce poświeciło 56 dni i już byśmy mieli równowartość tej energii. Także nie można myśleć cały czas jak koń pociągowy, bo szybko skończysz przerobiony na pasztet. Pzdr

avatar
franekszal

18.06.2014 18:49

0

A Wy zapytajcie się starych użytkowników czy miło im by było gdyby ich posty były moderowane przez 2 dni. Darujcie mi określenie ale generalnie mało mnie obchodzą Wasze problemy z idiotami, przede wszystkim dlatego ,że nie są moje. Dlaczego muszę przez nie cierpieć ? Zarejestrowałem się tutaj ponieważ lubię udzielać się w dyskusjach, a tymczasem ktoś skutecznie odebrał mi możliwość udzielania się. Myślę ,że moderacja sama w sobie nie jest problemem, bo jest stosowana wszędzie ale problemem staję się jeżeli ktoś nie ma czasu jej robić. Gdyby trwała maksymalnie 15 min. nie było by kłopotu ale trwa, jak wspomniałem wcześniej, maksymalnie aż 2 dni. Nie robię żadnych wyrzutów wielkich, jak to się nie zmieni to zrezygnuję z odwiedzania tej strony, ale być może by nie oszukiwać ludzi oraz nie zostać posądzony o prześladowania, podczas gdy nie ma sie po prostu czasu na skuteczną moderację, to warto by było zlikwidować możliwość rejestracji. Nie mogę nic więcej prosić niż przeczytanie i przemyslenie moich uwag. Pzdr

Przejdź do wpisu Hamilton odwiedził Maranello

avatar
franekszal

18.06.2014 13:53

0

Biorać pod uwagę słowa Ferrari i słowa RBR, to należy w ciemno uwierzyć włoskiemu teamowi. Tak kłamliwego zespołu jak ten z Milton Keynes nigdy w F1 dawno nie było. Nie nalezy podniecać się, w żandym wypadku słowami pochodzącymi od nich, a w szczególności od Helmuta Marko. Ile razy macie zamiar nabierać na to ? P.S. Np Ferrari dla odmiany stara się być w porządku dla sowich kibiców. Weźmy takie przykłady jak ten w Niemczech 2010 albo USA 2012. W obudwóch przypadkach złamali regulamin, by uzyskać pewną korzyść ale nie kryli się z tym za żadnymi tanimi wymówkami. Natomiast RBR ma długą, czarną listę głupawych, tanich wymówek.

avatar
franekszal

17.06.2014 10:01

0

@16 Nie cały akapit tylko jedno zdanie: "Mało prawdopodobne jednak, aby 29-latek miał odwiedzić Maranello w sprawach ściśle związanych z Formułą 1" Słowa "mało prawdopodobne ", same w sobie już dają pewne pole do popisu, bo co one oznaczają konkretnie ? Dla jednego do będzie 30%, dla drugiego 20 %, a dla innego 5%. Natomiast potem stosujesz spekulację ( o której mówię wyżej) , która niepotrzebnie zaognia cały artykuł i robi z niego tanią sensację: "Plotki będą się jednak szerzyły, a sam fakt może być także traktowany jako sygnał od Hamiltona dla władz Mercedesa, że rynek kierowców F1 jest zawsze otwarty. " Jak dla mnie to jest klasyczne budowanie plotki. "Posty nowych userów wymagaja moderacji," Nie rozumiem za bardzo tej sytuacji ? Każdy nowy użytkownik ma cierpieć tylko dlatego ,że od czasu do czasu pojawi się jeden na 100 śmieciowych postów ? Czym sobie zasłużyłem na takie traktowanie ? Chcąc się udzielać na tym forum ? Oczywiście jeżeli Wam to przeszkadza, to ok ale niestety stwarza to ogromne problemy i nie bardzo wiem do czego ma to prowadzić w przypadku kiedy osoba jest w porządku. Przykład ? Chcę wziąć udział w dyskusji ale nie mogę bo muszę dwa dni czekać na to aby ktoś udostępnił mój komentarz. :(. Nie ma innego sposobu aby to poprawić ? Głupi zawsze były i będą więc może lepiej w ogóle zablokować rejestrację, wtedy będzie 100% pewność ,że nikt się nie napatoczy, a nowi użytkownicy, niczemu winni, nie będę traktowani jako potencjalni podejrzani.

Przejdź do wpisu Hamilton odwiedził Maranello

avatar
franekszal

16.06.2014 15:54

0

Raczej wątpliwe aby Webber coś takiego powiedział. Bardziej to wygląda na komunikat prasowy od PR RB. Odkąd odszedł z RBR i zobowiązał się do pozostania w rodzinie, wykorzystują jego wizerunek do końca. Dlaczego tak sądzę ? Ano wszystkie wypowiedzi, które udziela teraz kłócą się całkowicie z tymi wcześniejszymi, a szczególnie z tą z TG. Dodatkowo odkąd FOM udziela akredytacji dziennikarskich, niektórzy krnąbrni musieli spokornieć - a wiadomo, że Australijczyk komentuję obecnie w telewizji. Pójdę dalej tym tokiem rozumowania i przejdę do pana Helmuta, który znowu przyrżnał kolejną gafę, a mimo to nadal cytuję się go jakby był prorokiem F1. Mały argument na moje wcześniejsze słowa. Można śmiało powiedzieć ,że jest owczarkiem Ecclestona i szczeka co ma szczekać. Majstersztykiem jest ta wypowiedź: "...bolidy powinny być potworami, a nie prowadzić się relatywnie łatwo." Bo bolidy nie prowadzi się obecnie łatwo i wymagają większego skupienia i umiejętności od kierowców. Utrata docisku i większy moment, wywołuję problemy, na które narzeka Vettel. To koronny dowód ,że jest zwykłym przeciętniakiem, który niewiele się rozwinął od 2009. Jestem ciekaw co by zrobił gdyby dać mu 1000 KM i 3,2 l V10 do dyspozycji ? Dokładnie to samo co teraz. Jednakże jestem zdania, że pracownik działu PR w RBR ma rację - Vettel wróci do wygrywania, bo taki jest scenariusz. Sezon nie może być nudny, a wielki czterokrotny nie może dostawać po głowie, od uważanego za przeciętnego Ricciardo.

avatar
franekszal

16.06.2014 15:40

0

@kempa007 Prawdą jest jedynie, to ,że Hamilton był w Maranello i ma ważny kontrakt z Mercedesem. To dwie wzajemnie wykluczające się informację jeśli chodzi o dywagację transferowe. Reszta to tylko spekulację i pomówienia z domieszką rozwiązłości poetyckiej. W skrócie: klasyczna definicja plotki. A to jak wiemy podstawowy budulec sezonu ogórkowego. Nie zrozum mnie źle, nie mam pretensji czy żalu o publikację, chciałem się jedynie podzielić moimi spostrzeżeniami. Fakt ciekawy ale czy warty całego newsa ? Zawsze miałem wrażenie ,że unikasz tego typu informacji, dlatego się zdziwiłem tą publikacją. Jeżeli odebrałeś to jako atak, to spieszę z sprostowaniem :D. P.S. Może wiesz dlaczego usunięto mój drugi post, w którym chciałem się dowiedzieć czemu moje komentarze są poddawane moderacji i muszę czekać czasami dwa dni na ich publikacji ? @14 Nigdzie nie zasugerowałem nawet nudy. Nie zarzucaj mi czegoś, czego nie zrobiłem. Pzdr

Przejdź do wpisu Hamilton odwiedził Maranello

avatar
franekszal

14.06.2014 22:12

0

Usunięty

Przejdź do wpisu Hamilton odwiedził Maranello

avatar
franekszal

14.06.2014 10:49

0

News z cyklu : " aby o F1 nie było za cicho w mediach, podczas przerwy". Trzeba jakoś podsycać zainteresowanie, a odwiedziny Hamiltona są do tego dobrym powodem. Dziwię się ,że tak szanowana i uznana osoba w polskim światku redakcyjnym o F1, jaką niewątpliwe jest kolega @kempa007, ulega takim marnym prowokacją. Chociaż z drugiej strony, jeżeli jest chwytliwy news, to czemu nie skorzystać z tego - dla zabicia ciszy i nudy... ehh to dylemat z cyklu: "zjeść ciastko, mieć ciastko" :D @4 i @5 Nie wiem czy załapałeś co się stało... ale udowodniłeś sobie sam ,że Twoja opinia jest niespójna i wybrakowana. Inaczej nie można nazwać stawiania wątpliwej tezy, potem wykazania jej sprzeczności, a na sam koniec pokaz ignorancji i mimo wszystko pozostaniu przy tej bzdurnej opinii. Brawo dla autora.

Przejdź do wpisu Hamilton odwiedził Maranello

avatar
franekszal

13.06.2014 08:49

0

Usunięty

avatar
franekszal

12.06.2014 15:09

0

skoro taki sredniak jak vettel moze multimist rzem, to nie widze przeszkod aby Daniel nie dal rady. Oczywiscie tylko i wylacznie pod wzgledem talentu. Niestety w F1 wazna jest tez polityka, a tam Australijczyk moze nie dac rady z plecami miszcza.

avatar
franekszal

12.06.2014 14:47

0

ta nagonka zostala przeprowadzona przez nikogo inneg o jak glupiego Helmuta Marko. Nie mam pojecia czemu dorosli inteligentni ludzie, za kazdym razem nabieraja sie na te manipulacje. nikt nie wie czym sie do konca zajmuja takie typy jak Lauda czy wlasnie Marko, ale kazda pierdola z ich ust, to powod do powanej spekulacji.

avatar
franekszal

12.06.2014 12:53

0

@13 Czy Ty czytasz artykuly tylko i wylacznie przez rozowe okulary z trojraminna gwiazda na soczewkach ? Wiekszych bzdur dawno nie slyszalem. Mercedes bez presji na wyniki? A kto pozatrudnial , za grube pieniadze kilkudxiesieciu inzynierow z innych ekip ? kto sciagnal Hamiltona ? Kto wywalil Brawna za kiepskie wyniki ? kto wylozyl pol miliarda na nowe regulacje ? Kto niedawno grozil odejsciem i podpisal CA najpozniej ? Kto zainwestowal kupe kasy w siedziby ? Force India ? Ogarnij die kolego, bo kabaret robisz z siebie.

avatar
franekszal

11.06.2014 18:55

0

@ekwador15 jakie 6 bolidow gosciu ? Jestes jednym z tych typow, ktore zyja tylko ostatnim gp ? To bardzo prymitywne podejscie. Ferrari jest calkiem niezle jesli chodzi o aero, w tym roku. Pierwszy raz od kilku lat sa blisko z osiagami nadwozia z Rbr. Klopot jest z silnikiem. Jest niezawodny owszem ale brakuje mu osiagow. Glowni rywale czesto podkreslali , ze ferrari moze byc grozne w tym sezonie. Dlatego jesli scuderia rozwiaze glowne problemy, to na niektorych torach, np wegry , moga byc blisko merca

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu