Kubsulec
Ostatnia aktywność
avatar
Kubsulec

25.08.2013 15:55

0

Czy naprawdę nie da się nic zrobić z multikontami? Rzygać mi się chce, jak patrzę na co niektóre posty.

avatar
Kubsulec

30.07.2013 12:33

0

@19 - Pełna zgoda. Logel to jakiś dzieciak Lewisa, coraz mniej mu brakuje do vincenta swoją sławą, którą ten drugi traci przez blokowanie :) Ale nie martw się logel, do końca wakacji ci się uda :)

avatar
Kubsulec

28.07.2013 17:00

0

logel w formie... Ktoś w końcu musi zastąpić vincenta.

avatar
Kubsulec

28.07.2013 15:51

0

Świetna taktyka Raikkonena (wreszcie), mistrzowski pokaz jazdy defensywno-ofensywnej z problemami Vettela, przeciętny wyścig Alonso. Button zadziwia po raz kolejny oszczędnością opon, a po dziś nie wydaje mi się, żeby Kimi dołączył do RB. Ricciardo fatalnie, z taką jazdą nie zasługuje na miejsce w RB. Nagrodę honorową ode mnie dostaje Rosberg, za rozsądek mimo dymiącego i palącego się bolidu. Alonso też dobrze bronił się do końca przed Grosjeanem (naprawdę długo to trwało). No i przede wszystkim - KARA DLA FRANCUZA WZIĘTA Z DUPY. Dzisiaj Romek pojechał świetnie.

avatar
Kubsulec

28.07.2013 15:47

0

LUDZIE, CUDA! PUNKT DLA WILLIAMSA!

avatar
Kubsulec

07.07.2013 17:02

0

Osz kurna, z 30 fanów Vettela pisze, to chyba rekord :) Ciekawe tylko, gdzie byli tydzień temu? A tak na serio, kempa - niestety, przez brak zmian w regulaminie oraz prawie jakiejkolwiek moderacji postów (a wśród tych postów połowa to prowokacje i obrzucanie się za przeproszeniem gównem) zrobiło się tu wielkie bagno. Przykro mi, ale ja także odchodzę do konkurencji. Jeżeli zależy ci tylko na liczbie odsłon generowanych przez debili-fanatyków ALO, VET, RAI, HAM itd., to za rok będą wchodzić tu tylko oni sami, a poważni userzy będą sobie mogli do nazwy twojej strony dopisać R.I.P. Więc jak jeszcze raz powtórzę, odchodzę do konkurencji, miejąc jednak nadzieję, że w końcu się opamiętasz i dla tych, co zasłużyli (lekką ręką licząc, co najmniej koło 20 userów, pod samym tym artykułem) rozdasz bany na IP na zawsze. Dzięki za uwagę, zajrzę tu za kilka miesięcy.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 15:55

0

@10 - Zgadzam się w 100%. A dla Lotusa to nie pierwsze takie wyróżnienie, trzeba też powiedzieć, że drugie z rzędu.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 15:53

0

Masowa orgia fanatyków Vettela za 3... a nie, spóźniłem się :) PS. Nie chciałem urazić prawdziwych fanów Vettela, gdyż Seb pojechał bardzo dobry wyścig. Atmosfera lekko sztywna, ale cieszy uśmiech Kimiego :) Jednocześnie tydzień temu zdawało się być dużo lepiej.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 15:23

0

Ah, szkoda mojego zdrowia. Zaczynam rozumieć waszą irytację, F1-maniacy z tej strony.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 15:10

0

Do tego nade mną mój poprzedni post również się odnosi.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 14:54

0

Jeżeli ktoś bierze go na poważnie i ma zamiar odpowiadać, odradzam. Nie karmcie trolla. A najbardziej skorzystał Webber, bo tracił okrążenie do Marussi.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 14:50

0

Webber ma teraz niesamowite szczęście. Myślę, że skończy w punktach.

avatar
Kubsulec

07.07.2013 14:47

0

Komentatorzy dają popis.

avatar
Kubsulec

06.07.2013 23:17

0

@8, 12 - A tak właściwie to o czym ty piszesz?

avatar
Kubsulec

06.07.2013 15:10

0

Zastanawia Ferrari - co jak co, ale dziś mogli osiągnąć dobry wynik w kwalifikacjach. Może nie wiedzieli, że stać ich na tak dużo? W końcu w Q1 od razu założyli miękkie, a gdyby założyli pośrednie, to w Q3 mogliby założyć miękkie i powalczyć może nawet o pierwszą trójkę.

avatar
Kubsulec

06.07.2013 14:47

0

Po raz pierwszy od chyba roku widzę tak dobrze jadące Ferrari w Q. A Rosberg ma już raczej zepsuty wyścig, choć nie takie cuda królowa motorsportu nam serwowała... Słabo coś Force India, na plus Hulkenberg.

Przejdź do wpisu Q2: Rosberg odpada

avatar
Kubsulec

30.06.2013 17:12

0

@149 - Aha, dobra. Coś musiałem w takim razie przeoczyć :) Zwracam honor.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 16:39

0

@125 - Polemizowałbym. Hamilton jechał świetnie i powinien zająć miejsce na podium, to prawda. Ale czy Vettel aby na pewno jechał świetnie? Skorzystał na nieszczęściu Hamiltona, a wcale zbytnio nie powiększał przewagi nad Rosbergiem, wręcz powoli ją tracił. W końcu też zawiódł bolid, ale PODKREŚLAM, PIERWSZY RAZ W TYM SEZONIE Vettelowi zdarza się nieszczęście. Czy jest jeszcze ktoś w stawce, kto nie miał chociaż raz pecha w tym sezonie? "Dwa razy wyjeżdża samochód bezpieczeństwa i pozwala dużo gorzej jadącym kierowcom zbliżyć się do Rosberga i stanąć na podium." - Oj, tutaj to strzał w kolano. Czy aby na pewno to ci słabiej jadący zbliżyli się do podium albo na nie wskoczyli? Webber prócz słabego startu, dzięki któremu spadłby 3-4 miejsca (resztę zrobił Grosjean) pojechał bardzo dobry wyścig. Alonso dopisało szczęście, ale choćby końcówka pokazała jego kunszt - czy jakby na jego miejscu był np. Maldonado, też przeskoczyłby na podium? Myślę, że sytuacja Hamiltona nie wymaga komentarza. Raikkonen także pojechał świetny wyścig, tylko pod koniec został on wymazany przez strategów Lotusa. Massa - świetny start, trochę gorszy wyścig do jakiejś połowy, znakomita końcówka. Force India zasłużyło na większe punkty niż zdobyli, tak samo Ricciardo. Jedziemy dalej?

avatar
Kubsulec

30.06.2013 16:31

0

@123 - Jeżeli chcesz wiedzieć, to w mojej pseudowypowiedzi nie chciałem zawrzeć ani grama złośliwości, więc jeżeli cię uraziłem, to przepraszam. PS. Jestem wiernym czytelnikiem portalu, a szczególnie komentarzy, zwykle stojących na wysokim poziomie (pomijam kwestię kilku delikwentów). M.in. twoje komentarze, zarrr, dużo wnoszą. Dobra, już nie przeszkadzam, piszcie dalej :)

avatar
Kubsulec

30.06.2013 16:25

0

@110 - Alonso nie przebił opony. Oczywiście świetny wyścig Ferdka, ale nie można umniejszać roli szczęścia, tak jak w przypadku Webbera czy częściowo Rosberga. Zgodzę się jednak z przedmówcami - najlepszy wyścig pojechał Lewis, on najbardziej zasłużył dziś na zwycięstwo.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 16:19

0

@103 - Ironia – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 16:04

0

Logel999 - Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post sylwka, na który odpowiedziałeś chamsko. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Na początku miałem cię za porządnego usera, ale teraz masz w sobie cząstkę vincenta, i co więcej - zwiększasz ją.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:50

0

@34 Nie obrażaj Ferdka :) Ogólnie widać, że 90% tutejszych userów cieszy się, iż Vettel odpadł. Ciekawostka - wypowiedziało się na razie 3 fanów Vettela w 4 postach. Trzy z nich obrażały Alonso i jego fanów, czwarty - wychwalał Vettela ponad Boga, ale nie obrażał Alonso (co dziwne - to był vincent). Panowie, tak krytykujecie vincenta, a już znalazłem paru od niego gorszych.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:46

0

Przerwana zła passa Alonso, czyli słabych co drugich wyścigów. W ogóle fajnie patrzeć, jak panowie sobie gadają i nie ma żadnych niesnasek :) Webber potrafi się dogadać, nawet pożartować bezpośrednio po wyścigu, a jak jest tam Vettel, to najczęściej panuje sztywna atmosfera i kierowcy zajmują się tylko sobą. Ogólnie wyścig bardzo miarodajny - wszyscy dostali to, na co zasłużyli i to, co mogli najwięcej. Żal mi za dziś tylko Willamsa.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:41

0

Wielki szacunek dla Di Resty, punkcik Hulkenberga, wielki żal, patrząc na to, ile brakło Williamsowi do pierwszych punktów. Dobry wyścig Massy, mam nadzieję, że doda mu to wiatru w skrzydła. Lotus spaprał końcówkę wyścigu - Grosjean w ogóle się wycofał, a stratedzy podjęli złe decyzje i Raikkonen nie mógł walczyć z Alonso i Hamiltonem.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:38

0

RE-WE-LA-CYJ-NA KOŃCÓWKA WYŚCIGU!

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:32

0

Co za wyścig, kwintesencja Formuły 1. Wreszcie Pirelli nic nie psuje, przynajmniej w końcówce wyścigu. Vettel, dziękujemy, to dzięki tobie! PS. Widzicie, jak Vettel nie jedzie, to jakie emocje?

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:31

0

"Gorąca para z Chin" - cytat dnia :D

avatar
Kubsulec

30.06.2013 15:17

0

Proszę państwa, rzecz historyczna. Po raz pierwszy w tym sezonie Vettel ma pecha. Skrzynia biegów. Czyżby alternator? :)

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:40

0

Swoją drogą, kolejny "świetny" wyścig komentatorów. Jędrzejewski powiedział przy powtórkach startu z kamery na kasku Valtteriego, że "Hulkenberg przeleciał Bottasa". Przechodzą samych siebie. W skali absurdu 8/10.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:33

0

@69 - Farta mają wszyscy, co jeszcze nie mieli przebitej opony... Mądra decyzja sędziów o SC.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:32

0

Oczywiście post wyżej jest kierowany do @68.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:31

0

Wyleciał, jest na końcu stawki. Przebita tylna lewa opona, tak jak potem Massa i Vergne.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:28

0

To już nie jest Formuła 1 - to konkurs, kto będzie miał największe szczęście.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:22

0

TO JAKIŚ ŻART! STOP PIRELLI! STOP PIRELLI! STOP PIRELLI! A Vettel znowu korzysta... Dziecko szczęścia.

avatar
Kubsulec

30.06.2013 14:20

0

STOP PIRELLI!

avatar
Kubsulec

18.06.2013 10:39

0

Szkoda, to GP jako początek sezonu miało klimat. Już się przyzwyczaiłem :) A w Bahrajnie pewnie znowu będą chcieli strajkować...

avatar
Kubsulec

18.06.2013 10:37

0

@12 i @14 = I tak daliście się łatwo koledze złapać. Co jak co, ale myślę, że akurat Skoczek doskonale wie, kto zdobył wtedy tytuł. Chodziło o sposób, w jaki HAM zdobył wtedy tytuł i w jaki MAS go przegrał, jeżdżąc wcześniej fantastycznie. PS. Jak jeszcze ktoś napisze, że Massa to cienias, to chyba się do niego pofatyguję.

avatar
Kubsulec

01.03.2013 16:28

0

Raczej w tej chwili robią symulację długiego przejazdu. Najwidoczniej nie zależy im na dobrym czasie najlepszego okrążenia, wręcz przeciwnie. Jak dla mnie, jednak brzydko to wygląda, jak Ferdek jest ostatni i tyle traci.

avatar
Kubsulec

01.03.2013 15:24

0

http://www .firstrow1 .eu/watch/171941/1 /watch-f1-testi ng:-barcelona. html

avatar
Kubsulec

28.02.2013 15:10

0

http: //ww w .firstrow1.eu/ watch/112 960/1 wa tch-sky-sports -f1.ht ml Proszę, oto link. Pousuwać spacje.

avatar
Kubsulec

25.11.2012 20:33

0

@194 Po pierwsze - kup sobie podręcznik czytania ze zrozumuieniem. Po drugie - Prawda boli? Bardzo chciałbym się kompromitować, byleby To Forum wróciło do czasów świetności. Po trzecie - "tak bardzo" - no właśnie, ale jezdzisz. Po czwarte - kończę, bo sam zaprzeczam swojej teorii. Możesz teraz na mnie pisać nawet że jestem debilem. Mnie to nie boli. Bylebyś był mądrzejszy, na przyszłość. Byleby cała ta gromada była mądrzejsza! Ja już nie piszę, dzieciom mówię dobranoc.

avatar
Kubsulec

25.11.2012 20:24

0

Kempa, proszę, daj mi admina, zbanuję tych hejterów. To przekracza wszelkie granice? Może pan vincent się przedstawi i powie, co zrobił, że ma prawo obrażać innych? Sorry, ale muszę to powiedzieć. Jesteś jak Hitler. Tylko że Niemcami jest Vettel, a Żydami Alonso.

avatar
Kubsulec

25.11.2012 20:18

0

Odsyłam panów belzebuba i Kamila do mojego postu nr 158, pierwszego akapitu. Wy jak na razie nadajecie się idealnie do przykładów. Powiedzcie mi: po cholerę te kłótnie? Czasu nie cofniecie! Każdy ma swoje racje i nikt nie musi przekonywać innych! Zachowujecie się tak, jakby jeden z was wyznawał islam, a drugi był katolikiem i jakbyście obaj wzajemnie się przekonać, żeby jeden zmienił religię i przeszedł do drugiego. Sorry za wykorzystanie religii, ale dla mnie to poważny temat i naprawdę nie wiem, po co panowie robią szopkę. Zresztą to nie tylko do nich piszę, tylko do innych hejterów, także tych po mojej stronie (fani Alonso). Aha, "nibyfani" - jeżeli obrażacie innych kierowców, jesteście DZIEĆMI. Nie macie żadnych praw, żeby nazywać się fanami jakiegokolwiek kierowcy, nawet szanownego pana Kubicy. PS. Robert, wróć! :D

avatar
Kubsulec

25.11.2012 20:02

0

Nie no, ludzie, i wy się dziwicie, czemu poziom na tym forum jest taki niski? Wprowadźcie tu ostrzejsze reguły i możliwość edytowania oraz usuwania swoich postów. Przez takich ludzi jak pan ze 102, 9 czy 24 (pierwsze z brzegu przykłady, więcej mi się nie chce szukać) odchodzą ci, którzy kiedyś tworzyli tu wręcz rodzinną atmosferę, bez ŻADNYCH kłótni, a teraz, ani fani Vettela nie mają szacunku do Alonso, ani odwrotnie (chociaż widzę, że jednak częściej to pierwsze). Ludzie, czemu jesteście tak powaleni? Przez was odechciewa mi się być Polakiem. Ja, jako fan Alonso, gratuluje Vettelowi mistrza. Niektórzy widzą, że i miał szczęścia, i pecha. Jak dla mnie, wyszło na zero, nie ma co komentować. Sezon jak sezon, chociaż dla mnie mistrzem jest Ferdek. Myślę, że gdyby panowie zamienili się teamami, ani w USA, ani teraz, nie byłoby tylu emocji. Brawo Pietrow, dał Picowi trudną sytuację, w końcu ten nie wyprzedzał, nie będzie utrudniał życia przyszłemu zespołowi :) Raikkonen zadbał o humor. Jak ktoś wcześniej napisał, stłuczka Hamiltona jest najlepszym podsumowaniem sezonu McLarena. Skończyło się to tak, że panowie komentatorzy mówili, jacy to kierowcy McL są równi. Ta różnica powinna wynosić ok. 100 pkt, a Hamilton powinien mieć drugiego majstra. Ale jest jak jest... Kondolencje dla fanów Hamiltona i Schumachera. Perez... nie podoba mi się. Williams ma pecha, Force India wielka szkoda. Merc... słabo to widzę za rok. Teraz popatrzyłem na licznik czasu... załamałem się. To forum będzie żyć, będzie 1 news na dzień? A może panowie pokusili by się o jakieś megapodsumowanie tego sezonu i zapowiedź następnego? No cóż, skończyło się. See you next season :)

avatar
Kubsulec

18.11.2012 23:36

0

Jeszcze jedno - w tym roku Hamilton powinien być po raz 2 mistrzem, ale jak wiadomo, samochód... W zaistniałych okolicznościach liczę na czystą walkę w Brazylii! Niech wygra lepszy, liczę na wiele emocji!

avatar
Kubsulec

18.11.2012 23:35

0

A więc tak jak Greek z postu 104, przeczytałem wszystkie komentarze. Skutki? Jedno zepsute krzesło obrotowe, za które zapłaciłem ok. 110 zł, 1 butelka rozlanego Pepsi za 5 zł oraz 2 zbite kubki za ok. 8 zł. Razem 131 zł. Wystawić rachunek, fakturę Vat, panowie Viggen i nonam3k? Co do wyścigu, tak jak Vettel zminimalizował stratę punktową do Alonso w Abu Zabi, tak stało się też teraz, tylko w drugą stronę. Wielkie brawa dla Hamiltona, szacunek dla Vettela, mówię to jako fan Alonso :) Może i dla niektórych 3 miejsce Hiszpana będzie nieuczciwe przez tą całą otoczkę, ale ja nie mam zamiaru nikogo hejtować, więc nie wnikam. Powtórzę się po raz 101 - nie karmić trollów! Dziękuję za uwagę, pzdr dla normalnych. PS. Viggen i nonam3k, podzieliłem zapłatę na pół, podajcie adresy to jutro wyślę do was nakaz zapłaty.

avatar
Kubsulec

04.11.2012 16:52

0

@123 - ŚWIĘTA RACJA. Nie pochwalam postów takiego michala3953 (post nr 60), ale post nr 121 to także gruba przesada. Wstępnie razem z Alonso postawiłbym go w pierwszej trzydziestce. Ktoś kiedyś napisał, że i Vettel, i Schumacher po prostu znaleźli się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Na 80% przyznałbym tu rację.

Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Abu Zabi!

avatar
Kubsulec

04.11.2012 16:47

0

michal3953 i maziboss - Idźcie się leczyć. Każdemu się należy trochę szacunku, weźcie ogarnijcie. Wy najnormalniej obrzucacie ich błotem, ludzie. Nie zaprzeczam, że Vettel miał dużo szczęścia, ale gdyby tylko na nim bazował, dziś widzieli go byśmy na miejscu Ricciardo! Trochę obiektywizmu!

Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Abu Zabi!

avatar
Kubsulec

04.11.2012 16:30

0

Zacznę od tego, że jeden z użytkowników niedawno poruszył tu sprawę obiektywizmu - i miał rację, ludzie, to że kogoś nie lubicie, to nie znaczy, że macie go obrzucać błotem, a wielbionego przez siebie kierowcę wychwalać pod niebiosa. Po kolei - start, jak dla mnie, przewidywalny. Potem Alonso, po swojemu, zaczął wyprzedzać. Po chwili uszkodzenie skrzydła Vettela przez (chyba) Sennę - myślałem, że to będzie coś poważniejszego. A tu nagle znowu Karthikeyan z tym swoim "super" bolidem (pod tym względem gorzej ma chyba tylko McL) i Rosberg, którym swoim przelotem wcale nie był tak daleko od łba Hindusa. W każdym razie nabałaganili, że głowa mała. No i tu Vettel, który był wtedy 12, dostał 1 prezent. A tej kuriozalnej sytuacji wyżej wymienionego z Ricciardo podczas neutralizacji (tak, to był Ricc, nie JEV) to już nie będę komentował. Tylko żeby jeszcze Helmut się nie namyślił i nie wywalił za to Australijczyka... A po zmianach opon nudów nie było. Co znowu, Hamilton? Rany, po podpisaniu kontraktu z Mercem (znowu bez pkt...) coraz bardziej zaczynam wierzyć w tą teorię spiskową, choć wcześniej dla mnie było to dla mnie niemoralne, zresztą częściowo dalej tak jest. Potem koncert "wyścigowych incydentów" z Webberem w roli głównej. Co jak co, ale mi się zdawało, że przy tym drugim z nich ten wjazd na tor był niebezpieczny. Zresztą to się na nim po tym zemściło, ale to później. Potem pan Sergio - odkąd ogłoszono jego przejście do McL, coraz mniej mi się podoba jego jazda. Dziś to już w ogóle, naśmiecił, że hej. Dawno Grosjean nie odpadł z wyścigu przez inny powód, niż swoja głupia jazda. W ogóle go i Di Restę chciałem pochwalić, że jak Vettel potrafili przebić się około 5 miejsca. A Perez staje się teraz kandydatem nr 1 do obserwacji sędziów, bo jak jeszcze w tym sezonie coś odwali, to może być dla niego źle. I tu właśnie pojawia się Webber - on i Maldonado nadjechali, a skończyło się to tak, że pierwszy wyleciał z wyścigu, a drugiemu jakoś się udało. Brawo też dla Buttona, który długo utrzymywał za sobą Vettela. choć z góry to było skazane na porażkę. Potem Alonso poszedł jak dziki koń do Raikkonena, ale za późno. Większość ostatecznie zasłużyła na swoje pozycje. Tak, Vettel też - po sobocie odwróciło się do niego dziś szczęście, ale zaliczył 1 tak poważny test, który miał pokazać, jaki naprawdę jest. Jako zagorzały kibic Alonso, muszę to powiedzieć - jest świetny. Klękać jednak nie będę. Alonso, bacząc na przebieg całego sezonu, dla mnie już jest mistrzem. W ogóle jest to wyścig odrodzenia - większość kierowców, którzy ostatni jeździli słabiej, wyszli z cienia, choć przy pomocy wypadków. Przykłady? Proszę bardzo - Kobayashi, Di Resta, Senna (mimo że Maldonado był na lepszej pozycji). Wielkie brawa właśnie dla Wenezuelczyka, za dzisiejszą jazdę, że wcale dużo nie spadł z P3. Mi szkoda dziś Kovalainena - miał wielką szansę, aby przebić osiągnięcia Glocka z Singapuru. Toro Rosso dziś bezbarwnie, ale oprócz SF i Williamsa tylko oni (nie liczę 3 "etatowych loserów Q1") tylko oni ukończyli z 2 kierowcami. Przyznaję, jak zobaczyłem pod koniec JEV i MSC, że przypomniał się Singapur :) W każdym razie dla mnie był to najlepszy wyścig roku. Alonso - jeszcze wierzę! Kibice są z tobą! Rozwalił mnie Raikkonen - najpierw przerwanie w pół słowa inżynierowi "Tak, tak, tak, wiem, co mam robić", a potem na koniec "To tylko moja robota". Podziwiam, naprawdę.

Przejdź do wpisu Raikkonen wygrywa w Abu Zabi!

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu