iamm
Ostatnia aktywność
avatar
iamm

08.10.2010 19:45

0

To może być świetny wyścig dla RBR. Sebastian jest zadowolony z samochodu, więc sądzę, że pole position jest w zasięgu. Oczywiście nie należy lekceważyć przeciwników, mamy za sobą jedynie treningi, na których podstawie trudno wysnuć konstruktywne wnioski, co do ich dyspozycji. Poza tym przekucie pole position w zwycięstwo nie należy do prostych spraw. Pozostaje również kwestia pogody, i choć nie sądzę, aby znacząco wpłynęła na konkurencyjność RB6 , kto wie co może się zdarzyć.

avatar
iamm

07.10.2010 23:46

0

Nie sądzę, aby Hulkenberg był szczególnie utalentowanym kierowcą, a bezczelnością trudno nadrobić braki w umiejętnościach. Podczas GP Włoch ścinał szykany, a w Singapurze zepchnął z toru Petrova. Powinien dowieść swojej wartości zanim zacznie dyktować warunki. To śmieszne, aby debiutant, który nic nie pokazał domagał się podwyżki. To prawdopodobne, że jego posada jest zagrożona, ale nic nie jest przesądzone. Williams raczej poradzi sobie z pozyskaniem nowych sponsorów.

Przejdź do wpisu Posada Hulkenberga zagrożona?

avatar
iamm

07.10.2010 23:36

0

Na przedzie klasyfikacji jest bardzo ciasno. Nic nie można brać za pewnik. Walka o tytuł zakończy się dopiero w Abu Dhabi, szanse są naprawdę wyrównane. Mam wielką nadzieję, że ostatecznie zwycięży Vettel. Prawdziwa walka odbywa się w głowach kierowców i kokpicie, gdzie nie ma miejsca na oczekiwania z zewnątrz. Zobaczymy.

Przejdź do wpisu Webber nie jestem pewniakiem

avatar
iamm

06.10.2010 23:55

0

Nie traktowałabym tego w kategoriach błędu, czy katastrofy. Oczywiście, elektryzujący w zamierzeniu powrót nie do końca przebiegał tak, jak było to zamierzone. Mimo wszystko, dla sportu była to całkiem dobra decyzja. Poprawnej oceny tego można dokonać jedynie tym wymiarze. Bezrefleksyjne porównywanie dnia dzisiejszego z tym, co działo się 10 lat temu nigdy nie będzie sprawiedliwe. Legenda jest nienaruszalna, choć w naturze ludzi jest burzenie pomników ikon, którym przestaje sprzyjać szczęście. Niemożliwe jest jednoznaczne wykazanie słuszności, czy jej braku w powrocie. Z jednej strony to nieco rozczarowujące, a z drugiej to wielki pokaz siły i odwagi Schumachera. Gdyby to nie był Michael sądzę, że jego przyszłość w F1 byłaby poważnie zagrożona.

avatar
iamm

06.10.2010 23:28

0

Jakie znaczenie ma to, który z kierowców wystartuje, jeżeli nie są w stanie nic zdziałać. Ten zespół zmierza do nikąd, nie widać progresu, pozytywnych rokowań na przyszły sezon. Zatrudniając Yamamoto zapewniają sobie możliwość startowania w kolejnych wyścigach, w szerszej perspektywie, patrząc na to jak na większy obrazek- nie ma to sensu.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu