DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
22.04.2010 08:57
0
Schumacher to chodząca reklama i Wielkie plecy w postaci zarządu fia od samego początku swej kariery... Wykreowali go jak zwykły produkt i zarobili na nim wielką kasę... talent: oczywiście ze miał ale który kierowca trafiający do f1 go nie ma? miał najlepszy bolid, po trupach dążył do osiągnięcia założonych celów(kasa,kasa,kasa=sława) Typowa głupia marionetka w rękach władz fia do poprawy oglądalności i rozpowszechnienia tego nudnego sportu.. takie czasy od dawna bukmacherzy sterują wszystkimi wydarzeniami sportowymi na świecie a setki ujawnianych na światło publiczne afer, to tylko ułamek procenta tego biznesu... nie oszukujmy się prawdziwy sport umarł bardzo dawno temu
Przejdź do wpisu Ecclestone broni Schumachera
22.04.2010 08:46
0
Hamilton nie myśli popełnia mnóstwo błędów w każdym wyścigu i zachowuje się jak typowy wiejski burak w bmw który chce się popisać przed swoja blacharą bo tata mu kupił auto...
Przejdź do wpisu Hamilton chwali sędziów
21.04.2010 12:32
0
hamilton to rasowy burak bez mózgu... zero logiki, wszyscy zjeżdzają do boksu to on też na własne życzenie... gdyby wszyscy skakali z wieżowca nie mam wątpliwości ze on poszedł by na pierwszy ogień jak o przedskoczek... Niestety ten burak ma zwykle najlepszy bolid a ponadto sędziów i Berniego za swoimi plecami (w sezonie 2007,2008 było to szczególnie widoczne) w 2009 na go trochę przystopowało ale od połowy sezonu znów miał jeden z najlepszych bolidów w stawce... w f1 zawsze rządziła kasa ( Schumacher wygrywał tylko dlatego że był wartościowy medialnie (podobnie jak Hamilton) w buracki sposób niszczył rywali mając najlepszy bolid w stawce... i kolegę z zespołu który zawsze ustąpił mu miejsca... w f1 liczy się tylko bolid i kasa... każdy z nich wsiadając do hrt lub lotusa, bmw, Torro Rosso lub Virgin Racing grzałby ogon stawki... kto ma kasę i znajomości dostaje się do najlepszego zespoły (hamilton,) niektórzy muszą ciężko pracować na swoją reputację ale nie zostają zauważeni i do końca kariery będą grzać ogon stawki... w f1 liczy się bolid nie kierowca... przydałaby się np mała zamiana np: kierowców z hrt z kierowcami McLarena RED BULL na Virgin racing ferrari na lotusa i renault na bmw ;] ciekawe czy "mistrzowie" i super kierowcy pokazaliby swoja klasę ;p stawka odwróciłaby się do góry nogami i wszyscy zapomnieliby o Hamiltonie, Buttonie, Alonso, Vettelu, Kubicy... ;]
Przejdź do wpisu Hamilton chwali sędziów