DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
12.02.2021 21:05
0
Jedyne ograniczenia jakie powinny obowiązywać to: - pojemność - układ i liczba cylindrów - turbo/brak turbo - masa silnika - limit budżetu na budowę silnika Poza tym pełna dowolność. Wtedy rozpoczęły by się prawdziwe igrzyska inżynierów.
Przejdź do wpisu Nowy silnik F1 ma być "potężny i wzbudzać emocje"
12.12.2020 19:18
0
Szkoda mi go. Chyba typowy przykład jak toksycznym środowiskiem potrafi być ferrari.
Przejdź do wpisu Vettel: duża różnica między samochodami jest zagadkowa
06.12.2020 21:25
0
Hamilton to najgorsze co przydarzyło się F1 od dekad.
Przejdź do wpisu Perez wykorzystuje dramat Mercedesa w Bahrajnie
02.12.2020 17:04
0
@2 Jego ojciec nie był takim znów samorodnym talentem, w swoje sukcesy włożył ogrom pracy. Ja uważam że to dobrze że trafia do słabego teamu, jak da rade psychicznie i sportowo (nie mówię o jakiś grubych punktach - nie tylko pokaże że nie dostał fotela przez nazwisko) to już będzie wróżyło na kolejne lata.
Przejdź do wpisu Schumacher: jestem gotowy do debiutu w F1 już w Abu Zabi
25.11.2020 21:43
0
@4 Samochód medyczny po przejechaniu pól startowych ustawia się przy wyjeździe z alei serwisowej. Są tory gdzie go tam widać kilkukrotnie w czasie wyścigu.
Przejdź do wpisu Gasly: drugi wyścig w Bahrajnie będzie jak mini Indy 500
25.11.2020 19:39
0
@3 Sainz mówi, że nikt nie pokona HAM na dystansie sezonu w 20 wyścigach. Oczywiście sie z nim zgadzam, Brytyjczyk udowodnił to juz 7 razy. Nie jest to więc nadzwyczajne odkrycie ze strony SAI. Lecz wyobraźmy sobie następującą sytuacje: kierowcy przyeżdżają 3 szybkie kółka pod rząd tym samym bolidem, w tych samych warunkach toru, z podobnym pozimem znajomości z pojazdem, bez presji zdobyczy punktowych w perspektywie mistrzostw. 14 - 15 kierowców z obecnej stawki mieściłoby sie w 0,1 sek. Kierowcy od conajmniej kilkunastu lat są bardzo wyrównani, reszta to: auto, psychika, zespół. Dlatego bajki o nadzwyczajnym HAM to bzdura. Przecież gdyby w drugim mercedesie siedział np. RIC i zespół "grałby" na niego to też zostałby mistrzem trzy wyścigi przed koncem sezonu.
Przejdź do wpisu Sainz: niewielu kierowców pokonałoby Hamiltona w Mercedesie
25.11.2020 12:22
0
Ja nie chcę odmawiać HAM talentu, ale obecna stawka kierowców jest dosyć wyrównana i jeśli chodzi o umiejętności na torze to wielu aktualnemu mistrzowi dorównuje. To co jednak przeważa na jego korzyść to dbanie o opony oraz pewność siebie (o którą dba dla niego cały zespół) no i doświadczenie, Wokół niego musi grać orkiestra psychologów żeby HAM się nie wypalił, nie stracił motywacji. Ja bym z niego nadludzkiego herosa nie robił - to po prostu porządny produkt porządnego teamu. A takie wypowiedzi jak ta Sainza powyżej to nic innego jak podlizywanie się.
Przejdź do wpisu Sainz: niewielu kierowców pokonałoby Hamiltona w Mercedesie
01.11.2013 23:18
0
@Ziel5950 Nie wiem co jest ostatnio modne, nie chciałem Cię urazić. Wydaje mi się że prócz doskonale opanowanej umiejętności liczenia do pięciu oraz zadawania niezliczonej ilości pytań w swoich postach jesteś typowym fanboyem Fernando. W sumie to nic złego, Alonso to przecież wyśmienity kierowca. A ja chcę tylko zobaczyć jak walczy koło w koło z Kimim w czerwonym bolidzie.
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 22:59
0
@19 Faktycznie mój błąd, to już piąty rok drogi Alonso przez mękę. Fakt że mnie poprawiłeś działa niestety tylko na niekorzyść dla Twojego ulubieńca. @18 Obawiam się że w 2016 w F1 nie będzie już ani Kimiego ani Fernando.
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 22:40
0
@16 - Bo 2014 będzie czwartym rokiem startów Alonso dla Ferrari bez mistrza (dla nich drugie miejsce to jak przegrana) - Bo dla każdego kierowcy (nawet uwielbianego widocznie przez Ciebie Alonso) jazda w jednym zespole z Kimim to wyzwanie - A co jeśli to Alonso będzie ciułaczem punktów na rzecz Ferrari, a Kimi będzie walczył o tytuł? Nigdy nikt z nas nie widział przecież Alonso i Raikkonena w tym samym bolidzie. Na jakiej podstawie więc sądzisz że Kimi będzie nowym Massą?
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 22:08
0
@ MarTum Nie rozumiem Twojego pojmowania tego sportu. Jeśli Alonso nie ma nic do udowodnienia to po co się ściga? I co znaczy (@post nr 4) że jeśli odrzucimy RBR to Alonso byłby mistrzem? Jeśli odrzucimy jeszcze kilkunastu to Marussia zdobędzie tytuł dla najlepszego konstruktora. Nie chcę się wdawać w bezcelowe sprzeczki ale nie zgadzam się z Twoim tokiem myślenia...
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 22:01
0
@10 bo kierowca pokroju Alonso jeździ po to by zdobyć tytuł, nie udaje mu się to przez trzy lata jazdy w topowym zespole, a od marca będzie miał nieco trudniejszego kolegę zespołowego niż Massa. Ani Fernando ani Kimi nie dadzą się zepchnąć do roli kierowcy nr 2, wątpię by Ferrari w ogóle czegoś takiego próbowało (to, o czym pisałem w pierwszym poście). Sytuacja dla Alonso o tyle nowa, że jego dotychczasowy partner został po zatrudnieniu Hiszpana automatycznie sprowadzony do parteru (na potwierdzenie tego widać że po ogłoszeniu rozstania z Ferrari Massa złapał jakby drugi oddech, jest widoczny na torze). Jestem ciekaw, jak poradzi sobie Alonso z tak twardym graczem jak Kimi. I nie powinno Cię dziwić wywyższanie przeze mnie Fina, to jeden z niewielu kierowców nie tylko z tytułem ale i z charakterem mistrza.
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 21:00
0
@4 Ja sprecyzuje że jeden z najlepszych (obok Kimiego i Lewisa). Choć spór o najlepszego kierowce w stawce jest zupełnie bezsensowny. Umiejętności kierowców są dziś tak wyrównane, że gdyby wszyscy dostali identyczne bolidy to od startu do mety absolutnie nic by się nie zmieniło. Z szacunkiem dla Vettela czterokrotnym mistrzem mógłby być równie dobrze Sutil czy Kovalainen. Wracając do Alonso jest takie powiedzenie: "kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". Albo jesteś mistrzem w danym sezonie (czyli topowy kierowca oraz auto) i wygrywasz mimo że konkurencja wyeliminowała cię dwukrotnie zwyścigu, albo jesteś Alonso w Ferrari i wiecznie coś jest nie tak. Widocznie włodarze włoskiej stajni się w tym zorientowali zatrudniając Kimiego. Chodzi mi o to, że Fernando będzie miał zdecydowanie więcej w 2014 do udowodnienia niż Raikkonen.
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 18:46
0
Krata piwa dla tego kto poprawnie obstawi gdzie będzie jeździł Hulkenberg w przyszłym roku.
Przejdź do wpisu Hulkenberg: stać nas na kolejny dobry wynik
01.11.2013 18:42
0
Od kilkunastu lat Ferrari praktykuje prosty układ : kierowca nr 1 który ma grac o mistrza oraz "pomocnik" w zbieraniu punktów w klasyfikacji konstruktorów oraz rodzaj bufora na torze dla kierowcy nr 1. Od 2014 roku za sprawą Kimiego ma to się widocznie zmienić. Z całym szacunkiem dla umiejętności Fernando ale to będzie dla Hiszpana trudny rok...
Przejdź do wpisu Alonso: nie mam zamiaru się poddawać
01.11.2013 18:32
0
Sorry Jenson, ale trochę już za późno na staranie się zrozumienia auta w tym roku... Postawa McLarena tuż obok zmarnowanego sezonu dla Alonso (latka lecą a trzeciego tytułu nie ma i Ferrari nie jest w stanie mu w tym pomóc) oraz dramat Williamsa to wg mnie rozczarowanie sezonu.
Przejdź do wpisu Perez: liczę na awans do Q3
13.07.2010 10:48
0
Ja to widzę tak, że Red Bull chcę na siłę zrobić z Vettela drugiego Schumachera, ale czy Vettel ma charakter mistrza? Na razie chyba tylko charakterek...
Przejdź do wpisu Ferrari można odmówić - Coulthard o sytuacji Webbera
28.03.2010 14:02
0
To jest największa wartość f1: bardzo dobry kierowca w słabszym bolidzie potrafi wygrać ze słabszym zawodnikiem w topowym bolidzie (Robert "robił" Lewisa już w czasach kartingu, to było 12lat temu!)
Przejdź do wpisu Kierowcy Renault po GP Australii
14.03.2010 16:47
0
W Kubicy fascynuje mnie jego upór, na torze nigdy nie odpuszcza. Prawdziwe wyścigowe zwierzę. Miałem nawet cichą nadzieje że po incydencie z Sutilem wskoczy do dziesiątki.
Przejdź do wpisu Kubica: Sutil nie odpuścił
06.03.2010 18:05
0
Zgadzam się z 19. tamersF1, jeśli może Polak czy Angol to czemu nie Hindus, nie rozumiem o co tyle szumu. Pewien niesmak pozostawia tylko fakt że rozpoczęła się łapanka na kierowców (i zespoły) którzy mają "za sobą" jak największy rynek zbytu dla przedsiębiorstwa o nazwie F1 czyli Vitaly Petrov, Karun Chandok czy śp US F1... Rób tak dalej panie Bernie...
Przejdź do wpisu Ecclestone o drugim indyjskim kierowcy w historii F1
05.03.2010 10:31
0
@22. kempa007 użyłem skrótu myślowego :) pozdrawiam
Przejdź do wpisu Kubica ma polskiego sponsora
05.03.2010 10:05
0
Ostatnia polską firmą która pojawiła się w f1 dodatkowo ma mistrzowskim bolidzie był Henri Lloyd. Kombinezony Buttona i Rubensa w 2009 były przecież produkowane w Polsce...
Przejdź do wpisu Kubica ma polskiego sponsora