DO
GP Holandii
29.08 - 31.08
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Węgier
-
Kolejny dublet McLarena, ale tym razem to Norris obronił się przed Piastrim
-
Norris sięgnął po 200. zwycięstwo McLarena w F1
-
Problemy z podwoziem uniemożliwiły Leclercowi wywalczenie podium
-
Znakomity występ Bortoleto
-
Tsunoda przekonuje, że cały czas zbliża się do Verstappena
-
Bezbarwny wyścig w Alpine
-
Russell na podium. Antonelli zadowolony z powrotu do starego zawieszenia
-
Lawson w końcu odnalazł formę
-
Aston Martin z najlepszym wynikiem w sezonie i awansem w klasyfikacji generalnej
-
Kierowcy Williamsa optymistyczni mimo braku tempa
-
Problemy z autem zmusiły Bearmana do zakończenia jazdy
Ostatnia aktywność
08.04.2009 18:22
0
F1 interesuje się od dzieciństwa, od czasów kiedy emocje budziły pojedynki Prosta z Senną. Taki sport potrzebuje super bohaterów, nie ma w nim miejsca na bezkrólewie. Pustkę po Sennie wypełnił Schumi, wszyscy z nim walczyli ( Mansel, Hill, Vilneuve, Hakinen), to budziło prawdziwe emocje i dzieliło kibiców na tych, którzy byli za nim i tych przeciw niemu (osobiście mu nie kibicowałem, może ze względu na to że odbywal się to w atmosferze Deutchland, Deutchland uber alles). Po jego odejściu mieliśmy czas bez lidera ( promowany na siłę Hamilton się nie sprawdził), więc wszyscy pasjonują się porażkami SF i McLarena, ale dla mnie liczą się przedewszystkim kierowcy. Osobiście uważam, że numerem 1 jest Alonso a zaraz za nim są Kubica, Raikonen, i młody Rosberg. Niewątpliwie, ten sezon da nam jeszcze sporo emocji i myślę, że wykreuje nowego Króla.
Przejdź do wpisu Di Montezemolo: Ferrari zareaguje