DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
08.04.2009 18:22
0
F1 interesuje się od dzieciństwa, od czasów kiedy emocje budziły pojedynki Prosta z Senną. Taki sport potrzebuje super bohaterów, nie ma w nim miejsca na bezkrólewie. Pustkę po Sennie wypełnił Schumi, wszyscy z nim walczyli ( Mansel, Hill, Vilneuve, Hakinen), to budziło prawdziwe emocje i dzieliło kibiców na tych, którzy byli za nim i tych przeciw niemu (osobiście mu nie kibicowałem, może ze względu na to że odbywal się to w atmosferze Deutchland, Deutchland uber alles). Po jego odejściu mieliśmy czas bez lidera ( promowany na siłę Hamilton się nie sprawdził), więc wszyscy pasjonują się porażkami SF i McLarena, ale dla mnie liczą się przedewszystkim kierowcy. Osobiście uważam, że numerem 1 jest Alonso a zaraz za nim są Kubica, Raikonen, i młody Rosberg. Niewątpliwie, ten sezon da nam jeszcze sporo emocji i myślę, że wykreuje nowego Króla.
Przejdź do wpisu Di Montezemolo: Ferrari zareaguje