pw75
Ostatnia aktywność
avatar
pw75

15.03.2010 19:46

0

Witam wszystkich fanów F1. Moje wnioski po pierwszym wyścigu są następujące: Wstrzymajcie się z tą nudą, bo zespoły na pewno przeanalizują czasy w końcówce wyścigu i w Australii zobaczymy 2 zmiany opon. Jeśli jesteś na pustym baku, tor nagumowany na maxa, miękkie opony to masz co najmniej 3 sek na 1 kółku. Czy z taką przewagą wyprzedzanie jest nie możliwe? F1 to zawsze były "szachy"!!! Wydaje mi się to wielce prawdopodobne. W Bahrajnie wszyscy oglądali się co robią inni i nikt z czołowych zespołów nie odważył się podjąć takiego ryzyka. Napiszcie co sądzicie - gdyby Robert dostał nowe miękkie gumy na 12 okrążeń - strata w pit lane ok 20 sek. Do wyprzedzenia 3 lub 4 bolidy, czy wyprzedziłby Barrichello? 10x 3 sek = 30 sekund. Jak wtedy zareagowały by inne zespoły? Może by ktoś jeszcze zjechał na "tankowanie" :-) Sumując wydaje mi się że to były takie pierwsze koty za płoty i sezon się rozkręci. Pozdrawiam.

avatar
pw75

11.09.2008 15:44

0

Ja jestem wielkim fanem Sebastiana B. Oglądałem jego wyczyny w ChampCar i byłem pod wielkim wrażeniem. Mam nadzieję, że zostanie w świecie F1 na dłużej i w końcu los się do niego uśmiechnie - to naprawdę jest dobry kierowca. Chłopak zaczepił się do STR i z góry było wiadomo, że do walki się nie włączy. Pamiętacie jego pierwszy wyścig w Australii? 2 pkt. Pamiętajcie o tym, że ChampCar i F1 tylko z pozoru są do siebie podobne, przypomnijcie sobie wprowadzenie Bridgestone do BMW, Robert mówił, że trzeba skorygować styl jazdy, nauczyć się pewnych nowych zachowań i że na pewno trochę czasu to zajmie. A tu wpada BOU z zupełnie innego świata wyścigowego i na dzień dobry przywozi 2 pkt. Potem sam się wypowiadał, że nie spodziewał się, że bolidy F1 są tak zaawansowane technicznie pod względem aerodynamiki. pzdr.

avatar
pw75

08.09.2008 18:22

0

Jak ktoś cztery razy z rzędu zostaje mistrzem Champcar, to na pewno potrafi jeździć, tam przecież nie ścigają się jakieś leszcze czy małolaty. Podczas jednego wyścigu potrafi być takie zamieszanie, że "nasi" komentatorzy pogubiliby się totalnie. Gdyby Bourdais dostał lepszy bolid to zamiatałby że hoho. Prawdą jest to, że to dwa różne światy wyścigowe, chociażby ze względu na opony i aerodynamikę bolidu. Mam nadzieję, że Bourdais zostanie w F1 i w przyszłym sezonie pokaże co niektórym (patrz Heidfeld) jak się jeździ. Wracają slicki i powiem szczerze, że nie mogę się doczekać. Pzdr.

avatar
pw75

06.06.2008 23:49

0

f1technical.net

avatar
pw75

06.06.2008 22:57

0

Chce wam powiedzieć, że na pewnej zagranicznej stronie poświęconej tematyce F1 jest (jak zawsze) sonda - kto wygra niedzielny wyścig - i jak myślicie kto prowadzi? Robert. 29 procent, dalej KR - 27%.

avatar
pw75

11.05.2008 17:03

0

Witajcie! Bardzo piękny start Roberta, co do Hamiltona, to trzeba przyznać, że zaskoczył taktyką na trzy tankowania, przyniosło mu to drugie miejsce. Jeśli chodzi o "studio festiwalowe" to z całym szacunkiem dla Polsatu - niech zdejmą z anteny tego durnia Dowbora, bo kompromituje się z prędkością większą niż pędzące bolidy F1. Pozdrowienia dla fanów Roberta

avatar
pw75

05.05.2008 21:11

0

Mam nadzieję, że Robert wygra GP Monaco. Jednak bardzo ważne będą kwalifikacje - Kubica pokazał już, że muszą na niego uważać i że jest w stanie powalczyć o P1. Jeśli tak się stanie i Robert nie będzie miał problemów na starcie, to szykuje się święto dla fanów Roberta w Polsce i na świecie, czego jemu, jak i nam kibicom tego życzę.

avatar
pw75

16.03.2008 12:48

0

Witajcie. Moim zdaniem taktyka na wyścig była dobrze przemyślana. To, że Robert miał mniej paliwa świadczy o tym, że doktorek właśnie jemu powierzył zadanie ataku na czołówkę - tak postępują inne zespoły (patrz McLaren). Teoretycznie gdyby Robert miał tak dobrą i konkurencyjną prędkość w stosunku do Lewisa jak podczas kwalifikacji to byłby sygnał, że BMW jest cholernie szybkie. Co się stało, że Lewis tak szybko odjechał? Gdyby Robert był nieco szybszy podczas wyścigu to spokojnie by "zachował" swoją drugą pozycję. Nie dziwi was fakt, że pytają się Roberta przez radio o przednie skrzydło? Już widzieli, że coś nawala, tylko nie kumali co. I dobrze, że w sytuacji awarii zmieniają taktykę, widzą,że Kimi daje radę więc dopasowują to do Roberta. Lepiej pokombinować niż czekać aż wszyscy go wyprzedzą. Ogólnie dzisiejszy wyścig bomba. Widać, że będzie to ciekawszy sezon, dużo loterii, ale takie są wyścigi. Testy bez TC to nie to samo co wyścig. Adrenalina buzuje, pod czaszką się gotuje i proszę ile dzisiaj dojechało do mety. Ciekawe co będzie dalej. Pozdrawiam.

Przejdź do wpisu Dramatyczne GP Australii

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu