Felipe Massa wyznał, że zdobycie podium w domowym wyścigu zespołu, a po części również jego własnym, jest przeżyciem zupełnie niesamowitym. Brazylijczyk miał szansę nawet na dugią pozycję, jednak najpierw nie udało się wyprzedzić kolegi z zespołu, a potem wizyta u mechaników okazała się nico zbyt długa.
„To był wspaniały dzień dla zespołu i świetny rezultat w domowym wyścigu. Dobrze wystartowałem i może udałoby mi się awansować o jedną pozycję, ale nie miałem dobrej trakcji na wyjściu z drugiego zakrętu. Potem poczułem uderzenie. Okazało się, że to Hamilton trącił bok mojego bolidu. Na szczęście obyło się bez uszkodzeń”.„Przez cały wyścig samochód spisywał się bardzo dobrze, a ja zawsze byłem konkurencyjny. Postój nie był idealny i być może stracony tam czas kosztował mnie drugie miejsce. Mimo to, dobrze znaleźć się na podium i widzieć na dole wszystkich ludzi. Cała prosta wypełniona była kibicami”.
„To było niezwykłe uczucie, zwłaszcza, że po części czuję się Włochem. Cieszę się ze względu na zespół i kibiców. Teraz czeka nas wiele pracy w celu przygotowania do przyszłych wyścigów począwszy od Singapuru. Nie będzie łatwo, ale wierzymy, że nam się uda. Osobiście, będę walczył o zwycięstwa, dla dobra zespołu”.
12.09.2010 20:47
0
szkoda ze nie wygrales z alonso
12.09.2010 22:02
0
no szkoda, ja tez na niego licze
13.09.2010 17:03
0
można się zastanowić: co by było gdyby Alonso musiał naprawdę walczyć z Massą... a różnica naprawdę niewielka na mecie. Pozdr.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się