Firma z Mediolanu określiła już gamę mieszanek na pierwszy sezon nowych przepisów technicznych w F1. Postanowiła zrezygnować z homologacji tegorocznej nowości, czyli mieszanki C6.
Po tym, jak Pirelli sfinalizowało konstrukcję ogumienia na sezon 2026 1 września, skupiło się na pracach z związanych homologacją poszczególnych mieszanek. Finalny do tego termin został wyznaczony na 15 grudnia, ale już dzisiaj Pirelli przekazało stosowne informacje w tej sprawie, mając na uwadze dane zebrane z testów rozwojowych i symulacji zespołów (nie wszystkie chciały się dzielić wiarygodnymi danymi).
Podczas debiutu nowych przepisów technicznych gama mieszanek będzie składać się z pięciu gum, począwszy od najtwardszej C1 do najbardziej miękkiej C5. W swoim komunikacie firma z Mediolanu podkreśliła, że skupiła się na zwiększeniu różnic między poszczególnymi oponami, aby zapewnić więcej opcji strategicznych.
Najważniejsza nowina odnosi się jednak do braku gumy C6, która zadebiutowała w 2025 roku, choć była wykorzystywana tylko na czterech torach (Imola, Monako, Kanada i Baku). Decyzja ta powiązana jest z ww. chęcią zapewnienia większych różnic między poszczególnymi mieszankami. Tymczasem różnica między C5 a C6 miała być na to za mała.
Pirelli przekazało też, że przed ostateczną homologacją mieszanek przyszłoroczne opony sprawdzi jeszcze w ramach posezonowych testów w Abu Zabi, które odbędą się tradycyjnie we wtorek po finałowym wyścigu. Zespoły otrzymają jednak tylko opony z gamy C2-C5 oraz "przejściówki" na wypadek mokrej nawierzchni. Równolegle będą też jeździć młodzi kierowcy, aczkolwiek z wykorzystaniem tegorocznych gum.
© Piotr Zając


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się