Wymiana jednostki napędowej w samochodzie czterokrotnego mistrza świata wywołała trochę wątpliwości w środowisku F1 w kontekście wpływu na limit budżetowy. Odpowiedzi od FIA w tej sprawie oczekuje m.in. McLaren
Max Verstappen był zmuszony do rozpoczęcia GP Sao Paulo z alei serwisowej. Było to pokłosiem zmian w ustawieniach bolidu RB21. Red Bull wykorzystał również tę okazję do montażu świeżej, nadprogramowej jednostki napędowej. Obejmowało to otrzymanie kolejnej sztuki: silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H, MGU-K, akumulatorów oraz elektroniki sterującej.
Pomijając szaloną pogoń Holendra zakończoną na 3. miejscu, okazało się, że ten zabieg wywołał trochę wątpliwości w środowisku F1. Wszystko przez dysonans w kwestii tego, czy nowy motor Hondy wliczy się do limitu finansowego. Jak zauważyło The Race, nieujawnione wytyczne wskazują bowiem, kiedy koszty takiej wymiany mieszczą się w czapie budżetowej, a kiedy nie.
Ogólny zarys tych dyrektyw powstał po 2021 roku, kiedy w końcówce sezonu Mercedes taktycznie montował świeże silniki w swoich bolidach, a wiadomo, że takowe mogą dostarczać więcej mocy i pracować w agresywniejszy sposób. Z tego powodu od sezonu 2022 jedynie wymiany spowodowane awariami nie wliczają się w dozwoloną granicę.
Konkretne uwarunkowania takiego zwolnienia są jednak owiane tajemnicą, co budzi pewne kontrowersje. Nic zatem dziwnego, że pojawiły się one także po zawodach w Brazylii, ponieważ w przypadku Verstappena montaż nowej jednostki był najprawdopodobniej celowym zabiegiem. W obliczu jego walki z kierowcami McLarena o mistrzostwo świata Andrea Stella będzie oczekiwał odpowiedzi od FIA w tej sprawie:
"Takiego rodzaju wymiany silnikowe stawiają znak zapytania przy tych przepisach. Zainteresuję się zrozumieniem tego, czy koszty montażu tego silnika mieszą się w limicie budżetowym czy nie. Jeżeli dokonano tego ze względu na osiągi, powinno się to mieścić w tej granicy", przyznał szef mistrzów świata, cytowany przez The Race.
"Zobaczymy, czy tak jest w tym przypadku, choć osobiście nie będę w stanie tego ocenić, bo to sprawa Red Bulla. Jest to jednak jeden z powodów, dla których nie zdecydowalibyśmy się na to. Byłby to koniec naszego budżetu."
© McLaren


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się