Ojciec Maxa Verstappena wypowiedział się nt. ostatniej zniżki formy Oscara Piastriego. Holender jasno zaznaczył, że Australijczyk powinien postawić się swojemu zespołu i powalczyć o odzyskanie prowadzenia w mistrzostwach świata.
Oscar Piastri przez większą część sezonu 2025 wydawał się głównym kandydatem do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Prowadził w klasyfikacji generalnej od GP Arabii Saudyjskiej, a po zawodach w Holandii miał 34 i 104 punkty przewagi odpowiednio nad Lando Norrisem oraz Maxem Verstappenem.
Tymczasem w ostatnich rundach Australijczyk zaczął notować zdecydowanie słabsze wyniki, co całkowicie odwróciło sytuację w mistrzostwach. Obecnie to Norris przewodzi stawce, a Verstappen zniwelował do niego dystans do 35 oczek. Taki stan rzeczy wywołał oczywiście liczne dyskusje w padoku, na czele z sugestiami o faworyzowaniu brytyjskiego kierowcy.
Chociaż sam zespól próbował to tłumaczyć innymi czynnikami, a Piastri starał się nie podsycać teorii spiskowych, w środowisku F1 dość dużym echem odbiła się wypowiedź Josa Verstappena dla De Telegraaf. Holender zwrócił uwagę na to, że 24-latek nie zapomniał, jak się ścigać:
"To, co dzieje się obecnie w McLarenie, jest dość dziwne. Piastri nie zapomniał przecież nagle, jak się jeździ. Gdybym był na jego miejscu lub jego menedżera [Marka Webbera], walnąłbym przynajmniej pięścią w stół. Teraz wszyscy zastanawiają się bowiem, czy poradzi sobie z taką presją, a to nie jest dobre dla jego reputacji", powiedział ojciec czterokrotnego mistrz świata.
Były kierowca Benettona podkreślił także, że Piastri powinien postawić się McLarenowi, jeżeli faktycznie faworyzuje się Norrisa:
"Może to tak wyglądać z zewnątrz, aczkolwiek nie mam pojęcia, jak to jest naprawdę. Gdybym był jednak Piastrim, walczyłbym teraz o swoje. Każdy zakładał, że zostanie mistrzem, ale to postrzeganie bardzo szybko się zmieniło."
Co ciekawe, nie była to jedyna chwytliwa wypowiedź nt. spadku formy Piastriego, jaka padła z ust znanej persony ze środowiska F1. Bardzo podobną wygłosił Bernie Ecclestone, który zaznaczył, że tzw. papajowe zasady szkodzą zwłaszcza Australijczykowi. Warto jednak zauważyć, że wcześniej Brytyjczyk już wielokrotnie bardzo doceniał jego umiejętności:
"Na to wygląda. Piastri był wyraźnie szybszy na początku sezonu, ale ostatnio został spowolniony różnymi metodami. McLaren stawia na angielskiego kierowcę, czyli Norrisa. Dla nich jest to większa gwiazda, ma większe możliwości marketingowe, częściej widoczny jest przed kamerami i ma większą rozpoznawalność", przyznał 95-latek w wywiadzie dla RTL.
"To zatem tłumaczy też, dlaczego jest to lepsze dla McLarena. Widać z kolei, że Piastri jest niezadowolony i zmęczonymi [tymi zasadami], a rozmowy w tej sprawie działają na jego nerwy. Tymczasem presja rośnie, a Piastri jest sfrustrowany tym, że nie może już dłużej tak łatwo wygrywać wyścigów i że Norris jest ewidentnie faworyzowany."
Ecclestone podkreślił jednak, że to Verstappen powinien pokonać obu kierowców McLarena w walce o tytuł:
"Ma w sobie coś wyjątkowego i tę niezwykłą jakość. Następna runda odbywa się w Brazylii, gdzie pogoda jest zmienna i często pada. Verstappen spisze się tam bardzo dobrze. Kierowcy McLarena są dobrzy, a ich bolid jest super. Verstappen jest jednak wyjątkowy. To najlepszy wyścigowiec, nie żaden polityk, ale prawdziwy kierowca wyścigowy."
© Red Bull


06.11.2025 21:21
0
Bernie dobrze gada. Jos także.
06.11.2025 21:37
0
Oscar tak naprawdę nie ma nic do stracenia. Zak nawet nie kryje się z tym z czyich zwycięstw swoich kierowców bardziej się cieszy. Oscar ma szanse na tytuł i nie powinien patrzeć już na polecenia zespołowe, jeśli chce się utrzymać w grze.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się