Ekipa z Milton Keynes złożyła oficjalny protest ws. wygranej George'a Russella na torze w Montrealu. Chociaż nie wiadomo, co dokładnie zarzuciła Brytyjczykowi, należy przypuszczać, że chodzi o zachowanie podczas neutralizacji.

Jak już wspomnieliśmy, w wezwaniu ukazanym na stronie FIA nie pojawiła się żadna informacja nt. zarzutu postawionego przez Red Bulla. Wiadomo jedynie, że obie strony mają wstawić się w biurze sędziów o godzinie 23.50.

Tym samym Byki dołożyły sporo pracy arbitrom, którzy zajmują się także innymi wydarzeniami z kanadyjskiego wyścigu. Ze swojej kolizji musieli wytłumaczyć się bowiem kierowcy McLarena. Oprócz tego Estebana Ocona wezwano ws. chaotycznej jazdy przed Carlosem Sainzem na wyjeździe z alei serwisowej, a Olivera Bearmana ws. niedostosowania się do wytycznych dyrektora wyścigowego.

Aktualizacja: 00:10

Christian Horner potwierdził, że protest Red Bulla odnosi się do rzekomej chaotycznej jazdy Russella w warunkach neutralizacji oraz nieutrzymanie właściwej odległości za samochodem bezpieczeństwa.