James Vowles unaocznił skalę problemów związanych z licznymi kraksami kierowców jego zespołu w sezonie 2024. Tych było ponad pięciokrotnie więcej niż team zakładał przed startem zmagań.
Chociaż Williams czysto sportową formą nie odstawał zbytnio od rywali na torze, jego sezon został mocno utrudniony przez kraksy swoich kierowców. Liczne przygody zaliczył każdy z trójki zawodników, a ich apogeum przypadł na weekend w Brazylii, po którym przewijały się nawet plotki, że zespół nie będzie w stanie wystąpić w Las Vegas.
Oczywiście do tego nie doszło, choć po wypadku Franco Colapinto w USA ekipa z Grove ma naprawdę poważne trudności z częściami zamiennymi, co było zauważalne w Katarze. W Zatoce Perskiej zjawiła się tylko z jednym zapasowym egzemplarzem przedniego skrzydła.
W wyścigu nie uniknęła z kolei kolejnych kłopotów, gdyż Argentyńczyk ucierpiał w kraksie na samym starcie, a Alex Albon dwukrotnie zderzył się z innymi bolidami. Poskutkowało to niemałymi uszkodzeniami w obu samochodach, przez co Williams wysłał do Abu Zabi dodatkowy personel:
"Można założyć trzy duże kraksy na przestrzeni sezonu, a zwłaszcza w jego dalszej fazie. Tutaj mamy jednak do czynienia z 17 wypadkami w 23 wyścigach. Niestety, uszkodzenia bolidu Franco są znaczne. Oberwał monokok i mamy zespół, który zmierza do Abu Zabi, by pracować przez całą noc i mieć pewność, że wrócimy do ścigania się", powiedział James Vowles w filmie Williamsa.
"Z powodu tych incydentów skrzynia biegów doznała uszkodzeń w obu samochodach. Poza tym doszło do uszkodzeń podłogi, tylnego zawieszenia i różnych innych elementów. Zazwyczaj można z tym sobie poradzić w trakcie sezonu, ale przy wyścigu po wyścigu zaczyna nam brakować komponentów."
06.12.2024 09:12
0
Ukrainiec z paszportem argentyńskim i tak zaraz rozwali xd
06.12.2024 12:17
0
kacap z paszportem polskim trolluje ;)
06.12.2024 16:39
0
To ten colapinto którego po 1 wyścigu okrzyknęli talentem ?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się