Ekipa z Grove w żaden sposób nie wyróżniła się podczas drugiego dnia jazd w Chinach. W sprincie jej kierowcy nie mieli większych na rywalizację z górą stawki, a kwalifikacjach utrzymali tegoroczne status quo - Alex Albon wszedł do Q2, a Logan Sargeant zakończył je na pierwszym etapie. Taj uznał dzisiejsze zajęcia za dobrą lekcję pod kątem tego, co Williams musi jeszcze poprawić.
Alex Albon, P17 (w sprincie)/P14 (w kwalifikacjach) "Zważywszy na zdradliwy weekend, 14. miejsce jest prawdopodobnie tym najlepszym, jakie mogliśmy wywalczyć. Mamy problemy w tych długich zakrętach na tym torze, a kombinacja tych szybkich oraz wolnych sprawia trudności z ustawieniem auta. Ponieważ postawiliśmy na zakręty pokonywane z niskimi prędkościami, mieliśmy kłopoty ze stabilnością z tymi dużymi. Doszedł do tego wiatr, w związku z czym bolid nie był we właściwym oknie pracy. Ten dzień pokazał nam, nad czym musimy jeszcze pracować w przyszłości. Zespół może być jednak dumny ze zmian wprowadzonych przed sesją. Jestem optymistą odnośnie jutra. Mamy niezły wachlarz możliwości na polu ogumienia i wiatr powinien być słabszy."Logan Sargeant, P18/P20 "Czasówka okazała się frustrująca, bo do momentu obrotu było to dobre okrążenie. Samochód był na limicie, jeśli chodzi o duże prędkości, a już zwłaszcza na nierównościach i zmiennej nawierzchni. Mimo to mogła to być znacznie lepsza sesja. W sprincie wykonaliśmy niezły długi przejazd i w oparciu o te odczucia i tego, co chcemy jutro osiągnąć, wprowadziliśmy parę korekt przed czasówką. Zobaczymy, jak to przełoży się na wyścig. Ogólnie nie będzie łatwo, aczkolwiek damy z siebie wszystko."
20.04.2024 12:51
0
Nad zmianą Logana na kierowcę ???
20.04.2024 19:13
0
@1 mogliby po prostu cały sezon jeździć jak w australii, mniej pieniędzy by stracili
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się