Max Verstappen uzyskał najlepszy czas w pierwszym treningu przed GP Arabii Saudyjskiej, drugiej rundy mistrzostw świata F1 w sezonie 2024. Niespełna 0,2 sekundy stracił do niego Fernando Alonso, a trzeci był Sergio Perez.

Warunki pogodowe w Arabii Saudyjskiej w pierwszym treningu nie były najłatwiejsze dla kierowców. Tor rozgrzany był do 41 stopni Celsjusza, a słupki rtęci pokazywały, że temperatura powietrza wynosiła 27 stopni. Na szybkiej pętli, na której ważne jest pewne hamowanie przeszkadzał jednak dość silny wiatr, a w zasadzie jego podmuchy.

Mimo iż pierwszy i trzeci trening, podobnie jak w Bahrajnie, nie jest zbyt miarodajny dla ekip ze względu na porę dnia, kierowcy ochoczo przystąpili do pracy, aby wyczuć uliczną nitkę piekielnie szybkiego toru.

Już po kilku minutach na torze zaleźli się wszyscy zawodnicy. W pierwszej części sesji wszyscy skupiali się na pracy ze średnią lub twarda mieszanką opon.

Szybko na prowadzenie na twardej oponie wyszedł Sergio Perez, ale chwilę później wyprzedził go jadący na średnim ogumieniu Lando Norris. Brytyjczyk również długo nie nacieszył się najlepszym czasem, gdyż na twardych oponach lepsze wyniki wykręcili Alonso, Verstappen, Leclerc i Hamilton.

An early reminder of just how tight this track is 🤏

Lance Stroll clips the wall at T22💥 #F1 #SaudiArabianGP pic.twitter.com/VVpcUkv5rG

— Formula 1 (@F1) March 7, 2024

W międzyczasie chwilę grozy w 22 zakręcie przeżył Lance Stroll, który uderzył w bandę. Być może uderzył to zbyt mocne słowo, ale na pewno nie było to lekkie otarcie, gdyż z Astona Martina poleciały karbonowe części, ale zawodnik mógł spokojnie dojechać do swojego garażu.

Na półmetku sesji już po wprowadzeniu pierwszych korekt w swoim aucie najszybszy na torze był George Russell, który wyprzedzał obu kierowców Red Bulla i Charlesa Leclerca. W tym samym czasie na torze pojawili się pierwsi kierowcy na miękkich oponach.

Jako pierwsi na sprawdzenie takiego ogumienia zdecydowali się Lando Norris i Valtteri Bottas. Ten pierwszy nie miał problemu, aby wykręcić najlepszy czas. Z danych firmy Pirelli wynika bowiem, że różnica między miękką i twardą oponą na torze w Dżuddzie wynosi około 1,8 sekundy.

Gdy miękkie opony założył Max Verstappen czas najlepszego okrążenia zbliżył się do granicy 1 minuty i 30 sekund. Sztuka jej złamania nie udała się także Georgowi Russellowi, który na takich samych oponach był o zaledwie 0,003 sekundy szybszy od kierowcy Red Bulla.

Kierowcy Ferrari po pierwszej próbie na miękkich oponach zajmowali piąte (Sainz) i ósme (Lecelrc) miejsce.

W końcówce tradycyjnie doszło do kilku szybszych przejazdów. Max Verstappen wyraźnie zszedł poniżej 1 minuty i 30 sekund, a Fernando Alonso na swoim kółku stracił do niego tylko 0,186 sekundy. Trzeci czas ostatecznie przypadł drugiemu kierowcy Red Bulla, Sergio Perezowi.

Za czołową trójką znalazł się George Russell i kierowcy Ferrari, a do czołowej dziesiątki weszli jeszcze Norris, Hamilton, Stroll i Albon.