Kolejny odcinek sagi wokół Christiana Hornera i zespołu aktualnych mistrzów świata. Według informacji znanych mediów, pracownica, która oskarżyła swojego szefa o niewłaściwe zachowanie, została zawieszona przez Red Bulla.

Już wczoraj zaczęły się przewijać doniesienia o niepewnej przyszłości wspomnianej kobiety. Mówiły one jednak o jej zwolnieniu, co okazało się nieprawdą. W czasie 1. treningu w Arabii Saudyjskiej pojawiły się informacje z mocnych źródeł - Motorsportu i BBC - o zawieszeniu tej kobiety.

Chociaż nie wydano żadnego oficjalnego komunikatu, przyjmuje się, że ta decyzja została podjęta w tym tygodniu - najprawdopodobniej w poniedziałek. Wszystko z powodu zarzucenia jej nieuczciwości. Nie wiadomo jednak, czy faktycznie był to kluczowy argument, ponieważ - jak przekazał rzecznik prasowy Red Bull - to sprawa wewnętrzna, której nie może komentować.

Oczywiście jest to kolejna składowa ostatniej sagi wokół zespołu, która osiągnęła kolosalne rozmiary. W tle bowiem rozgrywa się polityczna walka o władzę w Red Bullu, a do wszystkiego włączył się Jos Verstappen, który straszy Byków odejściem swojego syna.