WIADOMOŚCI

Ferrari w pierwszym treningu na Monzy uzyskało dwa najlepsze czasy, ale...
Ferrari w pierwszym treningu na Monzy uzyskało dwa najlepsze czasy, ale...
Kierowcy Ferrari świetnie rozpoczęli weekend na domowym torze Monza, w pierwszym treningu uzyskując dwa najlepsze czasy, ale jak to mówią ważne jest jak go zakończą. Za zawodnikami Ferrari rano znaleźli się kierowcy Mercedesa, a dopiero piąty był Max Verstappen.
baner_rbr_v3.jpg

Na torze Monza rozpoczął się trzeci z rzędu weekend wyścigowy z Formułą 1. Po odwiedzeniu Spa i Zandvoort przyszła kolej na kultową świątynie prędkości, czyli Monzę.

Wyścigowe święto we Włoszech rozgrywane jest jednak w cieniu żałoby po Królowej Elżbiecie II, która w wczoraj zmarła w wieku 96 lat. Świat F1 przesłał już rodzinie królewskiej kondolencje, a dzisiaj przed treningiem pamięć po Królowej została uczczona minutą ciszy.

Na Monzy zbiegło się również kilka jubileuszy, które powinny zapewnić fanom na torze nieco więcej atrakcji niż zazwyczaj. Zapowiadane od dawna świętowanie 75-lecia istnienia niezależnej firmy Ferrari, ale również 150-lecie Pirelli i 100-lecie samego toru Monza.

Od pierwszego treningu najbardziej rzuca się ten pierwszy jubileusz, gdyż ekipa z Maranello postanowiła uczcić go wyjątkowym malowaniem. Od GP Holandii spekulowało się, że zespół może jednorazowo zmienić swoje barwy na żółte. O ile kombinezony kierowców przybrały takie barwy, o tyle w przypadku bolidu zespół nie posunął się aż tak daleko, dodając jedynie żółte wstawki na tylnym skrzydle, pokrywie silnika oraz pałąku halo.

Dla włoskich kibiców kolorystyka F1-75 nie jest jednak najważniejsza. Znacznie bardziej będzie liczyła się jego prędkość na długich prostych, a tutaj po weekendzie wyścigowym w Spa mogą pojawić się nie małe schody.

Na początku treningu, gdy kierowcy unikali korzystania z miękkich oponach, najszybszy na torze na twardym ogumieniu był Max Verstappen. Kierowcy Ferrari wyszli na prowadzenie dopiero po założeniu miękkich opon w drugiej części sesji.

Max Verstappen na swoim szybkim kółku na oponach oznaczonych czerwonym paskiem zaliczył przepychankę z Lando Norrisem i mimo ustanowienia rekordów w dwóch pierwszych sektorach toru, ostatecznie stracił do Leclerca przeszło 0,4 sekundy. Mimo iż miał jeszcze dużo czasu na poprawę wyniku, nie podjął nawet takiej próby, skupiając się na własnym programie.

Wyniki pierwszego treningu ciężko więc traktować jako miarodajne, ale kibice na trybunach mogli cieszyć się z dwóch pierwszych miejsc dla Ferrari. Za nimi uplasowali się dwaj kierowcy Mercedesa- Russell przed Hamiltonem, a dopiero za nimi był wspomniany Verstappen, który przed weekendem na Monzy stawiany był w roli pewnego faworyta do zwycięstwa.

Nie zawiedli za to kierowcy Alpine, którzy wykręcili 6. i 7. czas, potwierdzając, że ich auto nieźle radzi sobie na szybkich torach, podobnie z resztą jak Alex Albon, który swoim Williamsem rano był 11.

W czołowej dziesiątce zameldowali się jeszcze Tsunoda, Bottas i Ricciardo. Pierre Gasly, który wczoraj źle się czuł i opuścił tzw. dzień medialny na torze, dzisiaj powrócił do swoich zajęć, kończąc 1. trening z 13. wynikiem.

W stawce doszło rano do dwóch drobnych zmian w składach ekip. W Astonie Martinie w kokpicie Sebastiana Vettela pojawił się Nyck de Vries. Holenderski zawodnik nie może narzekać w tym roku na brak zajęć w piątki. Przepisy, które zmuszą ekipy do sprawdzania młodych kierowców w przynajmniej dwóch piątkowych sesjach treningowych sprawiły, że ma on już na swoim koncie takie przejazdy z Williamsem i Mercedesem, a dzisiaj doszedł także Aston Martin.

De Vries w końcówce sesji musiał przeżyć chwilę grozy, gdy źle wymierzył punkt hamowania do szykany Ascari i przejechał ją po żwirowym poboczu.

Drugą zmianą w składach był gościnny występ dobrze znanego Antonio Giovinazziego w barwach Haasa. Włoch przed własną publicznością zastąpił tam Micka Schumachera.

Stawkę tradycyjnie zamykał Nicholas Latifi z Williamsa, który był wolniejszy od de Vriesa, Giovinazziego i Magnussena.

Podobnie jak to było dwa tygodnie temu w Belgii, tak i w najbliższy weekend ustawienie na starcie niedzielnego wyścigu nie będzie zbytnio zależało od czasów uzyskanych przez kierowców w jutrzejszej czasówce. Już teraz bowiem potwierdzone zostały kary za wymianę elementów silnika dla Verstappena, Sainza, Pereza, Bottasa, Hamiltona oraz Tsunody, który dodatkowo otrzymał karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie za uzbieranie w Holandii pięciu reprymend. W Zandvoort Japończyk otrzymał ją za jazdę po torze z niedopiętymi pasami po incydencie, który wywołał falę teorii spiskowych.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 mc Charles Leclerc Ferrari 1:22.410 25
2 es Carlos Sainz Ferrari 1:22.487 23
3 gb George Russell Mercedes 1:22.689 27
4 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:22.831 24
5 nl Max Verstappen Red Bull 1:22.840 27
6 fr Esteban Ocon Alpine 1:23.075 28
7 es Fernando Alonso Alpine 1:23.099 26
8 jp Yuki Tsunoda 1:23.260 26
9 fi Valtteri Bottas 1:23.394 27
10 au Daniel Ricciardo McLaren 1:23.511 26
11 th Alexander Albon Williams 1:23.529 24
12 cn Zhou Guanyu 1:23.570 28
13 fr Pierre Gasly 1:23.640 27
14 mx Sergio Perez Red Bull 1:23.661 21
15 ca Lance Stroll Aston Martin 1:23.688 28
16 gb Lando Norris McLaren 1:23.856 27
17 dk Kevin Magnussen Haas 1:24.006 24
18 it Antonio Giovinazzi Haas 1:24.317 25
19 nl Nyck de Vries Aston Martin 1:24.731 22
20 ca Nicholas Latifi Williams 1:24.941 24

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

2 KOMENTARZE
avatar
fistaszeq

09.09.2022 15:47

0

Perez słabo


avatar
gen_jaruzelski

09.09.2022 16:12

0

To tylko trening... ale ciekawe rozdanie :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu