Mimo pozytywnego rozstrzygnięcia sportu dotyczącego praw do usług Oscara Piastriego na rzecz McLarena, Toto Wolff dalej przekonuje, że Australijczyk stworzył niebezpieczny precedens w tym sporcie i twierdzi, że lepiej jest, aby okazał się szybkim zawodnikiem.

Podczas tradycyjnej przerwy wakacyjnej żaden inny kierowca nie przykuwał tyle uwagi mediów co Oscar Piastri, który mocnym wpisem na Twitterze odmówił startów w barwach zespołu Alpine w sezonie 2023.

Od tamtej pory w mediach pojawiło się wiele doniesień, które w negatywnym świetle stawiały zawodnika, posądzonego o brak uczciwości i lojalności.

Szeroko na ten temat wypowiadali się szefowie największych ekip w stawce, zaznaczając przy okazji, że nie mają wglądu do umów jakie zawodnik podpisywał z Alpine lub nie podpisywał.

Orzeczenie Komisji ds. Rozstrzygania Sporów Kontraktowych FIA, wydawało się przechylać szalę na korzyść młodego kierowcy, który jak się okazało tak naprawdę nie zrobił nic wbrew uzgodnieniom z Alpine, a sam zespół wykazał się wyjątkową niefrasobliwością i ociąganiem w zapewnieniu sobie praw do jego usług w przyszłości.

Nic więc dziwnego, że on i jego menadżer w końcu stracili cierpliwość i zdecydowali się poszukać miejsca w innym zespole nawet mimo faktu, że Alpine wyłożyło masę pieniędzy na przygotowanie go do startów w F1.

Mimo werdyktu FIA Toto Wolff za bardzo nie zmienił swojego zdania, uważając, że Piastri zapoczątkował bardzo niebezpieczny precedens, który może doprowadzić do tego, że część ekip zrezygnuje w ogóle z rozwijania własnych talentów.

"Cały czas stoję twardo przy swoim stanowisku, gdyż wszyscy konstruktorzy inwestują masę pieniędzy we własne programy juniorskie" mówił Wolff cytowany przez The Race.

"Inwestujemy w zasoby ludzkie, które sięgają torów kartingowych, niższych serii wyścigowych. Czasami są to niewielkie pieniądze, a czasami znacznie większe."

"Kariery George'a Russella i Estebana Ocona finansowaliśmy od dłuższego czasu. Widząc taki precedens, który mówi, że jeżeli jesteś wystarczająco sprytny to możesz wykręcić się od czegoś nie jest dobry dla tej branży."

"Zaangażujemy jeszcze więcej prawników, aby kontrakty były jeszcze bardziej szczelne."

Wolff odniósł się również do słów Szafnauera o "uczciwości", twierdząc, że Mercedes skupia się nie tylko na umiejętnościach kierowców, ale także na ich charakterze.

"Osobiście wierzę w uczciwość także tą ze strony naszych kierowców" mówił Austriak. "Uważam, że musimy pozytywnie do tego podchodzić, próbować łowić talenty i je rozwijać, ale stawiać także na charakter."

Wolff przyznał, że Alpine popełniło błąd przy kontraktowaniu Piastriego, ale biorąc pod uwagę, że ten i tak wejdzie do Formuły 1 będzie musiał od początku zrobić dobre wrażenie swoją prędkością.

"Kontrakty to podstawy każdego profesjonalnego przedsięwzięcia, to oczywiste" mówił. "W tym świecie jednak prawdopodobnie można doszukać się luk lub jakiś okazji w każdym kontrakcie. Wtedy o wszystkim decydują sędziowie."

"Uważam, że popełniłem w życiu wiele pomyłek, gdy sądziłem, że kontrakt był szczelny pod każdym względem, a tak nie było."

"Wtedy wszystko sprowadza się do ludzi i długoterminowej perspektywy relacji. Powtórzę to, że ciężko to ocenić z zewnątrz. Zawsze są dwie strony medalu."

"Lepiej jednak żeby chłopak był szybki."