Sebastian Vettel podczas GP Francji po raz kolejny zaprezentuje kibicom historyczny bolid. Tym razem chodzi o Astona Martina z 1922 roku.

Klasyk ochrzczonym mianem "Green Pea" [ang. "Zielony Groszek"] był prowadzony przez Clive'a Gallopa oraz Louisa Zborowskiego podczas Grand Prix Francji w Strasburgu w 1922 roku. Oba auta nie dojechały do mety ze względu na problemy z silnikami.

Na początku lipca na torze Silverstone podczas GP Wielkiej Brytanii Sebastian Vettel miał możliwość zaprezentowania kibicom bolid F1 z własnej kolekcji. Chodziło o Williamsa-Renault FW14B, którym ścigał się Nigel Mansell.

Jak przystało na prawdziwego aktywistę, 4-krotny mistrz świata skorzystał z okazji, aby wypromować nieco ideę zrównoważonego paliwa, które zostało wyprodukowane przy współpracy ze sponsorem zespołu Astona Martina, a teraz także udziałowca Aston Martin Lagonda, Aramco.

Na torze Paul Ricard zabytkowy Aston Martin również będzie napędzany takim paliwem.

"Wspaniale było dowiedzieć się, że to auto nadal żyje, nadal jeździ i jest w tak dobrej formie" mówił Vettel. "Aż ciężko sobie wyobrazić jak długo ono jest tutaj z nami, ale świetnie, że możemy je zobaczyć."

"Nie mogę doczekać się, aby zasiąść za jego kierownicą. Domyślam się, że będzie to zupełnie inne doświadczenie niż to do czego przywykłem."