Z wiadomych powodów amerykański zespół postanowił porzucić swoją dotychczasową, rosyjską kolorystykę bolidu. Już od piątku będzie on korzystał ze zmienionego malowania.

Ostatnie działania Rosjan wobec Ukrainy zmusiły środowisko F1 do reakcji. I tak zwołano pilne posiedzenie najważniejszych przedstawicieli mistrzowskiej serii odnośnie tegorocznej rundy na torze w Soczi i ewentualnych innych sankcji.

Uwaga mediów skupiła się też na ekipie Haasa, której sponsorem tytularnym jest rosyjska firma, Uralkali i z tego powodu jej bolid był pomalowany w tamtejsze barwy. W czwartek przez padok F1 przewinęły się rożne informacje ws. dalszej współpracy obu stron, ale wciąż nie ogłoszono żadnych "konkretów." Sesje medialne Guenthera Steinera i Nikity Mazepina zostały też odwołane.

Amerykański team wydał jedynie wieczorem specjalne oświadczenie, z którego wynika, że od piątku z konstrukcji VF-22 znikną wszelkie motywy związane z europejskim krajem. Będzie ona w całości pomalowana na biało. Zarówno Mazepin, jak i Schumacher pojawią się na torze pod Barceloną zgodnie z planem:

"Haas pokaże swój bolid VF-22 w zwykłym białym malowaniu - bez motywów Uralkali - podczas trzeciego i ostatniego dnia testów na torze Circuit de Catalunya w piątek 25 lutego. Zgodnie z planem, Nikita Mazepin pojedzie podczas porannej sesji, a po południu zmieni go Mick Schumacher. Na tę chwilę nie zostaną wydane już żadne dalsze komentarze odnośnie kontraktów ze współpartnerami", czytamy w komunikacie Haasa.