Niespodziewany bohater ostatniego wyścigu sezonu 2021 zabrał głos na temat wydarzeń, jakie miały miejsce tuż po tych zmaganiach. Kanadyjczykowi grożono nawet śmiercią, ale jak sam przekonuje - trudne chwile ma już za sobą i skupia się na nadchodzącej rywalizacji.
Nicholas Latifi, chcąc nie chcąc, odegrał swoją rolę w ostatecznych rozstrzygnięciach zeszłorocznych mistrzostw świata. Jego wypadek w zakręcie numer 14 przyczynił się bowiem do tego, że to Max Verstappen został najlepszym kierowcą świata sezonu 2021, choć wydawało się, że to Lewis Hamilton dostąpi tego zaszczytu.
Incydent z udziałem Kanadyjczyka zmienił jednak przebieg zawodów, gdyż na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Po jego zjeździe i niezrozumiałych decyzjach Michaela Masiego - Holender wykorzystał przewagę świeższego ogumienia i wyprzedził Brytyjczyka, który kontrolował wszystko od startu.
Fani siedmiokrotnego mistrza świata byli na tyle sfrustrowani, że za winnego całej sytuacji uznali właśnie Latifiego, na którego wylała się ogromna ilość hejtu. Z tego powodu wystosował specjalne oświadczenie, a w nim poinformował nawet o tym, że grożono mu śmiercią:
"Zszokowało mnie to, jak ekstremalny ton miały wyrazy hejtu, obelg, a nawet groźby śmierci. Zastanawiając się nad tym, co wydarzyło się w tym wyścigu, musiałem przeprosić tylko jedną grupę ludzi za ten wypadek, a był nią mój zespół. Zrobiłem to od razu po tym zdarzeniu", mówił wówczas zawodnik Williamsa.
Latifi zdołał jednak wyrzucić z pamięci ówczesne wydarzenia i obecnie skupia się na tym, by jak najlepiej przygotować się do startu sezonu 2022:
"To już jest za mną. To przeszłość. Oczywiście miałem kilka trudnych dni po tym wszystkim, ale w końcu to część tego sportu. Byłem tam i tego trochę się spodziewałem", przekazał kanadyjski kierowca dla Sky Sports.
"Zostawiłem to za sobą. Myślę też, że gdy rozpocznie się nowy sezon, ludzie znajdą inne tematy do rozmów. Dla mnie GP Abu Zabi to już przeszłość"
07.02.2022 21:27
0
No dla niego to przeszłość, bo sytuacja nie ma dla niego większego znaczenia i wpływu.
07.02.2022 21:30
0
Nicholas mordeczko, za tą żółtą flagę już do końca swojej jazdy w F1 masz we mnie kibica, piona!
07.02.2022 21:53
0
wypadek nie był problemem. Problemem było oszustwo w celu zrobienia show.
07.02.2022 23:08
0
@1 A dla Ciebie jaki ma wpływ?
08.02.2022 10:47
0
No chłopak nic nie winien stało się nawet najlepszym się zdarza .... a że tak się to potoczyło to inna sprawa ...
08.02.2022 14:02
0
@1 Bawisz się w polonistę, a sam zaczynasz zdanie od "no". Dodatkowo powtórzenie "dla niego" praktycznie obok siebie. Forma spadła?
08.02.2022 17:15
0
Przecież nie jemu majstra zajumali. Jego jedyne zmartwienie to żeby papo wpłacił 30 balonów na czas to znowu będzie sobie jeździł na końcu cały rok.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się