Ten hipokryta już jest totalnie odklejony, lata wałków na jego korzyść spowodowały, że gość widzi jakąś alternatywną rzeczywistość w której jest wiecznie krzywdzony, a jest na odwrót. Gdyby nie wałki na Imoli, Silverstone i na pierwszym okrążeniu w Abu Dhabi, to ten pajac nawet przez chwilę nie byłby na prowadzeniu w generalce, a Max spokojnie zdobyłby tytuł bez tej całej dramy. Lewis kanalio, weź ty już skończ, bo tym swoim płakaniem i manipulacjami obrzydzasz normalnym ludziom ten sport.

@12 w punkt, najlepszy komentarz na tej stronie od dawna

Nie wiem czego wy chcecie od Angry Tigera, przecież wszystko co pisze to prawda. Nikt tak nie obrzydzał normalnym ludziom formuły jak tęczowy lewis hipokryta, szkoda że się nie załamał i nie odszedł na dobre z formuły, byłby to krok w stronę normalności.

@1 sorry, nie ten artykuł

Fanatycy tęczowego, dwa miesiące minęły od czasu porażki waszego idola, a wy dalej nie możecie się z tym pogodzić? To już podchodzi pod traumę, polecam wam skierować się na jakąś terapię, co by się wam lżej żyło z wiedzą, że mistrzem został Max Verstappen

Fanatycy hipokryty to bez kitu ciężkie przypadki fanatyzmu i braku komórek mózgowych. Wystarczy tylko stwierdzić fakt o ich idolu, a te błazny z pianą na pysku i bólem dupy skomlą jak kundle XD PS. Max Verstappen WORLD CHAMPION barany

Nicholas mordeczko, za tą żółtą flagę już do końca swojej jazdy w F1 masz we mnie kibica, piona!

brawo panie Yamamoto, trzeba mówić jak było, bo wściekłe psy z bojówki tęczowego lewisa od jego pięknej przegranej szczekają na około, próbując wmówić ludziom jakieś farmazony o skrzywdzeniu najbardziej uprzywilejowanego kierowcy ostatnich lat

Brytol i wszystko jasne... Bardzo dobrze, że ten buracki naród dostał kolejny policzek na arenach sportowych w tym roku

w punkt, oszuści w końcu zostali uczciwie pokonani i nie potrafią się z tą nową sytuacją pogodzić