Nicholas Latifi ewidentnie czerpie korzyści z eksperymentalnego formatu weekendu. Na Monzy Kanadyjczyk pokonał George'a Russella w sobotnim sprincie, a dziś po raz pierwszy w karierze uczynił to także w regularnej czasówce. Natomiast przyszły kierowca Mercedesa tłumaczy się niemożnością rozgrzania opon.
Nicholas Latifi, P17"Już od pierwszego treningu było ciężko, bo nie mogliśmy odpowiednio wyczuć samochodu. Zazwyczaj w kwalifikacjach robimy krok naprzód, ale dziś chyba się to nie do końca udało. Bardzo chciałbym awansować do Q2, ale pocieszam się tym, że w nie wszystko jest jeszcze stracone, bo jutro w sprincie znów możemy powalczyć. Na Monzy udało nam się przesunąć wyżej, więc liczę, że jutro też dostaniemy ku temu szansę."
George Russell, P18
"Niestety, to nie był nasz dzień. Nie potrafiłem wejść z oponami w odpowiednie okno pracy a do tego na torze silnie wiało, co raczej nam nie sprzyja. Moje okrążenie było w porządku, ale nie było to nic specjalnego. To dopiero drugi raz na przestrzeni dziewiętnastu kwalifikacji, gdy pozostajemy bez awansu do Q2, więc musimy zrozumieć do czego tu doszło. W drugim treningu zobaczymy jakie mamy tempo wyścigowe, ale szczerze nie spodziewałbym się, aby sam sprint miałby być dla nas łatwiejszy."
13.11.2021 06:21
0
Wiatr, wiatr, wiatr, typowe tłumaczenie dla Dżordża.
13.11.2021 07:18
0
George chyba pierwszy raz w swojej karierze f1 przegrywa w qual z kolegą z zespołu.
13.11.2021 07:24
0
@2 Drugi raz, przegrał jeszcze z Bottasem. Za to w Williamsie faktycznie pierwszy raz ktoś go objechał.
13.11.2021 08:50
0
"Wielki Talent" myslami juz jest w Mercdesie.
13.11.2021 10:13
0
W teorii przegrał na Monzy kwale jako wyścig kwalifikacyjny bo to się liczy do stat ale czasówka 1 raz w Williamsie. Odchodzi to sabotują go
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się