Choć szwajcarski team zapowiadał, że w sezonie 2021 będzie regularnie zdobywać punkty, to jednak po czterech runach tegorocznej rywalizacji nie ma na swoim koncie nawet jednego "oczka". W Hiszpanii różne zagrywki strategiczne także nie pomogły Alfie Romeo. Kimi Raikkonen dojechał do mety na 12. miejscu, a Antonio Giovinazzi uplasował się trzy pozycję dalej.
Kimi Raikkonen, P12 "Zrobiliśmy, co mogliśmy i trzeba powiedzieć, że bolid był całkiem dobry. Zaliczyłem świetne pierwsze okrążenie, zyskałem kilka lokat, a potem postawiliśmy na długi pierwszy stint. Od początku planowaliśmy tylko jeden pit-stop i myślę, iż była to najlepsza decyzja, jaką mogliśmy dzisiaj podjąć. Znowu byliśmy blisko punktów, natomiast ostatecznie nic z tego nie wyszło. Tylko jedno wycofanie nie pomogło nam, ale musimy pracować nad tym, by znaleźć brakujący element."Antonio Giovinazzi, P15 "To nie był łatwy wyścig, a do tego przyczynił się m.in. problem na pit-stopie. Strata czasu była dużym ciosem, a później musiałem trzymać się delty samochodu bezpieczeństwa i nie dogoniłem całej stawki. Potem spróbowałem coś nadrobić, ale piętnasta pozycja to jest maksimum, jakie mogłem dzisiaj osiągnąć. Nasze tempo wyścigowe nie było złe, aczkolwiek wszystko skończyło się bardzo frustrującym dniem. Mam nadzieję, że Monako będzie o wiele lepsze."
09.05.2021 21:20
0
Co ten GIO mówi? Monako ma być lepsze? Tam to dopiero będzie procesja. Jak dla mnie to GP Hipszpani i Monako mogliby od razu na stałe wykreślić z grafika. Nie lubię wyścigów które są z góry skazane na nudę. Ok czasami coś się dzieje, ale jest wiele ciekawszych torów gdzie większa szansa na akcje :)
09.05.2021 23:33
0
I Abu zabi też tam to dramat jest, kolejne to Baku
10.05.2021 09:44
0
@1 Grafii Jak się nie daje rady w normalnych warunkach wyścigowych, to zaczyna się upatrywać swoich szans w nietypowych wyścigach. Monako właśnie przez swoją specyfikę można uznać za trochę "loteryjny" wyścig, gdzie wszystko sprowadza się do wyniku uzyskanego w kwalifikacjach połączonego z dobrze zorganizowanym pit-stopem. Może trudno GP Monako porównać do samej tylko serii rzutów karnych w piłce nożnej, ale w pewnym sensie ten wyścig jest podobny do meczu dwóch zespołów, które nie potrafią w normalnej walce strzelić bramki, a muszą wyłonić zwycięzcę poprzez właśnie dodatkową rozgrywkę.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się