Gerhard Berger uważa, że w sezonie 2020 było dwóch kierowców, którzy mogliby wygrać mistrzostwa w bolidzie Lewisa Hamiltona.

Austriak podkreśla jednak przy tym, że to Hamilton cały czas pozostaje obecnie najlepszym kierowcą w stawce.

"Charles Leclerc i Max Verstappen to dwaj doskonali kierowcy, ale Hamilton pozostaje najbardziej konkurencyjnym i najbardziej kompletnym kierowcą na świecie" mówił w wywiadzie dla włoskiego Autosprint.

"Zawsze perfekcyjnie odczytuje sytuację na torze i wyciska wszystko ze swojego bolidu na każdym okrążeniu wyścigu. Wie jak optymalnie wykorzystywać ogumienie i potrafi błyskawicznie przywrócić mu temperaturę po okresie neutralizacji."

"Przypomina mi to trochę czasy kiedy podczas wyścigu jechałem tuż za Senna lub Schumacherem, a po pit stopie traciłem do nich pięć sekund. Senna, Schumacher i Hamilton są pod tym względem wyjątkowi."

"Ta trójka znajduje się wśród najlepszych kierowców jacy ścigali się Formule 1" przekonywał Berger.

Triumfator 10 wyścigów Grand Prix uważa jednak, że Verstappen i Leclerc stanowią "nowe pokolenie", które znajduje się w tej samej lidze jeżeli chodzi o poziom talentu.

"Obaj byliby mistrzami świata w sezonie 2020, gdyby ścigali się bolidem Hamiltona" twierdzi Austriak. "Postrzegam ich rywalizację jak Prosta i Senny. Leclerc jest spokojniejszy w kokpicie, jeździ mniej emocjonalnie. Verstappen jest bardziej agresywny, tak jak Senna."

"Nie potrafię jednak wskazać, który z nich wygrałby, gdyby ścigali się przeciwko sobie."