Sprint Maxa Verstappena w samej końcówce nie wystarczył. Lewis Hamilton z przebitą oponą dotoczył się do mety i odniósł kolejne zwycięstwo na domowym torze. Widzowie, którzy zasnęli podczas nudnego jak flaki z olejem wyścigu, zostali zbudzeni w samej końcówce.
Jeszcze przed startem wyścigu doszło do niemałej niespodzianki. Mechanicy Racing Point przez długie minuty starali się uporać z usterką w samochodzie Nico Hulkenberga i kiedy już wydawało się, że Niemcowi uda się ruszyć z alei serwisowej, to zespół ogłosił wycofanie się rywalizacji.
Sam start nie przyniósł wielu roszad na czele stawki. Kierowcy z drugiego rzędu, a więc Charles Leclerc oraz Max Verstappen wdali się w pojedynek w pierwszych zakrętach, jednak ostatecznie Holender utrzymał swoją pozycję.
Kilka chwil później Alexander Albon zbyt agresywnie zaatakował Kevina Magnussena i zawadził o oponę rywala. Incydent ten nie był jednak w zupełności jednoznaczny, ponieważ Duńczyk dość solidnie skrócił zakręt. Mimo to, sędziowie ostatecznie zdecydowali się nałożyć na kierowcę Red Bulla pięć sekund kary.
Na 13. okrążeniu Daniił Kwiat z bliżej nieokreślonej przyczyny stracił panowanie nad samochodem i z ogromnym impetem uderzył w bandę. Naturalnie po raz kolejny Bernd Maylander musiał zabierać się do pracy.
Kierowcy wykorzystali szansę na darmowy pit stop i w znakomitej większości zjechali po twardą mieszankę. Z tłumu zdecydował się jednak wyróżnić Romain Grosjean, który postanowił zostać na torze i choć przez chwilę jechać na piątej pozycji.
Samochód Haasa nie stanowił większego problemu dla duetu McLarena i Carlos Sainz wraz z Lando Norrisem dość sprawnie wyprzedzili Francuza. Choć na końcu poległ on również z Danielem Ricciardo oraz Lance'em Strollem, to należy odnotować, że dość długo trzymał przyzwoite tempo i dzielnei się bronił.
Z ciekawszych manewrów w dzisiejszym wyścigu należy wyróżnić wyprzedzenie Sebastiana Vettela przez Pierre'a Gasly'ego. Ewidentnie Niemiec nie zaliczy tego weekendu do najbardziej udanego i ulegnięcie bolidowi AlphaTauri jedynie go podsumuje.
I to w zasadzie tyle z bardziej interesujących wydarzeń na torze przed szaloną końcówką. Dzisiejszy wyścig był bowiem na tyle ekscytujący, że Max Verstappen w pewnym momencie zaczął nawet skupiać się bardziej na trosce o zdrowie swojego inżyniera wyścigowego i przypomniał mu o uzupełnianiu płynów. Z kolei w tym czasie jego zespołowy kolega, Alex Albon, podróżował w ogonie stawki walcząc z kierowcami Alfy Romeo oraz Williamsa.
Usypiający wyścig został uratowany przez końcówkę, w której kierowcom nagle zaczęły pękać opony. Najpierw doszło do tego u Kimiego Raikkonena, ale akurat ten przypadek na wzbudzenie wspomnianych emocji miał zerowy wpływ. Chwilę później pech trafił zaś na Carlosa Sainza, który trzymał się pierwszej piątki. Ale dopiero kapeć u Valtteriego Bottasa zerwał z foteli wszystkich znużonych kibiców. Fin pewnie jadący na drugiej lokacie trafił bardzo nieszczęśliwie, ponieważ musiał pokonać niemal całą nitkę toru nim zameldował się w boksach. Przez to oczywiście spadł poza punktowaną dziesiątkę.
Red Bull widząc co się dzieje, zdecydował się ściągnąć Maxa Verstappena po komplet świeżych, miękkich opon, by powalczyć o zanotowanie najszybszego okrążenia. Jak się okazało, ta decyzja kosztowała Holendera zwycięstwo.
A to dlatego, że kamery chwilę po śledzeniu człapiącego Bottasa przeniosły się na drugi bolid Mercedesa. Lider wyścigu, Lewis Hamilton również przebił oponę, jednak na tyle późno, że sprint Maxa Verstappena okazał się nieskuteczny. Holender w ciągu jednego okrążenia odrobił 25 sekund straty, ale niestety to nie wystarczyło by zwyciężyć.
Podium uzupełnił jadący cichy wyścig Charles Leclerc. Dalej znalazł się Daniel Ricciardo, Lando Norris oraz kolejny kierowca Renault, Esteban Ocon.
Wyróżnić należy z pewnością siódmego Pierre'a Gaslyego. Za nim uplasował się odrabiający w tym wyścigu straty Alex Albon. Pierwszą dziesiątkę uzupełnił jeszcze Lance Stroll, który nie pokazał dziś odpowiedniego tempa wyścigowego, oraz drugi kierowca Ferrari, Sebastian Vettel.
02.08.2020 17:34
0
@ HAM brawa kontrolował wyścig, szczęście dopisało @ BOT szkoda trzymał tempo Hamiltona cały wyścig, @ VER zorientowałem się że w ogóle jedzie w tym wyścigu w dwóch ostatnich okrążeniach. @ RIC OCO bardzo pozytywny wynik i fajnie się oglądało @ VET ja nie wiem co z tym gościem się dzieje, 12 objeżdża go GAS, problemy innych zapewniły mu punkty, @ ALB wynik słaby ale zapewnił w końcówce chociaż trochę emocji Wyścig ogólnie nudny, za tydzień wszyscy wprowadzą 2 x pitstop i nic ciekawego się już nie wydarzy.
02.08.2020 17:35
0
@31. Sasilton "Spora paliwa zaoszczędzili na SC." Bolidy waży się bez paliwa, no chyba, ze coś się zmieniło w regulaminie :) Aż tak nie śledzę regulaminów :)
02.08.2020 17:37
0
Vettel jedyny w bezpośredniej walce nie dał się wyprzedził Botasowi. A poza tym to jak Kimi nic nie pokazał.;)
02.08.2020 17:41
0
Jak już się hołota wypisze to ja się wypowiem. Niestety niedzielniaki dzielpasje znów atakują. A miałem przez 20 tutaj nie zaglądać. ehhh
02.08.2020 17:48
0
@32-Skoczek130. Ja nie napisałem, że szczęścia nie miał.Ale zarządzanie oponami pomogło mu w wygraniu tego wyścigu w większym lub mniejszym stopniu. Nie można pisać, że wygrał to w 100% dzięki szczęściu.
02.08.2020 17:49
0
@39 Xandi nie trzymaj nas w niepewności aż do 20. Bez twojej opinii nic tutaj nie ma znaczenia.
02.08.2020 17:50
0
@29. Może idealnie nie ale na pewno lepiej niż Bottas skoro przy zachowaniu takiego samego tempa przez cały wyścig pękła mu później.
02.08.2020 17:53
0
@37, wg regulaminu z bolidu nie można usuwać, ani dodawać żadnych płynów po wyścigu zanim nie zostanie zważony. Więc raczej nie bez paliwa, ale mogę się mylić
02.08.2020 17:55
0
@41 Wygrał hahahaha :D
02.08.2020 17:55
0
Usunięty
02.08.2020 17:56
0
@AMG44 dobrze mówisz
02.08.2020 18:01
0
@40 AMG44 on nie jest fan Hamilton
02.08.2020 18:01
0
@BAR 82_MCE XD heh Ja z żółtą koszulką jako ostatni.
02.08.2020 18:04
0
@48 najlepiej po paru dniach, jak już nikt nie czyta ;)
02.08.2020 18:05
0
@46 Wiem, dzięki ale inni nie potrafią tego zrozumieć bo po protu nie chcą. I jeszcze co do sprawy Albona. Jak Hamilton w Austrii lekko zahaczył Albona, choć Albon miał jeszcze sporo miejsca na tarce i mógł spokojnie uniknąć kolizji mimo to wyleciał ale jechał dalej. Ale jak dzisiaj Albon totalnie zepsuł wyścig Magnussenowi to nikt nie wspomni ? totalny amator wyprzedania wiec nie dziwie się ze nie potrafił wyprzedzić Hamiltona w Austrii. Jak coś jest z udziałem Hamiltona to każdy o tym mówi jaki on to jest zły chodź nie zawsze tak jest (fakt brazylia Hamilton vs Albon - wina Hamilton) Ale jak Albon zepsuje komuś wyścig to jakoś nie narzekacie, że przez niego totalnie rozbił bolid Haasa i dostał marne 5 sekund
02.08.2020 18:10
0
@34 Byłeś tam Silverstone? @50 AMG44. Niestety tak jest w życiu
02.08.2020 18:30
0
@39 Rozumiem, że piszesz o sobie, naczelny prowokatorze dzielpasje./
02.08.2020 18:34
0
Wszyscy tak piszą o tym, że Hamilton miał dzisiaj farta, ale co to zmienia w kontekście całego sezonu? Prawda jest tak, że nawet jeśli by dzisiaj przegrał z Verstappenem czy nawet w punktach nie dojechał to on i tak to sobie odbije w kolejnych wyścigach, bo nie ma mu kto zagrozić. Fart Hamilton polega na czym innym, a mianowicie na podpisaniu kontraktu z Mercedesem w 2012 roku. Gdyby nie Lauda to w Mercu pewnie, by jechał Heidfeld, a po zakończeniu jego kariery przyszedł by Bottas i dzisiaj walka o tytuł byłaby ciekawsza, bo Bottas z Rosbergiem miałby jakieś szanse. Gdyby nie Lauda to Hamilton dzisiaj jeździłby w jakimś zespole środka stawki, albo w ogóle zakończył karierę.
02.08.2020 18:36
0
@AMG44 - spoko, zwracam honor. Może źle Cię zrozumiałem. ;) Fakt, że zasłużył na zwycięstwo, oczywiście jest niepodważalne. Ale faktem niepodważalnym jest fakt, że miał szczęście, że pękła na ostatnim kółku. Czy to kwestia lepszego zadbania o opony od Bottasa? Możliwe, że tak, aczkolwiek w tak skrajnych przypadkach nie ma specjalnie żadnej kontroli. To tak jak z tętniakiem w głowie lub aorcie. Pęknie teraz lub za 5 lat. Pzdr
02.08.2020 18:37
0
@50 Apropos Albona - czy ty w ogóle analizowałeś dzisiejszą sytuację, czy podajesz opinię na podstawie suchych faktów? Sytuacje z Hamiltonem a sytuacja z Magnussenem to były zupełnie inne okoliczności i sytuacje. Dzisiaj było zupełne 50/50. Był to początek wyścigu, większy ścisk i według mnie wyglądało to na zwyczajny incydent wyścigowy. Sytuacje dziejące się na początku wyścigu są rozpatrywane przez sędziów inaczej. Kevin wyjechał przed incydentem poza tor co postanowił wykorzystać Albon i zrobiłby tak każdy - miał też zdecydowanie lepsze tempo wyścigowe. Magnussen wrócił na tor w miejscu, w którym mijanie samo w sobie nie jest najłatwiejsze, a zauważ że przy powrocie miał ok.70% toru pustego. Domknął Albona do wewnętrznej a ten nie miał już gdzie uciec - zobacz sobie powtórki i przeanalizuj to na chłodno.
02.08.2020 18:41
0
@LuckyFindet - otóż to, to był właśnie jego największy sukces w karierze. Wtedy wieszczyłem koniec jego sukcesów, ale tak jak Renault i Ferrari, olałem temat. Nie spodziewałem się, że Mercedes wyprzedzi na lata inne zespoły o trzy klasy. Dalsze sukcesy to wypadkowa tej decyzji. Gdyby wzięli Hulka lub Kubicę, teraz to oni mieliby z kilka tytułów. Niech pobije rekordy Schumiego i zrobi miejsce młodym. Liczę, że za kilka lat ujrzymy z tytułem kogoś innej nacji. Bo słabo ogląda się MŚ, w których tytułami wymieniają się bez przerwy Niemcy z UK. Przydałoby z tytułem Holendra (Verstappen), Monakijczyka (Leclerc), Rosjanina (Szwarcman), Duńczyka (Vesti, Lundgaard)
02.08.2020 18:43
0
@32 Skoro nie da się przewidzieć wybuchu opony, to taki wybuch jest po prostu pechem. Pecha miał Raikonen, Bottas i Saintz, pech Hamiltona był po prostu mniejszy i na tyle mały, że udało się dojechać bez straty pozycji ;) Ale miło widzieć taki bół pewnej części ciała u niektórych osób ;)
02.08.2020 18:51
0
@53 I właśnie o ten fart chodzi, jest z nim praktycznie przez całą kariere co dzisiaj nadwyraz dało znać o sobie. A ,,miszcza" Wettela to już nawet nie ma co komentować. Dzisiaj było tragicznie a jego umiejętności jeszcze gorzej wyglądają teraz gdy spojrzymy na to że gdy jeździł w zespole z Rajkonenem ich poziom był podobny. A teraz co ? Rajkonenen wygląda conajmniej słabo jeśli nie kiepsko na tle Giovinazziego a więc i Wettel ma porównywalny poziom do tej mega gwiazdy z Włoch.
02.08.2020 19:05
0
Czy Bottas minął pit stopy i próbował dojechać na pękniętej oponie?
02.08.2020 19:20
0
@59 Nope, oponę stracił w najgorszym możliwym miejscu czyli na prostej start/meta.
02.08.2020 19:22
0
najlepszy wyścig na silverston i groźna kolizja danii kviata
02.08.2020 19:35
0
59. weres Bottasowi ciśnienie spadło na ostatnim zakręcie, więc nic nie mógł zrobić. Już na pierwszym zakręcie musiał zwolnić, a potem widzieliśmy.
02.08.2020 20:00
0
@53 gdyby nie Ron Denis to Hamiltona by nie było F1 Alonso vs Rosberg 2007.
02.08.2020 20:32
0
Nudny wyścig ,ale muszę przyznać takie końcówki to ja mogę oglądać. Ładnie Vett nie dał się wyprzedzić Bott. Ale tak to to wyścig spaprany. @50 To nie była wina Albona. Mag za późno się zorientował, że jest luka i za późno chciał ją zamknąć a Albon nie miał gdzie uciec. A propo Albona to RB go wywali. Takie kwalifikacje, i wyścig ukończony na 8 pozycji.... W RB to nie przejdzie. Powinni znowu wziąć Vett albo chociaż Gaslyego bo Kwiat w RB już raczej nie pojeździ.........
02.08.2020 20:35
0
@ devious Aż się zalogowałem jak przeczytałem te Twoje głupoty. Gość łapie kapcia na ostatnim okrążeniu, na dodatek zaraz po zjeździe do alei serwisowej, a Ty to nazywasz szczęściem? Serio?
02.08.2020 20:46
0
Silverstone to zwykle lotnisko, nie ma w tym torze żadnej nutki szaleństwa. Za tydzień znów się o tym przekonamy, tyle że wtedy Mercedes już nie wypuści dubletu i wyniki będą dużo bardziej przewidywalne. Poza tym bolidy z porównywalnymi osiągami to nie jest ściganie przy takim poziomie kierowców.
02.08.2020 20:55
0
No i wyszlo lepsze zarzadzanie oponami. oraz fakt ze udalo mu sie dojechac do mety, dbajac by opony nie rozerwalo do konca. Pech Sainza i Bot, no ale wyszlo zarzadanie oponami, o ktorych wspomnial Lewis podczas wywiadu. Brawa dla Lec, Ric, Gasly-ego. Albon srednio, Stroll srednio Vet - no i znowu nic nie moge na tym forum napisac, bo musialbym napisac bardzo negatywny komentarz, a to tutaj jest zabronione. Za tydzien w takim razie minimum 2 pit-stopy bo na jeden nie da rady tego przejechac.
02.08.2020 21:06
0
@65 Soto. Zostaw chlopa w spokoju. Na gole oko widac, ze nie dojrzal emocjonalnie.
02.08.2020 21:06
0
@67. TomPo Da radę na jeden pitstop się przejechać. Dzisiaj Sc przyspieszył decyzje o zmianie opon o trzy, cztery okrążenia.
02.08.2020 21:13
0
@60, @62 Dzięki
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się