Esteban Ocon rozpoczął powrót do ścigania się w F1 od bardzo wyraźnego gestu pojednawczego z Maksem Verstappenem.
Ocon w sezonie 2019 nie ścigał się po tym jak stracił fotel w Force India/Racing Point na rzecz Lance'a Strolla.
W sezonie 2018 podczas wyścigu w Brazylii zaliczył jednak kolizję z Maksem Verstappenem. Krewki Holender nie zastanawiał się długo i po wyścigu poszedł samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość rywalowi z toru. Obyło się na szczęście bez rękoczynów, ale drobna przepychanka na długo nie schodziła z nagłówków gazet.
Startujący w tym roku w barwach Renault Ocon postanowił jednak zakopać topór wojenny i podczas oficjalnej grupowej fotografii kierowców F1 podszedł do Verstappena i uścisnął z nim rękę.
"Jako zawodowi kierowcy musimy dbać, aby nie stwarzać problemów" dodawał Ocon pytany o gest. "To co ostatnim razem wydarzyło się na torze to się wydarzyło, a następnym razem musimy to zrobić inaczej."
"Mieliśmy między sobą pewne napięcia, gdy zażarcie rywalizowaliśmy ze sobą, ale zawsze mieliśmy do siebie szacunek i to jest ważne."
22.02.2020 21:16
0
Brawo! Lepiej późno niż wcale:)
23.02.2020 09:38
0
@1 Co lepiej późno niż wcale? Ocon nie zrobił nic złego i to nie on powinien wykonać taki gest tylko ten burak Crashtappen. Jednak miło, że tak zrobił. Pokazał, że może nie jest szybszym kierowcą, ale mądrzejszym człowiekiem niż Max.
23.02.2020 09:45
0
Wypadek na torze był głównie z winy Maxa, następnie Holender zachował się po wyścigu jak wszyscy widzieliśmy, a teraz Francuz jeszcze wychodzi pierwszy z gestem pojednania. Prawdziwy facet:)
25.02.2020 10:55
0
To wy chyba ślepi jesteście, Ocon był dublowany i miał niebieska flagę która nakazywała przypuszczenie szybszego bolidu a On zaczął się z Verstapenem ścigać. To że miał świeży komplet opon nie oznaczalo że miał lepsze tempo od Holendra.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się